Odkrywanie Ameryki
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372989598
- Tagi:
- USA Stany Zjednoczone Ameryka literatura faktu podróże
Dajcie się porwać w wir przygody! Gorące zapiski z przydrożnych moteli odkryją przed Wami Amerykę, o jakiej dotąd nie słyszeliście! Mariusz Max Kolonko, fenomen polskiego dziennikarstwa, zabierze Was w najciekawsze miejsca Ameryki. Mariusz Max Kolonko to jedyny reporter telewizyjny, który:odlał własnoręcznie Oskara!wyprowadzał prom kosmiczny na wyrzutnię!trzymał ręce na atomowych przyciskach!Znany wszystkim jako korespondent TVP, autor wielu artykułów prasowych o tematyce amerykańskiej, ekspert ds. amerykańskiej polityki zagranicznej w Instytucie Goethego w Waszyngtonie, pierwszy polski dziennikarz nadający reportaże z bazy wojskowej Guantanamo.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 469
- 185
- 109
- 15
- 5
- 3
- 3
- 3
- 3
- 3
Cytaty
(...) sukces nie zna wstydu. Sukces pamięta o trudnych początkach i uznaje je za pożywkę, za tło, na którym pędzel triumfu zostawia wyraźniejszy ślad.
Opinia
Pan Kolonko jest człowiekiem zabawnym. Najgorsze jednak jest to, że chyba nie o to mu chodziło, gdy pisał swoją chaotyczną książkę. Zacznę od tego, że jest to lektura nie do końca prosta, bo czasami po prostu nie wiadomo o co autorowi chodzi. Opisuje jeden temat, a za chwilę pisze o czymś, co w ogóle nie ma z tym wspólnego. Owszem są to zapiski z Jeepa (ze znakiem zastrzeżonym i dziwne, że w książce nie ma jakiegoś kuponu rabatowego na kupienie tego auta), ale jest też coś takiego jak redakcja. Widocznie jest to bardzo tajemnicze słowo, bo gdyby była ona tu lepsza, nie trzeba by używać słowa chaos. Język autora jest rzeczywiście śmieszny, jego patetyczne porównania są tak bardzo amerykańskie, że człowiek śmieje się z politowaniem pod nosem. Wszystko idzie jednak przeboleć. Z trudem, bo z trudem, ale jednak. Pan Kolonko robi nawet drastyczny opis polskiego społeczeństwa i choć niechętnie, muszę się z nim zgodzić. Chociaż teraz nie jestem pewna, czy to tylko z nami Polakami jest coś nie tak, czy jednak z nim też. Kolonko przede wszystkim lubi siebie nazywać nowojorczykiem. Wolno mu, ale myślenie zaściankowe jednak pozostaje. Możesz mieszkać w USA przez naście lat, wtrącać angielskie słowa, bo udajesz, że nie znasz już polskich odpowiedników, być wyluzowanym człowiekiem sukcesu i chwalić się tym, ale jednocześnie być cholernym rasistą, który nie rozumie, że kolor skóry człowieka, nie ma wpływu na to, czy jesteś idiotą, czy nie. Gdy czytałam rozdział zatytułowany „Zmierzch zachodniej kultury i śmierć Ameryki”, gdzie pan Kolonko ubolewa nad zmniejszaniem się białej ludności, bo BIAŁA cywilizacja stworzyła Amerykę, nie tylko krew burzyła mi się i miałam ochotę wyrzucić te brednie za okno, lecz także zrozumiałam, że jest to człowiek, który uważa, że dla Indian największym błogosławieństwem było spotkanie „ucywilizowanych” białych ludzi. Te brednie, które wypisywał o chrześcijaństwie i islamie, które pokazywały jak bardzo jest zacofany, choć żyje za wielką wodą, podnosiły mi tylko ciśnienie. Przestało być zabawnie. Jad, który sączy Kolonko, jest nie do zniesienia. Jesteś lepszy, bo jesteś biały, panie Kolonko? Stąd już niedaleka droga do wyznawania idei rasy panów.
Pan Kolonko jest człowiekiem zabawnym. Najgorsze jednak jest to, że chyba nie o to mu chodziło, gdy pisał swoją chaotyczną książkę. Zacznę od tego, że jest to lektura nie do końca prosta, bo czasami po prostu nie wiadomo o co autorowi chodzi. Opisuje jeden temat, a za chwilę pisze o czymś, co w ogóle nie ma z tym wspólnego. Owszem są to zapiski z Jeepa (ze znakiem...
więcej Pokaż mimo to