rozwiń zwiń

Nasze drogi i cele

Okładka książki Nasze drogi i cele
Paulina Kuczalska-Reinschmit Wydawnictwo: Wolne Lektury Seria: Wolne Lektury publicystyka literacka, eseje
17 str. 17 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Wolne Lektury
Wydawnictwo:
Wolne Lektury
Data wydania:
2020-12-28
Data 1. wyd. pol.:
2020-12-28
Liczba stron:
17
Czas czytania
17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328860766
Tagi:
emancypacja feminizm
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
3129
803

Na półkach: , , ,

Kolejny interesujący artykuł na temat kwestii praw kobiet pochodzący z 1897 roku. I muszę przyznać, że była to woda na młyn moich własnych przekonań. Paulina Kuczalska-Reinschmit zaprezentowała rys historyczny na temat sytuacji kobiet w Polsce. Przytoczyła wiele przepisów prawnych, które respektowały wysiłek kobiet wkładany w utrzymanie gospodarstwa domowego i doceniały ich zaangażowanie w tworzenie dobrostanu osób znajdujących się pod ich opieką, co w przypadku szlachcianek oznaczało całkiem dużą grupę ludzi.

Zawsze wydawało mi się, że kwestia równouprawnienia Polek to coś, co było historycznym faktem, a co z niezrozumiałych dla mnie przyczyn jest drażniącą kwestią dla wielu współczesnych mężczyzn. Prawda jest taka, że przez wieki mężczyźni szli na wojny, wyjeżdżali załatwiać interesy lub robić politykę i zostawiali domy na długie miesiące, a czasami lata. Komu zostawiali te domy? Żonom. I to na barkach kobiet spoczywał ciężar odpowiedzialności, by utrzymać majątek i by mężczyzna miał do czego wrócić. Więc były kobiety nie tylko gospodyniami, ale lekarkami, ekonomami i księgowymi, a czasami i hetmankami zawiadującymi obroną majątku przed pazernym sąsiadem czy przed innymi wrogami, albo prowadziły atak na nieprzyjaciela. Ktoś się nad tym rozwodził, jak są dzielne i odważne? Nie. Taka była rola kobiet po prostu. Aż przyszła moda na francuskie wychowanie i zamiast dzielnych niewiast wyhodowano słabowite panienki z dwiema lewymi rączkami - w zasadzie, na co facetowi kobieta myśląca, znacznie lepiej mieć w domu roślinkę. Jednak zawirowania historyczne Polski pokazały, że pamięć genetyczna to potęga i w czasach zaborów i powstań polskie kobiety znów robiły to, co konieczne do zrobienia było. Bez gloryfikowania swojej postawy, bez rozwodzenia się nad całą sytuacją. I to był błąd.

Stawiamy pomniki bohaterom poległym, opiewamy ich odwagę i bohaterstwo, gdy dzielnie walczyli i pięknie ginęli za ojczyznę.To im się należy. Ale dlaczego nie docenia się ciężkiej pracy kobiet, które pozbawione opieki mężczyzn musiały zapewnić byt rodzinie i czasami jeszcze o powrót ojców, braci, mężów zabiegać? Śmiem twierdzić, że Polska przetrwała wszystkie trudne czasy nie tylko dzięki odważnym mężczyznom, ale przede wszystkim dzięki ciężkiej pracy i wielkiemu wysiłkowi kobiet, które zrobiły wszystko, by ocalić swoje domy i rodziny, a choć strach i tęsknota często paraliżowała ich serca, potrafiły się zaangażować w pracę różnych kółek pomocy i towarzystw.

Artykuł Pauliny Kuczalskiej-Reinschmit może jest i trochę tendencyjny, ale przecież taki być musi, skoro trzeba walczyć o sprawy oczywiste. I przyznam, że o ile bardzo doceniam zaangażowanie ówczesnych kobiet w walkę o swoje prawa, to jednak przeraża mnie to, że nadal niektórym trzeba wciąż udowadniać, że kobieta nie jest ułomną wersją człowieka.

Kolejny interesujący artykuł na temat kwestii praw kobiet pochodzący z 1897 roku. I muszę przyznać, że była to woda na młyn moich własnych przekonań. Paulina Kuczalska-Reinschmit zaprezentowała rys historyczny na temat sytuacji kobiet w Polsce. Przytoczyła wiele przepisów prawnych, które respektowały wysiłek kobiet wkładany w utrzymanie gospodarstwa domowego i doceniały ich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3
  • Dobrze wiedzieć
    1
  • Rozprawy i eseje
    1
  • Ebooki
    1
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nasze drogi i cele


Podobne książki

Przeczytaj także