Mit chorób nieuleczalnych i wielki biznes
- Kategoria:
- zdrowie, medycyna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poligraf
- Data wydania:
- 2018-08-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-08-10
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378567738
"Mit chorób nieuleczalnych i wielki biznes" to pasjonująca lektura, która w stylu właściwym powieściom kryminalnym:
- odkrywa przed czytelnikiem świat skorumpowanych polityków i urzędników, którzy globalnym korporacjom farmaceutycznym stworzyli korzystne otoczenie prawne, dzięki któremu mogą one działać w sposób typowy dla mafii – tyle że całkiem legalnie. Na mocy tak spreparowanego prawa całe narody, m.in. naród polski, są okradane, bo za pomocą tzw. systemów opieki medycznej pieniądze pochodzące z kieszeni podatników zamiast służyć zdrowiu publicznemu, zasilają kieszenie tych korporacji. Im więcej przewlekle chorych, tym bardziej puchną budżety systemów opieki zdrowotnej, a więc tym większe są zyski korporacyjne. Zapotrzebowanie na nowych klientów (chorych), a więc większe zyski, zaspokajają powiązane kapitałowo korporacje agro-chemiczne i spożywcze. One to za pomocą toksycznego, przemysłowego rolnictwa i toksycznej żywności sprawiają, że choroby przewlekłe rozprzestrzeniają się w sposób epidemiczny;
- ukazuje techniki dezinformacji, które powodują, że ten zbrodniczy system dla przeciętnego człowieka pozostaje właściwie niezauważony, tak jak filmowy Matrix. Korporacje korumpują w tym celu prominentnych naukowców, lekarzy, dziennikarzy, a nawet sędziów;
- ujawnia nazwy korporacji i nazwiska osób uwikłanych w tę mafijną działalność przez ostatnie sto lat.
Książka nie jest jednak powieścią science fiction ani zbiorem teorii spiskowych, ale poważnym dokumentem, opartym wyłącznie na solidnie udokumentowanych faktach i rzetelnych badaniach naukowych. Źródła są skrupulatnie podane, a więc możliwe do weryfikacji. Mimo naukowych korzeni książka jest napisana przystępnym dla każdego językiem.
Książka zawiera też rozdział, który umożliwia krok po kroku pokonanie chorób uważanych za nieuleczalne i skuteczną profilaktykę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 176
- 48
- 12
- 6
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
Opinia
Niektóre rozdziały są ciekawe, na przykład fragmenty o zagłuszaniu przez producentów leków wyników badań, które naświetlają poważne skutki uboczne, często towarzyszące ich przyjmowaniu.
Ogólnie jednak książka to cała masa bzdur, jakie często są w internecie powielane przez różnych "guru", a które mogą (chociaż niekoniecznie muszą) być dla niektórych ludzi naprawdę szkodliwe, i to pomimo zapewnień autora co do jego dobrych intencji.
Mamy również nawoływanie do samodzielnego szukania i weryfikowania faktów medycznych dostępnych w wielu książkach i internecie, co oczywiście jest godne pochwały, jednakże może nie być wystarczające, biorąc pod uwagę to, że większość ludzi nie potrafi takiej wiedzy sama zweryfikować, zwłaszcza, jeśli nie ma żadnego wykształcenia i doświadczenia w dziedzinach takich jak biochemia czy dietetyka.
Sam styl pisania jest całkiem w porządku, bez przynudzania, niestety (albo stety, zależy od celów czytania) występuje tu cała masa badań i odnosników do różnych witryn, więc komuś, kto chciałby je dogłębnie przeanalizować zajęłoby to naprawdę sporo czasu.
Ja ograniczyłem się jedynie do sprawdzenia kilku wybranych, i zwykle sposób działania autora jest następujący: podaje link do (jednego lub kilku) badania, w którym obserwowana jest pewna tendencja, i na tej postawie wyciąga wnioski na temat szkodliwości danej substancji, zupełnie na wyrost, przeinaczając to, co w swojej pracy na ten temat powiedzieli autorzy.
Za przykład podam tu jego opis tartrazyny, znanej pod nazwą E102, co do której podejrzewa się, że może powodować nadpobudliwość i problemy ze skupieniem u dzieci. W książce podany jest link do badania, w którym autorzy zaobserwowali zmienioną ekspresję genów NFκB i MAPK8, co może powodować nadmierne stany zapalne, teoretycznie zwiększając prawdopodobieństwo wystąpienia raka. Jak bardzo? Tego autorzy badania nie wiedzą, sugerują jedynie, aby przeprowadzić więcej badań i zredukować konsumpcję tartrazyny.
(https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28229641)
Natomiast to jedno badanie jest dla autora wystarczające, aby tego typu substancję uznać za truciznę i umieścić na czarnej liście. Podobne badania możemy znaleźć na temat niemal dowolnej substancji, jaką wprowadzamy do naszego organizmu (może za wyjątkiem niegazowanej wody). Nawet nadmierne spożycie jabłek może korelować z czymś niepożądanym.
Znacznie więcej szkody wyrządzi nadmierne przejmowanie się tego rodzaju internetowymi poradami. Jest też garść przydatnych wskazówek na temat dobrej jakości snu, unikaniu cukru i przetworzonej żywności itp, ale jest tego naprawdę niewiele w całym tym gąszczu różnych głupot, i nie jestem przekonany czy warto się przez niego przedzierać.
Niektóre rozdziały są ciekawe, na przykład fragmenty o zagłuszaniu przez producentów leków wyników badań, które naświetlają poważne skutki uboczne, często towarzyszące ich przyjmowaniu.
więcej Pokaż mimo toOgólnie jednak książka to cała masa bzdur, jakie często są w internecie powielane przez różnych "guru", a które mogą (chociaż niekoniecznie muszą) być dla niektórych ludzi naprawdę...