"Gdybyś tylko nie był z rodziny Delacroix, a ja z Magruderów - odezwała się w końcu. -Zastanawiam się, jak mogłoby być między nami, gdybyśmy nazywali się Smith czy Jones".

Marianne Magruder i Luke Delacroix poznali się w nietypowych okolicznościach i od razu wytworzyła się między nimi silna moc przyciągania. Jeszcze nie wiedzieli, że tląca się powoli miłość okaże się "zakazanym owocem".

Ich rodziny od pokoleń ze sobą rywalizowały i były wrogo do siebie nastawione. Dla każdego z nich rodzina to świętość. Jak więc pielęgnować uczucie, gdy trzeba zapomnieć o wybranku, bo jest znienawidzony przez bliskich? Jak zapomnieć o ukochanej, bo jest córką kongresmena - największego wroga?
Miłość nie jest prostym uczuciem i czasami głos serca jest ważniejszy niż głos rozsądku.

Autorka w subtelny sposób ukazała budzące się uczucie między tą parą. Każde z nich, w imię miłości, wykazało się odwagą, szczerością i brakiem egoizmu. Spotkali się z dezaprobatą rodziny, a jednak nie potrafili o sobie zapomnieć. Chcieli znaleźć sposób na bycie razem i zburzenie trzypokoleniowej wrogości.
O takiej pięknej, bezinteresownej miłości chcemy czytać w powieściach, gdzie miłość, honor i nadzieja zawsze zwyciężają.

"Tak mocno cię kocham - szepnął. - Muszę wiedzieć co jesteś gotowa zaryzykować, żebyśmy byli razem. - Wszystko - rzekła bez wahania. - Czy mogłabyś darować sobie wystawne wesele? Porzucić majątek rodziny i spalić mosty? - Podaj mi zapałki - odparła".

Ta powieść jest przepełniona politycznymi intrygami i nie zawsze czystymi rozgrywkami w świecie interesów. Gdy dodamy do tego zakazaną miłość kontra lojalność wobec rodziny, powstanie arcyciekawa mieszanka wybuchowa. Polecam.

"Gdybyś tylko nie był z rodziny Delacroix, a ja z Magruderów - odezwała się w końcu. -Zastanawiam się, jak mogłoby być między nami, gdybyśmy nazywali się Smith czy Jones".

Marianne Magruder i Luke Delacroix poznali się w nietypowych okolicznościach i od razu wytworzyła się między nimi silna moc przyciągania. Jeszcze nie wiedzieli, że tląca się powoli miłość okaże się...