rozwiń zwiń

Ja chcę miłości

Okładka książki Ja chcę miłości
Klaus Kinski Wydawnictwo: Da Capo biografia, autobiografia, pamiętnik
364 str. 6 godz. 4 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Ich brauche Liebe
Wydawnictwo:
Da Capo
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
364
Czas czytania
6 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
8385373047
Tłumacz:
Marzena Wasilewska
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
148 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
203
86

Na półkach:

Człowiek w 2021 może i nie jest mądrzejszy niż ten w dwudziestym wieku, ale na pewno dysponuje szerszym aparatem określeniowym, co po części spowodowane jest rewolucją obyczajową, po części zaś - dostępem do informacji poprzez internet. Dlatego dziś nie musimy uciekać się do nazywania Kinskiego "kontrowersyjnym" i "szalonym", a możemy powiedzieć wprost - typ był toksycznym stalkerem-erotomanem i w normalnych okolicznościach albo wysłano by go na terapię do psychologa/psychiatry, albo usunięto z życia publicznego.

Jednak jako że Pan Aktor święcił triumfy w epoce przyzwalania na bycie dupkiem, nikt mu nie zwracał na nic uwagi, a dziennikarze i Artyści chętnie zapraszali go na salony, aby mógł - pardon - narobić im na dywan tak wykwintnie, jak to tylko On, Kinski potrafi. Jego memoir z tego okresu to zbiór kilku rzeczy:

1. Opis tragicznego dzieciństwa zwieńczonego udziałem w wojnie, które z pewnością wpłynęło na wiele traum i dziwactw odbijających się w kolejnych rozdziałach.

2. Absurdalne (serio: ABSURDALNE!) deskrypcje życia seksualnego. Wedle tej książki Kinski był w stanie puknąć, przerżnąć, zaliczyć, [wstaw swoje ulubione słowo] dosłownie każdą kobietę, która obok niego przechodziła. Nie wątpię, że sporo z tych erotycznych opisów jest wymyślona, ale nadal tworzą niepokojącą mozaikę człowieka nie tyle uzależnionego od seksu, co żyjącego dla seksu. Żeby nie skłamać, zaniżę i powiem, że ordynarnie opisane tematy łóżkowe pojawiają się średnio w co piątym akapicie. Wiele z nich powoduje obrzydzenie, a gdy dodamy do tego, że córka Pana Aktora przyznała później, iż ją również molestował i gwałcił...

3. Wyzwiska. Kinski nie pozostawia suchej nitki na żadnej osobie, którą spotkał w życiu (może poza swą wietnamską żoną, dziećmi i... Romanem Polańskim). Ten debil, ten kretyn, ten beztalencie - wszyscy, którzy z nim współpracowali, są opisani jako niegodni, a i nawet sam autor czasem umniejsza sobie talentu (choć dość nieudolnie). Najśmieszniejsze są ustępy o Wernerze Herzogu - typ, z którym ten zboczeniec święcił największe sukcesy, dostał kilka fragmentów, w których przez ciągnące się na pół strony zdanie Kinski wymienia po przecinku same wyzwiska. Daje to komiczny efekt i nie wątpię, że Herzog też się zaśmiewał przy tym do rozpuku. Przerażające tylko, że Pan Aktor pisał to śmiertelnie poważnie.

4. Kulisy filmowego świata - zobrzydliwione, ale ciekawe zapiski z planów filmowych różnych produkcji, szczególnie wspomnianego Wernera Herzoga. Gratka dla miłośników X. Muzy.

5. Zwierzenia, które są romantyzowaniem uzależnienia od seksu oraz całego wachlarza chorób psychicznych. Kinskiemu wydaje się chyba, że zakradanie się w nocy pod mieszkanie żony i podsłuchiwanie, jak dziecko się śmieje, jest słodziutkie, tymczasem wychodzi bardzo niepokojąco.

Dlaczego więc nie oceniam tej książki na jeden punkt? Po pierwsze: bo jest wartko i ciekawie napisana. Ciągle leci w czasie teraźniejszym, jest bardzo "agresywnie zmontowana", no dzieje się w niej, dzieje. Takie trochę guilty pleasure. Po drugie: jest dość śmieszna, choć nie wiem, czy zamierzenie. Po trzecie: to znakomita przestroga. Coś jak artystyczno-psychologiczny "Mein Kampf". Nie trzeba nawet komentarza krytycznego na marginesach, by zobaczyć, że pomimo seksualnych przechwałek to smutny obraz smutnego człowieka, który powinien się leczyć, a przede wszystkim - być usunięty z życia publicznego. Czysto literacko: ostrzegam, że gdzieś w połowie książka robi się nudna, bo ile można czytać o tym wąchaniu krocza, wkładaniu palców i innych takich.

Starsze pokolenia są pierwsze do moralizowania, a to właśnie na ich konto wpada wynoszenie na piedestał takich obrzydliwych ananasów. No bo wiadomo, KIEDYŚ BYLI INNY CZASY. Trochę śmieszne, trochę przykre.

Człowiek w 2021 może i nie jest mądrzejszy niż ten w dwudziestym wieku, ale na pewno dysponuje szerszym aparatem określeniowym, co po części spowodowane jest rewolucją obyczajową, po części zaś - dostępem do informacji poprzez internet. Dlatego dziś nie musimy uciekać się do nazywania Kinskiego "kontrowersyjnym" i "szalonym", a możemy powiedzieć wprost - typ był toksycznym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    197
  • Chcę przeczytać
    196
  • Posiadam
    53
  • Ulubione
    16
  • Chcę w prezencie
    5
  • Biografie
    3
  • 2016
    3
  • Film
    3
  • Wspomnienia
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Klaus Kinski Ja chcę miłości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także