rozwiń zwiń

Grzechy kardynalne

Okładka książki Grzechy kardynalne
Andrew M. Greeley Wydawnictwo: Książnica literatura piękna
412 str. 6 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Książnica
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
412
Czas czytania
6 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788371329654
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
241 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
955
955

Na półkach:

Nie do końca wiedziałem, jaką dać tej książce ocenę, więc dałem środek skali, czyli piątkę.
Nie wiem, czy nie za dużo.
Autor wyraźnie epatuje tak zwanymi „dobrymi chęciami”, tyle że – jak mawiała moja babcia (świętej pamięci zresztą): „dobrymi chęciami, to jest piekło wybrukowane”.
Książka opowiada na dobrą sprawę o postępującym upadku kościoła katolickiego, a sam autor zdający sobie z tego sprawę czy też nie – jest tego upadku częścią.
To zadziwiające, że pisarz będący ponoć katolickim księdzem nie ma zielonego pojęcia o podstawach pewnych elementów katolickiej doktryny. Jeśli przyjmie się bowiem katolicką koncepcję człowieka i Boga, to pewne rzeczy z tej koncepcji wynikać muszą. Ot, choćby to, że jeśli ktoś zostaje księdzem, to zawiera coś w rodzaju „małżeństwa z Bogiem”. Sakrament kapłaństwa jest odpowiednikiem sakramentu małżeństwa. Życie księdza ma być poświęcone Bogu i wiernym (kościołowi), a nie żonie i dzieciom, co musiałoby wystąpić jako poważny dylemat i konflikt interesów w przypadku zlikwidowania celibatu. To, że życie amerykańskiego kleru obraca się wokół wagin i odbytów nie świadczy o konieczności zlikwidowania celibatu, tylko o upadku kościoła.
Ciekawe, że katolicki ksiądz nie ma bladego pojęcia o podstawach doktrynalnych nauki swojego kościoła w kwestii kontroli urodzin. To, że nie słyszał o Metodzie Billingsów  (o czym świadczą pewne porady bohatera książki udzielane pewnej kobiecie) jest dość szokujące, zważywszy na fakt, że afrykańskie kobiety od wieków stosowały z powodzeniem tę metodę. Przecież kalendarzyk małżeński, jako jedyna metoda postępowania celem uniknięcia ciąży bądź zajścia w ciążę, to jakiś żart. Nie zamierzam tu wykładać doktryny KK, ale pewne wywody autora ocierają się po prostu o żenadę. Nauka KK w kwestii kontroli urodzin wynika, jak napisałem wyżej, z katolickiej koncepcji człowieka i Boga. Zmiana tej narracji musiałaby mieć dalekosiężne skutki zmieniające w tej koncepcji bardzo, bardzo wiele.
Książka będąca wręcz dziennikiem zapisu procesu prowadzącego do dzisiejszego upadku kościoła stanowi pośredni dowód, jak cienko wygląda KK w dziedzinie informacji i propagandy, skoro sam ksiądz katolicki i to z tytułami naukowymi jest tak niedouczony: bardziej niedouczony, niż piszący te słowa ateistyczny czytelnik, nie będący jednak wrogiem KK z pewnym względów związanych z zagrożeniami życia społecznego. Trzeba pogratulować dzisiejszym marksistom sukcesu w rozpieprzaniu kościoła, wskutek którego nawet ksiądz katolicki posługuje się w swojej książce językiem jedynie słusznego „postępu” przyjmując zmienione znaczenia słów zgodnie z duchem marksistowskiego „zwrotu lingwistycznego”.

Nie do końca wiedziałem, jaką dać tej książce ocenę, więc dałem środek skali, czyli piątkę.
Nie wiem, czy nie za dużo.
Autor wyraźnie epatuje tak zwanymi „dobrymi chęciami”, tyle że – jak mawiała moja babcia (świętej pamięci zresztą): „dobrymi chęciami, to jest piekło wybrukowane”.
Książka opowiada na dobrą sprawę o postępującym upadku kościoła katolickiego, a sam autor...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    327
  • Chcę przeczytać
    104
  • Posiadam
    80
  • Ulubione
    8
  • Domowa biblioteczka
    3
  • 2012
    2
  • 2014
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2010
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Grzechy kardynalne


Podobne książki

Przeczytaj także