Książkę "Emiraty Francuskie" dostałem w prezencie (z dedykacją od autora), więc trafiła do mnie trochę przypadkiem. Przypadek okazał się bardzo szczęśliwy, gdyż ta pozycja opisująca współczesną Francję naprawdę warta jest przeczytania. Nieco mylący jest tytuł, sugerujący, iż będziemy mieli do czynienia głównie z tematem islamu. Autor przedstawia najstarszą córę Kościoła jako państwo, które samo sobie strzela gola niemal w każdym możliwym aspekcie, oczywiście muzułmanie odgrywają w tym całym zamieszaniu niemałą rolę. Pamiętam ze studiów temat państw upadłych, jednak była wtedy mowa o krajach typu Somalia czy Zimbabwe. Autorzy programów nauczania pominęli kraj bardzo nam bliski, który już teraz stoi na skraju przepaści i zamierza zrobić krok do przodu. P. Bogdan Dobosz znakomicie i całkiem poważnie (chociaż czasem ciężko uwierzyć, że to prawda) piszę o działaniach podejmowanych przez różne światłe organizacje, mających na celu wyeliminowanie ciemnogrodu i zacofania oraz faszyzmu z życia publicznego Francji. Książka napisana genialnie i jeśli ktoś uważa, że u nas w kraju jest źle, powinien przeczytać "Emiraty Francuskie", tam są dopiero jaja.

Książkę "Emiraty Francuskie" dostałem w prezencie (z dedykacją od autora), więc trafiła do mnie trochę przypadkiem. Przypadek okazał się bardzo szczęśliwy, gdyż ta pozycja opisująca współczesną Francję naprawdę warta jest przeczytania. Nieco mylący jest tytuł, sugerujący, iż będziemy mieli do czynienia głównie z tematem islamu. Autor przedstawia najstarszą córę Kościoła...