Chyba w ostatnim czasie mam szczęście do dobrych książek, bo każda, która ląduje w moich rękach naprawdę mi się podoba.

„Do pani profesor z miłością” to drugi tom serii „Forbidden Men” autorstwa Lindy Kage, wiem, że u nas w Polsce wydany jest pierwsza część tej serii, aczkolwiek nie miała jeszcze okazji jej czytać, co nie zmienia faktu, że będę musiała to nadrobić.

Bardzo lubię romanse na linii student — wykładowca. Strasznie podobają mi się emocje, które mają wtedy miejsce. Sięgając po tę książkę nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba. Relacja między bohaterami rozwija się dość wolno, ale podobało mi się to. Lubię slow burn, ale nie takie „bardzo slow” więc dla mnie to było idealne. Bardzo spodobał mi się również pomysł na fabułę, tak jak wspomniałam lubię takie, ale rzadko po nie sięgam.

Książką wciąga w świat bohaterów już od pierwszych stron i nie sposób się od niej oderwać, do czasu, aż nie przeleci się ostatniej strony… I od pierwszych stron zaczyna się zabawa emocjami, których tu z pewnością nie zabraknie. Zarwałam dla tej książki noc i naprawdę tego nie żałuję. Autorka ma tak cudowne pióro i tak cudownie bawi się emocjami. Kiedy trzeba wywoła łzy, czy rozbawi.

Ja jestem niesamowicie zadowolona z tej lektury. „Do pani profesor z miłością” to książka, która swoim komfortem sprawiła, że nie można się od niej oderwać. Polecam z całego serca!

Chyba w ostatnim czasie mam szczęście do dobrych książek, bo każda, która ląduje w moich rękach naprawdę mi się podoba.

„Do pani profesor z miłością” to drugi tom serii „Forbidden Men” autorstwa Lindy Kage, wiem, że u nas w Polsce wydany jest pierwsza część tej serii, aczkolwiek nie miała jeszcze okazji jej czytać, co nie zmienia faktu, że będę musiała to nadrobić.

Bardzo...