Albert Pierwszy Wielki
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Wydawnictwo:
- Sfinks
- Data wydania:
- 2014-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 96
- Czas czytania
- 1 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363624590
Jest zwinny i elastyczny. Niezniszczalny. Cudownie zbudowany. Piękny. Po ludzku mówiąc, przystojny. Zabawny. Dostojny. Dobrze wychowany. Zadbany. Niezwykle mądry. Mruczący. Jest też nieufny. Potrafi być groźny. Syczący. Dziki. Kot – korona stworzenia!
Bo Albert Pierwszy Wielki jest niewątpliwie kotem. Do tego wnikliwym obserwatorem, filozofem i prześmiewcą. Po swojemu widzi świat i dziwi się ludzkim zachowaniom. Czyta książki i zna kilka języków. Uwielbia kocie zabawy, a po nich krótkie drzemki. I choć się do tego nie przyzna, potrafi kochać – Lokatora, z którym dzieli mieszkanie, Siostrzeńca, który uratował go przed głodem...
Wszystkim miłośnikom kotów – i nie tylko – serdecznie polecamy ten koci pamiętnik. Na pewno łatwiej będzie spojrzeć Wam na wiele spraw z innej perspektywy.
Książkę ilustrowała Adrianna Zawadzka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 10
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Lubię koty, a koty lubią mnie, a przynajmniej jak dotąd lubiły. Cała moja rodzina miała psy, a ja przyjaźniłam się z coraz to nowymi kotami. Co takiego może być w nich pięknego? Mam ochotę powiedzieć, wszystko. Ich przywiązanie zależy od ich charakteru, potrafią radzić sobie same, jednak dla właścicieli są ciepłe, choć czasami kapryśne. Gdybym miała opowiedzieć o wszystkich „kotach mojego życia”, ta recenzja byłaby zbyt długa, by przeczytać ją choćby w jeden dzień i wierzę, że dla osób które nie posiadają lub nie koniecznie lubią te zwierzaki, byłaby równie nudna co długa. A jednak jest ktoś, kto opowiada o pewnym kocie. Książka „Albert Pierwszy Wielki” autorstwa Jacka Molki z ilustracjami Adrianny Zawadzkiej to pamiętnik pewnego kota zdobywcy, mądrali i filozofa…
Albert, bo tak nazywa się narrator i główny bohater książki, to kot mieszkający ze swoim właścicielem, którego nazywa Lokatorem. No cóż, w filozofii Alberta, mieszkanie jest jego, zaś Lokator, pomieszkuje tam tylko i wyłącznie dzięki dobrej woli kota. Jakby na to jednak nie patrzeć, Albert nie jest zarozumiałym stworzeniem, no cóż, nie jest AŻ TAK zarozumiały. Toleruje i lubi Lokatora, daje mu się pogłaskać i poczochrać po sierści. Kocur uwielbia wspinać się po półkach, wchodzić na parapet i oglądać ptaki za oknem, oraz przynosić zmięte chusteczki do zabawy. Jego wielką miłością są spanie i jedzenie. Albert czasami raczy Czytelnika swoimi kocimi przemyśleniami, lub opowiada przygody z czasów gdy był małym kocurkiem.
Znam ludzi, którzy o swoich pupilach potrafią opowiadać więcej niż o własnych dzieciach. Lubimy zachwycać się tym jak bardzo mądry jest nasz pies, jaki niesamowity charakter ma nasz kot, lub jak nasz żółw podaje „łapę”. To nic nowego, ja sama tak jak wspomniałam na początku, mogłabym wiele powiedzieć o swoich Kotach, jednak wspomniałam również, że wielu z Was, w pewnym momencie znudziłoby się, czytając takie opowieści. Niestety, tak właśnie odebrałam tę książkę. Jest to studium obserwacji kota, pisane narracją pierwszoosobową kociego bohatera. Albert nie przezywa wielkich przygód, historia nie ma wyraźnego celu, a jego rozmyślania, bardzo przypominają mi zabawne historyjki krążące po Internecie, w których to ludzie śmieją się, jak bardzo koty są rozkoszne i jednocześnie wyniosłe. Jako czytelnik śledziłam kocie ścieżki przez cały czas racząc się takimi opisami jak, kocie harce, kocie jedzenie czy kocie spanie. Albert opowiada nam o wszystkim:
Aha! Wrócił.
Wytarmosił mnie, co po prostu kocham. Jestem szczęśliwy, kiedy poświęca mi swoją uwagę. Uwielbiam też jak do mnie mówi. Czym mu się odwdzięczam? To proste: przywiązaniem. A przecież jestem stworzeniem absolutnie niezależnym. Niech się cieszy, że mnie ma. Nigdy nie będę jego niewolnikiem. Nigdy. (s.6)
Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/albert-pierwszy-wielki-jacek-molka/
Lubię koty, a koty lubią mnie, a przynajmniej jak dotąd lubiły. Cała moja rodzina miała psy, a ja przyjaźniłam się z coraz to nowymi kotami. Co takiego może być w nich pięknego? Mam ochotę powiedzieć, wszystko. Ich przywiązanie zależy od ich charakteru, potrafią radzić sobie same, jednak dla właścicieli są ciepłe, choć czasami kapryśne. Gdybym miała opowiedzieć o wszystkich...
więcej Pokaż mimo to