Wrogowie

Okładka książki Wrogowie Rexanne Becnel
Okładka książki Wrogowie
Rexanne Becnel Wydawnictwo: Da Capo Cykl: Rosecliffe (tom 1) Seria: Nie chowaj tej książki przed żoną! I tak kupi sobie nową! literatura piękna
381 str. 6 godz. 21 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Rosecliffe (tom 1)
Seria:
Nie chowaj tej książki przed żoną! I tak kupi sobie nową!
Tytuł oryginału:
The bride of the Roseclife
Wydawnictwo:
Da Capo
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
381
Czas czytania
6 godz. 21 min.
Język:
polski
ISBN:
8371573588
Tłumacz:
Zofia Grudzińska
Tagi:
Anglia Walia wojna kobieta miłość
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
78 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
454
9

Na półkach:

Ogólnie mam mieszane uczucia. Początek obiecujący, później dużo słabiej i dopiero pod koniec znowu robi się ciekawie.

Ogólnie mam mieszane uczucia. Początek obiecujący, później dużo słabiej i dopiero pod koniec znowu robi się ciekawie.

Pokaż mimo to

avatar
26
14

Na półkach: , ,

Tak się zaczyna trylogia. Bardzo fajna książka. Dużo się dzieje. Średniowieczna Walia. Kocham tamte tereny, kulturę i krajobrazy pięknie opisane.

Tak się zaczyna trylogia. Bardzo fajna książka. Dużo się dzieje. Średniowieczna Walia. Kocham tamte tereny, kulturę i krajobrazy pięknie opisane.

Pokaż mimo to

avatar
993
891

Na półkach: ,

Recenzja powstała na potrzeby całego cyklu. I cały cykl obejmuje.
Becnel Rexanne zamknęła cykl w trzech, powiązanych ze sobą postaciami bohaterów, częściach: Wrogowie, Nieposkromiona oraz Minstrel.
Miłosne perturbacje bohaterów za swoje tło mają kilkadziesiąt lat konfliktu walijsko angielskiego zapoczątkowanego pojawieniem się na walijskiej ziemi angielskiego rycerza Randulfa Fitz Hugh z narzuconym przez króla Henryka poleceniem wybudowania na nieprzyjaznej ziemi obronnego zamku, a zakończonego symbolicznym zburzeniem budowli w myśl, że tylko budowa, w tym przypadku – odbudowa, od podstaw ma szanse na pełne powodzenie, oczyszczenie i naprawienie błędów.
Całość historii obejmuje lata między 1133 a 1154 i koncentruje się przede wszystkim na sferze emocji i uczuć, ale też nie pomija problemu angielsko-walijskiego. Sam konflikt zresztą w poszczególnych częściach zaczyna tracić na znaczeniu, a może raczej odrobinę wygasać (przy dużym udziale Randulfa i prowadzonej przez niego polityki) i z tego powodu jest spychany na plan dalszy, i choć stanowi punkt zapalny choćby trzeciej części, jest całkiem sprawnie przykryty rodzącym się między bohaterami uczuciem.
Nie posiadam wystarczającej wiedzy do właściwej oceny historycznej tego cyklu, ale z punktu widzenia czytelnika, sprawia on wrażenie wiarygodnego, a co równie ważne (a w moim przypadku najważniejsze) prawdopodobnego. Nie zarzucałabym Becnel braku szacunku do realiów historycznych, chyba, że ktoś w romantycznym cyklu ich poszukuje, a na dodatek ma na tyle delikatne ucho i oko, że nie jest w stanie ich przymknąć na pewne nieścisłości. Ja na szczęście takowych nie posiadam, więc czytało mi się całkiem nieźle.
Niewątpliwym atutem Rosecliffe jest spójność.
Ożywione głazy z Wrogów, mrok w południe z Nieposkromionej i gorąca ulewa Mistrela zwiastują coraz bliższy upadek Walii, a jednocześnie bardzo sprawnie łączą poszczególne części w jeden cykl sprawiając, że choć można czytać te części oddzielnie warto przeczytać razem, i to w odpowiedniej kolejności.
Jest wielu autorów którzy za punkt honoru stawiają sobie wypełnianie kolejnych części wyjaśnieniami z poprzednich tomów. Becnel, przynajmniej na moje szczęście, obrała inną drogę. Informacje z poprzednich części Rosecliffe pojawiają się jakby mimochodem, obok nowego wątku głównego, podawane są jako uzupełnienie tego, co dzieje się teraz, a nie streszczenie tego, co było kiedyś. I moim zdaniem to jest duży plus tych książek.
Wielowątkowość w miarę cyklu jakby coraz bardziej się zawężała. Zróżnicowani tematycznie i wątkowo Wrogowie, bardziej skupiona w sobie Nieposkromiona, kończą się dwoma silnymi wątkami w Minstrelu.
Szóstka głównych bohaterów cyklu przewija się z różnym nasileniem przez wszystkie jego części, ewaluując, znowu moim pokręconym zdaniem, całkiem wiarygodnie. Wszyscy dopasowują się do nowej rzeczywistości, idą na kompromisy i szukają drogi wyjścia, która z jednej strony pozwoli im zachować własne „ja”, z drugiej natomiast umożliwi życie w tych „nowych” warunkach. Czy im się to udaje? Pewnie w myśl tego typu literatury - tak, przynajmniej w większości, ale co mnie zadowoliło w Rosecliffe to fakt, że każdy z nich zachowuje w sobie tę swoją niezmienną część. Dzięki temu czytelnik ma przekonanie, że Josselyn, która opuszcza Rosecliffe wraz z Randulfem i dziećmi i przenosi się do Aislin, na zawsze pozostanie walijską dziewczyną, walczącą o prawo wyboru małżonków przez swoje dzieci.
Niewątpliwie elementem silnie spajającym trzy części jest postać Rhys’a. Osamotniony, porzucony przez ojca chłopiec z Wrogów, pełen nienawiści, uciekający przed opiekuńczością kobiet, nieświadomy zdrajca, ale i opiekun malutkiej Izoldy, dorasta w Nieposkromionej. W młodym kilkunastoletnim ciele kryje się i nienawiść i miłość lub przekonanie o miłości. Impulsywny, fanatyczny w swojej chęci zniszczenia rodziny Fitz Hugh sprzymierza się ze znienawidzonymi anglikami, aby tylko osiągnąć swój cel. Schwytany, osądzony, bez prawa wyboru poddaje się karze wyjazdu do Zamku Barnard i powraca w przebraniu w Minstrelu, gdzie przegrywa ze sobą wygrywając z własną nienawiścią, a dzieki miłości do wroga zyskuje to o co walczył przez całe życie.
Lubię tę postać. I lubię Izoldę. Ale tylko w Minstrelu. I wierzę jej, że potrafiła pokochać i nienawidzić jednego człowieka.
Uwielbiam postać Randulfa Fitz Hugh. Jest jednym z moich ulubionych bohaterów Rosecliffe. I nie tylko. Najeźdźca, rycerz Randulf ze swoją siłą i słabością. Do siebie i do Josselyn. I mężczyzna zdeterminowany i odważny. I uczciwością. I zdecydowaniem. I stałością. Okrucieństwem i delikatnością. I kochanek, z bólem po utracie pożądanej kobiety.
Rosecliffe to moim zdaniem, to pozycja urozmaicona. Wiele w niej jest i tego co dobre, jak i samego zła. Przy czym autorka nie gloryfikuje żadnej ze stron – ani walijskiej czy angielskiej, ani męskiej, ani damskiej, przypisując zarówno jednym jak i drugim wielobarwne emocje i zachowania. Jest więc i miłość i zazdrość, śmierć i narodziny, zazdrość i pożądanie, ciekawość świata i wiara w cykl życia, zemsta, oszustwa, kłamstwa. Są ciemni bohaterowie, i tacy, którzy zostawiają za sobą ten mrok i uwalniają się od demonów przeszłości. Ale co ważne, jest też w Rosecliff nie tylko nuta wybaczenia, ale również pokory człowieka wobec spraw na które nie ma wpływu. Pogodzenia się z życiem i czerpania z niego to co dobre.
Rosecliffe kończy się tak, jak na moje pokręcone oko, powinien kończyć się taki cykl. Stanowczo. Z odrobiną zadumy. Poczuciem spełnienia bohaterów i wskazówkami na przyszłość. Wyjaśnieniem większości, ale i zostawieniem miejsca na spekulacje i domyśliwania czytelnicze.
Becnel każdej z trzech par cyklu: Randulfowi Fitz Hugh i Josselyn, Jasperowi Fitz Hugh i Rhonwen oraz najmłodszym Rhysowi i Izoldzie przydzieliła zadanie na przyszłość. Wszyscy będą musieli zmierzyć się z czymś nowym i nieznanym. Poradzić sobie w nowej rzeczywistości. Odnaleźć swoją nową drogę. Wyruszają w nią jednak uzbrojeni w najsilniejsza broń – tę drugą, z trudem zdobytą osobę.

Rosecliffe kończy się niemal ze słowami piosenki Newlina:
Precz smutki, gdy z czerwcową rosą
Nadchodzi czas plonów i zgody.
Zbierz, co zasiałeś, zaufaj niebiosom,
A potem, z czystym sercem, oczekuj nagrody.

I niech tak pozostanie.
Mogę mieć tylko nadzieję, że Becnel nie wpadnie na pomysł dopisywania kolejnych części i rozwijania wątków w ramach tego samego cyklu. Szczerze tego sobie i innym czytelnikom cyklu życzę.

Recenzja powstała na potrzeby całego cyklu. I cały cykl obejmuje.
Becnel Rexanne zamknęła cykl w trzech, powiązanych ze sobą postaciami bohaterów, częściach: Wrogowie, Nieposkromiona oraz Minstrel.
Miłosne perturbacje bohaterów za swoje tło mają kilkadziesiąt lat konfliktu walijsko angielskiego zapoczątkowanego pojawieniem się na walijskiej ziemi angielskiego rycerza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
85

Na półkach: , , ,

"Wrogowie" to pierwsza część cyklu "Rosecliffe", drugi tom to "Niepokorna", a trzeci i ostatni "Minstrel".
Jeżeli patrzeć na całość cała trylogia nie zachwyca, każda część jest bardzo do siebie podobna, przewidywalna od początku do końca, wszystko się zlewa w jedną całość. Przeczytałam ponieważ byłam ciekawa zakończenia. Jednak raczej nie polecam, drugi raz nie sięgnęłabym po te serię. Za to serdecznie polecam "Siostry" tej samej autorki!

"Wrogowie" to pierwsza część cyklu "Rosecliffe", drugi tom to "Niepokorna", a trzeci i ostatni "Minstrel".
Jeżeli patrzeć na całość cała trylogia nie zachwyca, każda część jest bardzo do siebie podobna, przewidywalna od początku do końca, wszystko się zlewa w jedną całość. Przeczytałam ponieważ byłam ciekawa zakończenia. Jednak raczej nie polecam, drugi raz nie sięgnęłabym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
2

Na półkach:

Dumna Walijka przeciwko nieugiętemu, upartemu i zyskującym co zechce rycerzowi. Jeśli ktoś lubi romanse, gdzie miłość nie ujawnia się od początku a pojawia się po walce, niekoniecznie fizycznej ;) bohaterów to jest to coś odpowiedniego. To jeden z pierwszych przeczytanych przeze mnie romansów historycznych i jednocześnie jeden z ulubionych.Walka płci, narodowości, charakterów, wszystko urozmawica akcję i sytuację między bohaterami. Dodatkowo chemia pojawiająca się w relacjach dziewczyny i rycerza dostarcza nam romantyzmu ;) Osobiście gorąco polecam. Becnel ogólnie pisze świetne książki.

Dumna Walijka przeciwko nieugiętemu, upartemu i zyskującym co zechce rycerzowi. Jeśli ktoś lubi romanse, gdzie miłość nie ujawnia się od początku a pojawia się po walce, niekoniecznie fizycznej ;) bohaterów to jest to coś odpowiedniego. To jeden z pierwszych przeczytanych przeze mnie romansów historycznych i jednocześnie jeden z ulubionych.Walka płci, narodowości,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
937
161

Na półkach:

Początek historii o Zamku Rosecliff. Opowieść o Randulfie FitzHugh i Josselyn Carreg Du.

Początek historii o Zamku Rosecliff. Opowieść o Randulfie FitzHugh i Josselyn Carreg Du.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    135
  • Chcę przeczytać
    70
  • Romans
    4
  • Posiadam
    4
  • Romans historyczny
    4
  • Ulubione
    3
  • Romanse historyczne
    2
  • 2013
    2
  • Historyczna
    1
  • Romanse Da Capo
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wrogowie


Podobne książki

Przeczytaj także