rozwiń zwiń

Proszę państwa do gazu

Okładka książki Proszę państwa do gazu
Tadeusz Borowski Wydawnictwo: Biblioteka Polityki reportaż
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Biblioteka Polityki
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361174349
Tagi:
historia Polski

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
3567 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
596
588

Na półkach:

27 stycznia 2020 roku odbędzie się uroczystość 75. rocznicy wyzwolenia przez Armię Czerwoną niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.

Wcześniej, bo 23 stycznia 2020 roku będzie zorganizowane 5. Światowe Forum Holocaustu w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Ma w nim wziąć udział około 40 przywódców i ważnych osobistości z całego świata. Będzie przemawiał Władimir Władimirowicz Putin, który już bulwersuje swoimi stwierdzeniami – w szczególności Polaków – przedstawiając swoją wizję prawdy historycznej, a nasz prezydent Andrzej Duda nie zostanie dopuszczony do głosu.

W dyskursie publicznym jest ku temu odpowiednia okazja, więc sięga się po słowa Holocaust, Auschwitz... ale jak to jest naprawdę z tym obozem śmierci? Dlatego zaglądam do wstrząsającej prozy pt. "Proszę państwa do gazu" Tadeusza Borowskiego, który przeżył pobyt w Auschwitz i to opisał.

Tadeusz Borowski to pisarz, który rodzi się w 1922 roku i należy do "pokolenia Kolumbów", a żyje zaledwie 30 lat. Ma trudne dzieciństwo. Od 1943 roku przebywa w niemieckich obozach koncentracyjnych: Oświęcim (Auschwitz) – Dautmergen – Dachau – Allach. Uwierający balast doświadczeń obozowych pozostawia piętno na jego psychice, podobnie jak i na wszystkich więźniach. W powojennych latach bardzo wierzy w przesłania systemu komunistycznego. Jednak później przeżywa rozczarowanie ówczesnym stanem spraw i widzi zakłamanie propagandowe. Nie potrafi udźwignąć ciężaru swojej przeszłości oraz nowej rzeczywistości w Polsce – popełnia samobójstwo. Połyka dużą ilość tabletek – świadomie przedawkowuje lek, by doprowadzić się do śmierci. Zatrucie organizmu jest tak duże, że lekarzom nie udaje się uratować Tadeusza.

Tytuł w formie grzecznościowego zaproszenia wydaje mi się kontrowersyjny i wywołujący oburzenie, które jak najbardziej może wydawać się słuszne. Akt literacki jest formą sztuki. Sztuka ma to do siebie, że jej celem jest zaskakiwanie odbiorcy przesłaniem. Sztuka ma budzić emocje, zmuszać do refleksji lub również działania. Sztuka robi to nawet w sposób bolesny czy dosadny: nakreślając poruszane zagadnienie. Wydaje mi się, że autor celowo taki zabieg stosuje. Jego doświadczenia z przeszłości obozowej świadczą o tym, że ma dobre intencje, by ukazać jak najwłaściwiej historię uwięzionych, nie tylko Żydów. Zakładam, że nie chce ofiar wojennych obrażać, lecz w bardzo wyrazisty sposób poruszyć kwestię zagłady społeczeństw narodowych.

Akcja opowiadania dzieje się na terenie obozu koncentracyjnego przez jeden upalny dzień lata i kończy niemalże o brzasku dnia następnego. Na tak niewielu stronach autor ukazuje po jednym przykładzie wydarzeń i postaw tworząc mozaikę rzeczywistości obozowej. Dowodzi, że nikt z obozowiczów nie ma złudzeń, że kiedyś wyjdzie stąd żywy. Jednak uważam, że zawsze znajdzie się ktoś zbuntowany oraz ktoś z nadzieją, że przetrwa ten okropny moment dziejowy. Ale osoby tak myślące to wyjątki, bo większość obozowiczów poddaje się wytworzonemu marazmowi. Autor pomija takie heroiczne postawy, skupia uwagę na dominującej orientacji apatycznej.

Opowiedziana historia wzbudza dużo smutku, współczucia dla tych ludzi i żalu. Występują głód, korupcja, donosicielstwo, wykorzystywanie innych obozowiczów, zawiść współwięźniów. "Gnieżdżą się na dolnych pryczach po ośmiu, dziewięciu, leżą nadzy, kościści, cuchnący potem i wydzielinami, o zapadniętych głęboko policzkach". Natomiast rabin "nakrył głowę kawałkiem szmaty oddartej z koca i czyta z modlitewnika hebrajskiego". Znajduję tu uwięzionych Żydów, Polaków, Czechów, Rosjan, nie lubianych przez bohaterów Greków, "marsylczyk, który jest komunistą i rentierem", muzułmanów. SS-man napuszcza jednego skazanego na drugiego i ma z tego świetną rozrywkę, gdy dwóch więźniów bije się między sobą. W takiej przestrzeni nie ma miejsca na litość. "Jest prawo obozu, że ludzi idących na śmierć oszukuje się do ostatniej chwili. Jest to jedyna dopuszczalna forma litości". "Niezmordowanie jeździ karetka Czerwonego Krzyża: to właśnie w niej wozi się gaz, gaz, którym trują tych ludzi". Co za ironia! przecież karetka z założenia ma ratować życie! Tak przedstawia się część oblicza obozowej gehenny.

Są ukazani ludzie mocno stłoczeni w środku wagonów towarowych z trudem łapiący powietrze podczas upalnego lata i spragnieni wody, "zaczerpnąwszy kilka łyków powietrza ludzie z okien nikli, na ich miejsce wdzierali się inni i tak samo znikali". Ich głuche i rozpaczliwe okrzyki denerwują dowódcę, więc daje znak żołnierzowi, by wystrzelił serię z karabinu maszynowego w ludzi z głośnego wagonu. Sposób okazuje się skuteczny, bo "ucichło". W kolejnej sytuacji "podbiegł do niej esman, okutym butem kopnął w plecy: upadła. Przydeptał ją nogą, wyjął rewolwer, strzelił". Przerażający obraz pokazujący, że życie ludzkie nic nie znaczy, nie ma jakiejkolwiek wartości.

Więźniowie Auschwitz z rozkazu SS-manów zajmują się oddzielaniem nowo przybyłych ludzi, którzy mają być przeznaczeni do komory gazowej od tych co jeszcze mogą nadawać się do pracy. Robią to w sposób agresywny używając siły własnych rąk oraz ostrych i wulgarnych słów. Okradają, wyrywają, zdzierają z nich ładne ubrania, cenne przedmioty i żywność, przy tym "klną i pocą się z wysiłku, kopniakami odganiają zabłąkane dzieci"; "spali się żywcem" kalekich, ledwie przytomnych i starców. Rodacy jedni drugim przygotowują taki los – obserwujący to naziści mają wyśmienity ubaw. Widać histeryczne zachowania, panikę, strach, przykładowo matka wypiera się swojego małego dziecka, mówiąc że to nie jej, a ono wiernie i rozpaczliwie woła "Mamo, mamo!". "Porozrzucane po kątach wśród kału ludzkiego i pogubionych zegarków leżą poduszone, podeptane niemowlęta, nagie potworki o ogromnych głowach i wydętych brzuchach. Wynosi się je jak kurczaki, trzymając po parę w jednej garści" – taka treść ma silną wymowę. Wstrząsające świadectwo.

Pytania etyczne, o moralność – towarzyszą więźniom na początku. Później przyzwyczajają się do zaistniałej sytuacji i zaczynają się kierować wyłącznie instynktem przetrwania, schodząc na niższy poziom ewolucji społecznej. Sumienie zostaje zagłuszone. Wkracza deprawacja spowodowana strasznymi warunkami życia wewnątrz obozu. Aby przeżyć ludzie posuwają się do wyrządzania wzajemnych krzywd, a nawet doprowadzania do śmierci innych współwięźniów. Następuje w sposób zaplanowany (przez nazistów) wymuszona uległość ofiar. W tym przykładzie ofiarami są członkowie komando, którzy dokonują rozładunków transportów ludzkich i selekcji do komór gazowych – swoista paranoja, że więźniowie innym więźniom (rodacy rodakom, Polacy Polakom...) kreują takie przeznaczenie, którego sami chcą uniknąć. To jest rzeczywistość druzgocąca człowieczeństwo. Tak zachowuje się człowiek zlagrowany. To właśnie odnajduję w treści opowiadania.

Więźniowie w obozie przechodzą traumę. Nieliczni przeżyją, ponieważ zanim zostaną uśmierceni w komorach gazowych wyzwoli ich wojsko koalicji antyhitlerowskiej. Jednak psychika tych ludzi nadal cierpi – aż do końca życia, dramatycznych wspomnień nie mogą wymazać z pamięci. Nęka ich tzw. syndrom oświęcimski, wytwarzający tragedię osobistą i rodzinną. To przez wiele lat ma wpływ na ich dalszą egzystencję. Świadectw dostarcza literatura pamiętnikarska i naukowa. W wyniku trwałych urazów w psychice niektórzy posuwają się do samobójstwa. Również powojenna samobójcza śmierć młodego autora tego opowiadania daje do myślenia.

Tak, panowie politycy i włodarze świata – zróbcie nam kolejną wojenkę!!!!!! Otóż politycy wraz z generałami posiadający wystarczającą ilość różnorodnego jedzenia, które w pełni zaspokaja ich potrzebę życiową i jest – jak zawsze – na wysokim poziomie jakościowym i adekwatne do arystokratycznych przyzwyczajeń – nie przejmują się losem zwykłych ludzi. Wy Panowie będziecie sobie siedzieć w wygodnych fotelach z lampką wina do obiadu i nie znając głodu uprawiać debatę, czyli bawić się istnieniami ludzkimi, a zwykli ludzie będą cierpieć... żołnierze na froncie... cywile w ruinach... w obozie koncentracyjnym... wszyscy głodni i wyczerpani... itd...

27 stycznia 2020 roku odbędzie się uroczystość 75. rocznicy wyzwolenia przez Armię Czerwoną niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.

Wcześniej, bo 23 stycznia 2020 roku będzie zorganizowane 5. Światowe Forum Holocaustu w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Ma w nim wziąć udział około 40 przywódców i ważnych osobistości z całego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 883
  • Chcę przeczytać
    1 946
  • Lektury
    276
  • Posiadam
    171
  • Lektury szkolne
    68
  • Ulubione
    48
  • Literatura polska
    47
  • Teraz czytam
    31
  • Z biblioteki
    23
  • Chcę w prezencie
    23

Cytaty

Więcej
Tadeusz Borowski Proszę państwa do gazu Zobacz więcej
Tadeusz Borowski Proszę państwa do gazu Zobacz więcej
Tadeusz Borowski Proszę państwa do gazu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także