Chiński ekspres

Okładka książki Chiński ekspres K. S. Rutkowski
Okładka książki Chiński ekspres
K. S. Rutkowski Wydawnictwo: Intro-Druk literatura piękna
95 str. 1 godz. 35 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Intro-Druk
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
95
Czas czytania
1 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-9157-128-6
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
812
367

Na półkach:

Książeczka nieduża, na jedno posiedzenie. Polak za granicą z przymrużeniem oka albo i nie. Pracując jako pilot wycieczek jakiś czas temu, na każdym wyjeździe obserwowałam takich, co przemierzyli tysiące kilometrów, aby spędzić czas przy piwie i na basenie:) Przeczytałam książkę na luzie, bez analizy psychologicznej postaci i nieźle się ubawiłam:) Przy okazji troszeczkę Chin.
Jednocześnie autor wśród lekkich opowieści, anegdot i grubiańskich żartów wtrąca refleksje w poważniejszym tonie. Nic dziwnego, skoro jest akurat w okresie żałoby po ojcu i po trudnym czasie osobistych problemów. Wycieczka była niby dla córki, ale wyraźnie odczuwam, że autor chciał uciec od traumatycznej codzienności.

Książeczka nieduża, na jedno posiedzenie. Polak za granicą z przymrużeniem oka albo i nie. Pracując jako pilot wycieczek jakiś czas temu, na każdym wyjeździe obserwowałam takich, co przemierzyli tysiące kilometrów, aby spędzić czas przy piwie i na basenie:) Przeczytałam książkę na luzie, bez analizy psychologicznej postaci i nieźle się ubawiłam:) Przy okazji troszeczkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1598
964

Na półkach: ,

Książka niewątpliwie ciekawa i dość zabawna. Ma jednak pewne mankamenty wynikające z osobowości autora. Po pierwsze zrozumiałem, że jest on żonaty, a w jednej z przygód próbuje przespać się z przygodnie poznaną Chinką. Serio ? Po drugie kilka (na szczęście dość krótkich) rozdziałów zajmują dziwne przemyślenia i próby samobójcze. Nie rozumiem czemu to miało służyć, no ale efekt finalny jest naprawdę warty przeczytania.

Książka niewątpliwie ciekawa i dość zabawna. Ma jednak pewne mankamenty wynikające z osobowości autora. Po pierwsze zrozumiałem, że jest on żonaty, a w jednej z przygód próbuje przespać się z przygodnie poznaną Chinką. Serio ? Po drugie kilka (na szczęście dość krótkich) rozdziałów zajmują dziwne przemyślenia i próby samobójcze. Nie rozumiem czemu to miało służyć, no ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1589
1575

Na półkach: ,

Książki podróżnicze – przepełnione pasją poznawania, pełne opisów, odkrywające świat… Przeczytawszy już kilkanaście relacji z dalekich wypraw myślałam, że na temat takiego typu literatury wiem już praktycznie wszystko. Zaczyna się od marzeń, długich przygotowań i tego dreszczyku ekscytacji. Prawie zawsze jest tak samo. PRAWIE. Tym razem w moje zachłanne, czytelnicze dłonie wpadła książka autorstwa K.S. Rutkowskiego – „Chiński ekspres” i zmieniła wszystko. Cóż takiego może w sobie zawierać recenzja z podróży do tak wielkiego kraju, która liczy niecałe 100 stron?! Postanowiłam się przekonać…

Autor książki, K.S. Rutkowski, wraz ze swoją córką, wyrusza w podróż do Chin. Bez wielkiego „Hurra”, bez przeczytania tabunu przewodników, chcąc jedynie spełnić marzenie własnego dziecka, ów mężczyzna przemierza setki kilometrów aby stanąć w bramie granic komunistycznego państwa. Każda podróż ma dla człowieka jakieś znaczenie. Znaczna większość doszukuje się w takowej doznań wzrokowych związanych z obserwacją pozostałości przodków. Autor jednak wcale nie pragnie zwiedzania zabytków. Dla niego, jak sam pisze, istotni są ludzie i to o nich właśnie jest ta książka. Pojawiają się tutaj przeróżni turyści, od tych przyjacielskich i tolerancyjnych po takich, którzy uważają siebie za lepszą odmianę człowieka. Są mieszkańcy Chin, piękni i niedostępni, ale także tacy, w oczach których błyskają tylko cenne juany. Nie znajdziemy więc w tejże relacji oklepanych opisów, o których możemy przeczytać w każdej wirtualnej encyklopedii. Są tylko konkrety - o teraźniejszości, a więc o tym, co ważne.

„Chiński ekspres” to jednak nie tylko opowieść o podróży. To także forma zwierzenia, ponieważ autor sporą część książki przeznacza na opowiadanie o własnych odczuciach. I to wcale nie takich dotyczących obejrzanych obiektów. K.S. Rutkowski opisuje własne słabości, do których większość z nas by się nie przyznała. Potrzeba nie lada odwagi, aby ściągnąć przed światem maskę, bo przeważająca liczba współczesnych ludzi nie wyobraża sobie bez niej życia. Każdy z nas ma swoje słabe punkty, które starannie chowa pod sztucznym uśmiechem i miną demonstrującą dobrobyt. I tak cały świat opływa obłudą, która jednak, jak widać, nie dopadła jeszcze wszystkich. Owa relacja bogata jest w wulgaryzmy odzwierciedlające całą rzeczywistość. Autor nie waha się ich używać. Czy to dobrze? Niejeden czytelnik może czuć się urażony, stąd ta relacja z pewnością nie spodoba się wrażliwcom. Bez nich jednak „Chiński ekspres” nie byłby tym, czym jest. Klimat tejże książki zniknąłby, a autor musiałby przywdziać wspomnianą maskę, stając się jednym z wielu.

Jednakże nie byłoby relacji z podróży bez opowiedzenia o absurdach, sytuacjach nietypowych i wyjątkowych. Czy chcielibyście się więc dowiedzieć o tym, gdzie instalowane są ukryte kamery, które w naszym kraju wywołałyby lawinę protestów i procesów sądowych? Czy zainteresowałaby Was relacja traktująca o przetrwanym trzęsieniu ziemi? I wreszcie czy bylibyście zaciekawieni tym, cóż takiego autor książki robi po spożyciu alkoholu? O tym i o wielu innych rzeczach możecie przeczytać w tej nietypowej, podróżniczej książce jaką jest „Chiński ekspres”. To właśnie tutaj dobro miesza się ze złem, wrażliwość z obojętnością, a Chiny, bogate w różnorodne zabytki, zostają z nich ogołocone.

http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/

Książki podróżnicze – przepełnione pasją poznawania, pełne opisów, odkrywające świat… Przeczytawszy już kilkanaście relacji z dalekich wypraw myślałam, że na temat takiego typu literatury wiem już praktycznie wszystko. Zaczyna się od marzeń, długich przygotowań i tego dreszczyku ekscytacji. Prawie zawsze jest tak samo. PRAWIE. Tym razem w moje zachłanne, czytelnicze dłonie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
455

Na półkach:

Ten nieobszerny pamiętnik z podróży dostarczył mi nie tylko przygody i wiedzy ale przede wszystkich dużo humoru. I to w najlepszym wydaniu – muszę Wam zdradzić, że czytając śmiałam się do łez. Sarkazm, prostota przekazu, humor i cięty jeżyk z dawką wulgaryzmów to idealny koktajl dla takiego czytelnika jak ja. Całość uzupełniają przemyślenia autora, opis szarej rzeczywistości i ludzkich problemów. Walka z codziennością i smutkami, które czają się tuż za rogiem. Przez całość przebija niebywały realizm. Taka podróż w towarzystwie ojca może być zabawna i niezapomniana, może zbliżyć ojca z córką i to nie tylko podczas wstrząsów ziemi. Można powiedzieć, że jest to idealna książka o tematyce podróżniczej a do tego podkreślić, że nasi autorzy umieją przekonać czytelnika, zainteresować i rozbawić do łez. Jestem totalnie zaskoczona i z czystym sumieniem mogę wszystkim polecić tę książkę.

Ten nieobszerny pamiętnik z podróży dostarczył mi nie tylko przygody i wiedzy ale przede wszystkich dużo humoru. I to w najlepszym wydaniu – muszę Wam zdradzić, że czytając śmiałam się do łez. Sarkazm, prostota przekazu, humor i cięty jeżyk z dawką wulgaryzmów to idealny koktajl dla takiego czytelnika jak ja. Całość uzupełniają przemyślenia autora, opis szarej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
741
362

Na półkach: ,

Chiński ekspres miał to, czego oczekuję od lekkiej lektury: ciekawą fabułę, przyjemny styl, dobry humor i cięty język.

Pierwsze zdanie: "Jechaliśmy przez pół kraju na warszawskie lotnisko, aby rozpocząć podróż do Chin, a ja chciałem się zabić (...)." Pomyślałam, że dobrze trafiłam, że temat idealny dla psychologa. Brak chęci do życia, obniżony nastrój i maska, która to ukrywa. W miarę zagłębiania się w lekturę treść podobała mi się coraz bardziej.

Po poprzedniej książce K.S. Rutkowskiego wiedziałam, czego mogę oczekiwać od autora. Męski punkt widzenia potrafił mnie zaskoczyć i nierzadko zastanowić. A uśmiech nie schodził mi z twarzy kiedy bohater kipiał sarkazmem.

Narrator, spełniając marzenie córki, zabiera ją w podróż do Chin. Wycieczka ma swoje plusy i minusy. Bohater świetnie przedstawia obraz obecnych wielkich chińskich miast, które poddają w zwątpienie jego wyobrażenia komunistycznego kraju. Chiny pochłaniają swoim stylem, gdzie nowoczesność miesza się z kulturą i tradycją. Mimo wszystko narrator nie jest zainteresowany zwiedzaniem, często wracając do swojego wewnętrznego świata pełnego ciemności i rozpaczy.

Ogromną zaletą tego krótkiego opowiadania jest przedstawiony obraz polskiego turysty. Niestety zgaduję, że jest bardzo realny. Grupa, z którą przyjechał bohater jest nieprzyjemna, wymagająca i zamożna. Jednak wysoko zadarte nosy nie przeszkadzały w naciąganiu i oszukiwaniu rodaków przez chińskich przewodników. Główny bohater nie zostawiał tego bez komentarza. Wśród tej grupy znajduje się małżeństwo, z którym chętnie nawiązał kontakt. W towarzystwie znajomych, córki oraz przewodnika Mariana Tong zwiedzanie chińskich metropolii wydaje się ciekawsze i jest ucieczką od przykrych myśli. Jednocześnie bohater twardo stąpa po ziemi i bardzo realnie, czasem surowo ocenia świat. Przez te cechy bardzo polubiłam tego z pozoru zimnego drania.

Po drugiej książce Rutkowskiego mogę się nazwać jego miłośniczką. Choć nie są to lektury wysokich lotów, autor przyciąga swoim indywidualnym stylem i humorem. Pierwszoosobowa narracja pozwala wczuć się w przeżycia bohatera. Cięty, prosty i mocny język są plusem książki. Wulgaryzmy dodają pikanterii i wciągają w brutalny świat widziany męskimi oczami.

Panie Rutkowski proszę o więcej!

Chiński ekspres miał to, czego oczekuję od lekkiej lektury: ciekawą fabułę, przyjemny styl, dobry humor i cięty język.

Pierwsze zdanie: "Jechaliśmy przez pół kraju na warszawskie lotnisko, aby rozpocząć podróż do Chin, a ja chciałem się zabić (...)." Pomyślałam, że dobrze trafiłam, że temat idealny dla psychologa. Brak chęci do życia, obniżony nastrój i maska, która to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
60

Na półkach: ,

"Chiński ekspres" stanowi plon wypadu Rutkowskiego do Państwa Środka. Na prawie stu stronach autor opisuje wycieczkę do Chin, na którą tylko z pozoru odpowiedzialny i stateczny ojciec zabiera córkę, spełniając jedno z jej marzeń. No właśnie... Jedno z JEJ marzeń, bo ON raczej nie należy do gatunku ludzi, którzy zachwycają się każdym nowo odkrytym kamieniem.

"Dobrze znałem to miejsce z wielkiego filmu Bernarda Bertolucciego "Ostatni cesarz". Oglądałem go chyba ze trzy razy, zauroczony rozmachem z jakim został zrobiony (...). Zakazane Miasto wydawało mi się miejscem magicznym i pięknym, jednak widziane na żywo straciło cały swój urok. Nie czułem już żadnej aury. Pewnie zadeptał ją spęd turystów z całego świata, rozpraszał błysk fleszy ze wszystkich stron."

Na kartach książki nie ma miejsca na silenie się na ubieranie brzydkich rzeczy w ładne słowa. "Chiński ekspres" napisany został językiem mocnym, męskim, momentami wulgarnym, co paradoksalnie stanowi jego atut. Nie potrafię wyobrazić sobie opowiedzenia tej historii w inny sposób. Ostre wypowiedzi bohaterów są "po coś". Nie stanowią jedynie środka do wywołania taniej sensacji. Co więcej, właśnie dzięki prostocie języka autorowi udało się stworzyć satyrę ośmieszającą "turystów" wyjeżdżających na wakacje organizowane przez biura podróży. Główny bohater bierze pod lupę swoich współtowarzyszy, bezlitośnie wyliczając ich wady. A jest co wyliczać, bo zostaje zmuszony do spędzania czasu w towarzystwie rozkapryszonej bandy pseudoobieżyświatów - bogaczy, którzy myślą, że za pieniądze można kupić wszystko oraz między innymi pantoflarza z krwi i kości.
Główny bohater jest z pozoru niesympatycznym, lubiącym narozrabiać, cierpiącym na depresję typkiem, którego raczej nie chcielibyśmy spotkać na swojej drodze w realnym życiu. Nie spisujmy go jednak na straty, ponieważ umożliwia czytelnikowi całkowicie inne spojrzenie na otaczający świat, demaskuje to, co Chińczycy chcieliby przed turystami z zachodu ukryć...

CAŁA RECENZJA DOSTĘPNA NA: http://esaczyta.blogspot.com/2014/08/recenzja-chinski-ekspres-ks-rutkowski.html

"Chiński ekspres" stanowi plon wypadu Rutkowskiego do Państwa Środka. Na prawie stu stronach autor opisuje wycieczkę do Chin, na którą tylko z pozoru odpowiedzialny i stateczny ojciec zabiera córkę, spełniając jedno z jej marzeń. No właśnie... Jedno z JEJ marzeń, bo ON raczej nie należy do gatunku ludzi, którzy zachwycają się każdym nowo odkrytym kamieniem.

"Dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
519
182

Na półkach: , ,

Ojciec z córką wybrali się na wycieczke do Chin w ramach oferty biura podróży, a wiec w grupie z innymi klientami-turystami tego biura. Dobrze sie czyta :)

Ojciec z córką wybrali się na wycieczke do Chin w ramach oferty biura podróży, a wiec w grupie z innymi klientami-turystami tego biura. Dobrze sie czyta :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    34
  • Chcę przeczytać
    23
  • Posiadam
    7
  • Legimi
    2
  • 2020
    1
  • 2013
    1
  • Audio Book
    1
  • Ostra jazda
    1
  • Ulubione
    1
  • Audiobook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Chiński ekspres


Podobne książki

Przeczytaj także