Uwielbiam wilki. To takie piękne zwierzęta oraz powód dlaczego sięgnęłam po ten tytuł, który przedstawia wydarzenia, które zdecydowanie mogłyby mieć miejsce w realnym świecie. Szczególnie prawdziwa jest tu głupota i okrucieństwo ludzi. Całość jest napisana dobrze i bardzo szczegółowo. Miejscami aż za bardzo szczegółowo. Lepiej czytać to z przerwami, bo inaczej można się znudzić.
Szkoda tylko, że w miejscu które najbardziej prosi się o szczegółowość, czyli zakończeniu, autorowi nagle zabrakło słów. Ostatni rozdział zostawił mnie bez wielu informacji, które chciałabym poznać.

Uwielbiam wilki. To takie piękne zwierzęta oraz powód dlaczego sięgnęłam po ten tytuł, który przedstawia wydarzenia, które zdecydowanie mogłyby mieć miejsce w realnym świecie. Szczególnie prawdziwa jest tu głupota i okrucieństwo ludzi. Całość jest napisana dobrze i bardzo szczegółowo. Miejscami aż za bardzo szczegółowo. Lepiej czytać to z przerwami, bo inaczej można się...

Mi się bardzo podobała, mimo tego, że książka ta, tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że ludzie to gatunek zbędny na Ziemii.

Mi się bardzo podobała, mimo tego, że książka ta, tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że ludzie to gatunek zbędny na Ziemii.

Książki tego autora przeważnie mają pewien specyficzny klimat, a mianowicie ich akcja rozgrywa się gdzieś „w pięknych okolicznościach przyrody” w otoczeniu lasów, gór, dzikich zwierząt. Bywa mocno westernowo. Tak jest również i tym razem. Małe, urokliwe miasteczko Hope położone w Górach Skalistych i prości ranczerzy, którzy zamieszkują te tereny. Sen z powiek spędzają im wilki, których szczerze nienawidzą, uważając je za wszelkie zło. Oskarżają te zwierzęta o to, że napadają na ich trzodę oraz stanowią zagrożenie dla ludzi. Chcą je wymordować, tak jak wymordowano całe stada przed wielu laty. Buck sprowadza do miasteczka Lovelac'a, wilczarza, który jest specjalistą od uśmiercania wilków, a w przeszłości to właśnie jego ojciec brutalnie wymordował całe stada tych zwierząt za pomocą okrutnej pułapki zwanej pętlą. Tymczasem Helen Ross, biolożka, którą sprowadzono do Hope aby na miejscu oceniła skalę problemu związanego z wilkami, robi wszystko, aby je ocalić. Pomaga jej w tym Luke Calder, którego ojciec jest najbardziej zaciętym przeciwnikiem wilków. Przy okazji poznajemy też losy rodziny Calderów, Helen oraz ich wzajemne relacje.
Senne, małe miasteczko ma w sobie pewną surowość (dzika przyroda, trudne warunki życia, odcięcie od świata),ale też nieodparty urok. Sercem miasteczka jest sklepik, który wspólnie prowadzą Eleonore Calder (żona Bucka Caldera) i Ruth (jego kochanka) i to w nim toczy się życie towarzyskie, bo ludzie nie tylko robią tam zakupy, ale przy okazji lubią sobie pogawędzić, poplotkować.

To, co mnie najbardziej dotknęło w książce, to opisy brutalnych polowań na wilki, niedźwiadki i inne zwierzęta i mordowanie ich w bardzo brutalny sposób. Szczególnie poruszyła mnie scena uśmiercania małych, bezbronnych wilcząt za pomocą tak zwanej pętli. Po tej scenie miałam ochotę przerwać czytanie książki, bo jestem bardzo wrażliwa na krzywdę zwierząt i na pewno „odchoruję” te wszystkie sceny. Jednak jakoś udało mi się dobrnąć do końca, ale sceny znęcania się nad zwierzętami były dla mnie ciężkie do przejścia i wciąż mam je przed oczami.

W Hope też wiele się dzieje pod kątem towarzyskim i obyczajowym. I tak Buck Calder to paskudny dziwkarz i kobieciarz, co to żadnej kobiecie nie przepuści. Z kolei jego syn, Luk to spokojny, nieśmiały chłopak, który ma ogromne kompleksy z powodu tego, że się jąka. W dodatku ojciec traktuje go jak bezwartościowego, tępego chłopaka, wciąż stawiając na piedestale jego brata, który jakiś czas temu zginął w wypadku. Helen też jest dziewczyną, która nie może sobie ułożyć życia osobistego. Faceci wciąż ją porzucają. Nawiązuje bliską relację z Lukiem, z którym dzieli wspólną pasję, jaką jest miłość do zwierząt, w tym także do wilków. Jak rozwinie się ta relacja? Czy będzie z tego coś więcej?

Jest też kliku innych, interesujących bohaterów: jedni pozytywni, inni negatywni, a ich losy splatają się w tym małym miasteczku. Bardzo podobała mi się przemiana jednego z bohaterów. Najpierw go skrajnie nienawidziłam, potem obserwowałam powolne zmiany jakie w nim zachodziły, wyrzuty sumienia, a w końcu finał, który zaskoczy chyba każdego.

I najważniejsza sprawa. Jak zakończy batalia między zwolennikami i przeciwnikami wilków? Czy uda się ocalić przynajmniej część zwierząt?

Wszystkie rozdziały mają tytuły, odpowiadające określonym porom roku, gdyż w Hope rytm życia mieszkańców wyznacza przyroda i pogoda, które mają decydujący wpływ na ich życie.

Książka mi się podobała, ale nie zachwyciła mnie. Wcześniej czytałam „Przepaść” tego samego autora, która była doskonała, zaś tą oceniam jako dobrą. Nie polecam jej osobom, które są wrażliwe na cierpienie zwierząt, bo potem trzeba tę książkę „odchorować”, niestety...

Książki tego autora przeważnie mają pewien specyficzny klimat, a mianowicie ich akcja rozgrywa się gdzieś „w pięknych okolicznościach przyrody” w otoczeniu lasów, gór, dzikich zwierząt. Bywa mocno westernowo. Tak jest również i tym razem. Małe, urokliwe miasteczko Hope położone w Górach Skalistych i prości ranczerzy, którzy zamieszkują te tereny. Sen z powiek spędzają im...

To opowieść o wilkach, a tytułowa pętla to straszna broń używana aby je uśmiercać. Książka opowiada o losach Helen-biolorzki, która przybywa do miasteczka Hope w Montanie po to, by samotnie podjąć walkę w obronie wilków, które są obiektem nienawiści mieszkańców. Kobieta zmuszona jest także stoczyć batalię w obronie własnej godności oraz miłości do młodszego mężczyzny, który dodatkowo jest synem jej najgorszego wroga. Książka fantastyczna, a opisy dzikiej przyrody i wilków sprawiły, że migiem ją przeczytałam. Polecam.

To opowieść o wilkach, a tytułowa pętla to straszna broń używana aby je uśmiercać. Książka opowiada o losach Helen-biolorzki, która przybywa do miasteczka Hope w Montanie po to, by samotnie podjąć walkę w obronie wilków, które są obiektem nienawiści mieszkańców. Kobieta zmuszona jest także stoczyć batalię w obronie własnej godności oraz miłości do młodszego mężczyzny, który...

Piękna opowieść o ludziach i wilkach :)

Piękna opowieść o ludziach i wilkach :)

Do tej pory widziałem wilki tylko w ZOO i rezerwacie pokazowym Białowieżą.
Było,to przeżycie ciekawe.Owszem,to nie natura.Ale z braku laku,dobre i to.
Ja uważam,że wilki trzeba chronić w 100 % ,o to piękne i mądre ssaki.
Książka,jest natomiast cóż tylko dobra.
Autor ,jak dla mnie mało opisuję same...wilki.Bywały strony,gdzie o tych drapieżnikach nie ma nic.Napisanego.
Za dużo związków Helen ,nie miałem na myśli książki miłosnej.A w pewnych momentach.Autor szedł w tę stronę.
Na plus,to że był podjęty temat i pojawia się grizzli.

Do tej pory widziałem wilki tylko w ZOO i rezerwacie pokazowym Białowieżą.
Było,to przeżycie ciekawe.Owszem,to nie natura.Ale z braku laku,dobre i to.
Ja uważam,że wilki trzeba chronić w 100 % ,o to piękne i mądre ssaki.
Książka,jest natomiast cóż tylko dobra.
Autor ,jak dla mnie mało opisuję same...wilki.Bywały strony,gdzie o tych drapieżnikach nie ma nic.Napisanego.
Za...

Wilki to dziki, ale też zagrożony gatunek zwierząt, stąd są pod ścisłą ochroną. Mieszkańcy Hope od wieków pałają do nich nienawiścią, a punktem zapalnym staje się atak jednego z wilków na domowego psa. Sprawa została nagłośniona przez media i rozpoczyna się pełna szumu ,,walka o terytorium", gdzie różne chwyty, czasami nieuczciwe i poza prawem są dozwolone. Pisarz wyraziście wykreował niektórych bohaterów, takich jak rodzinę Calderów, właścicieli jednego z największych rancza w miasteczku: Luke to syn jąkała, wrażliwy, z pasją do samotnych wędrówek i obrońca wilków; charyzmatyczny ojciec Buck, kobieciarz, pełen nienawiści do wilków; matka patrząca przez palce na romanse męża i broniąca syna. W tej rodzinie kiedyś doszło do tragedii, co ją rozbiło, niż zespoliło. Inną ciekawą postacią, jest Helen, biolog, badacz wilków, która przybywszy do miasteczka nie znajduje tu sympatii. Samotna, po rozpadzie związku, ,,dała z siebie wszystko, ale i tak okazało się, że to za mało", niespodziewanie znajduje wspólny język z Luke, z czasem w tych mało sprzyjających okolicznościach pojawia się uczucie. Ale czy to może się udać? On jest sporo młodszym synem jej najzacieklejszego wroga... ,,W pętli" to utwór o dramatycznych próbach ocalenia wilków, niestety nie tylko ludzie je ratują, lecz też eliminują, bo stanowią zagrożenie dla gospodarczych zwierząt. Znajdziemy tutaj opisy świata przyrody, w tym wędrówek i polowań wilków; u ludzi zakazane uczucia i zawiłe losy. Choć czuję pewien niedosyt, związany z zakończeniem, rozwiązania pewnych wątków, mimo to lekturę uważam za bardzo udaną.
Polecam!

Wilki to dziki, ale też zagrożony gatunek zwierząt, stąd są pod ścisłą ochroną. Mieszkańcy Hope od wieków pałają do nich nienawiścią, a punktem zapalnym staje się atak jednego z wilków na domowego psa. Sprawa została nagłośniona przez media i rozpoczyna się pełna szumu ,,walka o terytorium", gdzie różne chwyty, czasami nieuczciwe i poza prawem są dozwolone. Pisarz...

Nicholas Evans w swoich dziełach łączy dwa elementy, które w moim odczuciu czynią książkę wyjątkową. Są to: podziw dla natury i skomplikowane, głębokie więzi międzyludzkie. Dokładnie na tej samej podstawie opierał się "Zaklinacz koni", którego czytałam wcześniej i który bardzo przypadł mi do gustu.

"W pętli" poznajemy historię niespełna trzydziestoletniej Helen Ross, kobiety w trudnej życiowej sytuacji. Helen bardzo przeżywa rozstanie z ukochanym, który opuścił ją aby móc pracować charytatywnie w ciężkich warunkach, z dala od rodzinnego domu. Jakby tego było mało, całe otoczenie w którym się obraca zdaje się tylko pogłębiać jej zrozpaczenie. Ojciec, rozwodnik, zamierza wziąć ślub z młodziutką, piękną dziewczyną, siostra zdaje się prowadzić idealne małżeńskie i rodzinne życie. Obserwując to wszystko Helen nie czuje się zbyt szczęśliwa.
Z drugiej strony mamy ranczerskie miasteczko - Hope, gdzie spotkać możemy takie osobliwości jak Buck Calder - miejscowy ranczer, bardzo charyzmatyczny i wpływowy, ale jednocześnie skrywajacy trudną przeszłość i zranienia, okrutny wobec swojego wkraczającego w dorosłość syna- Luke'a. Luke - chłopak walczący z jąkaniem się, zastraszony przez ojca, na progu dorosłości. Spotkamy również całe mnóstwo innych dobrze nakreślonych, żywych postaci.
No i wilki. Wilki które przed latami zostały na tyle wytępione, że obecnie znajdują się na liście zagrożonych gatunków, i zabijanie ich podlega surowej karze. Problem pojawia się, kiedy pada podejrzenie, że właśnie one są odpowiedzialne za ginięcie trzody chlewnej.
W tym momencie do akcji wkracza Helen, która zmęczona swoim "miastowym" życiem chętnie przyjmuje propozycję zbadania sprawy wilków i tym sposobem trafia do ukrytej w lesie Hope, gdzie może regenerować zranioną duszę przez obcowanie z naturą, i nie tylko...

Świetnie wykreowane charaktery, których historię odkrywamy kawałek po kawałku, obserwujemy jak zmieniają się ich wzajemne relacje, jak powoli i naturalnie dojrzewa przyjaźń, jak budzi się głębsze uczucie.

No i te wplecione w akcję losy wilczej rodziny sprawiają że czuć jak oba te światy równolegle do siebie współistnieją, niedaleko siebie, wykorzystując tą samą przestrzeń wcale nie musząc ze sobą walczyć.

Polecam serdecznie!

Nicholas Evans w swoich dziełach łączy dwa elementy, które w moim odczuciu czynią książkę wyjątkową. Są to: podziw dla natury i skomplikowane, głębokie więzi międzyludzkie. Dokładnie na tej samej podstawie opierał się "Zaklinacz koni", którego czytałam wcześniej i który bardzo przypadł mi do gustu.

"W pętli" poznajemy historię niespełna trzydziestoletniej Helen Ross,...

Wspaniała książka dla każdego. Porusza ważne tematy http://sobieamuzom.pl/bezlitosna-natura-czlowieka/

Wspaniała książka dla każdego. Porusza ważne tematy http://sobieamuzom.pl/bezlitosna-natura-czlowieka/

Wspaniała powieść, jak każda Evansa. Polecam.

Wspaniała powieść, jak każda Evansa. Polecam.