Wciągnęła mnie od pierwszych stron, choć obawiałam się, że mnie zanudzi czytając parę recenzji książki. Świetna biografia z przeogromną bibliografią. Polecam, szczególnie tym, którzy wybierają się do Książa bądź Pszczyny.

Wciągnęła mnie od pierwszych stron, choć obawiałam się, że mnie zanudzi czytając parę recenzji książki. Świetna biografia z przeogromną bibliografią. Polecam, szczególnie tym, którzy wybierają się do Książa bądź Pszczyny.

Taka sobie. Lektorka też kiepska

Taka sobie. Lektorka też kiepska

Zgrabna biografia jednej z najbardziej znanych postaci na Śląsku. Pamiętam już jako dziecko zachwycił mnie portret księżnej Daisy na zamku w Pszczynie, do którego mam blisko i często tam bywam. Autorka za skrótowo potraktowała ostatnie lata życia księżnej i za dużo umieściła cytatów z innych publikacji o Daisy.

Zgrabna biografia jednej z najbardziej znanych postaci na Śląsku. Pamiętam już jako dziecko zachwycił mnie portret księżnej Daisy na zamku w Pszczynie, do którego mam blisko i często tam bywam. Autorka za skrótowo potraktowała ostatnie lata życia księżnej i za dużo umieściła cytatów z innych publikacji o Daisy.

Jest tutaj ktoś, kto chciałby choć przez tydzień być księżną na zamku w Książu?

Chociaż dawne epoki bardzo mnie fascynują, te czasy przepychu szlachty i magnatów, te barwne stroje i konwenanse... To jak pomyślę o aranżowanych małżeństwach w wieku nastu lat, gorsetach, braku praw obywatelskich i dostępu do edukacji, to jednak życie w tamtych czasach nie wydaje mi się już takie ekscytujące. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie o tych czasach poczytać i powyobrażać, jak to kiedyś było. A działo się, to trzeba przyznać!

"Księżna Daisy. Pani na zamkach w Książu i Pszczynie" to książka ciekawa, napisana prostym językiem, bez zbędnych zawiłości historycznych. Czyta się ekspresowo, chociaż mnie osobiście pozostał pewien niedosyt. Ale ponieważ na półce czekają pamiętniki Daisy (zakupione w Wałbrzychu!),to niedługo ten niedosyt, mam nadzieję, uzupełnię.

Przyjemność czytania odbierały momentami pewne nieścisłości. Ciężko mi wydedukować z czego wynikają. Przykładowo czytam, że pierwszy syn Daisy przyszedł na świat 2 lutego 1900 roku. A zaraz potem, że kiedy mały Hansel miał dwa lata, rodzina powiększyła się o kolejne dziecko. Drugi syn urodził się 1 lutego 1905 roku. I chociaż byłam kiepska z matematyki, to jakoś mi się to nie składa.... ;)

W każdym razie książkę polecam. A i zwiedzanie Książa także polecam. Byłam, widziałam i wrócić tam bym chciała!

Jest tutaj ktoś, kto chciałby choć przez tydzień być księżną na zamku w Książu?

Chociaż dawne epoki bardzo mnie fascynują, te czasy przepychu szlachty i magnatów, te barwne stroje i konwenanse... To jak pomyślę o aranżowanych małżeństwach w wieku nastu lat, gorsetach, braku praw obywatelskich i dostępu do edukacji, to jednak życie w tamtych czasach nie wydaje mi się już...

Początkowo książka trochę mnie nudziła, a i postać samej Daisy nie wydała mi się interesująca, a poza tym jak można przetracić taką fortunę. Później wciągnęła mnie raczej epoka, obyczajowość, a zwłaszcza geopolityka, Europa, która na przemian wydaje się zjednoczona (na przykład przez "babkę Europy" _ królową Wiktorię, od której pochodzili lub z którą byli spowinaceni prawie wszyscy władcy europejscy),żeby nagle wybuchnąć straszliwymi wojnami. Autorka z zamiłowaniem poszerza horyzonty, Daisy bywająca na europejskich dworach i przyjmująca w gościnie koronowane głowy, była zapewne raczej na marginesie tej wielkiej polityki. Sama jednak jej historia pokazuje zmienność europejskich klimatów, rodowita Angielka wśród niemieckiej arystokracji, poczatkowo atrakcja towarzystwa, później jednak w czasie pierwszej idrugiej światowych wojen wszystko się jednak komplikuje.

Początkowo książka trochę mnie nudziła, a i postać samej Daisy nie wydała mi się interesująca, a poza tym jak można przetracić taką fortunę. Później wciągnęła mnie raczej epoka, obyczajowość, a zwłaszcza geopolityka, Europa, która na przemian wydaje się zjednoczona (na przykład przez "babkę Europy" _ królową Wiktorię, od której pochodzili lub z którą byli spowinaceni...

Opowieść o księżnej Daisy w wykonaniu p. Kienzler bardzo mnie wciągnęła. Dla znawcow termatu być może wiedza będzie zbyt podstawowa, dla laików będzie świetnym wstępem i zachętą do dalszego zgłębiania tematu. Jak dla mnie idealna porcja wiedzy w bardzo przyjemnej formie.

Opowieść o księżnej Daisy w wykonaniu p. Kienzler bardzo mnie wciągnęła. Dla znawcow termatu być może wiedza będzie zbyt podstawowa, dla laików będzie świetnym wstępem i zachętą do dalszego zgłębiania tematu. Jak dla mnie idealna porcja wiedzy w bardzo przyjemnej formie.

Księżna Daisy, a właściwie Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless, pochodziła z angielskiej arystokratycznej rodziny Cornwallis-West. Nie posiadała wielkiego majątku lecz wniosła swojemu mężowi Janowi Henrykowi XV Hochbergowi królewskie pochodzenie, co znacznie podnosiło jego prestiż, a on miał zapewnić jej życie w luksusie. I tak właśnie się stało. Księżna Daisy znana była że swej urody, niepowtarzalnego stylu i inteligencji. Można by nawet rzec, iż była ówczesną celebrytką, brylującą na salonach. Nie ograniczała się jednak wyłącznie do przyjęć i spotkań towarzyskich. Zaangażowała się w działalność charytatywną oraz co mogło w tamtym czasie budzić zgorszenie, zainteresowała się polityką. Gdy jej starania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, potrafiła jako pielęgniarka pomagać rannym żołnierzom. Życie nie szczędziło jej także zmartwień, straciła dwójkę dzieci, sama borykała się z nieuleczalną chorobą i licznymi zdradami męża, który jednocześnie nie potrafił zarządzać rodzinnym majątkiem, co wpędziło ich w kłopoty finansowe.
Iwona Kienzler tworzyła wspaniałą biografię księżnej Daisy, którą czyta się niczym fascynującą powieść. Polecam serdecznie, nie tylko miłośnikom historii.

Księżna Daisy, a właściwie Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless, pochodziła z angielskiej arystokratycznej rodziny Cornwallis-West. Nie posiadała wielkiego majątku lecz wniosła swojemu mężowi Janowi Henrykowi XV Hochbergowi królewskie pochodzenie, co znacznie podnosiło jego prestiż, a on miał zapewnić jej życie w luksusie. I tak właśnie się stało. Księżna Daisy znana była...

Geopolityka, emocje, historia ludzi i miejsc. Polecam, bo wiele księżna zadziałała, a swoim życiem mogłaby obdarować kilka osób. Dobry przerywnik dla kryminałów, thrillerów i innych ulubionych książek.

Geopolityka, emocje, historia ludzi i miejsc. Polecam, bo wiele księżna zadziałała, a swoim życiem mogłaby obdarować kilka osób. Dobry przerywnik dla kryminałów, thrillerów i innych ulubionych książek.

Ciekawa biografia pani na Pszczynie. Historia Daisy i jej rodziny, przedstawiona w interesujący sposób.

Ciekawa biografia pani na Pszczynie. Historia Daisy i jej rodziny, przedstawiona w interesujący sposób.

Bardzo sprawnie napisana historia księżnej Daisy. Czyta się jednym tchem. Napisana na podstawie pamiętników samej Daisy. Jeśli ktoś wybiera się zwiedzać Pszczynę lub Książ- pozycja obowiązkowa

Bardzo sprawnie napisana historia księżnej Daisy. Czyta się jednym tchem. Napisana na podstawie pamiętników samej Daisy. Jeśli ktoś wybiera się zwiedzać Pszczynę lub Książ- pozycja obowiązkowa