"With the swipe of the blade, he cut the root of his cock. Blood oozed, but there was no pain. He put the blade into the deep slice and slashed again. [...] He put his member in the pan, watching it flop and sizzle. "

Kolejny dzień, kolejny seryjny morderca. Co za wspaniały czas, by czytać horror ekstremalny.

Myślę, że nazwisko autora nie jest większości jeszcze znane, więc nie będę się specjalnie produkował. Może za parę lat zmieni się to za sprawą Horroru Masakry czy Domu Horroru, ale póki co musicie wiedzieć tylko, że jest to kolejny z półki amerykańskiego horroru ekstremalnego.

Jak to z ekstremą bywa, nie jest to historia dla każdego. Narkotyki, gwałty, morderstwa, fantazje o smażeniu swojego sprzętu, opisy własnej matki zabawiającej się z morderczą laską: nie każdy czerpie z tego przyjemność.

"Billy Silver" to przyjemna chociaż momentami wtórna lektura.Uśmiałem się podczas czytania, przyjemnie spędziłem czas obcując z najgorszymi ludzkimi wypaczeniami i skręcałem się przy jedzeniu dziecka, ale w sumie nie przeczytałem czegoś z czym bym się już nie spotkał wcześniej.

Dałem trochę ciała, bo wygląda na to, że "Billy Silver" jest bezprośrednio połączony z inną ksiażką autora: "Talią", ale liczę, że nie zepsułem sobie aż tak zabawy w przyszłości.

Cóż tu więcej pisać, czytajcie jak macie ochotę. Książki Daniela są dostępne od ręki na amazonie, wystarczy czytać po angielsku

"With the swipe of the blade, he cut the root of his cock. Blood oozed, but there was no pain. He put the blade into the deep slice and slashed again. [...] He put his member in the pan, watching it flop and sizzle. "

Kolejny dzień, kolejny seryjny morderca. Co za wspaniały czas, by czytać horror ekstremalny.

Myślę, że nazwisko autora nie jest większości jeszcze znane,...