rozwińzwiń

Choose Cthulhu 7: Kolor z innego wszechświata

Okładka książki Choose Cthulhu 7: Kolor z innego wszechświata Edward T. Riker
Okładka książki Choose Cthulhu 7: Kolor z innego wszechświata
Edward T. Riker Wydawnictwo: Black Monk Cykl: Choose Cthulhu (tom 7) horror
168 str. 2 godz. 48 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Choose Cthulhu (tom 7)
Tytuł oryginału:
El color que cayo del cielo
Wydawnictwo:
Black Monk
Data wydania:
2022-09-16
Data 1. wyd. pol.:
2022-09-16
Liczba stron:
168
Czas czytania
2 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364198939
Tłumacz:
Agnieszka Przychodniak
Tagi:
lovecraft cthulhu paragrafówka książka paragrafowa gra paragrafowa arkham horror groza przedwieczni
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
54
24

Na półkach: ,

Bardzo fajna, nieco bardziej rozbudowana paragrafówka z serii choose cthulhu (w nawiązaniu do poprzedzającej ją pozycji "sny w domu wiedźmy"). Składa się z około 150 paragrafów, i wyróżnia ją mechanika zepsucia (w czasie gry do niektórych paragrafów przypisana jest ilość punktów zepsucia, które to kumulują się ilekroć razy przejdziemy przez dany paragraf)

Gra skupia się na reinterpretacji opowiadania "Kolor z przestworzy" napisanego przez Lovecrafta. W celu urozmaicenia został nieco zakrzywiony czas akcji z opowiadania, pojawiły się nowe wątki, a niektóre zostały nieco zniekształcone względem oryginału. W mojej ocenie jest to zabieg dobry, sama zmiana horyzontu czasowego pozwala znacznie lepiej wczuć się w klimat i historię, przez którą ten tom nas prowadzi, a dodatkowe i zmienione wątki pozwolą bawić się równie dobrze osobie znającej już tą historię.

Gra jest bardzo nieprzewidywalna, zanim skończy się ją na "normalnym" poziomie trudności (związanym z wymienioną wcześniej mechaniką zepsucia - można uzyskać maksymalnie 88 punktów) minie trochę czasu, z kolei tryb trudny (zakończenie gry z sumą punktów zepsucia poniżej 77) wymagał ode mnie kilkukrotnego podchodzenia do pozycji, analizowania i planowania każdego ruchu.

Jest to pozycja która zajmuje znacznie więcej czasu niż "sny w domu wiedźmy", i oferuje znacznie bardziej rozbudowaną rozgrywkę. Super gratka dla fanów prozy Lovecrafta, a także ludzi którzy opowiadań nie znają.

Bardzo fajna, nieco bardziej rozbudowana paragrafówka z serii choose cthulhu (w nawiązaniu do poprzedzającej ją pozycji "sny w domu wiedźmy"). Składa się z około 150 paragrafów, i wyróżnia ją mechanika zepsucia (w czasie gry do niektórych paragrafów przypisana jest ilość punktów zepsucia, które to kumulują się ilekroć razy przejdziemy przez dany paragraf)

Gra skupia się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
477
254

Na półkach:

Jesień, chociaż bardzo często ponura, ma w zanadrzu całe mnóstwo kolorów. Liście spadające z drzew, szarzejąca trawa i coraz szybciej zapadający zmierzch (a wraz z nim zachód słońca). Taki klimat idealnie sprzyja historiom nie z tego świata, w których mrok przeplata się z nieznanymi kolorami...


Uwielbiam gry paragrafowe! Właśnie dlatego, kiedy tylko pojawia się nowy tytuł od Black Monk, z przyjemnością po niego sięgam. Tym razem jest to „Kolor z innego wszechświata”, czyli siódmy tom cyklu „Choose Cthulhu”. Zanim jednak przejdę do omówienia tego tomu, słów kilka o samym grach paragrafowych.



Ponieważ każdą z części można czytać samodzielnie (poza klimatem oraz twórczością Lovecrafta nie łączy ich nic) istnieje ryzyko, to będzie to Twoja pierwsza przygoda z tym typem rozgrywki. Nie zrażaj się jednak! Nieliczne zasady są bowiem bardzo proste. Czytelnik czyta pierwszą (lub kilka pierwszych) stronę i dochodzi do momentu, kiedy musi wybrać, jak potoczy się dalej opowieść. Co zrobi bohater? Gdzie pójdzie? Kogo zapyta o pomoc? Tak, tym razem to Ty podejmujesz decyzje! Przy każdym z wyborów zamieszczany jest numer strony, na której należy kontynuować czytanie. W ten oto sposób „skaczemy” po całej książce próbując decydować mądrze i wygrać opowieść (a przynajmniej nie zabić naszego bohatera).



Tym razem jesteś badaczem, którego zadanie polega na zbadaniu terenów pod kątem pewnej inwestycji. Niby proste, ale jednak to miejsce owiane jest złą sławą. Jakby tego było mało, w okolicy spada meteoryt, który tylko potęguje liczbę niepokojących... wydarzeń. Czy odważysz się je zbadać? I jak to, co odkryjesz, wpłynie na Twoją psychikę?



Cały cykl „Choose Cthulhu” inspirowany jest twórczością Lovecrafta, w każdej książce otrzymujemy więc mroczny, niepokojący klimat i mnóstwo nadprzyrodzonych tajemnicy. Tak samo, jak w oryginale, tak i tutaj utrzymanie bohatera przy życiu nie jest takie oczywiste i wymaga nieustającego lawirowania między ciekawością (a może jeszcze zajrzę do tego korytarza),a zdrowym rozsądkiem. Jednak w tomie siódmy to zadanie jest wybitnie trudne. W pewnej scenie prawie każde rozwiązanie prowadziło do śmierci, mniej lub bardziej bolesnej, ale jednak. Wyplątanie się z tego galimatiasu nie było proste, a na tym historia wcale się nie kończyła. O ile we wcześniejszych tomach zazwyczaj wiedziałam, co zrobić, by było dobrze, to tutaj faktycznie musiałam się zastanowić.



Wszystko to prowadzi do tego, że mroczny klimat jest jeszcze bardziej... mroczny. Zagrożenie czai się z każdej strony, a każdy kolejny skrawek wiedzy jedynie potęguje ryzyko. Do samego końca opowieści czułam klimat tajemnicy oraz niebezpieczeństwa.



Warto też wspomnieć, że prawie każda część tej serii ma swoją unikalną mechanikę. Tym razem są to punkty spaczenia, które dostajemy za każdym razem, gdy nasz bohater zobaczy coś przerażającego lub niewytłumaczalnego. Ta mechanika dodatkowo każe nam pilnować własnych kroków. Na początku ten pomysł niesamowicie mi się podobał, jednak ja gram w tego typu tytułu w niestandardowy sposób, lubię się cofać i sprawdzać, co by było gdyby... W takiej rozgrywce ciężko jest pilnować punktacji, jednak przy standardowym przechodzeniu fabuły punkty spaczenia dodatkowo podkręcają klimat.



Serdecznie polecam ten tytuł. Po raz kolejny świetnie się przy nim bawiłam i jeszcze lepiej poznałam uniwersum Lovecrafta.



Za możliwość recenzowania dziękuję portalowi www.nakanpie.pl.

Jesień, chociaż bardzo często ponura, ma w zanadrzu całe mnóstwo kolorów. Liście spadające z drzew, szarzejąca trawa i coraz szybciej zapadający zmierzch (a wraz z nim zachód słońca). Taki klimat idealnie sprzyja historiom nie z tego świata, w których mrok przeplata się z nieznanymi kolorami...


Uwielbiam gry paragrafowe! Właśnie dlatego, kiedy tylko pojawia się nowy tytuł...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
46

Na półkach:

Nastąpiła ta ponura pora roku, którą jest późna jesień, już kolorowe liście zniknęły z drzew. Pojawiają się pierwsze opady śniegu, który szybko topnieje robiąc nie mały bałagan. Jednak wydawnictwo Black Monk postanowiło nam zostawić trochę tych kolorów i przyjemnego uczucia, wydając książkę pt. ,,Kolor z innego wszechświata''. Ksiażka ta, jest niczym innym jak grą paragrafową, a dokładnej siódmą częścią cyklu „Choose Cthulhu” opartego na opowiadaniach H.P. Lovecrafta.

Wcielamy się w hydrologa, który na pewne zlecenie udaje się do wioski, w okolice doliny Arkham. Cel tej wprawy jest zupełnie inny niż cala nasza przygoda. Na farmę rodziny Gardnerów, spadł meteoryt. Kamień ten jest o tyle dziwnym i niezwykłym, że kurczy się i jest bardzo miękki, a także zawiera w sobie kolory, których jeszcze nikt nie widział.

Siódmy tom cyklu, ma nową (jak ja to nazywam),wewnętrzną grę, którą jest zbieranie poziomów zepsucia. Łatwo sie domyśleć, że im więcej tym gorzej, i tak w grze możemy zdobyć tylko 87 tych poziomów aby nie doznać potępienia i losu przeklętych. Można też spróbować swoich sił i zagrać w trybie Koszmar, należu wtedy dotrzeć do paragrafu 145 z maksymalną liczbą 77 puntków zepsucia. Nie jest to łatwe zadanie, tylko dla mocno zaangażowanych podróżników Arkham. Oczywiście warto spóbować swoich sił i doczekać przyjemności Shub-Niggurath. A któżby nie chciał zaznać tego zaszczytu?

Osobiście bardzo lubię grać w gry paragrafowe, są pełne tajemnic i można je odkrywać i przeżywać na różne sposoby. Za każdym razem wybrać inną drogę i poznawać nowe rozwiązania lub rodzaje śmierci. Bo takich zakończeń jest sporo w paragrafówkach. Często przerażąjących i mrocznych. Podoba mi się cały klimat tej serii, nie tylko jeśli chodzi o fabułę, ale również wygląd tych książek zewnętrzy i wewnętrzny. Same w sobie zachęcają żeby do nich zerknąć i podziwiać.

Oczywiście polecam, nie tylko ten tom, ale cały cykl, którego nie trzeba nawet czytać chronologicznie!! :)

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Nastąpiła ta ponura pora roku, którą jest późna jesień, już kolorowe liście zniknęły z drzew. Pojawiają się pierwsze opady śniegu, który szybko topnieje robiąc nie mały bałagan. Jednak wydawnictwo Black Monk postanowiło nam zostawić trochę tych kolorów i przyjemnego uczucia, wydając książkę pt. ,,Kolor z innego wszechświata''. Ksiażka ta, jest niczym innym jak grą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
256

Na półkach: ,

"Kolor z innego wszechświata" Edwarda T. Rikera to najnowszy (siódmy już) tom serii Choose Cthulhu, w którym mamy możliwość uczestniczyć w wydarzeniach zainicjowanych przez H.P. Lovecrafta. Znajomość poprzednich tomów nie jest konieczna do zrozumienia fabuły. Z grami paragrafowymi miałam już styczność dzięki wspaniale wydanemu "Widmu nad Arkham" i muszę przyznać, że jak dotąd wszystkie książki wydawnictwa Black Monk, które trafiły w moje ręce wyróżniała niesamowita estetyka i charakterystyczne ilustracje.

Publikacja posiada twardą oprawę utrzymaną w stonowanej, mrocznej kolorystyce. Wklejki oraz kolejne strony zdobi związany z fabułą motyw ramion zaopatrzonych w liczne przyssawki. Przy niektórych paragrafach widnieją czarno-białe ilustracje przedstawiające wybrane sceny, ale są też takie fragmenty, które zawierają same symboliczne obrazki lub nie zawierają ich wcale.

Wskazówką dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z serią Choose Cthulhu może być to, by czytając kolejne rozdziały korzystali z Bestiariusza zamieszczonego na końcu, ponieważ pomaga on lepiej poznać bohaterów, z którymi mamy do czynienia podczas lektury. Sama często o tym zapominam, ale uważam, że warto do niego zajrzeć jeszcze przed czytaniem lub w trakcie.

W tej części mamy okazję wcielić się w rolę człowieka nauki - hydrologa, któremu obiecano całkiem niezłe wynagrodzenie za sprawdzenie, czy można zalać doliny Arkham, czy może raczej należy je zachować.

Sposób "poruszania się" po fabule jest zrozumiały, ale mam wrażenie, że tym razem widniejące opisy dotyczące kolejnych kroków nie zachęcają aż tak jak w poprzedniej części do podejmowania wyzwań. Najlepsze w książkach serii Choose Cthulhu jest to, że tak naprawdę nie wiemy, czy nasza przygoda nie zakończy się wraz z kolejnym paragrafem, czy może będziemy mieli jednak okazję przejść do następnych... Muszę przyznać, że tym razem moje trzy podejścia szybko zakończyły się niepowodzeniami. Mam jednak w planach wrócić do tej gry za jakiś czas.

"Kolor z innego wszechświata" spodoba się szczególnie tym, którzy lubią brać sprawy w swoje ręce i decydować o następujących po sobie wydarzeniach. Polecam czytać w nocy, przy świecach, a najlepiej w czasie porywistej burzy z piorunami i błyskawicami ;)

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

"Kolor z innego wszechświata" Edwarda T. Rikera to najnowszy (siódmy już) tom serii Choose Cthulhu, w którym mamy możliwość uczestniczyć w wydarzeniach zainicjowanych przez H.P. Lovecrafta. Znajomość poprzednich tomów nie jest konieczna do zrozumienia fabuły. Z grami paragrafowymi miałam już styczność dzięki wspaniale wydanemu "Widmu nad Arkham" i muszę przyznać, że jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
489
202

Na półkach: , ,

Witajcie! Dziś o kolejnej części gry paragrafowej z cyklu "Choose Cthulhu", opartego na podstawie opowiadań H. P. Lovecrafta, którą mam przyjemność zrecenzować dzięki uprzejmości Black Monk.
"Kolor z innego wszechświata" to już 7 część, tego mrocznego cyklu.
📙🎲🍂☄️
Kompania Wodna z Providence chce wybudować tamę i zalać pewien obszar dzikiej, nieujarzmionej doliny w Arkham. Na Ciebie spada obowiązek zbadania i podjęcia decyzji w tej sprawie, ponieważ jesteś hydrologiem, człowiekiem nauki. Wyruszasz w podróż do Clark's Corner, w czasie której jesteś świadkiem nieoczekiwanego zjawiska, widzisz spadający meteoryt. Później dowiadujesz się, że owy meteoryt spadł na pobliską farmę, Nahuma Gardnera, i jest bardzo niebezpieczny dla ekosystemu i mieszkańców farmy. Ciała i umysłu rodziny Gardnerów zaczynają przechodzić dziwne i przerażające przemiany.
📙🎲🍂☄️
Jak wszystkie książki wydawnictwa Black Monk tak i ta jest świetnie wydana. Twarda oprawa i stylizacja okładki na stary dziennik bardzo mi się podoba. Jedyne co mnie razi w oczy, w oprawie graficznej, w tej części, to te krople 🙈 jakoś tak nie pasują mi do całości. Paragrafy są rozłożone w sposób czytelny i przejrzysty, czyli jeden paragraf na stronę, co bardzo lubię. Mamy tu również w środku świetne ilustracje, które potęgują grozę i zachwycają. Muszę też wspomnieć, że i w tej części na końcu jest bestiariusz postaci z gry, co jest ciekawym dodatkiem. W "Kolor z innego wszechświata" jest specjalna zasada tzw. "Zepsucie" co bardzo podkręca napięcie w grze. Obok niektórych numerów paragrafu znajdują się punkty zepsucia, które należy zliczać i gdy osiągniemy pewną liczbę musimy przejść od razu do konkretnego paragrafu. Mogło by się wydawać, że ciężko zdobyć te 88 punktów zepsucia, jednak owo zepsucie bardzo szybko potrafi się namnażać, i nie wiadomo kiedy, a mamy już tą określoną liczbę. W tej części już od pierwszego paragrafu dostajemy możliwość wyboru, co w wcześniejszych książkach następowało zawsze później. Jest to gra idealna na jesienne wieczory. Gra się szybko i przyjemnie pomimo, że autor zapewnia nam sporo napięcia i dreszczyku. Do tego mroczny klimat i fascynująca przygoda, czegóż chcieć więcej?

Witajcie! Dziś o kolejnej części gry paragrafowej z cyklu "Choose Cthulhu", opartego na podstawie opowiadań H. P. Lovecrafta, którą mam przyjemność zrecenzować dzięki uprzejmości Black Monk.
"Kolor z innego wszechświata" to już 7 część, tego mrocznego cyklu.
📙🎲🍂☄️
Kompania Wodna z Providence chce wybudować tamę i zalać pewien obszar dzikiej, nieujarzmionej doliny w Arkham....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1188
828

Na półkach:

Wydawnictwo Black Monk oddało w nasze ręce kolejną, niezwykle klimatyczną odsłonę serii gier paragrafowych opartych na twórczości H.P. Lovecrafta – „Choose Cthulhu”. To już siódma część tego znakomitego cyklu, która nosi tytuł „Kolor z innego wszechświata” i której to autorem jest Edward T. Riker. Zapraszam do poznania recenzji tej książkowej gry.

Tym razem wcielamy się w młodego hydrologa, który na zlecenie Kompani z Providence przybywa do małej wioski gdzieś w okolicach doliny Arkham. Celem przyjazdu jest oszacowanie, czy można zalać te obszary wodą, tak by w ten sposób powstała wielka tama. Jednakże los sprawia, iż jesteśmy świadkami wylądowania meteorytu na pobliskiej farmie rodziny Gardnerów. Kamień ten jest o tyle niezwykłym, iż zawiera w sobie kolory dotąd nigdy nie widziane przez ludzkie oko... Co więcej bardzo szybko okaże się, że sprowadza on sobą wielkie zagrożenie dla całego świata, któremu możemy zapobiec tylko my...

Kolejny raz mamy przyjemność cieszyć się oto perfekcyjnym połączeniem barwnej opowieści z pogranicza fantastyki i horroru, z niezwykle intrygującą grą paragrafową. Z jednej strony mamy klimatyczną historię opartą na opowiadaniu H.P. Lovecrafta..., z drugiej zaś zasadę paragrafowego wyboru kroków głównego bohatera, które to mogą zmienić tę opowieść w małym lub ogromnym stopniu - włącznie z finałem. Wybór, zależy tylko i wyłącznie od nas.

Zacznijmy od fabuły, czyli niezwykle ciekawej, klimatycznej i ze strony na stronę coraz bardziej niepokojącej relacji o pobyciu głównego bohatera w małej wiosce, gdzie spotyka go naturalna nieprzychylność ze strony mieszkańców, ale też i makabryczne wydarzenia związane z pojawieniem się tajemniczego meteorytu i konsekwencjami tego faktu dla tych, którzy mieli z nim do czynienia. I jest to ciekawa, inteligentnie skonstruowana i oddająca sobą wielkość oryginalnego opowiadania Lovecrafta, historia.

Co zaś do paragrafowej rozgrywki, to ta tradycyjnie opiera się na naszej możliwości wyborów zachowania głównego bohatera, który w zależności od konkretnego numeru paragrafu, może postępować tak, jak tylko sobie tego życzymy. I jest tu wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe, każdy paragraf idealnie zazębia się z przypisanymi mu scenami, a przy tym całość zachowuje swoją wielką płynność rozgrywki. Mamy tu również pewną nowość - tzw. paragrafy zepsucia, które odkrywamy nieświadomie podczas dokonywanych wyborów. I jeśli przekroczymy ich pewną, łączną liczbę, wówczas musimy poznać niezwykle mroczną prawdę o losach pewnej familii... - brrr!

I wreszcie trzeci, ważny element tej książki - jej wydanie. Otóż mamy tu nawiązującą do całej serii okładkę w czerni i bieli, twardą oprawę, znakomity papier pod kątem koloru, struktury i zapachu, jak i również piękne, niezwykle klimatyczne i również czarno-białe ilustracje, które czasami rozpościerają się na całą stronę, zaś innym razem stanowią ważny element danego fragmentu tekstu. Zawsze jednak przemawia przez nie mrok, tajemnica i wielkie niedopowiedzenie...

I z lekturą tej książki i zarazem gry w jednym jest tak, że jeśli już tylko się w nią zagłębimy, to wówczas - mówiąc kolokwialnie, odlatujemy do mrocznego świata H.P. Lovecrafta, podążając śladami hydrologa, meteorytu i wielkiego niebezpieczeństwa. Zapominamy wówczas o naszej codzienności, która wobec tej zaoferowanej nam na kartach tej pozycji, jawi się tak blado. Tu – w tej książce, wszystko jest ciekawsze, piękniejsze, bardziej wyjątkowe. To z kolei przekłada się na naszą znakomitą rozrywkę i wielkie emocje, o których nie sposób zapomnieć przez bardzo długi czas.

Książkowa gra paragrafowa „Kolor z innego wszechświata”, to nie tylko kolejna udana odsłona znakomitej serii „Choose Cthulhu”, ale w mej ocenie nawet i jedna z najlepszych jej części. Najlepszych pod kątem fabuły, urozmaiconej ścieżki paragrafów oraz klimatu, który jest tu naprawdę niezwykłym. Dlatego też jeśli tylko lubicie tego typu rozrywkę, bądź też chcielibyście jej zakosztować po raz pierwszy, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po niniejsze dzieło Edwarda T. Rikera. Polecam – naprawdę warto!

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Wydawnictwo Black Monk oddało w nasze ręce kolejną, niezwykle klimatyczną odsłonę serii gier paragrafowych opartych na twórczości H.P. Lovecrafta – „Choose Cthulhu”. To już siódma część tego znakomitego cyklu, która nosi tytuł „Kolor z innego wszechświata” i której to autorem jest Edward T. Riker. Zapraszam do poznania recenzji tej książkowej gry.

Tym razem wcielamy się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
428
35

Na półkach:

„Kolor z Innego Wszechświata” Edward T. Riker

Jest to już siódmy tom serii Choose Cthulhu, w której zmierzamy się z historiami znanymi nam z opowiadań H.P. Lovecrafta. To było moje czwarte spotkanie z grą paragrafową. Wcześniej czytałem z tej serii część trzecią „Widmno nad Innsmouth”, część piątą „Zgroza w Dunwich” i część szóstą „Sny w domu Wiedźmy”, którą napisał również autor tej części. Muszę przyznać, że polubiłem tę serię, przy każdej grze miło spędziłem czas. Uwielbiam H.P. Lovecrafta, ale opowiadania, na podstawie którego powstała ta część niestety jeszcze nie przeczytałem. Było to moje pierwsze zetknięcie się z tą historią.

W tej części wcielamy się w postać hydrologa którego zadaniem jest sprawdzenie, czy można zalać lesiste doliny Arkham, czy wręcz przeciwnie, zachować je. Podczas wykonywania pracy jesteśmy świadkami niezwykłego wydarzenia, nieopodal farmy Nahuma Gardnera z nieba spada dziwny meteoryt, w którego jądrze znajdują się kolory obce ludzkiemu oku. Jego obecność wywołuje dziwne anomalie otoczenia i ma wpływ na ciała i umysły rodziny Gardnerów.

Historia zawarta w tej grze paragrafowej mi się spodobała. Wejście w świat i historię stworzone przez Lovecrafta to naprawdę niesamowite przeżycie. Tak jak wcześniej wspomniałem, nie znałem kompletnie tej historii, więc poznawałem ją dopiero podczas czytania. Całość jest bardzo klimatyczna i dobrze poprowadzona. Momentami przerażająca, niektóre sceny były naprawdę mocne. Co dodatkowo mi się spodobało to to, że poza zwykłym wybieraniem drogi i wpływaniu na przebieg historii, zbieramy punkty Zepsucia. Zaczynając grę możemy również wybrać dwa warianty gry, tryb podstawowy lub tryb Koszmar. Wszystkie zasady są w szczegółowy sposób wyjaśnione na początku książki. Jest to ciekawe urozmaicenie rozgrywki.

Cieszę się, że ta seria powstała. Jest to gratka dla fanów Lovecrafta, możemy poznać znane nam historię przedstawione w trochę inny sposób. Seria może również zachęcić osoby, które do tej pory nie miały styczności z Lovecraftem, a naprawdę warto poznać twórczość autora.

Polecam tę część wszystkim osobom, które z grami paragrafowymi miały już styczność i tym bardziej osobom, dla których byłoby to pierwsze spotkanie z taką formą rozrywki. Jest to świetna zabawa na wiele razy, ponieważ zawiera sporo możliwych dróg do rozwiązania tajemnic. Seria jak dla mnie jest świetna i naprawdę cieszę się, że opowiadania Lovecrafta dostały drugie życie, mam nadzieję, że osoby które jeszcze nie poznały twórczości autora zostaną zachęceni, aby po nią sięgnąć.

„Kolor z Innego Wszechświata” Edward T. Riker

Jest to już siódmy tom serii Choose Cthulhu, w której zmierzamy się z historiami znanymi nam z opowiadań H.P. Lovecrafta. To było moje czwarte spotkanie z grą paragrafową. Wcześniej czytałem z tej serii część trzecią „Widmno nad Innsmouth”, część piątą „Zgroza w Dunwich” i część szóstą „Sny w domu Wiedźmy”, którą napisał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1024
477

Na półkach: ,

Lubię kolory – to stwierdzenie może wydawać się dość nietypowe, ładniej mówiąc ekscentryczne. Jednak od dziecka miałam zamiłowanie do kolorów. Zaczynając od zwykłego przyglądania się im, przechodząc przez farby, kredki i kończąc na zamiłowaniu do motywu kolorów. Pamiętam, że to właśnie pierwsze strony "Złodziejki książek" ujęły mnie. W tamtej powieści Śmierć również lubiła kolory. To wystarczyło, by w tamtym czasie rozpocząć niezapomnianą przygodę. Lecz pewnie zastanawiacie się, po co ja w ogóle Wam to wszystko mówię, jaki to ma sens w recenzji. Otóż ma... Ponieważ dzisiaj chcę Wam zaprezentować swoją opinię na temat gry paragrafowej "Kolor z innego wszechświata". Wielbiciel kolorów nie mógł się oprzeć takiemu tytułowi.

Najpierw zacznę od dość tradycyjnej części przy tego typu recenzjach, czyli od mojego zachwytu nad samą formą gier paragrafowych. Gry zawsze mnie fascynowały, ale nigdy nie miałam cierpliwości, by w nie grać na dłuższą metę. Z książkami, jak doskonale wiecie, było całkowicie inaczej. I gry paragrafowe połączyły to, co mnie fascynuje z tym, co jest moją piękną rzeczywistością. Tym bardziej że książki z cyklu "Choose Cthulhu" są oparte na twórczości Lovecrafta, co dla fanów jest na pewno ciekawostką i również czymś nowym do odkrycia. Sama nigdy nie czytałam żadnego dzieła tego osławionego pisarza, lecz czym lepiej poznaję wspomniany cykl, tym dzień, gdy wreszcie poznam pierwowzór, zbliża się.

Pod względem stylu tym razem byłam zachwycona, co mnie pozytywnie zaskoczyło, gdyż moje ostatnie spotkanie z Edwardem Rikerem było niezbyt dobre. Tym razem miałam poczucie, że historia prowadzi czytelnika przez unikatowy klimat – bardzo mroczny klimat. Między innymi właśnie ta atmosfera całości sprawiała, że chciałam czytać dalej i dowiedzieć się, do czego tym razem doprowadzi mnie ścieżka fabularna. Choć przyznam, że język, którym posługuje się autor, był dla mnie dość skomplikowany, wymagał ode mnie dość dużych pokładów skupienia. Dawał od siebie wiele, ale też wiele ode mnie wymagał, co jak najbardziej mi odpowiada.

Fabuła "Koloru z innego wszchświata" była niesamowicie fascynująca i intrygująca. Dawno nie wciągnęłam się tak w jakąś historię. Tym bardziej że wyjątkowo interesującym pomysłem okazała się koncepcja zbierania punktów. Nie udało mi się tego wykorzystać, ale na pewno odmieniło coś już dobrze znanego. Zachowało stare pozytywy, a dodało nowe. Jedynym minusem i tutaj niestety olbrzymim była długość ścieżek fabularnych. Trzy razy przechodziłam grę i razem nie zajęło mi to nawet pół godziny. To jak bardzo one były krótkie? A sprawdziłam, czy przypadkiem to mi się coś nie pomyliło.

W przypadku całości nie można też zapomnieć o wydaniu tej książki i ogólnie całego cyklu. Jest ono dla mnie zachwycające. Wydaje się, że to bardzo stare książki, ale zarazem hipnotyzujące. Już z samych okładek czuć ten mroczny i wabiący klimat. Pod względem środka książki to tutaj też zadbano o szczegółowość, estetykę i logiczny układ. Między paragrafami znajdują się przepiękne ilustracje, które doskonale uchwytują wspomnianą atmosferę.

Czytanie tej serii to dla mnie ciekawe i dość odmienne doświadczenie. Dzięki temu mogę poznać coś nowego i czytelniczo się rozwinąć. Cały czas też kusi, by wreszcie sięgnąć po twórczość Lovecrafta, a jestem pewna, że niedługo to zrobię. Przy okazji to fantastyczna zabawa.

Lubię kolory – to stwierdzenie może wydawać się dość nietypowe, ładniej mówiąc ekscentryczne. Jednak od dziecka miałam zamiłowanie do kolorów. Zaczynając od zwykłego przyglądania się im, przechodząc przez farby, kredki i kończąc na zamiłowaniu do motywu kolorów. Pamiętam, że to właśnie pierwsze strony "Złodziejki książek" ujęły mnie. W tamtej powieści Śmierć również lubiła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
149
116

Na półkach:

"Wszystko ucicha, kiedy nagle zorza rozpościera się przed oniemiałymi świadkami. Żadne z was nigdy nie zapomni dnia, kiedy niebo nagle zachowało się w tak nieopisany sposób."

"Kolor z innego wszechświata" to już siódma gra z serii "Choose Cthulhu". Ja jeszcze nie mam ich wszystkich za sobą, ale też nie jest to konieczne, aby czytać każdą z nich zgodnie z kolejnością. Śmiało możecie sięgnąć po którąkolwiek z tych publikacji i nie ma się co martwić, że czegoś nie zrozumiecie.

Tym razem twórcy gry postanowili nam zaserwować dodatkową rozrywkę. Jest to zasada zepsucia. Polega ona na tym, że znajdujemy punkty zepsucia, które umieszczone są w poszczególnych paragrafach. Jednak nie zapędzajcie się przypadkiem z ich zbieraniem, bo zadaniem czytelnika wbrew pozorom jest właśnie ich unikanie. Gdy zdobędziecie bowiem 88 punktów, staniecie się "szczęśliwcami", którym dane będzie poznać przerażający los przeklętych...

Zapomniałam Wam jednak wspomnieć o czym tak naprawdę jest ta książka. Tym razem wchodzimy w rolę hydrologa, który staje się świadkiem niezwykłego, a za razem bardzo przerażającego zdarzenia. Dane jest mu bowiem zobaczyć upadek meteorytu. Jednak nie myślcie sobie, że to taki zwykły meteoryt, gdyż z jego wnętrza wydobywa się kolor, jakiego ludzkie oko jeszcze nigdy nie miało szansy zobaczyć...

Tym razem, tak jak w przypadku poprzedniej części, nie było mi dane zbyt długo przeżyć. Myślę że powodem tego jest to, że podejmuję decyzje w zbyt odważny sposób. Jestem typem czytelnika, który nie boi się pójść w nieznane bez większego zastanowienia. Niestety czas chyba to zmienić i zacząć podejmować mniej odważne, a za to bardziej rozważne decyzje. Możliwe, że w taki sposób łatwiej będzie dłużej utrzymać się w grze, a nie zginąć przy pierwszej okazji, która tylko się nadarzy.

Gry paragrafowe "Choose Cthulhu" to świetny wybór na jesienne wieczory. Może nie czyta się ich zbyt długo, ale jest to dość ciekawa i emocjonująca rozgrywka. Nawet wtedy, gdy zdarzy Wam się zbyt wcześnie zginąć, zawsze można wrócić i spróbować od początku...

"Wszystko ucicha, kiedy nagle zorza rozpościera się przed oniemiałymi świadkami. Żadne z was nigdy nie zapomni dnia, kiedy niebo nagle zachowało się w tak nieopisany sposób."

"Kolor z innego wszechświata" to już siódma gra z serii "Choose Cthulhu". Ja jeszcze nie mam ich wszystkich za sobą, ale też nie jest to konieczne, aby czytać każdą z nich zgodnie z kolejnością....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1235
850

Na półkach: ,

"Kolor z innego wszechświata" to kolejna książka paragrafowa z lovecraftowskiej serii. Tym razem wcielamy się w hydrologa, który wybiera się na farmę Gardnerów, położoną niedaleko słynnego Arkham, na której wylądował tajemniczy meteoryt. Badania wskazują, że w jądrze meteoru znajdują się... kolory obce ludzkiemu oku, a jego obecność wywołuje dziwne anomalie otoczenia...

Klimat przyprawia o ciarki swoją zagadkowością, a możliwość eksplorowania w sporym stopniu świata mistrza horroru to fascynująca przygoda. Sceny szczególnie już w domu Gardnerów były pełne mocnych opisów i stanowiły pożywkę dla wyobraźni. Sam koncept kosmicznego stwora z koloru, jak to u Lovecrafta, ma w sobie grozę i pewną nutkę psychodeli, a podkręcenie tego w paragrafową sprawczość zapewnią czytelnikowi niezapomniane przeżycia.

Ciekawą innowacją w tym tomie jest narastający poziom "zepsucia", na ktory może trafić w poszczególnych paragrafach - trzeba na niego bacznie zwracać uwagę, bo przekroczenie jego określonego poziomu może skończyć się rychłym końcem naszej przygody...

Oprawa okładki, jak i ilustracje w środku jak zawsze genialnie dopełniają całości. Podoba mi się też coraz większa lekkość i swoiste ironiczne puszczanie oczka do czytelnika w opisach przechodzenia do kolejnych paragrafów, które niejednokrotnie wprost wskazują, co myślą o naszej potencjalnej decyzji 😅 Jest też jeden paragraf, który odnosi... do innej książki z tego cyklu, więc poznam go dopiero, jak będzie u nas wydana 😁

Gorąco zachęcam do wejścia w ten świat lovecraftowskich mitów - to już siódmy tom, a nadal zaskakuje i fascynuje - warto przeczytać! 😊

"Kolor z innego wszechświata" to kolejna książka paragrafowa z lovecraftowskiej serii. Tym razem wcielamy się w hydrologa, który wybiera się na farmę Gardnerów, położoną niedaleko słynnego Arkham, na której wylądował tajemniczy meteoryt. Badania wskazują, że w jądrze meteoru znajdują się... kolory obce ludzkiemu oku, a jego obecność wywołuje dziwne anomalie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25
  • Chcę przeczytać
    12
  • Posiadam
    5
  • Przeczytane 2022
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Mam i nie oddam
    1
  • Książki z którymi mieszkam
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Chcę mieć
    1
  • Od Autora/Wydawnictwa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Choose Cthulhu 7: Kolor z innego wszechświata


Podobne książki

Przeczytaj także