rozwińzwiń

Mnogość rzeczy

Okładka książki Mnogość rzeczy Marcin Pilis
Okładka książki Mnogość rzeczy
Marcin Pilis Wydawnictwo: Lira literatura piękna
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2022-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-18
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367084727
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
150 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
937
519

Na półkach:

"Małe życie" po polsku. Ileż koszmarów zdarzyło się bohaterom. I o ile niezwykle przejmująca była historia przemocy w rodzinie, to już scena na plaży była moim zdaniem pewnym przekroczeniem granic. Bardzo nierówny styl. Wiem, że miało to oddawać różnorodność postaci, ale te metafory mające za podstawę prawa fizyki i matematyki momentami ocierały się o grafomanię. Jest to niezaprzeczalnie powieść angażująca emocjonalnie, dobrze się ją czyta, jednak dawka patosu była dla mnie zbyt duża. A zakończenie może i symboliczne, ale jednocześnie ekscentryczne ponad miarę.

"Małe życie" po polsku. Ileż koszmarów zdarzyło się bohaterom. I o ile niezwykle przejmująca była historia przemocy w rodzinie, to już scena na plaży była moim zdaniem pewnym przekroczeniem granic. Bardzo nierówny styl. Wiem, że miało to oddawać różnorodność postaci, ale te metafory mające za podstawę prawa fizyki i matematyki momentami ocierały się o grafomanię. Jest to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
502

Na półkach: ,

To równanie było inne niż dotychczas.
Głosem usłyszanym w teatrze zaczarowała ulotną chwilę. W myślach, sercu i duszy zjawiła się niespodziewanie jak grom z jasnego nieba. Trwali zespoleni w jedną całość, głodni własnych spojrzeń, westchnień, oddechów, słów...
Rzeczy dotychczas ukryte otworzyły przed nimi swe podwoje, a życie jakie zostało im dane nadchodziło jak widmo przyszłych zakrętów, gdzie uczucie prawdziwe i czyste zbrukane być miało.

Druga powieść Marcina Pilisa to zarazem druga porcja oczekiwań, które zostały jak najbardziej spełnione. Literackie kadry uchwyciły młodego studenta fizyki Marusza i aktorkę Martę. Widzę, jak oddziałują na siebie, jak niewidzialna gołym okiem konieczność popycha ku miłości, ale tej jedynej na tysiąc, która nie zdąża się często. Szukam dalej i przechodzę przez kolejne kadry odbite na papierze, a tam trwają w symbiozie nieprzepracowane tematy z przeszłości, przemoc domowa, złość oraz relacje niszczące każdy skrawek nadchodzącej przyszłości - wymuszające wybory, które nie mogą być jednoznaczne. Jak na deskach teatru przybiera ta powieść maski fabuły psychologicznej, thrillera, lecz gdy zdejmie ona ten odziewek, to wówczas zjawi się przed czytającymi literatura piękna, której wymiar mierzyć się będzie smutkiem gniewem, wzruszeniem, cienką granicą przebiegającą przez to, co realne oraz wymykające się zwykłemu rozumowaniu. Iście Nolanowski spektakl.

Z niezwykłą czułością autor nakreślił sylwetki swoich bohaterów stawiając przed nimi rzeczy straszne, przytłaczająca, ale też dające nadzieję. Mnogość tychże rzeczy jest głównym aspektem fabularnym historii, która karmi oczy cudnym, obrazowym, poetyckim wręcz językiem wskazującym kierunek, gdzie udać ma się ten, kto pragnie poznać niezliczoną jak gwiazdy na niebie ilość emocji. Są tu momenty chwytające za gardło, ściskające wnętrzności, oplatające mocnymi scenami przemocy, gdzie widać wyraźnie psychopatyczną twarz nienawiści, lecz pośród nich zrodziła swe dziecię myśl kiełkująca od pierwszego zdania, czyli teoria równania bliskości dwójki osób przeznaczonych sobie do końca.

Znowuż poruszone zostały moje najcieńsze struny, ale wdzięczny jestem autorowi za tę piękną melodię, która zagrała we mnie najlepszymi nutami, jednocześnie rozpruwając emocje na strzępki, za co również serdecznie dziękuję.

To równanie było inne niż dotychczas.
Głosem usłyszanym w teatrze zaczarowała ulotną chwilę. W myślach, sercu i duszy zjawiła się niespodziewanie jak grom z jasnego nieba. Trwali zespoleni w jedną całość, głodni własnych spojrzeń, westchnień, oddechów, słów...
Rzeczy dotychczas ukryte otworzyły przed nimi swe podwoje, a życie jakie zostało im dane nadchodziło jak widmo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
432
299

Na półkach: ,

Mam wielki problem z oceną tej książki. Już dawno nie męczyłam się tak bardzo przy czytaniu, zwłaszcza przez pierwsze 150 stron. Wtrącenia naukowe, mimo, że istotne, zaburzały przyjemność czytania i najzwyczajniej irytowały. Od drugiego rozdziału całość się rokręciła, akcja płynęła żwawiej i czytało się o niebo lepiej. Końcówka historii jednak mnie negatywnie zaskoczyła i sprawiła, że jestem rozczarowana całością. Ciężki styk autora - nie wiem czy odważę się sięgnąć po jego kolejne pozycje.

Mam wielki problem z oceną tej książki. Już dawno nie męczyłam się tak bardzo przy czytaniu, zwłaszcza przez pierwsze 150 stron. Wtrącenia naukowe, mimo, że istotne, zaburzały przyjemność czytania i najzwyczajniej irytowały. Od drugiego rozdziału całość się rokręciła, akcja płynęła żwawiej i czytało się o niebo lepiej. Końcówka historii jednak mnie negatywnie zaskoczyła i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
6

Na półkach:

Pozostając pod wrażeniem doskonałej Ciszy w Pogrance sięgnęłam po Mnogość Rzeczy, które niestety mnie rozczarowały. Okrutnie przegadana książka, gdyby wyciąć rozwlekłe fragmenty z obszaru fizyki i filozofii to książkę można by było skrócić do 50 stron. +1 punkt za niespodziewane zwrotu akcji chociaż samo zakończenie zupełnie mnie nie przekonało.

Pozostając pod wrażeniem doskonałej Ciszy w Pogrance sięgnęłam po Mnogość Rzeczy, które niestety mnie rozczarowały. Okrutnie przegadana książka, gdyby wyciąć rozwlekłe fragmenty z obszaru fizyki i filozofii to książkę można by było skrócić do 50 stron. +1 punkt za niespodziewane zwrotu akcji chociaż samo zakończenie zupełnie mnie nie przekonało.

Pokaż mimo to

avatar
142
42

Na półkach:

Jako kobieta już mająca swoje lata i doświadczenie napiszę przewrotnie, że historia mężczyzny z przeszłością i kobiety po przejściach jest dokładnie odwrotna niż pisze Pan Pilis. Widać po tej książce typowo męskie skupienie na sobie samym. Faceci to duże dzieci. Ta książka byłaby lepsza gdyby dostała redaktorkę-terrorystkę. Jest momentami rozwlekła i nudna.

Jako kobieta już mająca swoje lata i doświadczenie napiszę przewrotnie, że historia mężczyzny z przeszłością i kobiety po przejściach jest dokładnie odwrotna niż pisze Pan Pilis. Widać po tej książce typowo męskie skupienie na sobie samym. Faceci to duże dzieci. Ta książka byłaby lepsza gdyby dostała redaktorkę-terrorystkę. Jest momentami rozwlekła i nudna.

Pokaż mimo to

avatar
169
117

Na półkach:

Nie była to prosta historia o miłości. Nie, nie, to niezwykle skomplikowana, w całej swojej rozciągłości jak również w każdym, najmniejszym detalu, opowieść o uczuciu, obsesji, słabości, potrzebie bycia z kimś kto zawładnął sercem, duszą. Miłość, której poznajemy różne oblicza, różne barwy, od tych ciepłych, aż po te lodowate, zbrukane. Jestem zaskoczony poziomem doznań, tak opisanego czucia, nie tylko się nie spodziewałem lecz chyba nigdy nie spotkałem. Autor powoli, bardzo powoli, odkrywa kolejne elementy tej układanki, gdy już mniej więcej sobie to wszystko ułożyłem w głowie, już byłem z siebie bardzo zadowolony, że jestem taki bystry, taki domyślny, już się odprężyłem nieco po szoku, Ten tak przywalił, że na moment zgasło mi światło. Mnogość rzeczy, mnogość traum. Książka jest niesamowita. Ubolewam nad zakończeniem. W moim wrażeniu, skondensowana, skumulowana, potęga emocji, jakby się rozpłynęła.

Nie była to prosta historia o miłości. Nie, nie, to niezwykle skomplikowana, w całej swojej rozciągłości jak również w każdym, najmniejszym detalu, opowieść o uczuciu, obsesji, słabości, potrzebie bycia z kimś kto zawładnął sercem, duszą. Miłość, której poznajemy różne oblicza, różne barwy, od tych ciepłych, aż po te lodowate, zbrukane. Jestem zaskoczony poziomem doznań,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
28

Na półkach:

Dobry język, ciekawa fabuła, zaskakujące koleje losu bohaterów. Polecam.

Dobry język, ciekawa fabuła, zaskakujące koleje losu bohaterów. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
75
72

Na półkach:

Odpadłem po 70 stronach.

Odpadłem po 70 stronach.

Pokaż mimo to

avatar
889
846

Na półkach:

Przede wszystkim jest to proza pisana pięknym ,subtelnym, ale też wyrazistym i wciągającym w narrację językiem . Naprawdę autor jest mistrzem polskiego języka. W tym przypadku poziom formy odpowiada tez poziomowi treści. Bo Marcin Pilis pisze o rzeczach ważnych, najważniejszych i o przekraczaniu granic świata, który niektórym jawi się jako jedynie możliwy. Pisząc o tajemnicy miłości, pokazuje zarówno jej ciemna stronę, która łatwo przeradza się w nienawiść jak i możliwości mistycznego wręcz zjednoczenia duchowego. Dwa maleńkie minusiki dla mnie to: niepotrzebne wielokrotne powracanie do tych samych zdarzeń i opisów( nawet zmiana perspektywy niewiele tu zmieniała)a także wprowadzenie wątku sci-fi , który jak rozumiem miał pozostawić czytelnika z ciepłymi emocjami bajkowego zakończenia. Jestem pewna, że czytelnicy, którzy zachwycili się książką wytrzymaliby także rozwiązanie bardziej realistyczne - a może potrzebne było ono autorowi?

Przede wszystkim jest to proza pisana pięknym ,subtelnym, ale też wyrazistym i wciągającym w narrację językiem . Naprawdę autor jest mistrzem polskiego języka. W tym przypadku poziom formy odpowiada tez poziomowi treści. Bo Marcin Pilis pisze o rzeczach ważnych, najważniejszych i o przekraczaniu granic świata, który niektórym jawi się jako jedynie możliwy. Pisząc o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
1167

Na półkach: , ,

Przeciwieństwa się przyciągają? Marcin Pilis językiem nauki, ale jednocześnie w bezgranicznie romantyczny i poetycki sposób udowadnia, że tak. Bo co powoduje, że dwoje tak odmiennych od siebie ludzi jak aktorka Marta i fizyk Mariusz pragnie być dla siebie niezmiennie i pomimo wszystko? Że są gotowi przekraczać granice tego, co znane, by dać sobie szansę na bycie razem?

Nie czytałam opisu tej powieści przed jej lekturą i nic nie przygotowało mnie (oprócz słów pewnej Magdy, że będę zachwycona) na tyle emocji, zaskoczeń i wzruszeń. Nie spodziewałam się, że ta opowiadana dwoma głosami historia pójdzie w tak nieoczekiwaną stronę. Znokautuje mnie i pozostawi oniemiałą na deskach teatru zwanego życiem. Ograbi ze słów, które mogłyby oddać choćby częściowo mój zachwyt.

Ukazuje piękno i jednocześnie zgniliznę tego świata i ludzkiej duszy. Zarazę, która ten czar próbuje splugawić kawałek po kawałku kierując się najniższymi pobudkami. Ta historia przychodzi niepozornie tylnymi drzwiami, niepostrzeżenie przemyka wąskim korytarzem, by zadomowić się we wszystkich zakamarkach głowy i serca. I testuje naszą otwartość, wrażliwość i wiarę. Czy w obecnych czasach stać nas jeszcze na taki romantyzm i taką miłość? Czy sami ich nie doświadczając uśmiechniemy się z politowaniem, a może zatęsknimy za tą odrobiną magii?

Cudowna opowieść o miłości przekraczającej wszelkie granice. Splatająca dwa światy łańcuchem liter. Na przekór wszystkiemu i wszystkim. Nierozerwalnie. Na zawsze.
Jedna z najlepszych powieści przeczytanych przeze mnie w tym roku i jedna z najpiękniejszych historii o miłości, jakie kiedykolwiek dane mi było poznać.

Przeciwieństwa się przyciągają? Marcin Pilis językiem nauki, ale jednocześnie w bezgranicznie romantyczny i poetycki sposób udowadnia, że tak. Bo co powoduje, że dwoje tak odmiennych od siebie ludzi jak aktorka Marta i fizyk Mariusz pragnie być dla siebie niezmiennie i pomimo wszystko? Że są gotowi przekraczać granice tego, co znane, by dać sobie szansę na bycie razem?

Nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    240
  • Przeczytane
    169
  • Posiadam
    19
  • 2022
    11
  • Legimi
    6
  • 2023
    6
  • Audiobook
    3
  • Ulubione
    3
  • Literatura piękna
    3
  • Powieści
    2

Cytaty

Więcej
Marcin Pilis Mnogość rzeczy Zobacz więcej
Marcin Pilis Mnogość rzeczy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także