Zgubiłem babcię w supermarkecie

Okładka książki Zgubiłem babcię w supermarkecie Joe Simmons
Okładka książki Zgubiłem babcię w supermarkecie
Joe Simmons Wydawnictwo: Dwukropek literatura dziecięca
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
I Lost My Granny in the Supermarket
Wydawnictwo:
Dwukropek
Data wydania:
2022-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2022-04-20
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381414470
Tłumacz:
Anna Kłosiewicz
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
237
235

Na półkach: ,

Poznajcie najbardziej szaloną babcię wszechczasów!
.
11-letni Harry od lat marzy o psie. Jego mama po dotychczasowych doświadczeniach syna ze zwierzętami, nie wykazuje jednak chęci kupienia pupila. Wymyśla za to system psich punktów i jeżeli Harry zdobędzie ich 500, to dostanie wymarzonego zwierzaka.

Na horyzoncie pojawia się możliwość zdobycia aż 50 punktów, no kto by nie skorzystał prawda? Wystarczy TYLKO zająć się babcią, zabrać ją na zakupy, do fryzjera i szczęśliwie doprowadzić na galę rozdania nagród Złotej Rolki. Mini bowiem jest królową branży toaletowej, a na gali ma odebrać nagrodę za życiowe dokonania. Co może pójść nie tak? Okazuje się, że wszystko!

Mini to totalne przeciwieństwo babci z naszych wyobrażeń. To niezwykła staruszka poruszająca się niczym pendolino, o szalonych pomysłach, skrytych marzeniach i uzależnieniu od cukierków Toffi, po których robi się dziwna. Łamiąc wszelkie zasady, jeździ po mieście wózkiem widłowym, kradnie cukierki w supermarkecie, farbuje włosy na kolor niebiańskiej lawendy, a nawet ma etat ratowniczki na pobliskim basenie!

Harry ma nie spuszczać oka z babci, tymczasem gubi ją zaraz po wyjściu z domu. Mini pokazuje, kto tu rządzi i nieumyślnie pakuje wnuka w tarapaty.

Czy Harry zdobędzie psie punkty, a babcią złotą statuetkę? To już musicie doczytać sami.
.
Na boga przepysznych gofrów jakaż to jest genialna książka! Doprawdy nie mam pojęcia, dlaczego tak długo kazałam jej czekać na półce...
Mimo aż 304 stron już po chwili zamykacie tylną okładkę, kończąc książkę. Akcja pędzi szybko niczym Mini! Doskonały humor oraz komiczne sytuacje, w jakie pakuje się Harry, doprowadzają do wybuchów śmiechu. Bohaterowie dają się lubić od pierwszych stron, co zdecydowanie pomaga wciągnąć czytelnika w fabułę.
Oprócz dobrego humoru autor łamie stereotyp o starszych osobach. Udowadnia, że starsi ludzie nadal mają marzenia, jak i prawo do decydowania o sobie. Poza tym ta historia jest świetnym przykładem, że warto pamiętać o staruszkach i wspólnie z nimi przeżywać przygody.

PS. Wiecie, czym różni się kangur od walabii?

Poznajcie najbardziej szaloną babcię wszechczasów!
.
11-letni Harry od lat marzy o psie. Jego mama po dotychczasowych doświadczeniach syna ze zwierzętami, nie wykazuje jednak chęci kupienia pupila. Wymyśla za to system psich punktów i jeżeli Harry zdobędzie ich 500, to dostanie wymarzonego zwierzaka.

Na horyzoncie pojawia się możliwość zdobycia aż 50 punktów, no kto by nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
6

Na półkach:

Książka "Zgubiłem babcie w supermarkecie" to bardzo zabawna historia o przygodach pewnej niesfornej starszej pani i jej wnuka. Z tym, że główna bohaterka książki babcia Mini nie jest wcale typową staruszką i ma swoje tajemnice. Z kolei jej wnuk jedenastoletni Harry, którego największym marzeniem jest posiadanie własnego psa, nie ma pojęcia w jakie tarapaty pakuję się, gdy przez cały dzień musi asystować babci i ostatecznie zaprowadzić ja na gale wręczenia nagród. Ostatecznie po całym dniu niesamowitych przygód i nieoczekiwanych zwrotów akcji Harry i Mini wracają do domu. Obydwoje zadowoleni i usatysfakcjonowani.
Jest to bardzo fajna książka, która uczy tolerancji, współpracy i szacunku dla starszych.

Książka "Zgubiłem babcie w supermarkecie" to bardzo zabawna historia o przygodach pewnej niesfornej starszej pani i jej wnuka. Z tym, że główna bohaterka książki babcia Mini nie jest wcale typową staruszką i ma swoje tajemnice. Z kolei jej wnuk jedenastoletni Harry, którego największym marzeniem jest posiadanie własnego psa, nie ma pojęcia w jakie tarapaty pakuję się, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
231

Na półkach:

Zgubiłem babcię w supermarkecie. To pełna humoru historia pewnej niezwykłej Babci. Oprócz humoru ciepła charakteryzuje się bardzo bogatym słownictwem więc dzieci sporo się nauczą. Twarda oprawa i ciekawe ilustracje też są dużym plusem książeczki.

Zgubiłem babcię w supermarkecie. To pełna humoru historia pewnej niezwykłej Babci. Oprócz humoru ciepła charakteryzuje się bardzo bogatym słownictwem więc dzieci sporo się nauczą. Twarda oprawa i ciekawe ilustracje też są dużym plusem książeczki.

Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Myśląc o babci, zwykle pojawia się obraz miłej starszej pani z siwym koczkiem, miłej i ciepłej, emanującej spokojem i poczuciem bezpieczeństwa. Patrząc na nią z perspektywy dziecka widzimy staruszkę w lepszej lub gorszej kondycji, która co najwyżej może iść z nami na spacer czy popilnować na placu zabaw. Nie zastanawiamy się nad tym, jaka ta babcia naprawdę jest, jakie ma marzenia, a już na pewno nie myślimy o jej młodych latach. A to błąd, bo przeszłość babci może być wypełniona fantastycznymi opowieściami, dużo lepszymi niż najlepsza książka przygodowa.
Jedenastoletni Harry też właściwie nie znał swojej babci. Nie kojarzył nawet jej prawdziwego imienia, bowiem – z racji wzrostu – wszyscy mówili na nią Mini, wiedział tylko, że lubi cukierki toffi, po których zresztą dziwnie się zachowuje. Przeszłość babci nigdy go nie interesowała, był bowiem zbyt skupiony na swoich sprawach, szczególnie na zdobywaniu „psich punktów”, które miały stać się przepustką do posiadania własnego psa, na co do tej pory mama nie chciała się zgodzić. Teraz pojawiła się właśnie okazja, do zdobycia ogromnej ilości takich punktów, a to wszystko dzięki babci właśnie. Albo raczej przez babcie, która zatrzymała się u nich, planując udział w wielkiej gali, na której miała odebrać nagrodę a życiowe dokonania.
Tak naprawdę to udział w tej imprezie zaplanowała mama Harry`ego, bowiem Mini wcale nie zależy na nagrodach. Nawet tak prestiżowych jak ta, wręczona w zasłudze za zrewolucjonizowanie rynku papieru toaletowego. W czasach deficytu tego niezwykle przydatnego artykułu do higieny, Mini wynalazła bowiem nowy sposób jego wytwarzania, przez co zapisała się w historii jako królowa papieru „Szczęśliwy listek”. Co zrobić jednak w sytuacji, kiedy babcia robi wszystko, by na galę nie dotrzeć? Harry dwoi się i troi by utrzymać babcię w ryzach i, zgodnie z poleceniem mamy, doprowadzić ją na imprezę. Tyle tylko, że babcia znika niemal po wyjściu z domu, odnajdując się co prawda w supermarkecie, ale tylko po to, by wciągnąć wnuka w aferę z kradzieżą toffi. Nie mówiąc już o tym, że w trakcie ucieczki babcia unieszkodliwia ochroniarza foremką z pasztetem.
To byłoby jednak zbyt proste, by babcia po kradzieży wróciła do domu. Czeka na nią przecież wesołe miasteczko, a gdy ona beztrosko korzysta z wieży zrzutu czy wykłóca się o prawo do skorzystania z kolejki górskiej, jej wnuk biega za nią w kostiumie wielkiej wiewiórki. Zresztą to dopiero początek przygód chłopaka i niejedyna okazja, by … lepiej poznać babcię. Ta zaś okazuje się niezwykle fascynującą kobietą, mającą na swoim koncie nie tylko epizod z papierem toaletowym, ale i pobyt w Meksyku i realizację tajnych projektów. Nie mówiąc już o tym, że jest nieszablonową osobą, łamiącą wszelkie normy i przekraczającą granice.
Czy wnukowi uda się doprowadzić ją na galę? Jakie jeszcze tajemnice z życia babci odkryje? Przekonamy się o tym dzięki niezwykle wciągającej powieści dla młodych czytelników, pt. „Zgubiłem babcię w supermarkecie”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Dwukropek książka, autorstwa Jo Simmonsa, z sugestywnymi ilustracjami Nathana Reda, to niezwykle pouczająca przygoda, pozwalająca zupełnie inaczej spojrzeć nie tylko na Mini, ale i na własną babcię.
Porywającej fabule towarzyszy wartka akcja, która nie pozwala nam się nudzić. Pogoń za babcią, świadomość upływającego czasu i zbliżającej się gali, kolejne miejsca odwiedzane przez Mini, a pokazujące jej prawdziwą naturę – to wszystko przykuwa uwagę czytelnika i sprawia, że angażujemy się w poszukiwania babci. I na dalszy plan schodzą nawet „psie punkty”, liczy się przede wszystkim, żeby nadążyć za starszą panią i jej pomysłami, a także … by ją lepiej poznać.

Myśląc o babci, zwykle pojawia się obraz miłej starszej pani z siwym koczkiem, miłej i ciepłej, emanującej spokojem i poczuciem bezpieczeństwa. Patrząc na nią z perspektywy dziecka widzimy staruszkę w lepszej lub gorszej kondycji, która co najwyżej może iść z nami na spacer czy popilnować na placu zabaw. Nie zastanawiamy się nad tym, jaka ta babcia naprawdę jest, jakie ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
21

Na półkach:

„Mamo! To jest najlepsza książka, jaką ostatnio czytaliśmy!” rzekł mój syn, kiedy tylko skończyliśmy wspólną lekturę przezabawnej powieści od wydawnictwa Dwukropek. Książkę „Zgubiłem babcię w supermarkecie” z radością objęłam patronatem i napiszę Wam jedno – koniecznie przeczytajcie ją z dziećmi. Będziecie bawić się równie dobrze jak one.

Jedenastoletni Harry od dawna marzy o psie. Niestety ze względu na pewne wpadki z opieką nad zwierzętami mama wymyśliłam specjalny plan. Chłopiec ma wykazywać się codziennie odpowiedzialnością, zbierając punkty poprzez wykonywanie różnych obowiązków (słanie łóżek, szorowanie zlewu, odkurzanie i inne). Takich punktów Harry musiał zdobyć 500, by udowodnić mamie, że jest wystarczająco odpowiedzialny na posiadanie psa.

Pewnego dnia nadarzyła się okazja, by zdobyć aż 50 punktów! Chłopiec miał zaopiekować się babcią i zabrać ją na rozdanie nagród Złotej Rolki. To największa gala branży papieru toaletowego w całym kraju! Jego babcia – Mini miała odebrać nagrodę za dokonania życiowe. Jest ona prawdziwą gwiazdą tej branży!

Sprawa wyglądała prosto i bezproblemowo, jednak to tylko pozory… Harry miał zabrać babcię do fryzjera, na zakupy by wybrać nowy, elegancki strój i na wytworną galę, ale babcia miała zupełnie inne plany! Do tego Mini jest szybka, wciąż wpada na rozmaite pomysły i zjada cukierki toffi, po których robi się dziwna, a upilnowanie jej graniczy z cudem. Jednym słowem – nie można spuścić jej z oka.

Pełna szalonych przygód i nagłych zwrotów akcji opowieść, nie pozwoli Wam się nudzić ani sekundę! Książkę czytaliśmy jednym tchem. Duża, przejrzysta czcionka oraz zabawne ilustracje umilają lekturę i te 300 stron chłonie się w mgnieniu oka.

Opowieść udowadnia jak ważne są marzenia, cierpliwość, chęć dążenia do celu. Jest także piękną lekcją rodzinnej bliskości, słuchania innych i liczenia się z odmiennym zdaniem.

Pewnie jesteście ciekawi, czy Harry otrzyma wymarzonego psa? To długa historia i nie zamierzam zdradzić Wam nic więcej! Koniecznie sięgnijcie po tę opowieść. Pomysłowa staruszka i jej ukochany wnuczek poprawią Wam humory nawet w najgorszy dzień.

Bardzo polecamy.

„Mamo! To jest najlepsza książka, jaką ostatnio czytaliśmy!” rzekł mój syn, kiedy tylko skończyliśmy wspólną lekturę przezabawnej powieści od wydawnictwa Dwukropek. Książkę „Zgubiłem babcię w supermarkecie” z radością objęłam patronatem i napiszę Wam jedno – koniecznie przeczytajcie ją z dziećmi. Będziecie bawić się równie dobrze jak one.

Jedenastoletni Harry od dawna...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    13
  • Posiadam
    4
  • Do wypożyczenia z biblioteki
    1
  • Przygodowe
    1
  • Posiadam książkę
    1
  • Samodzielne
    1
  • Czytelnia2022
    1
  • ▪ Literatura dziecięca, młodzieżowa
    1
  • Emilka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zgubiłem babcię w supermarkecie


Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,0
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...

Przeczytaj także