rozwińzwiń

Storm: Świat na dnie / Ostatni zwycięzca

Okładka książki Storm: Świat na dnie / Ostatni zwycięzca Philip Dunn, Don Lawrence, Martin Lodewijk
Okładka książki Storm: Świat na dnie / Ostatni zwycięzca
Philip DunnDon Lawrence Wydawnictwo: Kurc Cykl: Storm - Wydania Zbiorcze (tom 1) komiksy
110 str. 1 godz. 50 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Storm - Wydania Zbiorcze (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Deep World - (De Diepe Wereld) 1977, The Last Fighter - (De Laatste Vechter) 1978
Wydawnictwo:
Kurc
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-01
Liczba stron:
110
Czas czytania
1 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394596330
Tłumacz:
Krzysztof Janicz
Tagi:
Storm komiks s-f komiks fantasy Don Lawrence
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Storm: Formuła Genesis / Wędrowiec Armageddonu Don Lawrence, Martin Lodewijk
Ocena 7,0
Storm: Formuła... Don Lawrence, Marti...
Okładka książki Storm: Pokręcony świat / Roboty z Danderzei Don Lawrence, Martin Lodewijk
Ocena 7,8
Storm: Pokręco... Don Lawrence, Marti...
Okładka książki Storm: Żyjąca planeta / Vandaal Niszczyciel Don Lawrence, Martin Lodewijk
Ocena 7,4
Storm: Żyjąca ... Don Lawrence, Marti...
Okładka książki Storm: Zabójca z Eribanu / Ogary Marduka Don Lawrence, Martin Lodewijk
Ocena 7,0
Storm: Zabójca... Don Lawrence, Marti...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Krwawe gody Hermann Huppen, Jean Van Hamme
Ocena 6,8
Krwawe gody Hermann Huppen, Jea...
Okładka książki Lazarus #3: Konklawe Santiago Arcas, Michael Lark, Greg Rucka
Ocena 7,7
Lazarus #3: Ko... Santiago Arcas, Mic...
Okładka książki Sanktuarium Tom 1. USS Nebraska Christophe Bec, Xavier Dorison
Ocena 6,8
Sanktuarium To... Christophe Bec, Xav...
Okładka książki Jam jest Legion - wydanie zbiorcze John Cassaday, Fabien Nury
Ocena 6,6
Jam jest Legio... John Cassaday, Fabi...
Okładka książki Świetlista Brygada Peter Snejbjerg, Peter J. Tomasi
Ocena 6,2
Świetlista Bry... Peter Snejbjerg, Pe...
Okładka książki Relax - Antologia opowieści rysunkowych. Tom 1 Ryszard Bańkowicz, Tadeusz Baranowski, Cezary Chlebowski, Janusz Christa, Elżbieta Dobrzyńska, Stanisław Majewski, Maria Olszewska, Bogusław Polch, Grzegorz Rosiński, Andrzej Sawicki, Ryszard Siwanowicz, Marek Szyszko, Stefan Weinfeld, Jerzy Wróblewski
Ocena 7,5
Relax - Antolo... Ryszard Bańkowicz,&...

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
868
329

Na półkach: ,

Tylko dla zagorzałych miłośników retro-fantastyki klasy B. Cała ta seria mieści się w schemacie: naiwna (a przeważnie zwyczajnie durna) fabuła, niezgrabnie poklejona z motywów ukradzionych z innych powieści, filmów i komiksów s.-f. i fantasy + świetne niemal campowe rysunki (a w zasadzie malunki) Don Lawrence'a. Gdyby nie te mistrzowskie ilustracje łączące doskonały warsztat, oldschoolowy styl i groteskową kiczowatą przesadę nie byłoby po co otwierać tych albumów, ale na szczęście są i są wspaniałe. Ja po kilku tomach mam dość - ostatecznie pokonało mnie kosmiczne stężenie idiotyzmów, drętwe dialogi i zwyczajny brak sensownej fabularnej koncepcji.

Tylko dla zagorzałych miłośników retro-fantastyki klasy B. Cała ta seria mieści się w schemacie: naiwna (a przeważnie zwyczajnie durna) fabuła, niezgrabnie poklejona z motywów ukradzionych z innych powieści, filmów i komiksów s.-f. i fantasy + świetne niemal campowe rysunki (a w zasadzie malunki) Don Lawrence'a. Gdyby nie te mistrzowskie ilustracje łączące doskonały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
814

Na półkach:

Niegroźna ramotka. Z nawiązaniami do ,,Odysei Kosmicznej'', ale z fabułą na poziomie klasycznego fantasy, gdzie czarno-białe postacie wykazują infantylizm psychologiczny. Próbę czasu przeszła oprawa graficzna - hiperrealistyczna, dopracowana w szczegółach - widać fałdy na ubraniach! Widać, że to relikt, który cierpi na wszelkie babole przeszłości: cieniutka fabuła z przewidywalnymi zwrotami akcji i przerysowanymi czarnymi charakterami, ale brawo dla rysownika, że wyciągnął z tematu, ile mógł i wystylizował go na poziom, na który można patrzeć ze zdumieniem.

Niegroźna ramotka. Z nawiązaniami do ,,Odysei Kosmicznej'', ale z fabułą na poziomie klasycznego fantasy, gdzie czarno-białe postacie wykazują infantylizm psychologiczny. Próbę czasu przeszła oprawa graficzna - hiperrealistyczna, dopracowana w szczegółach - widać fałdy na ubraniach! Widać, że to relikt, który cierpi na wszelkie babole przeszłości: cieniutka fabuła z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
752
225

Na półkach: , , , ,

Każdy album wart przeczytania. Piękne rysunki, wciągająca fabuła. Jeden z moich ulubionych komiksów.

Każdy album wart przeczytania. Piękne rysunki, wciągająca fabuła. Jeden z moich ulubionych komiksów.

Pokaż mimo to

avatar
589
130

Na półkach:

Miejscami (w szczególności na początku) bardzo przypomina mi serię Valerian. Ciekawy, dobrze napisany i narysowany.

Miejscami (w szczególności na początku) bardzo przypomina mi serię Valerian. Ciekawy, dobrze napisany i narysowany.

Pokaż mimo to

avatar
1600
485

Na półkach: ,

(...) Nie będę szerzej pisał o polskich przygodach Storma, ani o początkach komiksu w Holandii, gdyż tego można się dowiedzieć z lektury tekstów pomieszczonych w bieżącym tomie. Oba eseje są bardzo ciekawe. Pierwszy - „Kroniki Świata na dnie” - szczególnie doceniam, brakuje przekrojowych tekstów o historii komiksowych publikacji w Polsce, szkoda tylko, że nie został podpisany. W omawianej publikacji znajdują się dwa pierwsze albumy. Oba w oprawie graficznej Brytyjczyka Dona Lawrance’a, ale ze scenariuszem dwóch różnych autorów, „Świat na dnie” napisał Philip Dunn, a „Ostatniego zwycięzcę” Martin Lodewijk, który z serialem był związany dłużej.

Storm odgrywa w opowieści pierwszoplanową rolę, początkowo jest astronautą. Poznajemy go, gdy „wchodzi na pokład kosmicznej sondy, najnowocześniejszego statku w swojej klasie”. Wyrusza z misją na orbitę Jowisza, jego zadanie polega na zbadaniu szalejących wokół planety wiatrów. Na miejscu coś idzie nie tak i z jakiegoś powodu statek z dzielnym załogantem zostaje wessany przez oko cyklonu. Kontrola naziemna uznaje, że statek i pilot nie mieli żadnych szans na przetrwanie katastrofy, ale protagoniście w jakiś cudowny sposób udaje się wydostać na orbitę planety. Nie mogąc nawiązać połączenia z wieżą, decyduje się na powrót na Ziemię. Podróż trwa rok. Na miejscu okazuje się, że świat który zastał diametralnie różni się od tego, jaki opuszczał. Ziemia zmieniła się nie do poznania. Zniknęły oceany, w wielu miejscach powietrze jest skażone i nie nadaje się do oddychania. Nastąpił regres cywilizacji, a ludzkość stąpiła do epoki barbarzyństwa. W tej części bohater spotka Rudowłosą, która będzie mu towarzyszyła w dalszych przygodach.

(...) W drugim albumie Storm i Rudowłosa zostają podstępnie uprowadzeni i zmuszeni siłą do pracy w objazdowym cyrku. Nasz bohater ma wystąpić na arenie gladiatorów, dlatego przez kilka tygodni jest szkolony w walce wręcz i z białą bronią. W ramach poniesienia konsekwencji za swoje zachowanie na stadionie, musi wciąć udział w wyprawie do Pałacu Śmierci, który okazuje się być kosmicznym statkiem najeżonym ogromną ilością zabójczych pułapek. Misja zostanie wypełniona, jeśli dotrze do Wielkiego Tronu, czyli kokpitu. Wszyscy śmiałkowie, którzy na przestrzeni poprzednich dziesięcioleci podjęli się tego zadania, zginęli. Jak pójdzie Stormowi? Czy wyjdzie zwycięsko z tej próby? Czy przy okazji ocali Rudowłosą? O tym będą mogli przekonać się ci, którzy sięgną po produkt wydawnictwa Incal.

Największym atutem holenderskiej serii są rysunki Dona Lawrence'a, które, mimo że komiks zadebiutował w 1978 roku, nadal mogą budzić podziw. Technika brytyjskiego rysownika polegała na bezpośrednim nakładaniu kolorów na planszy bez specjalnie rozbudowanego szkicowania lub tuszowania. Efekt finalny sprawia, że mamy wrażenie jakby plansze były malowanymi obrazami. Wizualnie przypomina to trochę prace Grzegorza Rosińskiego. Świat wykreowany przez Lawrence'a jest spójny, z wielką swobodą wymyślał kosmiczne pojazdy, niesamowite stwory, barbarzyńskie stroje czy broń. W swoich przedstawieniach dbał o swoisty realizm, bez uciekania się w nieprecyzyjny rysunek....

- - -
cały tekst do przeczytania tu:
https://dybuk.wordpress.com/2015/11/29/storm-1-swiat-na-dnie-ostatni-zwyciezca/

(...) Nie będę szerzej pisał o polskich przygodach Storma, ani o początkach komiksu w Holandii, gdyż tego można się dowiedzieć z lektury tekstów pomieszczonych w bieżącym tomie. Oba eseje są bardzo ciekawe. Pierwszy - „Kroniki Świata na dnie” - szczególnie doceniam, brakuje przekrojowych tekstów o historii komiksowych publikacji w Polsce, szkoda tylko, że nie został...

więcej Pokaż mimo to

avatar
434
8

Na półkach:

Zupełnie nie moja narracja. To przecież były już lata `70 a czytając komiks ma się wrażenie ze scenariusz był pisany 20 lat wcześniej. Fajna kreska ale całość mnie nie urzekła.

Zupełnie nie moja narracja. To przecież były już lata `70 a czytając komiks ma się wrażenie ze scenariusz był pisany 20 lat wcześniej. Fajna kreska ale całość mnie nie urzekła.

Pokaż mimo to

avatar
1188
588

Na półkach:

Komiks HOLENDERSKI to rzecz na polskim rynku wciąż niezwykła. STORM jest dowodem na to, że niesłusznie.

Komiks HOLENDERSKI to rzecz na polskim rynku wciąż niezwykła. STORM jest dowodem na to, że niesłusznie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    42
  • Chcę przeczytać
    14
  • Posiadam
    13
  • Komiksy
    8
  • Komiks
    5
  • Chcę kupić
    2
  • 🍱 Komiksy
    1
  • Komiks
    1
  • Postapokaliptyczna
    1
  • ! Nie posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Storm: Świat na dnie / Ostatni zwycięzca


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,0
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...

Przeczytaj także