To bardzo przyjemna książeczka dla najmłodszych z wierszykami, które ćwiczą zdolności matematyczne w tym umiejętność liczenia. Autor Marcin Brykczyński napisał bardzo zgrabne rymowanki, które spodobają się chyba wszystkim dzieciom. Wspaniałe ilustracje przygotowała natomiast Ewa Podleś. Bohaterami wierszyków są zwierzęta, które dzieci mogą być dostrzec koło domu - kurki, świnki, myszki, jaskółki, a także pszczółki, dzięki którym maluchy mogą zrozumieć, na czym polega przeliczanie. Poza tym w liczeniu pomagają także krasnoludki, kominiarz na drabinie, kucharki, paluszki oraz płatki śniegu. 👍 W sumie dzieci mają okazję potrenować liczenie do 10, a wszystko za pomocą przyjemnej zabawy. Recenzja na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2022/08/liczydeko.html

To bardzo przyjemna książeczka dla najmłodszych z wierszykami, które ćwiczą zdolności matematyczne w tym umiejętność liczenia. Autor Marcin Brykczyński napisał bardzo zgrabne rymowanki, które spodobają się chyba wszystkim dzieciom. Wspaniałe ilustracje przygotowała natomiast Ewa Podleś. Bohaterami wierszyków są zwierzęta, które dzieci mogą być dostrzec koło domu - kurki,...

"Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa... "

Chyba każdy zna jakąś rymowankę, która ma na celu wspomóc dziecko w nauce liczenia do 10. "Liczydełko" to właśnie taka rymowanka, nieco dłuższa niż te popularne, które dziecko powtarza w zabawie, bo tutaj wierszyk, którym opatrzona została każda cyfra zawiera się już w ok. 8 wersach.

Książka ta ma zdecydowane trzy plusy, pierwszym z nich jest to, że w tej naprawdę liczymy, a nie recytujemy cyfry jak wierszyk, który w ogóle nie ma powiązania z konkretem (tak jak w przypadku przytoczonej przeze mnie na wstępie rymowanki). Ja właśnie z pewnym dystansem patrzę na rymowanki z cyframi, ponieważ dzieci często uczą się liczyć na pamięć, traktują to właśnie jak taki wierszyk, a nie jako czynność liczenia. Przez co nierzadko zdarza się, że dziecko ma problemy z liczeniem na konkrecie, ponieważ przeliczajac dane elementy, wymienia cyfry (w poprawnej kolejności),ale nie łączy tego z czynnością liczenia, nie wiąże cyfry z ilością elementów. Jeśli ktoś wpadł w taki nawyk, to naprawdę zanim przestawimy dziecko na liczenie przedmiotów może upłynąć sporo czasu. Zatem przede wszystkim konkret! W tej książeczce mamy jednego koguta, jedno jajko, dwa ule i to rzeczywiście widać na obrazkach. Aczkolwiek trochę żałuję, że nie zostało to konsekwentnie zrealizowane do końca książki, bo już przy przeliczeniu dwa kwiaty mieliśmy problem, ponieważ kwiatów na obrazku było wiele więcej.

Drugim walorem tej książki jest nawiązywanie do znanych bajek, przytoczono 3 świnki, 7 krasnoludków czy 6 kucharek z powszechnie znanego powiedzenia. Odwołujemy się zatem do znanych dziecku treści, utrwalamy je, więc to też na plus.

Fajną rzeczą jest też to, że autor książki stara się zaktywizować młodego odbiorcę, czyni to poprzez pytania znajdujące się na końcu wierszyka o danej cyfrze. Mamy tutaj do czynienia z 10 wierszykami i 10 zagadkami równocześnie. Zaangażowanie czytelnika, skłonienie go do myślenia to zawsze cenne.

Minusem dla mnie jest jak już po części wspomniałam kwestia związana z ilustracjami, które czasami nie współgrają z tekstem, a szkoda, bo byłoby dla czytelnika lepiej gdyby mógł sobie wspomniane w wierszu elementy przeliczać również na ilustracji. Trochę zawiodły mnie też strony z trzema świnkami... Już wodzimy sobie palcem szukając drogi świnki do domu i okazuje się, że lądujemy "w polu". Poprowadzone ścieżki wychodzą gdzieś poza książkę i niestety pomysł choć dobry nie został zrealizowany do końca.
Na ostatnich stronach kartonika znajdziemy również coś wartego uwagi, bo umieszczono tam elementy występujące na wcześniejszych ilustracjach. Można znaleźć lub przypomnieć sobie przy okazji, której cyfry pojawił się dany przedmiot. Zatem ćwiczenie na pamięć, koncentrację i spostrzegawczość.
"Liczydełko" to fajny kartonik, jeśli chodzi o warstwę tekstową i koncepcję, ale trochę brakuje mi w nim takiej konsekwencji i spójności, jeśli chodzi o część graficzną, wtedy naprawdę to byłaby książka wyróżniającą się na tle innych pozycji dotyczących liczenia.
Pamiętajcie ta książka może wspomóc dziecko w nauce liczenia, oswoić ze światem liczb, ale sama rymowanka nie nauczy dziecka liczyć. Ja wiem, że rodzice często się chwalą, że ich dziecko potrafi liczyć do 100, ale cóż z tego skoro recytuje to jak wierszyk, a jeśli wybijemy go z rytmu to nie będzie wiedział, że po 54 jest 55 albo nie odpowie nam co jest przed 87. Pracujecie z tą książka, bawcie się, przeliczajcie elementy to Was jeszcze bardziej zbliży do nauki matematyki, ale co najważniejsze działajcie na konkrecie, doświadczajcie.

"Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa... "

Chyba każdy zna jakąś rymowankę, która ma na celu wspomóc dziecko w nauce liczenia do 10. "Liczydełko" to właśnie taka rymowanka, nieco dłuższa niż te popularne, które dziecko powtarza w zabawie, bo tutaj wierszyk, którym opatrzona została każda cyfra zawiera się już w ok. 8 wersach.

Książka ta ma zdecydowane trzy plusy,...

W „Liczydełku” znajdziecie dziesięć zabawnych wierszyków, namawiających dzieci do doskonalenia umiejętności liczenia. O czym będziecie mieli szansę przeczytać? Maluchy poznają między innymi kurę, która zniosła jajko. Ale zaraz, zaraz! Gdzie ono się podziało?! Zobaczycie też trzy świnki, które nieustannie gubią drogę do domu. Będą też krasnoludki, które układają się do snu. Sprawdzicie też, czy będzie co jeść, gdy kucharek będzie… sześć!

Bardzo spodobało mi się, że niektóre z wierszyków nawiązują do znanych przysłów, rymowanek lub baśni! Świetne jest również to, że każda rymowanka kończy się matematyczną zagadką. Mało tego, na końcu znajdziecie wyszukiwankę. Krótko mówiąc – w książeczce jest wszystko to, co dzieci lubią najbardziej!
'
Czytelnicze Podwórko

W „Liczydełku” znajdziecie dziesięć zabawnych wierszyków, namawiających dzieci do doskonalenia umiejętności liczenia. O czym będziecie mieli szansę przeczytać? Maluchy poznają między innymi kurę, która zniosła jajko. Ale zaraz, zaraz! Gdzie ono się podziało?! Zobaczycie też trzy świnki, które nieustannie gubią drogę do domu. Będą też krasnoludki, które układają się do snu....

Cudowna książeczka o nauce pierwszych cyferek. Krótkie, rymowane wierszyki pozwolą dziecku nie tylko cyferek, ale również pozwolą uczynić pierwsze kroczki w nauce liczenia. Mały matematyk może uczyć się liczyć dzięki siedmiu krasnoludkom, puszystej kurze, gwiazdkom śniegowym, jaskółkom czy myszkom. Dodać do tego trzeba wspaniałe ilustracje Iwony Całej. Zapewniam, że maluch będzie książeczką zachwycony!

http://slowemmalowane.blogspot.com/2010/04/marcin-brykczynski-liczydeko.html

Cudowna książeczka o nauce pierwszych cyferek. Krótkie, rymowane wierszyki pozwolą dziecku nie tylko cyferek, ale również pozwolą uczynić pierwsze kroczki w nauce liczenia. Mały matematyk może uczyć się liczyć dzięki siedmiu krasnoludkom, puszystej kurze, gwiazdkom śniegowym, jaskółkom czy myszkom. Dodać do tego trzeba wspaniałe ilustracje Iwony Całej. Zapewniam, że maluch...