Zbiór krótkich felietonów, naszpikowanych satyrą, opisujących prozę życia codziennego. Ponieważ powstały one niemal 60 lat temu, niektóre ciężko się czytało, niektóre są nadal bardzo aktualne, a niektóre okazały się wręcz wizjonerskie. Mamy tu między innymi: klęskę urodzaju ryb, problem papieru toaletowego, epatowanie pozornym bogactwem (który to efekt osiągnięto kupioną z drugiej ręki torebką śniadaniową Airlines of Switzerland-sam mechanizm brzmi znajomo, prawda?),zmotoryzowanego żebraka, problem trwających w nieskończoność reklam radiowych, podłogę z wyższym wykształceniem, koleżeńskie małżeństwo, azjatycką grypę, dyrektora co nie pozwala pracownikom kombinować na lewo (idea monitoringu w latach 60 w Polsce-zaskoczyło mnie to),rozliczne problemy weekendowo-urlopowe i człowieka, który chciał napisać idealną kobrę (kryminalny spektakl tv) dla ludzi o mocnych nerwach. Jest tego dużo dużo więcej, a to wszystko za 2 zł, z trzeciej ręki. Pozycja mocno przykurzona, ale warto ją odświeżyć.

Zbiór krótkich felietonów, naszpikowanych satyrą, opisujących prozę życia codziennego. Ponieważ powstały one niemal 60 lat temu, niektóre ciężko się czytało, niektóre są nadal bardzo aktualne, a niektóre okazały się wręcz wizjonerskie. Mamy tu między innymi: klęskę urodzaju ryb, problem papieru toaletowego, epatowanie pozornym bogactwem (który to efekt osiągnięto kupioną z...