Rodzina – niektórzy twierdzą, że to najważniejsza komórka społeczna i mała ojczyzna, a niektórzy są święcie przekonani, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. W której grupie jesteście? Takie życie, że plusy i minusy posiadania rodziny u jednych się równoważą, a u innych przeważają wybrane. Dzisiejsza lektura przeznaczona jest dla dorosłych i pokazuje te ciemniejszą stronę posiadania rodziny, gdzie w grę wchodzą perturbacje związane z dziedziczeniem majątku. Mimo sceptycznego podejścia i zasugerowania stricte romansową okładką pochłonęłam książkę w dwa dni. Jakież było moje zdumienie, kiedy okazało się, że wątek miłosny oczywiście istnieje, ale przede wszystkim książka posiada FABUŁĘ. I to jaką! Już od pierwszych stron akcja porywa, bohaterowie intrygują, a ich przygody, problemy i perypetie chwilami zapierają dech w piersi. Wszystko to osnute jest w niepowtarzalnym klimacie Ameryki z początków XX wieku, gdzie wiadomości z Europy docierały drogą telegraficzną, a poczta pneumatyczna znajdowała się jedynie w najbardziej nowoczesnych firmach. Społeczeństwo pełną parą podążało za postępem mimo wszystko chyląc czoła przed starą, dobrą, angielską arystokracją. Główni bohaterowie to Lucy, pracująca w agencji prasowej i jako specjalistka od alfabetu Morse’a odbierająca zakodowane wiadomości z całego świata oraz Nick, jej przystojny brat spełniający się w zawodzie hydraulika i montujący w domach co biedniejszych mieszkańców Manhattanu specjalne zawory, dzięki którym woda mogła płynąć z kranów na wyższych piętrach. Te właśnie zawory są kością niezgody między rodzeństwem a ich bogatym wujem, który sprzedaje części hydrauliczne w zawrotnych cenach, stąd pozwolić sobie na nie mogą tylko nieliczni. Rodzinna waśń o prawa do własności zaworów toczona od lat całkowicie dominuje życie młodych ludzi sprawiając, że oscyluje ono między poszczególnymi rozprawami sądowymi. Zdeterminowany wuj nie przebiera w środkach, przez co cała sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Jakieś więc jest zdziwienie Lucy, kiedy w całym tym ferworze niespodziewanie jej serce zaczyna mocniej bić do poznanego niedawno angielskiego arystokraty, którego tajemnica szybko wychodzi na światło dzienne. Niesamowita, pełna zaskakujących zwrotów akcji powieść o walce o sprawiedliwość, odwadze, wrażliwości na los biedniejszych i chęci zmiany świata na lepsze. To także powieść o braterskiej współpracy, wzajemnym wspieraniu się w trudnych chwilach i konfrontacji z przeciwnościami losu. I oczywiście jest to też powieść o rodzącej się miłości, przyjaźni, szacunku i pielęgnowaniu zaufania. Piękna mimo skomplikowanych relacji, ciepła i mądra historia ukazująca niełatwy proces dojrzewania do trudnych, życiowych decyzji i wyborów. Wyzbycie się egoizmu, kompromis i umiejętność przebaczania – wszystko to znajdziecie na prawie czterystu stronach. Dzięki wydawnictwu Dreams ta pierwsza część nowego cyklu zatytułowanego „Nowojorskie Kobiety” staje się czymś ważnym i uniwersalnym. Piękne, kobiece wydanie i mnóstwo podzielonego na kilkadziesiąt rozdziałów, drukowanego standardowej wielkości czcionką tekstu zapewnia zabieganym ( skąd ja to znam?) czytelniczkom olbrzymią dawkę literackiej satysfakcji. Polecam bardzo nie mogąc się jednocześnie doczekać kolejnej części serii. Warto!

Rodzina – niektórzy twierdzą, że to najważniejsza komórka społeczna i mała ojczyzna, a niektórzy są święcie przekonani, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. W której grupie jesteście? Takie życie, że plusy i minusy posiadania rodziny u jednych się równoważą, a u innych przeważają wybrane. Dzisiejsza lektura przeznaczona jest dla dorosłych i pokazuje te...

Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
**
Elizabeth Camden zabrała mnie w niezwykle emocjonującą podróż w czasie. Dzięki lekturze "𝐍𝐢𝐞𝐝𝐨𝐬𝐭ę𝐩𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐬𝐩𝐚𝐝𝐤𝐮" znalazłam się w centrum Nowego Jorku z początku XX wieku. Za sprawą głównej bohaterki, Lucy Drake, miałam okazję poznać sekrety pracy telegrafistów. Biegle posługująca się alfabetem Morse'a kobieta pracuje bowiem w agencji prasowej na Manhattanie.

W tym samym budynku mieści się siedziba konkurencyjnej firmy. To tam zatrudnienie znalazł imigrant z Wielkiej Brytanii, Sir Colin Beckwith. Pewnie teraz pomyślałaś, że napiszę, że pewnego dnia tych dwoje spotkało się i zakochało w sobie bez pamięci? Nic z tych rzeczy. Historia Lucy i Collina to o wiele trudniejsza i bardziej komplikowana relacja niż mogłoby się wydawać. Wbrew pozorom wątek miłosny nie jest głównym motywem powyższej książki.

Oprócz obserwowania kiełkującego uczucia, które owszem połączyło bohaterów powieści, byłam świadkiem bardzo zażartej i niecodziennej batalii prawniczej.
Lucy i jej brat bowiem od lat walczą o należny im spadek. Czterdziestoletnia wojna rodzinna sieje zamęt w kolejnym już pokoleniu.

Co rodzeństwo będzie musiało poświęcić dla dobra sprawy?

Ta ciekawa i trzymająca w napięciu rodzinna historia okazała się pełna mrocznych sekretów i intryg bezwzględnych ludzi. Ludzi, którzy są święcie przekonani, że za pieniądze kupią wszystko,

Autorka popełniła bardzo ciekawą powieść.
Choć nie jestem miłośniczką historii, tak ta zbeletryzowana opowieść bardzo mi się spodobała. Byłam ciekawa finału, miałam kilka pomysłów w głowie, ale zakończenie totalnie mnie zaskoczyło. Nieoczywisty romans głównych bohaterów natomiast bardzo mnie ujął i poruszył najczulsze struny mojego serca.

"𝐍𝐢𝐞𝐝𝐨𝐬𝐭ę𝐩𝐧𝐲 𝐬𝐩𝐚𝐝𝐞𝐤" wywołał we mnie wiele skrajnych emocji oraz łez. To była niezwykle udana uczta czytelnicza.
__
"Pieniądze mogą zapewnić państwu diamenty lekarzy i piękna posiadłość na wsi. - Przełknął z trudem ślinę. - Obawiam się że mogą nawet kupić przyjaciół. Jednak nigdy nie da się kupić przyzwoitości ani zwykłego ludzkiego współczucia".

"Tak, pachnę jak farba drukarska. Kocham ten zapach. Uwielbiam woń kleju na grzbietach książek i dźwięk przewracanych po raz pierwszy kartek. Delektuję się chwilą gdy wchodzę do biblioteki wypełnionej tysiącami książek, inspiracjami i pytaniami bez odpowiedzi".

Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
**
Elizabeth Camden zabrała mnie w niezwykle emocjonującą podróż w czasie. Dzięki lekturze "𝐍𝐢𝐞𝐝𝐨𝐬𝐭ę𝐩𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐬𝐩𝐚𝐝𝐤𝐮" znalazłam się w centrum Nowego Jorku z początku XX wieku. Za sprawą głównej bohaterki, Lucy Drake, miałam okazję poznać sekrety pracy telegrafistów. Biegle posługująca się alfabetem Morse'a kobieta pracuje bowiem w...

Nowy Jork początek XX wieku. Lucy jest telegrafistką, docenianą pracownicą agencji informacyjnej Associated Press. Razem z bratem od lat ciężko pracują, żyją skromnie, większość zarobionych środków przeznaczają na prawników – walczą o ogromny spadek. W konkurencyjnej firmie pojawia się uzdolniony, inteligentny, przystojny i tajemniczy sir Colin Beckwith. Lucy i Colin początkowo rywalizują ze sobą, stopniowo zaczynają się dogadywać i by wkrótce zostać sojusznikami. Jednak przeciwności zaczynają się piętrzyć. Colin ukrywa tajemnice...

Dynamiczna akcja bardzo wciąga, fabuła zaskakuje i niesie spore emocje. Autorka ma bardzo przyjemny, lekki, naturalny styl. Czytanie od początku do końca było przyjemnością. Naturalni, barwni bohaterowie, złożone osobowości. Lucy i Colin ich przekomarzania robią pozytywne wrażenie i wywołują uśmiech.

Gra się toczy o najwyższą stawkę, zagrożenie staje się bardzo realne, źli ludzie knują i robią wszystko, aby osiągnąć zamierzony cel. Zwycięży dobro i prawość czy chciwość i pazerność? Ciekawie przedstawione tajniki pracy telegrafisty.

Pełen intryg, wciągający romans historyczny, niebezpieczne wydarzenia i przeciwności losu. Miłość, która przychodzi dość niespodziewanie. Spore emocje i ogromna przyjemność z czytania. Serdecznie polecam!

Nowy Jork początek XX wieku. Lucy jest telegrafistką, docenianą pracownicą agencji informacyjnej Associated Press. Razem z bratem od lat ciężko pracują, żyją skromnie, większość zarobionych środków przeznaczają na prawników – walczą o ogromny spadek. W konkurencyjnej firmie pojawia się uzdolniony, inteligentny, przystojny i tajemniczy sir Colin Beckwith. Lucy i Colin...

Każda kolejna książka Camden, która czytam, jest lepsza od poprzedniej. W tej naprawdę nie mam się za bardzo do czego przyczepić! Mamy ciekawą, trzymającą w napięciu intrygę, która wciąga i nie daje chwili wytchnienia. Jak zawsze Camden zawiera w swoim utworze jakąś ciekawostkę. Tym razem były to gołębie pocztowe, telegraf i tajniki zawodu telegrafisty podane w sposób prosty i nieprzytłaczający. Relacja miłosna była nieoczywista i naprawdę ciekawie wykreowana. Colin I Lucy mieli świetną chemię, a ich związek wcale nie był taką pewną kwestią. Podobała mi się też relacja Lucy z bratem. Jedynym wątkiem, który do końca mi nie grał, było umieszczenie Lucy w psychiatryku dla dalszego śledztwa. Wiem, że sprawa była poważna i wymagała działania, ale wiedząc, jakie metody wówczas stosowano w takich miejscach, policjanci mogliby wymyślić coś innego... To jednak nie odebrało mi przyjemności z lektury.

Każda kolejna książka Camden, która czytam, jest lepsza od poprzedniej. W tej naprawdę nie mam się za bardzo do czego przyczepić! Mamy ciekawą, trzymającą w napięciu intrygę, która wciąga i nie daje chwili wytchnienia. Jak zawsze Camden zawiera w swoim utworze jakąś ciekawostkę. Tym razem były to gołębie pocztowe, telegraf i tajniki zawodu telegrafisty podane w sposób...

Polecam. Ciekawa historia w sam raz na jesienne wieczory. Romantyczna

Polecam. Ciekawa historia w sam raz na jesienne wieczory. Romantyczna

Bardzo męczyłam sie czytając tą książkę. Skończyłam ją, tylko po to, aby dodać opienię bez wyrzutów sumienia. Jak dla mnie powieść bardzo słaba. Pani Camden przedstawiła bohaterów w bardzo niezrozumiały sposób. Zawsze w czasie czytania staram się wejść w skórę danej osoby, ale przy tych bohaterach w ogóle nie mogłam zrozumień ich zachowań i postępowań... Przedstawione osoby, np. te które śledzą głównych bohaterów są "niedopracowane", zachowują się bardzo dziwnie... Zdaję sobie sprawę, że jest to inna epoka, ale naprawdę, nie polecam

Bardzo męczyłam sie czytając tą książkę. Skończyłam ją, tylko po to, aby dodać opienię bez wyrzutów sumienia. Jak dla mnie powieść bardzo słaba. Pani Camden przedstawiła bohaterów w bardzo niezrozumiały sposób. Zawsze w czasie czytania staram się wejść w skórę danej osoby, ale przy tych bohaterach w ogóle nie mogłam zrozumień ich zachowań i postępowań... Przedstawione...

Mam zszargane nerwy , a emocje towarzyszące czytaniu, nie pozwoliły na jakikolwiek odpoczynek, jakie gwarantują romanse.
Co prawda nie wyciska łez, tylko ukazuje piętrzące się problemy.
Dzieje się, oj dzieje się.

Mam zszargane nerwy , a emocje towarzyszące czytaniu, nie pozwoliły na jakikolwiek odpoczynek, jakie gwarantują romanse.
Co prawda nie wyciska łez, tylko ukazuje piętrzące się problemy.
Dzieje się, oj dzieje się.

Romans, dużo historii i sensacja w tle. W sumie wyszło nieźle. Choć dla mnie tego pierwszego było trochę za mało.

Romans, dużo historii i sensacja w tle. W sumie wyszło nieźle. Choć dla mnie tego pierwszego było trochę za mało.

Przeczytałam w weekend.ubie książki tej pisarki, są lekkie, chwytają za serce i wywołują dreszczyk emocji... polecam...

Przeczytałam w weekend.ubie książki tej pisarki, są lekkie, chwytają za serce i wywołują dreszczyk emocji... polecam...

Nie doczytałam do końca chociaż co kilka stron na nowo dawałam jej szansę. Jak dla mnie jednak harlekin z przewidywalną fabułą, mało wiarygodnymi, czarno - białymi bohaterami i nieżyciowymi, a raczej życzeniowymi historiami.

Nie doczytałam do końca chociaż co kilka stron na nowo dawałam jej szansę. Jak dla mnie jednak harlekin z przewidywalną fabułą, mało wiarygodnymi, czarno - białymi bohaterami i nieżyciowymi, a raczej życzeniowymi historiami.