rozwińzwiń

Intrygi

Okładka książki Intrygi Mercedes Lackey
Okładka książki Intrygi
Mercedes Lackey Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Kroniki Kolegium (tom 2) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Kolegium (tom 2)
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2018-08-20
Data 1. wyd. pol.:
2018-08-20
Język:
polski
ISBN:
9788381164085
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
708
683

Na półkach: ,

Przyjemna, sympatyczna książeczka z przyjemnymi, sympatycznymi bohaterami. To właśnie po jej przeczytaniu uświadomiłam sobie, że Lackey celuje w opisywaniu cierpień młodych Werterów, tego smętnego i żałościwego stanu duchowego samoponiżenia i pławienia się we własnej melancholii. Trochę kpię, ale to też trzeba umieć pisać i Lackey umie. Szkoda tylko, że w tej akurat książce cały angst oparty jest na fałszywych przesłankach (bohater myśli, że z jego winy stało się coś strasznego, a tak naprawdę wcale się nie stało).

Przyjemna, sympatyczna książeczka z przyjemnymi, sympatycznymi bohaterami. To właśnie po jej przeczytaniu uświadomiłam sobie, że Lackey celuje w opisywaniu cierpień młodych Werterów, tego smętnego i żałościwego stanu duchowego samoponiżenia i pławienia się we własnej melancholii. Trochę kpię, ale to też trzeba umieć pisać i Lackey umie. Szkoda tylko, że w tej akurat książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1741
533

Na półkach: , , ,

Niezła kontynuacja.
Dowiadujemy się trochę o pochodzeniu Magsa, ale cała akcja obraca się wokół zaczynających krążyć po Haven plotek oczerniających go. I tu sprawdza się powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Choć autorka na najlepszych przyjaciół Magsa kreuje Lenę, Amily i Beara, to ciężko nie zauważyć, że jak tylko pojawiają się te paskudne pogłoski, odwracają się od niego. Rozumiem, że też mają swoje problemy (egocentryczny tatuś, naciski ze strony rodziny),ale sądziłam, że zasłużył sobie z ich strony na choćby minimum zaufania. Tymczasem sytuacja Magsa staje się do tego stopnia poważna, że ten, całkiem na serio, zaczyna rozważać kwestię samobójstwa! Jedynymi osobami, na które może w miarę liczyć w tym trudnym czasie, są współtowarzysze z drużyny kirballa. Poza tym zostaje przez absolutnie wszystkich odrzucony. No dobra, Towarzysz go nie zostawia, ale też doświadcza ostracyzmu. Trudno mi zrozumieć, jak potem Mags mógł ot, tak wybaczyć podobne traktowanie.
Jest parę dłużyzn akcji (np kompletnie niepotrzebne moim zdaniem, szczegółowe opisanie zasad kirballa),ale poza tym - świetna książka.
Z utęsknieniem czekam na kolejną część, polecam.

Niezła kontynuacja.
Dowiadujemy się trochę o pochodzeniu Magsa, ale cała akcja obraca się wokół zaczynających krążyć po Haven plotek oczerniających go. I tu sprawdza się powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Choć autorka na najlepszych przyjaciół Magsa kreuje Lenę, Amily i Beara, to ciężko nie zauważyć, że jak tylko pojawiają się te paskudne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
575
59

Na półkach:

Nie wierzę, że te sfrustrowaną i momentami dłużącą się książkę napisała ta sama kobieta, która stworzyła Trylogię ostatniego maga heroldów, trzyksiąg Gryfa i wiele innych, wspaniałych historii! Jednocześnie jestem bardzo wdzięczna wydawnictwu za to, że wydaje nową Lackey (i chętnie sięgnę po kolejne tomy). Nawet pomimo leciutkich potknięć w nazwach własnych. To po prostu słaba książka.

Nie wierzę, że te sfrustrowaną i momentami dłużącą się książkę napisała ta sama kobieta, która stworzyła Trylogię ostatniego maga heroldów, trzyksiąg Gryfa i wiele innych, wspaniałych historii! Jednocześnie jestem bardzo wdzięczna wydawnictwu za to, że wydaje nową Lackey (i chętnie sięgnę po kolejne tomy). Nawet pomimo leciutkich potknięć w nazwach własnych. To po prostu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1730
1690

Na półkach:

„Intrygi” to moje drugie spotkanie z autorką, pierwszy tom przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka, drugi trafił do mnie w ten sam sposób. Na wieść o tym, że drugi tom został u nas wydany, zaczęłam czytać i szukać informacji, które mogłyby przybliżyć mi fabułę. Dla fanki fantastyki to było coś takiego, jak dla dzieciaka wielka torba słodyczy, coś, czemu oprzeć się nie mogłam. I tak, oto jestem, połknęłam tom pierwszy, o czym Wam opowiedziałam, teraz czas na drugi. Wiem, że Mercedes Lackey ma sporą rzeszę wiernych fanów, a jej książki są ciekawe i pomysłowe, mają bardzo fajny klimat, który mi przypasował.
Mags od ponad roku przebywa w Przystani, gdzie z zapałem pobiera nauki o tym, jak zostać Heroldem. Chłopak rozwija swoje zdolności telepatyczne i pogłębia zawarte przyjaźnie. Czuje się bezpiecznie stając się częścią czegoś. Jedna rzecz nie daje mu spokoju, często zadręcza się w rozmyślaniach o swojej rodzinie, zastanawia się, kim byli jego rodzice. Brak wiedzy o swoim pochodzeniu zaczyna go niepokoić, zwłaszcza, że jeden z cudzoziemskich wysłanników odwiedzających wioskę na jego widok zareagował bardzo żywiołowo, jakby coś wiedział, a może, jakby go znał? To wszystko sprawia, że Mags decyduje się dowiedzieć prawdy o swoich korzeniach, poszukiwania podsuwają mu pewien trop, wtedy też sprawy się komplikują. Jak udowodnić lojalność wobec króla, kiedy jasnowidzący Heroldowie mają wizję, która jest niejasna, jednak stawia go w niezbyt korzystnym świetle? Nie tylko dworzanie patrzą na niego nieufnie, ale także pozostali adepci z Kolegium, co bardzo go boli, wśród nich zaczynał się czuć naprawdę dobrze, a teraz wszystko się zmieniło. Mags obawiał się o to, że straci miejsce w szkole nigdy nie zostanie Heroldem. Uczniowie bez żadnego powodu zaczęli go atakować, skala lawiny nienawiści, która spłynęła na chłopca była ogromna i wyniszczająca. Z pewnością autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, chłopaka zawodzą nawet jego przyjaciele, w chwili, kiedy najbardziej ich potrzebuje. W tym świecie króluje przemoc, bohaterowie niosą na swych barkach ciężar przeszłości, któremu bardzo trudno będzie sprostać. Tak tłumacze sobie decyzje, jakie podjęli w tak niesprawiedliwym podejściu do Mags’a, chociaż sama nie wiem, czy jest na to racjonalne wyjaśnienie.
„Intrygi” mają swoje zalety, kreacja Magsa charakteryzuje si,e duzy m rozsądkiem i siłą, chociaż chłopak popada w załamanie myśląc o ostateczności. Kiedy zaczął czuć się w Kolegium dobrze, wszystko zaczęło się sypać, czy nie ma w świecie chłopca miejsca na szczęście i spokój? Czy Mags może być zdrajcą? Czy wizja, którą ujrzeli Heroldowie naprawdę się spełni? Co się stanie z królem?
Akcja w „Intrygach” jakby zwolniła tempa, ustępując miejscu przeżyciom i kreacji Magsa w tak trudnym dla niego okresie. Uczucia są opisywane w monologach oraz w prowadzonych telepatycznie rozmowach z Dallenem. Z czasem taki zabieg zaczyna być nieco nużący, chociaż pozwala na wczucie się w położenie Magsa. Grę, w którą gra bohater Kirball można uznać trochę za pewnego rodzaju zapychacz, w drugiej części powieści akcja nieco przyśpiesza. Nasz bohater próbuje odkryć spisek, jaki nawiązał się na dworze, chce za wszelką dowieść prawdy. Autorka wprowadziła do książki wątek szpiegowski, który jest ciekawy, chociaż został trochę potraktowany z przymrużeniem oka.
„Intrygi. Kroniki Kolegium” są drugim tomem cyklu napisanego przez Mercedes Lackey, konieczne jest przeczytanie pierwszego, aby dobrze zrozumieć to uniwersum, zwłaszcza, kiedy nie miało się styczności z innymi książkami autorki. Żałuję tylko, że książka kończy się tak szybko i na kolejny tom trzeba będzie czekać. W historii jest o wiele więcej mrocznych emocji, wyobcowania i niepewności, mimo to Lackey zabiera nas w świat magii, stopniowo przypominając, jego klimat z poprzedniego tomu. Dobra odskocznia od problemów codzienności, dla fanów autorki i fantastyki, mimo wszystko mam wrażenie, że pierwszy tom wypadł lepiej. Z niecierpliwością oczekuję kolejnego mając nadzieję, że nie będzie to trwało zbyt długo, bo zżera mnie ciekawość.

„Intrygi” to moje drugie spotkanie z autorką, pierwszy tom przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka, drugi trafił do mnie w ten sam sposób. Na wieść o tym, że drugi tom został u nas wydany, zaczęłam czytać i szukać informacji, które mogłyby przybliżyć mi fabułę. Dla fanki fantastyki to było coś takiego, jak dla dzieciaka wielka torba słodyczy, coś, czemu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
604
602

Na półkach:

W Kolegium wciąż coś się dzieje i wiele jest tajemnic do odkrycia. Mags uczy się i nadal pragnie zostać Heroldem, odkrywa też pewne umiejętności, o których wcześniej nie wiedział. Wciąż też poszukuje informacji na temat swojej rodziny i pochodzenia. Tymczasem wizja, którą mają jasnowidzący burzy pozorny spokój i rozsiewa z siłą huraganu podejrzenia, co do uczciwości chłopca. Wizja nie jest jasna, lecz pojawia się w niej zakrwawiony król i Mags tuż obok. To wystarczy, by zaczęły się plotki, krzywe spojrzenia, wrogość i posądzanie o zdradę. Jakby tego było mało, nad Valdemarem wciąż czai się zło, którego źródła nie udało się jeszcze zlokalizować. Czy podejrzenia dotyczące Magsa są słuszne? Co zagraża królestwu?

Sporo czasu minęło od mojego poprzedniego spotkania z twórczością pisarki, czyli od lektury pierwszej części Kronik Kolegium. Nie zapomniałam jednak o Magsie, Lenie, Dallenie, czy Bearze. Wystarczyło rozpocząć tom drugi, by po raz kolejny przenieść się do ciekawego, ale i mrocznego Valdemaru. Jakie zadania tym razem stoją przed Magsem i jego przyjaciółmi?

Muszę przyznać, że od razu poczułam klimat świata wykreowanego przez autorkę. Pełno w nim niebezpieczeństw, intryg, pozytywnych i negatywnych bohaterów, a także tajemnic. To taka podróż pełna przygód. W pewnych momentach miałam poczucie podobieństw dotyczących Kolegium i Hogwartu, czy też dotyczących nowej gry zwanej kirball. Nie chodzi o to, że obie historie są zbliżone, ale raczej o podobne odczucia dotyczące opowieści, przygód, zagadek do rozwikłania, głównego bohatera. To wszystko przyciąga do książki i sprawia, że z uwagą śledzi się kolejne wydarzenia.

Główni bohaterowie są już znani czytelnikowi z poprzedniego tomu. Na pierwszym planie jest oczywiście Mags, który po raz kolejny rzucony jest w wir wydarzeń. Dziwnym trafem znajduje się on niczym w środku szalejącego huraganu. Bywa dosyć irytujący, gdy użala się nad sobą i nie walczy, gdy słyszy przykre słowa i niesłuszne oskarżenia, nawet po części od swoich przyjaciół. Z jednej strony jest silny w obliczu zagrożenia, a słaby w obliczu opinii innych. Kolejna postać, której czasem ma się ochotę powiedzieć do słuchu, jest Lena, która jest zaślepiona niewłaściwym obrazem swojego ojca. W sumie niewiele o niej wiadomo, lecz czuje się momentami irytację widząc jej zachowanie. Spodobała mi się natomiast postawa Beara dotycząca jego przyszłości. Słusznie postanowił walczyć o własne szczęście i pozostanie w Kolegium mimo negatywnego i krzywdzącego spojrzenia jego rodziny. Ma też dobry pomysł na to, w jaki sposób bez mocy uzdrawiania pomagać innym, niestety jego zachowanie względem Magsa wzbudza już negatywne uczucia. Jak więc widzicie różnych postaw życiowych i różnorodnych bohaterów z własnymi problemami nie brakuje. Wzbudzają też oni wiele emocji.

Akcja rozwija się dosyć dynamicznie, chociaż są w niej też momenty wolniejsze. Poza wydarzeniami rozgrywającymi się w samym Kolegium są też inne, dotyczące przyszłości całego królestwa. Mags nadal wykonuje zadania zlecone przez Nikolasa, które również są dosyć niebezpieczne. Dodatkowo w tym tomie można zaobserwować uczucie rozwijające się między niektórymi bohaterami. Domyślacie się o kogo chodzi? Jak przystało też na część, po której powstanie kolejny tom nie wszystko zostało wyjaśnione, a nowe pytania dotyczące przyszłości wciąż się pojawiają. Nad Valdemarem nadal zbierają się czarne chmury i nie jest jasne, z której strony nadejdzie niebezpieczeństwo.

„Intrygi” to ciekawa i pełna przygód kontynuacja Kronik Kolegium. Świat przedstawiony w tym tomie przyciąga, intryguje i osacza tajemnicami, których odkrywanie przynosi satysfakcję i nasuwa kolejne pytania. To lekko poprowadzona, chociaż miejscami też dosyć mroczna seria dla młodzieży, którą też pewnie niejeden starszy czytelnik chętnie przeczyta.

http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2018/11/intrygi-mercedes-lackey.html

W Kolegium wciąż coś się dzieje i wiele jest tajemnic do odkrycia. Mags uczy się i nadal pragnie zostać Heroldem, odkrywa też pewne umiejętności, o których wcześniej nie wiedział. Wciąż też poszukuje informacji na temat swojej rodziny i pochodzenia. Tymczasem wizja, którą mają jasnowidzący burzy pozorny spokój i rozsiewa z siłą huraganu podejrzenia, co do uczciwości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
935
394

Na półkach: , , ,

https://wachajac-ksiazki.blogspot.com/2018/09/intrygi-mercedes-lackey.html

Jestem bardziej niż zadowolona, że w tak krótkim czasie udało mi się przeczytać drugi tom Kronik Kolegium. „Początek” sprawił, że nie tylko poszerzyłam swoje literackie horyzonty o kolejną fantastyczną książkę czy dostarczenie nowej motywacji, zapewnił również wciągającą przygodę, jakich mało ostatnimi czasy. Tego samego odczekiwałam również od kolejnej części historii Magsa i nie rozczarowałam się.

Muszę przyznać, że jest to doskonała historia dla młodzieży. To właśnie takie książki powinni czytać nastolatkowie. „Intrygi” to idealne połączenie fantastyki z powieścią o okresie dojrzewania, poszukiwaniem siebie, niepowodzeniami i sukcesami nastolatka. Myślę, że ten tom kładzie duży nacisk na to niezrozumienie świata i Magsa, mimo tego że ewidentnie głównemu bohaterowi zaczynało się powodzić. Ot, taka niesprawiedliwość życia.

Mags w tej części musi stawić czoła licznym, jeśli nie samym, przeciwnością losu. Strasznie chwycił mnie za serce sposób myślenia chłopca o sobie. Kreacja tej postaci jest bardzo złożona i barwna, nie można się nudzić z jego nieprzewidywalnością oraz pokiereszowaną osobowością. Jego zachowanie uwarunkowane jest przeszłością, a jego rany leczą się powoli, co nadaje mu swojskiego realizmu. Nie spodobało mi się za to podejście jego przyjaciół oraz łatwy sposób wybaczania (jeśli przeczytacie, to będziecie wiedzieć o co chodzi). No wstrząsnęło to mną strasznie, mam tylko nadzieję, że autorka tak tego nie zostawi i jakoś to wyjaśni w trzeciej odsłonie jego przygód.

Zazwyczaj drugie tomy to gwóźdź do trumny każdej świetnie zapowiadającej się serii. Tym razem tak nie było, pisarka poradziła sobie fenomenalnie, chociaż czego można oczekiwać po tak doświadczonej osobie? Z prawdziwą przyjemnością sięgnę po kolejne części historii tego intrygującego bohatera oraz zagłębie się w obszerne uniwersum. Już nie mogę się doczekać premiery następnego tomu, a Was gorąco zachęcam do zapoznania się bliżej z tą niepowtarzalnie dobrą powieścią o dojrzewaniu, magii i prawdziwej, głębokiej przyjaźni! (do tego te okładki!)

https://wachajac-ksiazki.blogspot.com/2018/09/intrygi-mercedes-lackey.html

Jestem bardziej niż zadowolona, że w tak krótkim czasie udało mi się przeczytać drugi tom Kronik Kolegium. „Początek” sprawił, że nie tylko poszerzyłam swoje literackie horyzonty o kolejną fantastyczną książkę czy dostarczenie nowej motywacji, zapewnił również wciągającą przygodę, jakich mało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
253
246

Na półkach: ,

Już niejednokrotnie spotkałam się z książkami tej autorki i muszę przyznać, że za każdym razem zachwycałam się nad jej twórczością. Gdy tylko dowiedziałam się o premierze drugiego tomu Kronik Kolegium, czym prędzej zapragnęłam zapoznać się z tą książką. Czy było warto? Sami się o tym przekonajcie!

Po książki Mercedes Lackey sięgam w ciemno i mimo iż na swojej półce nie mam jeszcze całej jej twórczości, muszę przyznać, że jeszcze ani razu nie zawiodłam się na jej opowieściach. Tak samo było i tym razem, tak więc z radością śledziłam losy Magsa, który jest jednym z moich ulubionych bohaterów literackich i muszę przyznać, że pokochałam go na nowo wraz z przeczytaniem pierwszej strony.

Jako iż nie od dziś jestem fanką wszelakiej fantastyki, klimat tej książki urzekł mnie od razu i bez trudu odnalazłam się w przedstawionej tam akcji. Z zadowoleniem mogę porównać ją do Harry'ego Pottera, czyli książki, z którą już zawsze kojarzyć będę moje dzieciństwo. No właśnie, skoro mowa o dzieciństwie, należałoby wspomnieć, że książka skierowana jest głównie do młodszej młodzieży, jednak starsi z pewnością powinni się w niej odnaleźć.

Nastoletni Mags od ponad roku szkoli się na Herolda. Wkrótce odkrywa, że został obdarzony, a jego darem jest umiejętność telepatii. Gdy w wiosce pojawiają się cudzoziemscy podróżni, Mags po raz kolejny zaczyna zastanawiać się, kim jest oraz kim są jego rodzice. Chłopak postanawia odszukać swoje prawdziwe korzenie, a w trakcie poszukiwań natrafia na pewną wskazówkę. Jest tylko jeden problem. Musi udowodnić królowi swoją lojalność.

Odnosiłam wrażenie, że główny bohater był nieco wyidealizowany, przez co całość czytało się z wrażeniem, że wszyscy z jego otoczenia są źli, a on sam jest biednym i pokrzywdzonym przez los uczniem. No właśnie, drugą sprawą jest wprost niewiarygodna ilość nienawiści w tej książce. Nie jestem do końca przekonana, czy przedstawianie takich treści w opowieści dla młodzieży jest dobrym pomysłem.

Jednym z rażących błędów, jakich dopatrzyłam się w tej książce jest wrażenie, że autorka pisała ją na siłę. Co prawda jest świetna - trudno byłoby temu zaprzeczyć, w końcu to Mercedes Lackey - jednak trudno nie zauważyć, że niektóre wydarzenia są jakby pisane byleby tylko powstać i dać książkę do druku. Jako fanka tej autorki, przyjęłam to z bolącym sercem, jednak nie pozostało mi nic innego do życzenia, jak marzyć, że następne części będą lepsze.

Jeżeli więc udało mi się w chociażby maleńkim stopniu pobudzić waszą ciekawość, jak najbardziej zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę i/lub zapoznania się z innymi opowieściami tej autorki, bo mimo wszystko naprawdę warto i gwarantuję wam, że z pewnością nie będziecie tego żałować.

Już niejednokrotnie spotkałam się z książkami tej autorki i muszę przyznać, że za każdym razem zachwycałam się nad jej twórczością. Gdy tylko dowiedziałam się o premierze drugiego tomu Kronik Kolegium, czym prędzej zapragnęłam zapoznać się z tą książką. Czy było warto? Sami się o tym przekonajcie!

Po książki Mercedes Lackey sięgam w ciemno i mimo iż na swojej półce nie mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
489

Na półkach:

Powieści Mercedes Lackey towarzyszyły mi praktycznie od zawsze. Jako wielka fanka literatury fantasy, uważam że świat Valdemaru to miejsce, spełniające się w roli azylu, dla tych którzy poszukują powieści łatwych i przyjemnych, z zakończeniem które wpasowuje się idealnie w pojęcie "comfort zone". Typowa odskocznia od rzeczywistości, która nie wymagając od czytelnika zbytniego zaangażowania, daje świetną rozrywkę. Liczyłam na to, że po latach , które minęły od mojego ostatniego spotkania z autorką (dwa tomy Kronik Kolegium przeczytałam w tym samym czasie),kolejny raz przeniesiona zostanę w znajomy, choć nieco zmodyfikowany świat. Niestety troszkę się zawiodłam. Co prawda pierwszy tom przyniósł mi dużo świetnej rozrywki jednak drugi był wyraźnie pisany na siłę. Coś poszło potwornie nie tak i zastanawiam się co sprawiło, że autorka wpadła w tak zwaną pułapkę drugiego tomu jako wypełniacza czasu.

Pełna recenzja na blogu : http://czytankanadobranoc.blogspot.com/2018/09/intrygi-mercedes-lackey.html

Powieści Mercedes Lackey towarzyszyły mi praktycznie od zawsze. Jako wielka fanka literatury fantasy, uważam że świat Valdemaru to miejsce, spełniające się w roli azylu, dla tych którzy poszukują powieści łatwych i przyjemnych, z zakończeniem które wpasowuje się idealnie w pojęcie "comfort zone". Typowa odskocznia od rzeczywistości, która nie wymagając od czytelnika...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    49
  • Chcę przeczytać
    40
  • Posiadam
    25
  • 2018
    6
  • Fantasy
    6
  • 2019
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Mercedes Lackey
    2
  • Do kupienia
    2
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Intrygi


Podobne książki

Przeczytaj także