Książek polskojęzycznych autorów o tematyce Japonii czy samej Okinawy nie ma zbyt wielu.
Dlatego książka dr. S. Meyera świetnie uzupełnia zaistniałą lukę na polskim rynku wydawniczym związanym z tym tematem. Autor w sposób zwięzły wiedzie czytelnika przez poszczególne epoki od czasów najdawniejszych aż do współczesności.

Ze względu na małą objętość książki wiele tematów nie zostało tam z pewnością w pełni rozwiniętych, ale najważniejsze rzeczy zostały uwzględnione, stąd książka jest bardziej zarysem do tematu Okinawy (tego związanego z istnieniem Królestwa Riukiu oraz tego jako jedna z prefektur Japonii)

Na szczególną uwagę zasługuje bogata bibliografia, zarówno anglojęzyczna oraz japońska. Autor zastosował liczne przypisy, umożliwiające czytelnikowi pogłębienie tematu.

Poza licznymi plusami takimi jak wiedza zarówno historyczna, kulturalna czy językowa (j. japoński czy angielski) autora minusem może być sam język książki, typowy dla książek akademickich, przeznaczonych raczej dla pasjonatów i znawców tematu a nie osób dopiero rozpoczynających swoją podróż z Japonią oraz Okinawą.

Książek polskojęzycznych autorów o tematyce Japonii czy samej Okinawy nie ma zbyt wielu.
Dlatego książka dr. S. Meyera świetnie uzupełnia zaistniałą lukę na polskim rynku wydawniczym związanym z tym tematem. Autor w sposób zwięzły wiedzie czytelnika przez poszczególne epoki od czasów najdawniejszych aż do współczesności.

Ze względu na małą objętość książki wiele tematów...

Bardzo dobra książka pisana przez fachowca. Historia zupełnie nam nie znanego regionu i to doprowadzona do czasów niemal nam współczesnych. Pozycja obowiązkowa dla miłośników Dalekiego Wschodu. I nie ukrywajmy praca pionierska na naszym gruncie - bo gdzie po polsku przeczytamy cokolwiek o historii Okinawy i Królestwa Riukiu?

Bardzo dobra książka pisana przez fachowca. Historia zupełnie nam nie znanego regionu i to doprowadzona do czasów niemal nam współczesnych. Pozycja obowiązkowa dla miłośników Dalekiego Wschodu. I nie ukrywajmy praca pionierska na naszym gruncie - bo gdzie po polsku przeczytamy cokolwiek o historii Okinawy i Królestwa Riukiu?

Historia spisana szczegółowo, ale jak dla mnie za mocno uniwersyteckie klimaty. Rzeczywiście brakuje w Polsce treści o Okinawie (i dlatego skusiłem się na zakup pozycji wydanej przez uczelnię),ale nadal chętniej sięgnąłbym po treść, która wciąga i ciekawi. Autor ma bez wątpienia szeroką wiedzę w temacie, ale mi jako przeciętnemu czytelnikowi ciekawemu Japonii i Okinawy... trudno było dotrwać do końca.

Historia spisana szczegółowo, ale jak dla mnie za mocno uniwersyteckie klimaty. Rzeczywiście brakuje w Polsce treści o Okinawie (i dlatego skusiłem się na zakup pozycji wydanej przez uczelnię),ale nadal chętniej sięgnąłbym po treść, która wciąga i ciekawi. Autor ma bez wątpienia szeroką wiedzę w temacie, ale mi jako przeciętnemu czytelnikowi ciekawemu Japonii i Okinawy......

Książki z serii EX Oriente raczej trzeba traktować jak podręczniki. Z tego powodu obawiałam się czy lektura nie będzie zbyt "podręcznikowa". Nic bardziej mylnego. Czyta się to bardzo dobrze. Okinawa to fascynujący kawałek świata z fascynującymi ludźmi i historią.
Aha, jeśli ktoś tu szuka karate to się bardzo zawiedzie. Jak wskazuje tytuł jest to historia. Brak opisów folkloru, kultury czy życia codziennego. No i nie ma zdjęć.

Książki z serii EX Oriente raczej trzeba traktować jak podręczniki. Z tego powodu obawiałam się czy lektura nie będzie zbyt "podręcznikowa". Nic bardziej mylnego. Czyta się to bardzo dobrze. Okinawa to fascynujący kawałek świata z fascynującymi ludźmi i historią.
Aha, jeśli ktoś tu szuka karate to się bardzo zawiedzie. Jak wskazuje tytuł jest to historia. Brak opisów...

Bardzo polecam tę książkę każdemu, kto na serio interesuje się Japonią. Chociaż typowych książek o historii Japonii jest w Polsce stosunkowo niewiele, da się z nich poskładać całościowy obraz dziejów archipelagu. Nie można tego samego powiedzieć o Okinawie - na jej temat nie ma na naszym rynku praktycznie nic, jeśli nie liczyć kilku zeszycików o działaniach z okresu II wojny światowe. Tymczasem książka Stanisława Meyera nie tylko wypełnia tę lukę, ale robi to wręcz rewelacyjnie - czyta się ją szybko, jak powieść historyczną, wszystko jest jasno i klarownie opisane i mimo iż o Okinawie nie wiedziałam wcześniej nic, nie pogubiłam się ani razu. Brakuje mi tylko jednego: nie wierzę, żeby autor, specjalizujący się w historii Okinawy, nie miał zdjęć, które mogłyby zilustrować treść. Wiem, że barwne ilustracje podniosłyby cenę książki, ale doprawdy, choćby biało-czarne fotografie gdzieś w tekście znacznie ułatwiłyby lekturę, dlatego nie rozumiem decyzji wydawnictwa, aby nie dać ani jednego, a mapę zamieścić całą jedną (w dodatku nie archipelagu, by czytelnik mógł połapać się w lokalizacji poszczególnych wysp, a dotyczącą handlu zagranicznego).

Bardzo polecam tę książkę każdemu, kto na serio interesuje się Japonią. Chociaż typowych książek o historii Japonii jest w Polsce stosunkowo niewiele, da się z nich poskładać całościowy obraz dziejów archipelagu. Nie można tego samego powiedzieć o Okinawie - na jej temat nie ma na naszym rynku praktycznie nic, jeśli nie liczyć kilku zeszycików o działaniach z okresu II...