rozwińzwiń

Sekretne spotkanie

Okładka książki Sekretne spotkanie Jean Ure
Okładka książki Sekretne spotkanie
Jean Ure Wydawnictwo: Jaguar Seria: Jean Ure literatura dziecięca
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Seria:
Jean Ure
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2017-07-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376865744
Tłumacz:
Małgorzata Żbikowska
Tagi:
dwanaście lat marzenia
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6131
3433

Na półkach:

Wchodzenie w nastoletni wiek wiąże się z wieloma ograniczeniami stawianymi przez dorosłych, którzy zawsze wiedzą lepiej. Trudno przestrzegać wszystkie zasady. Zwłaszcza, kiedy ma się taka przyjaciółkę jak Annie (Annabel Watson): dziewczynę pełną zwariowanych i czasami niebezpiecznych pomysłów. Jej nieprzewidywalność i impulsywność wprowadzają w życie Megan (będącej jedynaczką) troszkę pikanterii, którą zwykle zapewnia rodzeństwo ze swoimi psikusami. Pod jej wpływem główna bohaterka-narratorka (pierwszoosobowa narracja) robi wiele dziwnych rzeczy: chowa się w szafie z materiałami piśmiennymi, przykleja sobie sztuczne rzęsy, zakłada ptasie gniazdo na głowę i wiele, wiele innych rzeczy, o których jej mama dowiaduje się na wywiadówkach. Mimo całego tego mnóstwa kłopotów dziewczyny się uwielbiają. Są całkowicie różne, mają odmienne zainteresowania, ale ten kontrast sprawia, że nie nudzą się w swoim towarzystwie. Czasami jednak chciałyby urozmaicić spędzany ze sobą czas czatowaniem w Internecie. Niestety nadopiekuńcza mama Megan zabrania i zamiast tego muszą znajdować inne zajęcia.
Czytając „Sekretne spotkanie” mamy wrażenie, że jedyną rozrywką Annie jest pokazywanie Megan jak wspaniale jest móc korzystać z sieci bez rodzicielskich ograniczeń. Grająca dobrą i grzeczną córeczkę nastolatka cieszy się dużym zaufaniem matki i nawet kiedy ojciec sugeruje, że mama Megan może mieć rację dyskusja zostaje zakończona tym, że przecież dzieci muszą uczyć się samodzielności, a jak mają to robić skoro wszystkiego im się zabroni. Mimo takiej postawy i krytycznego spojrzenia może się okazać, że zbyt duża swoboda to nie to samo, co pozwolenie na stopniowe uczenie się samodzielności oraz odpowiedzialności.
„Sekretne spotkanie” Jean Ure to interesująca i pouczająca lektura zabierająca czytelników we współczesne realia. Mamy Internet, czaty, a na czatach interesujące pogaduszki. Tylko, że jedna z przyjaciółek może rozmawiać z wirtualnymi znajomymi, a druga nie, ponieważ mama jej zabrania. Pisarka wprawnie kreśli codzienność nastolatek, ich problemy, przemyślenia, pragnienia i zazdrość, bo wiadomo, że kiedy Annie może rozmawiać z córką ulubionej pisarki Megan to pojawią się też i takie emocje obok poczucia skrzywdzenia przez stawiającą zakazy mamę.
„Sekretne spotkanie” to opowieść o nastolatkach i dla nastolatków oraz ich rodziców. Nudnej codzienności nastolatek pikanterii dodaje możliwość spotkania się z pisarką. Jednak czy na pewno będzie to pisarka? Czy takie spotkanie dobrze się dla nich skończy? Musicie się przekonać. Jedno jest pewne: mieszkające w hrabstwie Wiltshire dziewczyny nie zapomną tej przygody do końca życia.
Książka zawiera proste ilustracje oraz estetyczną, półtwardą okładkę. Prosty język, szybka akcja i niedługie rozdziały sprawiają, że czytelnik szybko mknie przez tekst. Myślę, że to interesująca propozycja czytelnicza dla wszystkich, którzy zaczynają swoją przygodę z Internetem.

Wchodzenie w nastoletni wiek wiąże się z wieloma ograniczeniami stawianymi przez dorosłych, którzy zawsze wiedzą lepiej. Trudno przestrzegać wszystkie zasady. Zwłaszcza, kiedy ma się taka przyjaciółkę jak Annie (Annabel Watson): dziewczynę pełną zwariowanych i czasami niebezpiecznych pomysłów. Jej nieprzewidywalność i impulsywność wprowadzają w życie Megan (będącej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
293
265

Na półkach: ,

Czaty, serwisy internetowe umożliwiające poznawania nowych osób... Takie rzeczy stanowią niemałą pokusę dla dorosłych, a co dopiero dla nastolatki. A co zrobi nastolatka, której przyjaciółka bardzo namawia ją na czat internetowy, ale przyrzekła mamie, że nie będzie korzystała z tego rodzaju środków komunikacji?


"SEKRETNE SPOTKANIE"

Megan i Annie to dwie najlepsze przyjaciółki. Wiele ich łączy, zwłaszcza chęć do rozrabiania, no bo jak inaczej można nazwać gniazda ptasie na głowach, z którymi dziewczyny pojawiają się w szkole? A to tylko jeden z ich ekscesów. Oprócz wspólnych chwil z przyjaciółką, Annie bardzo dużo czasu poświęca na korzystanie z czatów, do czego próbuje też wciągnąć Megan. Ta druga jednak znajduje się w niekomfortowej sytuacji, albowiem obiecała mamie, że będzie unikać tego rodzaju rozrywki. Co zrobi Megan, kiedy właśnie na czacie pojawi się możliwość rozmowy z córką jej ulubionej pisarki? I czy owa "córka pisarki" jest na pewno tym, za kogo się podaje?

Jak można się domyślić, autorka swoją historią chce przekazać czytelnikom jak wiele niebezpieczeństw czeka na nas w sieci. To właśnie w sieci każdy może być każdym, a nieuważny użytkownik często zamiast myśleć, działa pod wpływem emocji, nie myśląc nad ostrożnością. I w takiej właśnie sytuacji znalazły się nasze bohaterki. Autorka całą fabułą ostrzega młodzież (ale nie zniechęca) przed nierozsądnym "czatowaniem". Dialogi i opisy są wyważone, a całość utrzymana w klimatach nastolatków. Duża czcionka nie pozwala też na to, by oczy czytelnika zbyt szybko się zmęczyły.

Mimo mało odkrywczej fabuły czytelnik wyniesie z lektury sporo mądrości, mądrości bardzo potrzebnej zwłaszcza nastolatkom.

"PO PROSTU JA"

Czy łatwo być środkowym dzieckiem? Patrząc na moją trójkę odnoszę wrażenie, że nie. Najstarsze potomstwo ma największą siłę przebicie, najmłodsze jest pupilkiem, a środkowe... mimo, że tak samo kochane, po prostu jest gdzieś tam pomiędzy...

Peaches jest takim właśnie dzieckiem. Ma czworo rodzeństwa i marne szanse przebicia się wśród ogólnego rozgardiaszu. Dlatego też, kiedy przychodzi pora na nową szkołę, dziewczyna chcę zmian, świeżości i bycia anonimową. Bohaterka chce nabyć wreszcie pewności siebie i pragnie bycia kimś więcej niż tylko siostrą pozostałej czwórki. Jej pomysł nie spotyka się z powszechną aprobatą. Czy dziewczyna ten jeden raz będzie potrafiła postawić na swoim?

Historia Peaches daje nam niezłego kopa, nam czyli rodzicom, bo w sposób bardzo bezpośredni pokazuje jak ważni w życiu dziecka są rodzice. Pokazuje jak ważne jest jednakowe kochanie wszystkich dzieci i poświęcanie im czasu. W pogoni za pieniądzem często nie zauważamy potrzeb naszych dzieci, wychodząc z założenia "że to tylko Peaches". I tutaj otwierają nam się oczy, a prawda może zaboleć. Czy Twoje dziecko jest "Tylko Peaches"? A może to Ty byłaś/byłeś Peaches w dzieciństwie?

Autorka w świetny sposób potrafi pokazywać rzeczywistość, robiąc to językiem nastolatki. Umie wczuć się w rolę młodej, zakompleksionej dziewczyny, a dodatkowo ukazać to w słowach czytelnikowi. Całość fabuły dopełnia wyważonymi opisami i błyskotliwymi dialogami. Jedyne co nie przypadło mi do gustu, to okładka, która jest raczej dziecięca niż młodzieżowa. Podsumowując - jestem na TAK!

Czaty, serwisy internetowe umożliwiające poznawania nowych osób... Takie rzeczy stanowią niemałą pokusę dla dorosłych, a co dopiero dla nastolatki. A co zrobi nastolatka, której przyjaciółka bardzo namawia ją na czat internetowy, ale przyrzekła mamie, że nie będzie korzystała z tego rodzaju środków komunikacji?


"SEKRETNE SPOTKANIE"

Megan i Annie to dwie najlepsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2094
4

Na półkach: , ,

Dawno, dawno temu, jeszcze przed erą portali Nasza Klasa i Facebook, popularnymi miejscami wirtualnych „spotkań” były czaty. Czaty składały się z mnóstwa pokoi podzielonych na chatroomy regionalne (dla wybranych miast) oraz towarzyskie, na których ludzie mogli pogadać o książkach, serialach, motoryzacji lub z osobami w podobnym wieku. Teoretycznie.
Pamiętam, że na każdej wolnej lekcji informatyki mogliśmy posiedzieć sobie na czatach Interii czy Onetu i gadać o bzdurach. Oczywiście był całkowity zakaz podawania swoich danych, adresów i numerów komórek, (jeśli ktoś komórkę posiadał, bo w czasach mojej "młodości" nie wszystkich było stać na taki luksus jak „kalkulator” z zielonym, pomarańczowym lub niebieskim wyświetlaczem na kartę zdrapkę za dwie dyszki). Zakaz był, ale niektórzy flirtowali i umawiali się na randki. Czasami wychodziło z tego big love, a czasami… niekoniecznie wychodziło cokolwiek.
Dlaczego piszę akurat o czatach w erze Facebooka?
Bo chciałabym wam dzisiaj napisać o pewnej ciekawej i pouczającej powieści dla początkujących nastolatków, ale po kolei.

Bohaterką powieści Jean Ure jest nieśmiała, spokojna i marząca o karierze pisarki Megan. Dwunastolatka mieszka razem z nieco nadopiekuńczą mamą w hrabstwie Wiltshire i jest przyjaciółką zbzikowanej Annie, która ma w głowie milion szalonych pomysłów na sekundę. Dziewczynki różnią się od siebie niczym ogień i woda, ale mimo to bardzo dobrze się dogadują i spędzają ze sobą każdą wolną chwilę.
Zbliżają się urodziny Megan. Annie obiecuje koleżance, że przygotuje dla niej coś specjalnego i nie będzie to najnowsza powieść Harriert Chance – ukochanej pisarki Megan. Będzie to coś odjazdowego, a mianowicie… spotkanie z samą autorką!
Jak do tego doszło? Annie poznaje na jednym z chatroomów o książkach córkę Harriet i to ona proponuje, że zorganizuje dla Megan spotkanie ze swoją mamą.
Wszystko zostaje dopięte na ostatni guzik i mają to być najfantastyczniejsze urodziny Megan, tylko czy na pewno takie będą?

Więcej przeczytasz tutaj ;)
http://recenzje-panny-indyviduum.blogspot.com/2017/09/jean-ure-sekretne-spotkanie-recenzja.html

Dawno, dawno temu, jeszcze przed erą portali Nasza Klasa i Facebook, popularnymi miejscami wirtualnych „spotkań” były czaty. Czaty składały się z mnóstwa pokoi podzielonych na chatroomy regionalne (dla wybranych miast) oraz towarzyskie, na których ludzie mogli pogadać o książkach, serialach, motoryzacji lub z osobami w podobnym wieku. Teoretycznie.
Pamiętam, że na każdej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
327

Na półkach: ,

Kiedy tak bardzo wielbi się autorkę ulubionych książek, że wie się o niej dosłownie wszystko, jedyne co pozostaje to spotkanie z tą osobą. Megan marzy o tym od bardzo dawna. Przeczytała wszystkie książki. Zna je na pamięć i mogłabym recytować przez sen. Kiedy zbliżają się jej urodziny, Annie jej najlepsza przyjaciółka oficjalnie ogłasza, że spotkają się z z Harriet. Czy kobieta okaże się równie interesująca i prawdziwa, jak ta z wyobraźni Megan?

Nic nie byłoby w tym wszystkim dziwnego, gdyby nie fakt, że to, co spotkało przyjaciółki było powszechne na początku XXI wieku. Książka napisana w 2004 pokazała jak bardzo społeczeństwo bało się Internetu oraz tego, co złego może się stać, gdy zaufamy nieodpowiednim osobom. Niestety ale dzisiaj nastolatkowie są nieco lepiej zorientowani czego wolno, a czego nie. Nie spotykanie się z nieznajomymi należy tej listy. Jednakże dobrze wiemy, ilu z nich łamie ten zakaz. Pamiętam jak ostrzegano nas przed obcymi. Mogli nas zwabić w bardzo prosty sposób, a dziecięca naiwność i ciekawość doprowadzały do wielu przestępstw. Teraz również się to dzieje, ale nie jest tak nagłaśniane. A jednak, nawet dorośli nabierają się ufając komuś, kto chce tylko wyrządzić nam krzywdę.


Podsumowując: To kolejna powieść autorki, która jest ponadczasowa. Niebezpieczeństwo czyha wszędzie. Nowe technologie nigdy nie będą bezpieczne. Możemy tylko dbać o to, aby dzieci nauczyły się z nich korzystać mądrze. Warto wiedzieć, z kim nasze pociechy rozmawiają i mieć kontrole nad tym, co planują. Niebezpieczne znajomości mogą doprowadzić do tragedii. Bądźmy mądrymi rodzicami i nie pozwólmy na zło. Czasami wystarczy tylko porozmawiać, wyjaśnić i wprowadzić pewne zasady. Takie proste, a może uratować życie. Niech „Sekretne spotkania” staną się wspólnym rodzinnym wydarzeniem pełnym śmiechu.

O wiele więcej na:
https://recenzjedevi.blogspot.com/2017/08/sekretne-spotkanie-jean-ure.html

Zapraszam :)

Kiedy tak bardzo wielbi się autorkę ulubionych książek, że wie się o niej dosłownie wszystko, jedyne co pozostaje to spotkanie z tą osobą. Megan marzy o tym od bardzo dawna. Przeczytała wszystkie książki. Zna je na pamięć i mogłabym recytować przez sen. Kiedy zbliżają się jej urodziny, Annie jej najlepsza przyjaciółka oficjalnie ogłasza, że spotkają się z z Harriet. Czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
255

Na półkach:

Internetowe znajomości w dzisiejszych czasach stały się codziennością. Ma to swoje zalety, ale zawsze trzeba pamiętać, by zachować ostrożność. Skąd bowiem mamy mieć pewność, kto jest po drugiej stronie? Czy nie podszywa się pod kogoś innego? Jakie ma tak naprawdę zamiary wobec nas?

Megan i jej najlepsza przyjaciółka, Annie, wciąż pakują się w jakieś tarapaty. Chowają się w szkolnej szafie albo przychodzą na lekcje z ptasimi gniazdami we włosach. Annie sporo czasu spędza na chatroomach i usiłuje namówić do tego również Megan. Choć jest to dla niej bardzo trudne, dziewczyna uparcie odmawia, pamiętając że mama surowo zabroniła jej odwiedzania tego typu serwisów. Czy mimo wszystko da się skusić, gdy na horyzoncie pojawi się szansa rozmowy z córką jej ulubionej pisarki? Tymczasem zbliżają się jej dwunaste urodziny i Annie szykuje dla przyjaciółki prezent-niespodziankę...

Jean Ure w "Sekretnym spotkaniu" serwuje czytelnikom pouczającą historię o niebezpieczeństwach czyhających w Sieci. Uświadamia, jak łatwo można dać się nabrać, gdy nie zachowa się należytej ostrożności i jakie mogą być tego skutki. Warto jednak podkreślić, że autorka ostrzega, lecz nie demonizuje (ani tego medium jako całości, ani nawet czatów),dzięki czemu książka może stanowić świetny punkt wyjścia do rozmowy z dzieckiem na temat korzystania z internetu. Polecam młodym czytelnikom i ich rodzicom. Warto.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

ogrodksiazek.blogspot.com

Internetowe znajomości w dzisiejszych czasach stały się codziennością. Ma to swoje zalety, ale zawsze trzeba pamiętać, by zachować ostrożność. Skąd bowiem mamy mieć pewność, kto jest po drugiej stronie? Czy nie podszywa się pod kogoś innego? Jakie ma tak naprawdę zamiary wobec nas?

Megan i jej najlepsza przyjaciółka, Annie, wciąż pakują się w jakieś tarapaty. Chowają się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
247
147

Na półkach: , , , , , ,

Sięgając po tę książkę, zastanawiałam się, co do cholerci mnie do tego podkusiło. Moją pierwszą myślą po przeczytaniu opisu i zobaczeniu niesamowicie cukierkowej okładki, było coś w stylu: "Czyż nie jestem już na to za stara?". A jednak – mimo tego, że zwykłam zaczytywać się w powieściach z gatunków Young i New Adult, romansach, dystopiach, kryminałach, powieściach fantasy i wielu innych dla "starszej" młodzieży... postanowiłam dać szansę książce niewątpliwie kierowanej do osób w przedziale wiekowym 8/13 lat, licząc przy tym na najzwyklejsze w świecie odmóżdżenie, i być może nieco zabawy.

Nie wiedziałam jednak, że w wypadku tak zwykłej powieści, mogę się tak bardzo pomylić...

Książka opowiada o dwójce dwunastoletnich przyjaciółek: Megan i Annie, które pragną poznać swoją ulubioną autorkę – Harriet Chance. Pewnego dnia Annie zaczyna rozmawiać na czacie książkowym z córką autorki i tak oto wspólnie organizują spotkanie-niespodziankę z okazji urodzin Megan. Obie dziewczynki są wniebowzięte perspektywą poznania ukochanej pisarki. Nawet nie podejrzewają, że z pozoru zwykłe, niewinne spotkanie może zakończyć się źle...

Po skróconej przeze mnie wersji opisu, być może pomyśleliście, że będzie to wyjątkowo nudna historia, kierowana do DZIECI. I wiecie co? Jeśli tak, to jesteście w błędzie.

Zacznę może od tego, że mimo oczywistego pierwszego wrażenia, książka wciągnęła mnie już przy pierwszym rozdziale. Została napisana bardzo lekkim i prostym językiem, bez zbędnych opisów, i przydługich rozmyślań bohaterki, dzięki czemu osoby młodsze, do których ta powieść została skierowana, nie będą mieć problemu z jej lekturą, a liczne ilustracje nawiązujące do treści, tylko umilą dalsze czytanie. Autorka użyła bardzo prostego w odbiorze słownictwa, całość została napisana nutką humoru, płynną akcją i przede wszystkim została zakończona w taki sposób, by przekazać czytelnikowi pewien morał. Warto jeszcze wspomnieć o dużej i przejrzystej czcionce, która jest bardzo wygodna w odbiorze i sprawia, że kolejne strony czyta się błyskawicznie. Przy takim sposobie wydania, nie można narzekać, że książka się dłuży ;)

Skoro powieść została napisana z perspektywy dwunastolatki, można by pomyśleć, że A) autorka sobie z tym nie poradziła i styl nie odpowiada wiekowi narratora, lub B) autorka poradziła sobie zbyt dobrze, przez co powstała wyjątkowo naiwna powieść. Otóż nie. Całość została bardzo dobrze wyważona, dzięki czemu doskonale oddaje sposób myślenia osoby w tym wieku, a jednocześnie nie irytuje, co mogło by się zdarzyć w wypadku wymagających, starszych czytelników.

Mamy tutaj ciekawy pomysł na fabułę, niebanalną akcję i niegłupie bohaterki, do tego całość kończy się w taki sposób, że można z te historii wyciągnąć coś wartościowego. A zwłaszcza młodsi czytelnicy, którzy mogą nie być do końca świadomi zagrożeń, jakie czyhają na nich w sieci.

A ja tu tak cały czas mówię o "starszych i młodszych" czytelnikach, przez co można nabrać błędnego założenia, że książka nie nadaje się dla osób w wieku... przykładowo moim, czyli lat szesnastu. Otóż: uważam, że jak najbardziej jest dla nich odpowiednia, jeśli tylko podejdą do niej z odpowiednim nastawieniem – bez wyczekiwania cudów na kiju, literatury "wysokich lotów". Nie wątpię, że ta historia kierowana jest głównie do tej "młodszej młodzieży", jednak moim zdaniem warto ją przeczytać, nawet, jeśli już dawno przekroczyło się przedział wiekowy >13 lat. Jestem tego doskonałym przykładem ;)

Tak więc podsumowując: nie ważne, w jakim jesteście wieku, jeśli macie możliwość sięgnięcia po tę książkę, to po prostu to zróbcie. Lektura nie zajmie wiele czasu, a nawet, jeśli Waszym zdaniem "szału nie zrobi" może posłużyć jako doskonała odmiana od literatury czytanej na co dzień ;)

Sięgając po tę książkę, zastanawiałam się, co do cholerci mnie do tego podkusiło. Moją pierwszą myślą po przeczytaniu opisu i zobaczeniu niesamowicie cukierkowej okładki, było coś w stylu: "Czyż nie jestem już na to za stara?". A jednak – mimo tego, że zwykłam zaczytywać się w powieściach z gatunków Young i New Adult, romansach, dystopiach, kryminałach, powieściach fantasy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
366

Na półkach:

http://www.kraina-ksiazka-zwana.pl/2017/12/sekretne-spotkanie-i-po-prostu-ja-jean.html

http://www.kraina-ksiazka-zwana.pl/2017/12/sekretne-spotkanie-i-po-prostu-ja-jean.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12
  • Posiadam
    5
  • Chcę przeczytać
    4
  • Wartościowe, z przesłaniem
    1
  • Akcja 52 książki (2017)
    1
  • Samodzielne
    1
  • Egzemplarze recenzenckie
    1
  • ˏˋ°•*⁀➷ posiadam
    1
  • Trylogie, duologie i jednoczęściowe
    1
  • Z biblioteki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sekretne spotkanie


Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 7,5
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 8,5
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...

Przeczytaj także