5,5⭐

Fajnie było powrócić do komiksu dzieciństwa. Pamiętam dokładnie, że wszystkie dziewczynki w moim wieku czytały W.I.T.C.H albo inne 13tki, a ja kochałam Kaczora Donalda. Jednak mam wrażenie, że ten Gigant Poleca był slaby. Te krótsze historie nawet mnie rozbawiły i były fajną odskocznią od rzeczywistości, ale nie zapamiętałam żadnej z nich i nie sadze, ze te fragmenty, które mi gdzieś w głowie się paletaja pozostały w mojej pamięci nazbyt długo. Fajne na raz, ale bez szału ogólnie. Musze spróbować dotrzeć do starych gigantów. Może są trochę lepsze.

5,5⭐

Fajnie było powrócić do komiksu dzieciństwa. Pamiętam dokładnie, że wszystkie dziewczynki w moim wieku czytały W.I.T.C.H albo inne 13tki, a ja kochałam Kaczora Donalda. Jednak mam wrażenie, że ten Gigant Poleca był slaby. Te krótsze historie nawet mnie rozbawiły i były fajną odskocznią od rzeczywistości, ale nie zapamiętałam żadnej z nich i nie sadze, ze te fragmenty,...

Większość komiksów słaba i przewidywalna. Można wyróżnić historie o Gogusiu pobierającym u Donalda lekcje pecha, o agentach CAPu uwięzionych na wrogiej planecie (Dziobas jak zwykle nie zawodzi) i komiks z rysunkami Scarpy o Sknerusie, który znowu pragnie powiększyć swój majątek.

Większość komiksów słaba i przewidywalna. Można wyróżnić historie o Gogusiu pobierającym u Donalda lekcje pecha, o agentach CAPu uwięzionych na wrogiej planecie (Dziobas jak zwykle nie zawodzi) i komiks z rysunkami Scarpy o Sknerusie, który znowu pragnie powiększyć swój majątek.