rozwińzwiń

Nie

Okładka książki Nie Konrad Góra
Okładka książki Nie
Konrad Góra Wydawnictwo: Biuro Literackie poezja
140 str. 2 godz. 20 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Biuro Literackie
Data wydania:
2016-11-14
Data 1. wyd. pol.:
2016-11-14
Liczba stron:
140
Czas czytania
2 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365125248
Tagi:
poezja góra wrocław dystychy
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Fabularie nr 2 (26) 2021 Łukasz Barys, Michał Cichy, Agnieszka Czoska, Piotr Dardziński, Maciej Dobosiewicz, Victor Ficnerski, Konrad Góra, Justyna Hankus, Natasha Helvin, Petra Hůlová, Klara Hveberg, Miljenko Jergović, Karolina Kapusta, Michał P. Lipka, Anna Maślanka, Marcin Mielcarek, Ewa Olejarz, Redakcja magazynu Fabularie, Emilia Walczak, Małgorzata Wątor, Aleksandra Woźniak-Marchewka
Ocena 9,3
Fabularie nr 2... Łukasz Barys, Micha...
Okładka książki Ludzie ze stacji Anna Adamowicz, Rae Armantrout, Kacper Bartczak, Paweł Bień, Artur Burszta, Wojciech Chamier-Gliszczyński, Grzegorz Chojnowski, Michał Domagalski, Łukasz Dynowski, Konrad Góra, Jerzy Jarniewicz, Radosław Jurczak, Mundek Koterba, Michał Krawczyk, Natalia Kubicius, Paweł Kusiak, Elżbieta Łapczyńska, Filip Łobodziński, Karol Maliszewski, Nina Manel, Dawid Mateusz, Joanna Mueller, Bronka Nowicka, Grzegorz Nurek, Paulina Pidzik, Klaudia Pieszczoch, Anna Podczaszy, Marta Podgórnik, Jakub Pszoniak, Agata Puwalska, Jan Rojewski, Bianka Rolando, Robert Rybicki, Anna Sawicka, Krzysztof Schodowski, Urszula Sieńkowska-Cioch, Kamil Sipowicz, Rafał Skonieczny, Jakub Skurtys, Tadeusz Sławek, Marta Sokołowska, Katarzyna Szaulińska, Maciej Taranek, Antonina M. Tosiek, Aleksander Trojanowski, Anna Wasilewska, Grzegorz Wołoszyn, Bohdan Zadura, praca zbiorowa
Ocena 5,8
Ludzie ze stacji Anna Adamowicz, Rae...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
815
135

Na półkach:

1. Takie bywa pisanie

2. Rzeczywiście jest to radykalna książka (dziękuję użytkownikowi Stepan-Astachow za jego komentarz). Pewnie będziecie szukali w niej sensu, i zastanawiali się jak to czytać - i słusznie się będziecie zastanawiali ("MYŚLEĆ TRZEBA" - jak powiada klasyk).
Jakiś rodzaj wyjaśnienia jest na końcu, ale błagam przeczytajcie je tak jak ono jest na końcu (niestety ja zrobiłem inaczej i już nigdy się nieprzekonam jakby to było). Od nierozumienia tego, co się czyta, chyba nic złego się nie stanie. (No chyba, że boicie się powrotu tych słów z podświadmości - to wtedy trzeba się bać).

3. Zobaczcie jaki piękny język mamy, jak wiele jest w nim słów, jak można wiele powiedzieć, wymówić i jednocześnie pokazać jakim rumowiskiem jest to całe nasze mówienie. Nigdy nie wiadomo, co jest oznaką znaczenia, na co należy zareagować, bo może od tego zależeć wszystko.

4. Uważajcie bo jest to książka tragiczna i być może będzie wam przykro, bo też i tragedia jest jej źródłem. Z całą pewnością poezja ta idzie drogą Briana Pattena i "stoi na dachach giełd, wołając ZŁO, ZŁO". Przy czym robi to chyba tak, jak powinna robić to poezja, czyli bez etycznej wyższości.

1. Takie bywa pisanie

2. Rzeczywiście jest to radykalna książka (dziękuję użytkownikowi Stepan-Astachow za jego komentarz). Pewnie będziecie szukali w niej sensu, i zastanawiali się jak to czytać - i słusznie się będziecie zastanawiali ("MYŚLEĆ TRZEBA" - jak powiada klasyk).
Jakiś rodzaj wyjaśnienia jest na końcu, ale błagam przeczytajcie je tak jak ono jest na końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1284
649

Na półkach: , , ,

Lektura Nie (Nich) Konrada Góry przypomina drogę przez mękę. Męka ta objawia się niezrozumieniem poetyckiego monologu (?),performansu wersyfikacyjnego (??),wiersza (zdecydowanie ???). Nie ukrywam, lubię wiedzieć, co akurat czytam, a w przypadku tekstu Góry (chyba najbezpieczniejsze, bo bardzo szerokie stwierdzenie) ciężko mi dokonać klasyfikacji. Nie chodzi mi o zaszufladkowanie utworu, włożenie go w ramy konkretnego gatunku, ale o swoiste uporządkowanie, dzięki któremu łatwiej interpretować dzieło, bo wiadomo, z czym mamy do czynienia. W przypadku poematu (?) Góry nie mam pewności, co czytam i jest to naprawdę frustrujące doświadczenie.

Zacznę w takim razie od tekstu, pojawiającego się w formie wprowadzenia to utworu, dedykacji oraz posłowia, które sam autor nazwał „Próbą wyjaśnienia”. Tom dedykowany jest „Nikomu, innemu” i już to wydaje się mocno znaczące. Dalej pojawia się powiastka z Jirzego Kolarza, jednego z najważniejszych czeskich twórców literatury – może się wam wydać absurdalna, ale w odniesieniu do całości książki zaciera się początkowe wrażenie braku dopasowania czy wręcz nieprzystawalności. Radzę wszystkim czytelnikom Nie, by przed przeczytaniem tomu zajrzeli do autorskiej „Próby wyjaśnienia”, bo końcowa nota okazuje się niezwykle pomocna do zrozumienia całego tomiku. Czytelnik dostaje wyjaśnienie dotyczące tytułu oraz opis katastrofy hali fabrycznej, która ma dla autora, jak i dla tekstu, olbrzymie znaczenie.

Samo tytułowe Nie nie odnosi się do najczęstszego użycia tego słowa – jako kluczowej partykuły (wedle niektórych pierwszego słowa w ogóle),ale od ubocznego w języku polskim zaimka „nie”, wychodzącego od niemęskoosobowych form „ono” i „one” („oparłem się o nie”, „odpowiadam za nie” itd.),który to, ze względu na konieczne poprzedzenie spójnikiem, nigdy nie stanie na początku zdania, a więc jedynym sposobem na uwznioślające zapisanie go z wielkiej litery jest uczynienie go tytułem[…].

Cały utwór składa się z dystychów przedzielonych cyfrą 1 (słownie: jeden). Dwuwiersze nie stanowią zamkniętych całości, jedynki często wdzierają się w środek myśli, a nawet słowa. Można się zastanawiać, czy funkcją jedynek jest jedynie oddzielanie dwuwierszy, czy nie są one także spójnikiem, łącznikiem tomu. Każda z jedynek symbolizuje ofiarę s(S)ystemu i k(K)kapitału z budynku Rana Plaza w Bangladeszu, który zawalił się w 2013 roku. W budynku znajdowały się fabryki najważniejszych marek odzieżowych na świecie, a liczba ofiar sięgnęła 1134 osób. Z tylu właśnie dystychów składa się literackie oratorium Góry (z takim określeniem można się spotkać w recenzjach i materiałach wydawniczych i zdaje się oddawać charakter tekstu).

Nie przypomina drogę przez mękę, mniej już niezrozumienia, a bardziej mękę świata rozbitego na kawałki. Podmiot daje świadectwo tragedii, ofiar; upomina się o pamięć, gniew i reakcję czytelnika – strofa ostatniego dystychu została pozostawiona pusta właśnie do napisania przez odbiorcę. Przemysław Rojek zauważył, że książka stanowi opowieść o kimś, kto „przemierza bezsensowne gruzowisko życia”, a język utworu jednocześnie dynamiczny i statyczny – wszystko w nim drga, ale nie porusza się naprawdę. Joanna Orska pisała o Górze, że jako poeta „wyróżnia się niezwykłą poetycką wyobraźnią i wrażliwością, a sposób, w jaki wykorzystuje możliwości polskiej składni, brzmienie słów, rytmiczność zwykłej mowy, która staje się zdaniem poetyckim – a także jego głębokie zakorzenienie w polszczyźnie, poetyckiej tradycji literackiej – świadczy o wielkiej świadomości twórcy i to nie tylko warsztatowej”.

Opinie krytyków powinny dać nam dość jasny sygnał, że jeśli język i kompozycja Nie (Nich) wydają się bełkotliwe i chaotyczne, to mamy do czynienia ze świadomym zabiegiem poety, który przedstawia w ten sposób chaotyczność i martwicę świata. Muszę przyznać, że nie jestem fanką twórczości Góry, tego tomu także, to zdecydowanie dawałam się ponosić transowej rytmice utworu i mocy wyrażeń, które powodowały, że ciężko było nie przeczytać tekstu jednych tchem. Wrażenie zagubienia w labiryncie języka i sensów było doświadczeniem niepokojącym i polecam wam także się zagubić w najnowszym tomie Konrada Góry.

Lektura Nie (Nich) Konrada Góry przypomina drogę przez mękę. Męka ta objawia się niezrozumieniem poetyckiego monologu (?),performansu wersyfikacyjnego (??),wiersza (zdecydowanie ???). Nie ukrywam, lubię wiedzieć, co akurat czytam, a w przypadku tekstu Góry (chyba najbezpieczniejsze, bo bardzo szerokie stwierdzenie) ciężko mi dokonać klasyfikacji. Nie chodzi mi o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
812
154

Na półkach: ,

Autor napisał swoją najradykalniejszą rzecz i jeszcze nigdy nie stał tak blisko Celana, jak w tym tomie. A radykalizm i trudność są potrzebne młodej poezji, jak wino, chleb czy wódka.

Autor napisał swoją najradykalniejszą rzecz i jeszcze nigdy nie stał tak blisko Celana, jak w tym tomie. A radykalizm i trudność są potrzebne młodej poezji, jak wino, chleb czy wódka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    34
  • Chcę przeczytać
    13
  • Posiadam
    8
  • Poezja
    6
  • 2017
    2
  • Biuro Literackie
    1
  • .. priorytetowo!
    1
  • Literatura polska
    1
  • Połezja & pokrewne rzeczy
    1
  • Poezja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nie


Podobne książki

Przeczytaj także