co za wiersz!! co za przekład!! krótko mówiąc arcydzieło. można czytać milion razy (my się chyba zbliżamy do tego;-)) i nie znudzi się nikomu. my "czytamy" (w cudzysłowie, bo od dawien dawna znamy ten wiersz na pamięć) całą rodziną. za każdym razem recytacja jest świetną, rodzinną, zabawą! :-) a do tego całkowicie zgadzamy się z Królem: "nie frykasy, ananasy, lecz chleb z masłem chętnie zjem!".
wyśmienity (chociaż niewielki) literacki kąsek!

co za wiersz!! co za przekład!! krótko mówiąc arcydzieło. można czytać milion razy (my się chyba zbliżamy do tego;-)) i nie znudzi się nikomu. my "czytamy" (w cudzysłowie, bo od dawien dawna znamy ten wiersz na pamięć) całą rodziną. za każdym razem recytacja jest świetną, rodzinną, zabawą! :-) a do tego całkowicie zgadzamy się z Królem: "nie frykasy, ananasy, lecz chleb z...

Przezabawny wierszyk A.A. Milne'a, myślę, że najlepszy ze wszystkich napisanych przez niego, na dodatek w GENIALNYM tłumaczeniu Antoniego Marianowicza (i niech się przy nim schowają wszelkie nowomodne przekłady, którym brak tego, co najważniejsze - bezpretensjonalności i dowcipu). Pamiętam go z dzieciństwa, całe lata trafiałam jedynie na inne tłumaczenia, dla mnie w ogóle nie do przyjęcia - i teraz nareszcie! Cudo po prostu, ta prostota, wdzięk i cudowna melodia, można czytać w kółko! :)

Przezabawny wierszyk A.A. Milne'a, myślę, że najlepszy ze wszystkich napisanych przez niego, na dodatek w GENIALNYM tłumaczeniu Antoniego Marianowicza (i niech się przy nim schowają wszelkie nowomodne przekłady, którym brak tego, co najważniejsze - bezpretensjonalności i dowcipu). Pamiętam go z dzieciństwa, całe lata trafiałam jedynie na inne tłumaczenia, dla mnie w ogóle...

Monarsze śniadaniowe dylematy, i jak im zaradzić :)

Monarsze śniadaniowe dylematy, i jak im zaradzić :)

Prawdę mówiąc, trochę się tym razem zawiodłam. Cieniutka książeczka, a w niej tylko krótki wierszyk o tym, co król chciałby zjeść na śniadanie. Może i udany, ale dla mnie to jednak trochę za mało, by naprawdę zaciekawić. Zbyt krótki i zbyt banalny - może się spodobać tylko małym dzieciom.

Prawdę mówiąc, trochę się tym razem zawiodłam. Cieniutka książeczka, a w niej tylko krótki wierszyk o tym, co król chciałby zjeść na śniadanie. Może i udany, ale dla mnie to jednak trochę za mało, by naprawdę zaciekawić. Zbyt krótki i zbyt banalny - może się spodobać tylko małym dzieciom.

Super

Super