Samotny żeglarz

256 str. 4 godz. 16 min.
- Kategoria:
- hobby
- Wydawnictwo:
- Fundacja Szkoła pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1995-01-01
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362039111
„Spowiedź Kapitana” – dramatyczne wątki budowy żaglowców
Pogoria i Fryderyk Chopin oraz szczere do bólu osobiste
przeżycia Autora na kanwie jego wyczynowych rejsów
oceanicznych. Tytuł jest mylący. Autor nie opowiada o kolejnym
samotnym rejsie lecz skarży się, że jest samotny w większości
swoich przedsięwzięć.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Człowiek legenda!
Człowiek legenda!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJuż pierwsze strony książki Baranowskiego pt. Samotny żeglarz wskazują, że będzie osobiście. I faktycznie. We wstępie dowiadujemy się, że autor na lądzie zostawił kilka zawikłanych spraw. Między innymi zawieszoną historię miłosną z panią Basią. Zaraz, zaraz… Jaką Panią Basią? Kim jest tajemniczą Barbara? Później jednak z książki wynika, że imię, zapewne na potrzeby książki, zostało zmienione. Postać pod nim ukryta, to Bogumiła Wander, a książka jest właściwie hołdem dla relacji, która różnymi kolejami rozwijała się przez czternaście lat…
W czasie tych kilkunastu lat Krzysztof Baranowski zorganizował osiem rejsów, w których po zsumowaniu kilka razy okrążył świat. Wybudował też dwa jachty, co było przedsięwzięciem niesamowitym i właściwie niemożliwym, jak na tamte czasy i okoliczności (lata 80/90). Nie potrafię sobie nawet wyobrazić siły jego marzeń, która pchała go do przodu pomimo tych wszystkich przeciwności, o których w tej książce pisze. A w tle, jakby mimochodem, poznajemy wrażliwą stronę żeglarza – jego samotność i tęsknotę.
Baranowski nie obnosi się jednak ze swoimi uczuciami. Pisze o nich od czasu do czasu, ale w takich momentach, że to właśnie te krótkie fragmenty nadają tempo całej książce. Tęsknota za niemożliwym w tamtym czasie uczuciem do kobiety najwidoczniej pcha go do przodu, do działania, a że jego drugą miłością są morza i oceany, spokój znajduje tylko podczas rejsów.
Książka Samotny żeglarz zawiera ułożone chronologicznie teksty o kolejnych przedsięwzięciach w które angażował się Baranowski. Najpierw dowiadujemy się, co się stało z Polonezem, czyli jachtem na którym odbył swoją pierwszą samotną podróż dookoła świata. Później opisuje kręcenie filmu o polowaniu na wieloryby, a potem zaczyna się jego wielki projekt Szkoły pod żaglami.
Ile kapitan nawalczył się o organizację rejsu z młodzieżą, to tylko jego. Baranowski opisuje kolejne perypetie związane z pomysłem, żeby zabrać na pokład żaglowca grupę nastolatków i ruszyć z nimi w długi rejs. Miał tak wielu przeciwników i tak niewielu sprzymierzeńców, że jestem pod ogromnym wrażeniem, że to się w ogóle udało. Baranowski to człowiek składający się chyba z samego uporu, a zawziętość jest wbudowana w jego pory na skórze.
Jak zwykle w jego książkach, także i tu znajdziemy mnóstwo smaczków z PRL. Dowiadujemy się, że po powrocie z regat do Newport (tu mój tekst o książce na ten temat) zmienił się klimat w Polsce i jego wyprawy żeglarskie zostały uznane za “zdegenerowany symptom schyłkowego imperializmu” i sugerowano mu zmianę stylu życia. W przeciwnym wypadku jego kariera stanie w miejscu. Jak można się spodziewać, wcale się nie ugiął.
Pogoria
Najpierw zbudował Pogorię. Z tym żaglowcem wiązał się skandal, ponieważ został wybudowany za pieniądze telewizji, której w tamtych czasach prezesem był Szczepański. Szczepański poszedł siedzieć za defraudacje i wszelkie zło jakie kojarzyło się z wierchuszką w czasach “Solidarności”. A o Pogorii krążyły legendy, że ma złote klamki, harem z Mulatkami oraz stajnię dla konia. Tu można przeczytać o tej historii więcej. Oraz tutaj, ale niestety ten artykuł jest za paywallem.
Pogoria miała być żaglowcem przeznaczonym do szkolenia młodzieży. Co ciekawe, z książki Baranowskiego trochę wynika, jakby pomysł ze Szkołą pod żaglami był jego. Nie pisze o tym wprost, ale też nie pisze, że ta idea miała wielu ojców. Jego był na pewno pomysł, żeby tę młodzież wsadzić na żaglowiec taki, jaki chciał Baranowski, czyli z rejami (poziomymi belkami, na których zawieszone były żagle, umieszczonymi na masztach). Pomysł ten miał wielu przeciwników bo niebezpieczne itd, ale Baranowskiemu udało się zdobyć fundusze właśnie z telewizji, w której wtedy pracował i jakoś wyszło na jego.
Wydawałoby się, że tylko gdzieś w tle Baranowski opowiada o jego żywym romansie z Basią vel. Bogumiłą Wander, ale czujny czytelnik zauważy, że jest inaczej. To te emocje go wtedy napędzały. W pewnym momencie nawet pisze, że to, że miał za mało czasu na „porządne” spotkanie z nią, to była „porażka większa, niż przegranie wyścigu”.
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach
Od połowy książki jednak rozterek sercowych robi się trochę mniej. Ruszyły wtedy Szkoły pod żaglami i Baranowski musiał się zmagać z wieloma przeciwnościami. A później zaczął budować drugi statek (Fryderyk Chopin) i problemów jeszcze mu przybyło. Kolejne teksty opowiadają o kolejnych wyprawach, ale zawsze znajdzie się to jedno, czy dwa zdania, w każdym z nich mówi, co autorowi wtedy w duszy grało.
Cała książka jest zamknięta w elegancką klamrę, która spina czas pisania książki (1994) z retrospekcjami z przeszłości. Samotny żeglarz zaczyna się od niepewności, co zostanie po powrocie z rejsu i oczekiwaniu na decyzję ukochanej, a kończy się na… jej decyzji. Nie będę jednak zdradzać szczegółów tej romantycznej historii.
Fascynująca postać
Krzysztof Baranowski to jeden z herosów polskiego żeglarstwa i jedna z najbardziej fascynujących postaci polskiego sportu. Wziął od życia wszystko, co było możliwe, a nawet niemożliwe. Można go podziwiać, ale można go także nie lubić. Nie jest święty. Można mu też zazdrościć.
Ja go bardzo szanuję za jego osiągnięcia, talent pisarski oraz za szczerość w książkach. Pisał jak było. Był romans, to był. Były wyrzuty sumienia, to były. Nie wybiela się zanadto i umie pisać o emocjach. Bardzo lubię czytać jego książki, a Samotny żeglarz trafia na półkę z moimi ulubionymi.
Już pierwsze strony książki Baranowskiego pt. Samotny żeglarz wskazują, że będzie osobiście. I faktycznie. We wstępie dowiadujemy się, że autor na lądzie zostawił kilka zawikłanych spraw. Między innymi zawieszoną historię miłosną z panią Basią. Zaraz, zaraz… Jaką Panią Basią? Kim jest tajemniczą Barbara? Później jednak z książki wynika, że imię, zapewne na potrzeby książki,...
więcej Pokaż mimo toMomentami nudnawa, ale generalnie OK. Warto przeczytać zwłaszcza ze względu na opisy rejsów oraz Szkoły pod Żaglami. Książka napisana dość charakterystycznym językiem - lekko, z dodatkiem humoru.
Momentami nudnawa, ale generalnie OK. Warto przeczytać zwłaszcza ze względu na opisy rejsów oraz Szkoły pod Żaglami. Książka napisana dość charakterystycznym językiem - lekko, z dodatkiem humoru.
Pokaż mimo toTo było moje pierwsze zetknięcie z kapitanem Krzysztofem Baranowskim, który od razu stał się dla mnie żyjącą legendą. Lektura robi wrażenie.
To było moje pierwsze zetknięcie z kapitanem Krzysztofem Baranowskim, który od razu stał się dla mnie żyjącą legendą. Lektura robi wrażenie.
Pokaż mimo to