Thorgal tom 34 - Kah-Aniel
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Thorgal (tom 34)
- Tytuł oryginału:
- Kah-Aniel
- Wydawnictwo:
- Hachette Polska
- Data wydania:
- 2015-04-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-04-29
- Liczba stron:
- 56
- Czas czytania
- 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378499985
- Tłumacz:
- Wojciech Birek
- Tagi:
- Thorgal komiks rosinski
Trzydziesta czwarta część serii fantasy opowiadającej o przygodach Thorgala Aegirssona, szlachetnego wojownika wychowanego pośród wikingów Północy. Thorgal wraz z zaufanym Petrowem oraz młodą Lehlą i ocaloną niewolnicą Salumą dopływają do krańca wschodniego szlaku kupieckiego. Teraz rozciągają się przed nimi pustynie krain Arabów. Właśnie gdzieś tam magowie z tajemniczego Czerwonego Bractwa uprowadzili synka Aegirssona, Aniela. Kiedy wiking dowiaduje się, do czego Aniel jest potrzebny czarownikom, uświadamia sobie, że zostało mu niewiele czasu na ocalenie dziecka. Misja ta okaże się jednak znacznie trudniejsza, niż Thorgal przypuszczał, gdyż jego syn został wciągnięty w skomplikowaną rozgrywkę między Czerwonym Bractwem a kalifem Bag Dadhu i sułtanem łowców niewolników. Seria Thorgal jest obecnie tworzona przez urodzonego w 1964 roku belgijskiego scenarzystę Yvesa Sentea oraz wybitnego polskiego grafika Grzegorza Rosińskiego, znanego z wielu cykli fantasy i science fiction, takich jak Yans czy Skarga Utraconych Ziem. Wcześniej Sente i Rosiński współpracowali przy miniserii Zemsta hrabiego Skarbka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 504
- 142
- 129
- 69
- 28
- 19
- 16
- 11
- 11
- 7
Cytaty
[Lehla do Petrowa na temat Salumy]: Odkąd Thorgal nas wyzwolił, ta kobieta wydaje się go uwodzić! Co sądzisz o Salumie? [Petrow do Lehli]: J...
Rozwiń[Aniel do Thorgala] Nie obawiaj się Thorgalu. Czyż nie rozumiesz, że moje przeznaczenie musi się wypełnić? Zawsze pozostaniesz moim ojcem, n...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Tomik bardzo nierówny. Wydaje się, że twórcy najpierw wymyślili końcówkę a potem wcisnęli przed nią niezbędne 47 stron wypełnionych drogą Thorgala do Bag Dadhu, niezwykle nużącą i pełną npc-owych postaci retrospekcją o mistrzu Czerwonych Magów i łażeniem bohaterów po targu. Oby w tomie kolejnym było lepiej.
Tomik bardzo nierówny. Wydaje się, że twórcy najpierw wymyślili końcówkę a potem wcisnęli przed nią niezbędne 47 stron wypełnionych drogą Thorgala do Bag Dadhu, niezwykle nużącą i pełną npc-owych postaci retrospekcją o mistrzu Czerwonych Magów i łażeniem bohaterów po targu. Oby w tomie kolejnym było lepiej.
Pokaż mimo toJeszcze 9 i moje pierwsze 9 gwiazdek dla Thorgala...
Klimat jest fantastyczny, zrobiło się egzotycznie.
Do rysunków nie mam najmniejszych zarzutów, są cudowne i przyjemne dla oka. Może odrobinę zaczyna brakować mi rysowanej kreski, ale jest świetnie. Natomiast mam "ale" do scenariusza. Historia jest dobra, ale zbyt rozwlekła, za długo i niepotrzebnie. To już nie było to.
Mimo wszystko polecam!
Jeszcze 9 i moje pierwsze 9 gwiazdek dla Thorgala...
więcej Pokaż mimo toKlimat jest fantastyczny, zrobiło się egzotycznie.
Do rysunków nie mam najmniejszych zarzutów, są cudowne i przyjemne dla oka. Może odrobinę zaczyna brakować mi rysowanej kreski, ale jest świetnie. Natomiast mam "ale" do scenariusza. Historia jest dobra, ale zbyt rozwlekła, za długo i niepotrzebnie. To już nie było to....
Opowieść ciągnie się już od kilku zeszytów, chciałoby się poznać jej koniec ale nie jest łatwo
Wizualnie pięknie.
Fabularnie słabiej.
Nadal dobrze.
Opowieść ciągnie się już od kilku zeszytów, chciałoby się poznać jej koniec ale nie jest łatwo
Pokaż mimo toWizualnie pięknie.
Fabularnie słabiej.
Nadal dobrze.
Jak toooooo się ciągnęło... Choć nie wciągnęło jak piaski pustyni pokazane w jednej z magicznych akcji. Ale już za mną.
Sięgam po kolejny tom, ze względu na twórców.
Jak toooooo się ciągnęło... Choć nie wciągnęło jak piaski pustyni pokazane w jednej z magicznych akcji. Ale już za mną.
Pokaż mimo toSięgam po kolejny tom, ze względu na twórców.
Tytuł powinien brzmieć "Kaszaniel". Nudna okładka zdradza, że w środku nie dzieje się nic godnego uwagi. Sente widowiskowo spaprał scenariusz, wrzucając jakąś długą, powikłaną i donikąd nieprowadzącą intrygę jak ze "Wspaniałego stulecia", jakieś żony sułtanów, podmienione noworodki, blablabla. Ględzenie o tym zajmuje gdzieś z połowę tomu i jest całkowicie zbędne. Thorgal nagle po raz drugi przeżywa kryzys wieku średniego i zdradza Aaricię - on, który poprzednio musiał stracić zupełnie pamięć, żeby coś takiego zrobić. Uwodząca go Saluma coś mota i mąci, ale nie wiadomo, o co jej chodzi. Lehla pałęta się na marginesie historii jako maskotka Pietrowa, Sente nie uznał za stosowne powiedzieć nam, co się z nią działo od "Błękitnej zarazy" i co się stało z jej bratem Darkiem, bo istotniejsze były haremowe rozgrywki, która baba urodzi sułtanowi syna. Rytm historii nierówny, kulejący, zdrada małżeńska gwoździem do trumny.
Tytuł powinien brzmieć "Kaszaniel". Nudna okładka zdradza, że w środku nie dzieje się nic godnego uwagi. Sente widowiskowo spaprał scenariusz, wrzucając jakąś długą, powikłaną i donikąd nieprowadzącą intrygę jak ze "Wspaniałego stulecia", jakieś żony sułtanów, podmienione noworodki, blablabla. Ględzenie o tym zajmuje gdzieś z połowę tomu i jest całkowicie zbędne. Thorgal...
więcej Pokaż mimo to[...]
„Dla ojca życie jego syna jest niewątpliwie warte cierpienia całego miasta…”
Salouma
[...]
Pokaż mimo to„Dla ojca życie jego syna jest niewątpliwie warte cierpienia całego miasta…”
Salouma
Nasz dzielny wiking ściga nadal Czerwonych Magów, którzy porwali mu syna spłodzonego z Kriss de Valnor. Jednak fabuła nie tylko zawodzi, ale zwyczajnie wlecze się niemiłosiernie. Po nawet udanym, choć nie rewelacyjnym, Statku Mieczu, nadszedł czas czas na odwiedzenie Bag-Dadhu i... jeszcze większe zagmatwanie całej sprawy. Niestety tak Sente po nawet ciekawym zapoczątkowaniu swych prac nad serią, w tym opowieści o Kriss de Valnor, ostatecznie w tym tomie udowodnił, że przedobrzył i zwyczajnie pogubił się w całej fabule. Już jego prace w Czynie godnym królowej i Sojuszach naprawdę potrafiły trącić wtórnością oraz nudą, jednak dopiero Kah-Aniel udowodnił jak bardzo ten scenarzysta nie nadaje się do prac nad serią o przygodach Dziecka z Gwiazd. W przeciwieństwie do spin-offu o Louve, który miał marny początek, zaś potem jego poziom zaczął powoli iść w górę, historia opowiedziana w głównej serii zwyczajnie nuży, a wszystko za sprawą niepotrzebnego komplikowania i tworzenia tasiemcowatych "legend".
Ciężko cokolwiek składnie powiedzieć o fabule, bo połowa albumu to opowieści o Czerwonych Magach i Kahanielu de Valnor. Podwaliny pod całą opowieść dał nam jeszcze Van Hamme w albumie zatytułowanym Ofiara, gdzie Thorgal odzyskał siły i wraz z rodziną wrócił w końcu w swe rodzinne strony. To tam czytelnicy po raz pierwszy usłyszeli o czerwonej magii, którą praktykował Manthor, pół bóg pół człowiek, będący władcą Międzyświata. Dopiero w następnym albumie, pisanym już przez Yves'a Sente, poznaliśmy pochodzenie ojca Manthora czyli Kahaniela de Valnor, mistrza Czerwonych Magów, który skusił boginię Vilnię za pomocą czarów do tego aby go pokochała. Już ten element budził moje obawy, gdyż słabo komponował się z tym co zaproponował Van Hamme, ale dało się to strawić, szczególnie po lekturze pierwszego tomu o Kriss de Valnor, który rozwijał całą historię. Jednak teraz wszystko zaczyna skrzypieć, trzeszczeć i zdawać się zdecydowanie zbyt pogmatwa.
Dostajemy bowiem kolejną opowieść, teoretycznie będącą fragmentem układanki, a w praktyce mąceniem wody. Oto za sprawą jednej z głównych bohaterek "nowej" tułaczki Thorgala, Salumy dowiadujemy się o początkach czerwonej magii i kaście magów nią się posługujących. Pomijając kompletną wtórność tej historii, najbardziej bolą późniejsze wydarzenia jakie zostały w niej przedstawione. Otóż nasz drogi Kahaniel, musiał zbiec na północ w wyniku zdradzieckich knowań władcy i tam targany rządzą władzy postanowił nagle uwieść nordycka boginię (opowieść w tomie Ja, Jolan). Nie ma to za grosz sensu, gdyż przez wedle przedstawionej genezy tej postaci jak i zakonu ich celem było dbanie o ludność Bag-Dadhu i walka z ludzką tyranią. Zatem nagły zwrot w stronę budowania potężnego imperium brzmi niedorzecznie.
To co boli bardziej to sama forma tej legendy, którą rozciągnięto na niemal całą długość tego albumu. Pomiędzy wepchnięto, miejscami wręcz na chama, wątki jak to Thorgal i jego towarzysz Pietrow zajmują się ochroną kupca, rozładunkiem i załadunkiem towarów oraz innymi totalnie zbędnymi dla czytelnika sprawunkami. Drugim uzupełniaczem jest podróż Czerwonych Magów z Anielem do ich fortecy, gdzie w ciele dziecka ma odrodzić się Kahaniel. Teoretycznie całość powinna się uzupełniać, jednak w praktyce wychodzi bałagan. Wlecze się to wszystko, miesza, zapętla i z tego powodu zwyczajnie męczy, przez co ciężko dobrnąć do finału bardzo łatwego w rozszyfrowaniu i przewidzeniu.
Nowo poznane tutaj postacie też jakoś specjalnie nie zapadają w pamięć, zaś obecny styl Rosińskiego jakoś nie pasuje mi do tego co dotąd pokazał w opowieściach o potomku Atlantów, przybyłych z gwiazd. Z drugiej strony jego prace są ciekawe i zapewne przypadną do gustu wielu osobom, w tym miej radykalnym fanom Thorgala. Nie zmienia to jednak faktu, że komiks jest nieciekawy i potrafi zmęczyć. Sente jako scenarzysta nie dorasta do pięt Van Hammowi, przynajmniej w pracach nad tą serią. Wygląda to jak odcinanie kuponów i usilna próba wydojenia jeszcze jednej monety z sakiewek wiernych czytelników oraz fanów. Co prawda nie możemy mówić tutaj o tragedii, ale dobrze tez nie jest. Tak naprawdę warto byłoby ukrócić w końcu jakoś ten wątek i poniekąd zrestartować tą tułaczkę na Bliski Wschód, łącząc to jakoś z sensem z innymi seriami pobocznymi.
Nasz dzielny wiking ściga nadal Czerwonych Magów, którzy porwali mu syna spłodzonego z Kriss de Valnor. Jednak fabuła nie tylko zawodzi, ale zwyczajnie wlecze się niemiłosiernie. Po nawet udanym, choć nie rewelacyjnym, Statku Mieczu, nadszedł czas czas na odwiedzenie Bag-Dadhu i... jeszcze większe zagmatwanie całej sprawy. Niestety tak Sente po nawet ciekawym...
więcej Pokaż mimo toChaos, chaos i jeszcze raz chaos - do tego chyba najsłabsza okładka w dziejach. Nie da się obronić tego tomu.
Chaos, chaos i jeszcze raz chaos - do tego chyba najsłabsza okładka w dziejach. Nie da się obronić tego tomu.
Pokaż mimo toDotychczas najgorszy tom przygód Thorgala.
Dotychczas najgorszy tom przygód Thorgala.
Pokaż mimo toTom dobrze się czyta, chociaż zdarzają się mało intuicyjne przeskoki między ilustracjami co trochę psuje ciągłość fabuły.
Sam Thorgal wydaje się być trochę inny, niż zazwyczaj, i zaczyna ulegać wdziękom innych kobiet.
Ciekawi mnie jak rozwinie się dalej historia z Anielem i czerwonymi magami.
Tom dobrze się czyta, chociaż zdarzają się mało intuicyjne przeskoki między ilustracjami co trochę psuje ciągłość fabuły.
Pokaż mimo toSam Thorgal wydaje się być trochę inny, niż zazwyczaj, i zaczyna ulegać wdziękom innych kobiet.
Ciekawi mnie jak rozwinie się dalej historia z Anielem i czerwonymi magami.