Historia naturalna ludzkiego myślenia

Okładka książki Historia naturalna ludzkiego myślenia Michael Tomasello
Okładka książki Historia naturalna ludzkiego myślenia
Michael Tomasello Wydawnictwo: Copernicus Center Press nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
A Natural History of Human Thinking
Wydawnictwo:
Copernicus Center Press
Data wydania:
2015-01-26
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-26
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378861126
Tłumacz:
Bartłomiej Kucharzyk, Rafał Ociepa
Tagi:
myślenie poznanie człowiek zwierzę
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
104
34

Na półkach: , , ,

Autor skupia się na hipotezie, że źródłem rozwoju ludzkiego myślenia i przyczyną oddzielenia się myślenia naczelnych od myślenia ludzkiego jest nasza zdolność do kooperacji i uwzględniania perspektywy osoby, z którą aktualnie się komunikujemy. Zdolność ta pozwoliła na stopniowe rozszerzanie się wspólnie działających grup i ostateczne wyłonienie się społeczeństwa z własną religią, przekonaniami i systemem moralnym. W książce zostają przywołane eksperymenty, które miały na celu porównanie myślenia na wczesnym etapie rozwoju dzieci i (najczęściej) szympansów, co pozwoliło na zaskakujące wnioski dotyczące pierwotnego ukształtowania się zdolności do kooperacji. Są jednak książki, które należy przeczytać przed innymi pozycjami. Dla mnie "Historia naturalna ludzkiego myślenia" jest zdecydowanie jedną z nich. Książka ta zdecydowanie dostarczy głodnym wiedzy paru faktów na temat antropologii, psychologii poznawczej i ewolucyjnej, jednak osoby, które posiadają już podstawą wiedzę z wyżej wymienionych dziedzin nie znajdą tutaj niczego odkrywczego.

Autor skupia się na hipotezie, że źródłem rozwoju ludzkiego myślenia i przyczyną oddzielenia się myślenia naczelnych od myślenia ludzkiego jest nasza zdolność do kooperacji i uwzględniania perspektywy osoby, z którą aktualnie się komunikujemy. Zdolność ta pozwoliła na stopniowe rozszerzanie się wspólnie działających grup i ostateczne wyłonienie się społeczeństwa z własną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2477
697

Na półkach: , , ,

Na początek ustalmy jedno. To absolutnie nie jest książka popularnonaukowa. To pozycja trudna, zdecydowanie nie dla zupełnego laika. Na początek jednak nieco refleksji czysto subiektywnych i zapewne stronniczych.
Istnieją (niestety) naukowcy, którzy muszą usilnie „umądrzyć” swoją dziedzinę, nie potrafią pisać prosto i jasno. Przodują w tym specjaliści nauk humanistycznych – filozofowie, psycholodzy, antropolodzy, często też socjologowie. Zwłaszcza ci, którzy rozwijają w swych dziedzinach teorię. I tak jest u Tomasella. Jeśli ktoś spodziewa się potoczystego i jasnego języka z książek Aronsona, Zimbardo, Bussa czy paru innych, srogo się zawiedzie. Spodziewałem się trudnej lektury, bo w temacie jestem właśnie laikiem, ale nagromadzenie specjalistycznego slangu, różnych fachowych pojęć jest tu tak duża, że mój wysiłek intelektualny, zamiast skupiać się na zrozumieniu idei przedstawianych przez autora, niemal w całości kierował na zrozumienie kolejnych zdań. Można było napisać to wszystko zdecydowanie prościej i krócej bez szkody dla treści. Książka sprawia wrażenie, jakby autor pisał ją dla siebie albo co najwyżej dla swoich kolegów po fachu. Jak napisał Carmel, większość książki można śmiało sobie darować i od razu przejść do końcówki, gdzie autor już w miarę „normalnie” podsumowuje swoje wywody.
Jeszcze kilka ogólnych irytacji: nic mnie tak nie denerwuje, jak maniera pisania o sobie w liczbie mnogiej. My uważamy, my stwierdziliśmy, my stoimy na stanowisku etc. Jakby tego było mało, Tomasello o własnych pracach pisze, jakby były to prace osoby trzeciej. To maniera niektórych prac naukowych, gdzie nie razi, ale w książce skierowanej do szerszego grona czytelników bardzo irytuje.
Po tom sięgnąłem oczekując dokładnie tego, co w tytule. Szerokiego spojrzenia na ewolucję zdolności poznawczych człowiekowatych. Czegoś na kształt eseju pokazującego mozaikę wpływów, które wytworzyły nasze mózgi i zdolności poznawcze. Jakie naciski selekcyjne pchnęły do rozwoju mentalnego Homo, zwłaszcza na bardzo wczesnym etapie. Tego tu niemal zupełnie brakuje. W książce Tomasello przedstawia teorię rozszerzonej intencjonalności. Nie widać tu rozległego obrazu a szufladkowanie i kategoryzowanie schematów i mechanizmów mentalnych współczesnego człowieka, po czym mamy nudną analizę, na jakich etapach rozwoju owe schematy i mechanizmy mogły się pojawić. Teoria, teoria, teoria. Głownie mamy teoretyzowanie, jakie etapy rozwoju mentalnego następowały po sobie i co one nam dawały. Zdecydowanie mniej dowiemy się, co tak naprawdę te etapy kształtowało. Dlaczego pojawiły się w tym a nie innym okresie i czy aby na pewno. Niby Tomasello o tym trochę pisze, ale jego wywody sprawiają wrażenie, jakby zupełnie przymykał oczy (celowo?) na inne, nie koniecznie konkurencyjne teorie. Ale o tym za chwilę.
Tomasello raczy nas wywodami, jak to intencjonalność indywidualna, dotycząca pojedynczego osobnika rozwija się w intencjonalność współdzieloną a w dalszym etapie w zbiorową, kulturową. Nie śmiem krytykować i podważać wywodów znanego i uznanego na całym świecie naukowca, ale jego stanowisko nie wydaje mi się do końca przekonujące. Nie wydaje mi się, żeby można było ten proces szufladkować jako oddzielne etapy. Trudno mi sobie wyobrazić intencjonalność indywidualną, osobniczą rozwijającą się w oderwaniu od intencjonalności współdzielonej. Dla mnie to nierozerwalne procesy. Dopiero na dalszym etapie rozwój mentalny mógłby wejść na dalszy poziom potrzebny do tworzenia kultury. Ale cóż, laik jestem, ignorant.
Tomasello niewątpliwie dociekliwie analizuje strukturę sygnałów, rodzaje komunikacji, jakie muszą zachodzić pomiędzy jednostkami i grupą, żeby poszczególne osobniki mogły współdziałać choćby na najniższym poziomie. Szkoda jednak, że tak rzadko odnosi się do poszczególnych badań i eksperymentów. Intencjonalność indywidualną wykazuje u naszych najbliższych krewnych, czyli szympansów i ekstrapoluje ten fakt na naszego i szympansów wspólnego przodka. Zakłada więc, że ów przodek musiał już wykazywać się choćby znikomą intencjonalnością indywidualną. Wg mnie nie jest to takie oczywiste. Skąd założenie, że szympans ma tak samo działające, analogiczne schematy mentalne jak człowiek, tyle, że ograniczone? To tylko nasze przypuszczenie, dowodów nie uzyskamy zapewne nigdy, chyba że szympans „przemówi” do nas. Ewolucja zna całą masę przypadków konwergencji i to w bardzo odległych grupach taksonomicznych. Znane są liczne przypadki pewnych nadmiarowości w budowie organizmów, które ewolucja pod naciskiem doboru naturalnego potrafi zagospodarować do czasem zaskakujących, odmiennych celów. Można chyba więc sobie wyobrazić, że dawno, dawno temu, przodkowie nie tylko nam najbliższych małp i nas, ale jeszcze wcześniejsi przodkowie mieli pewną nadmiarowość w strukturach mózgowych, która mogła w pewnych okolicznościach wytworzyć błysk świadomej myśli. Ale i odwrotnie – jeśli choćby koczkodany wykazują pewne poziomy intencjonalności, test lustra przechodzą słonie, delfiny, niektóre ptaki a nawet ostatnio pojawiły się doniesienia, że i niektóre ryby, może więc materiał na intencjonalność pojawiła się już dużo wcześniej, niż się sądzi. Tyle, że warunki środowiskowe nie pozwoliły na rozwój tych zdolności.
Na stronie 155 pada takie zdanie: „Co prawda małpy człekokształtne dokonują odwetu za wyrządzone im samym krzywdy, ale nie karzą innych jednostek za działania skierowane przeciwko jednostkom trzecim (Riedl i in., 2012)”. Cóż za bzdura! W całej masie obserwacji, nie tylko szympansów, obserwowano wielokrotnie tworzenie koalicji przeciwko nierzadko silniejszym i wyżej w hierarchii postawionym osobnikom oraz obronę sojuszników przed atakiem osobników trzecich tudzież karanie takich osobników.
Dopiero na końcu książki Tomasello bardzo skrótowo przedstawia niektóre teorie inne, niż jego własna. Robi to bardzo ogólnikowo, jakby chciał je zdyskredytować. Ciekawsze jednak jest nie to, o czym autor pisze a to, co skrzętnie pomija. Rozważając schematy mentalne doprowadzające do intencjonalności współdzielonej cały czas przywołuje przykłady współpracy i to tej w pozytywnym znaczeniu. Oto dwóch lub więcej ludzi pierwotnych wyrusza na polowanie, usiłują sobie przekazać sygnałami, że tropią gazelę, gdzie ją mogą znaleźć etc. I musza się upewnić, że druga strona dobrze te sygnały zrozumie. Bo jeśli nie zrozumie, to nici z polowania. Tomasello jednak zupełnie pomija kwestię tzw. myślenia makiawelicznego. Istnieje teoria poparta wieloma przesłankami pokazująca, że nasz przodek mógł nie rozpoczynać swojej rewolucji mentalnej od myślenia wymuszonego potrzebą współpracy, bo przecież współpracuje nie tylko człowiek i nie tylko małpy, ale od… czegoś zgoła odwrotnego. Od oszustwa, strategicznego kłamstwa i z drugiej strony od rozwoju zdolności do wykrywania tego kłamstwa. Istnieje wiele obserwacji różnych gatunków małp, które obok współpracy dla wzajemnych korzyści wykazują również zachowania mające na celu wprowadzenie w błąd innych osobników dla jak najbardziej egoistycznych powodów. Tomasello pomija też zupełnie hipotezy narodzin mowy w relacjach matka-dziecko. Może to zaskakujące, ale odniosłem wrażenie, że dla Tomasella myślenie i intencjonalność to pojawiła się przede wszystkim u samców. Bo to głównie oni idą polować. Tymczasem co jak co, ale w trakcie polowania gadatliwość nie jest wskazana. Za to jak najbardziej w grupie samic opiekujących się potomstwem. Tomasello sugeruje, że mechanizmy rozwijające intencjonalność występowały w takim samym stopniu przy polowaniu, jak przy zbieractwie. Nie jest to dla mnie oczywiste. Faktycznie, żeby upolować antylopę, muszę współpracować, ale żeby zbierać grzyby w lesie już nie. Ba! Chętnie nawet zachowam w tajemnicy fakt znalezienia grzybowego pola, żeby więcej przypadło zbiorów dla mnie i mojej rodziny. A tu właśnie kłania się myślenie makiaweliczne.
A co z teorią plotki, jako zamiennika iskania? O tym też Tomasello nie wspomina.
Tomasello przekonuje, że pewne mentalne stany musiały się wytworzyć, żeby móc zachować spoistość zwiększającej się liczebności grupy. A niby dlaczego? W książce wyjaśnienia nie dostaniemy. Dlaczego pierwotna horda nie może się podzielić na dwie mniejsze, tak, jak to dzieje się u wielu zwierząt? Dlaczego one nie ruszyły na ścieżkę rozwoju mentalnego a człowiek i owszem? Co tu jest skutkiem a co przyczyną? Powiększająca się grupa wymusiła rozwój mentalny, czy rozwój mentalny pozwolił na zwiększenie integralności grupy?
Autor chętnie używa pojęcia „człowiek pierwotny”. Problemem dla mnie było to, że nie do końca autor zdefiniował, co pod tym pojęciem rozumie. Pod koniec książki, przy ogólnym (i wreszcie w miarę czytelnym) podsumowaniu wspominany jest H. heidelbergensis, czyli forma pośrednia pomiędzy H. erectus a neandertalczykiem i człowiekiem współczesnym. Ale dlaczego dopiero ten? Dlaczego nie H. erectus? Dlaczego nie późny H. habilis? Tego się nie dowiemy.
Przy założeniu, że czytelnik nie będzie miał problemów ze śledzeniem wywodu Tomasella, niewątpliwie sporo dowie się o różnych aspektach teorii komunikacji, teorii umysłu i podobnych sprawach, ale czy aby na pewno o historii ludzkiego myślenia? Tu bym polemizował. Książka więcej mi zagmatwała, niż wyjaśniła.

Na początek ustalmy jedno. To absolutnie nie jest książka popularnonaukowa. To pozycja trudna, zdecydowanie nie dla zupełnego laika. Na początek jednak nieco refleksji czysto subiektywnych i zapewne stronniczych.
Istnieją (niestety) naukowcy, którzy muszą usilnie „umądrzyć” swoją dziedzinę, nie potrafią pisać prosto i jasno. Przodują w tym specjaliści nauk humanistycznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
585
571

Na półkach: , , ,

Myślimy nieustannie. Ale co sprawia, że u ludzi ten proces jest wyjątkowy? Czy i w jakim stopniu jest inny jakościowo i ilościowo, gdy porównamy go z myśleniem pozostałych człowiekowatych? Psycholog rozwojowy Michael Tomasello w "Historii naturalnej ludzkiego myślenia" zaprezentował kilka koncepcji w ramach poszukiwań odpowiedzi na te pytania z punktu widzenia społecznych przemian i ewolucji złożoności struktur natury psychologiczno-socjologicznych, które na przestrzeni ostatnich kilku milionów lat zbudowały finalnie nasz język i kulturę.

Psycholog główną tezę postawił już na początku i wytrwale bronił na każdej stronie pracy. Można hasłowo wysłowić ją tak: większość skomplikowanych procesów myślowych uformowała się z potrzeb natury egzystencjalnej by w efekcie rozwinąć się w wachlarz interakcji społecznych budując wielopoziomowe relacje grupowe. Do prześledzenia kluczowych punktów zwrotnych, Tomasello powołał kilkuetapowy proces pogłębiającej się z czasem intencjonalności. Za podstawowe mechanizmy budujące to zjawisko uznał kooperację, rekurencję myślenia i samokontrolę. Dzięki nim człowiek dopracował się złożonych form komunikacji.

Opowieść Tomasello jest fascynująca, bo jeśli prawdziwa, to pozwala zrozumieć źródła naszej wyjątkowości i jednocześnie dojść do wniosku, że myślenie jest zupełnie naturalne (choć, jako proces zaawansowany, jest raczej wyjątkowe na naszej planecie). Objawiło się ono, jako potrzeba przeżycia i w konsekwencji pełniejszego analizowania świata – mamy intencjonalność współdzieloną – etap rozwoju z pogłębiającą się koordynacją działań z innymi. Ten etap rozwoju jest już nieosiągalny dla innych człowiekowatych. Wypracowano w nim pomocne i coraz bardziej skomplikowane gesty oraz przekazywanie informacji z intencją dzielenia się faktami. Następnie człowiek rozwija gesty ikoniczne, abstrakcyjność i kontekst informacji. Jednostki pogłębiają rekurencję (wiem, że on wie, że ja wiem, że on wie,…) i budują zbiorowe normy dla grup – pojawia się intencjonalność kolektywna. Ostatecznie człowiek zaczął posługiwać się językiem, jako nośnikiem treści zaawansowanych, budując przy okazji struktury moralne i racjonalność zbiorową. Mamy Homo sapiens sapiens.

Ta piękna historia kładzie nacisk na adaptacje mające swoje źródła w presji ewolucyjnej, w której człowiekowate wybrały akurat drogę socjalizacji. Ciekawe hipotezy stawia autor, pytając o możliwości rozwojowe współczesnego dziecka, które całe życie spędziłoby na bezludnej wyspie (efekt ‘Robinsona Crusoe’),albo grupie izolowanej (efekt ‘Władcy much’). Jakie wnioski wysuwa autor o możliwościach umysłowych tak rozwijających się ludzi? Po odpowiedź zapraszam do książki. Bardzo ciekawe przemyślenia.

Niewiele jest w książce dywagacji odnoszących się do typowych badawczych faktów materialnych. Dominuje narracja hipotez, argumentacji na gruncie teorii języka, antropologii kultury i socjologiczno-psychologicznych narzędzi teoretycznych. Jest trochę opisów eksperymentów zachowań dzieci w wieku do 3 lat, jako bazy do budowania historycznej zmienności procesów poznawczych naszego gatunku. To rodzi jednak sporo pytań o podstawy takiej metody, które wymagają dyskusji – bo w jakim stopniu możemy porównywać zachowanie dwulatka z domniemanym poziomem myślenia naszych przodków przed milionem lat? Sam autor widzi w tym niebezpieczeństwo, choć nie przeprowadza nad tym dyskusji. Podobne pytania nasuwają się przy porównywaniu behawioru małp z dziećmi i wyciąganiu wniosków o stanie umysłu naszych antenatów. Założeniem autora było unikanie przypisania opisywanych zjawisk do konkretnego okresu z historii ewolucji. Są co prawda wspominanie trzy istotne punkty – oddzielenie linii Homo od reszty człowiekowatych, pojawienie się Homo heidelbergensisa i neandertalczyka – do których autor jakoś przypisuje kluczowe zmiany społecznej organizacji, lecz robi to tylko zdawkowo. Widać, jest jeszcze sporo pracy przy nadawaniu przemianom kognitywnym konkretnych znaczników czasu.

Książka jest momentami trudna. Autor używa pojęć z teorii języka (np. konstrukcje ergatywne czy akuzatywne),które akurat mi były często obce. Nie można jednak powiedzieć, że ma ‘ciężkie pióro’. Ostatnie strony (233-262) to wspaniałe podsumowanie, gdzie wszystko jest jasno wyłożone. Jeśli ktoś nie chce się męczyć nad detalami, może skupić się na tych fragmentach. Tam jest istota myśli autora.

"Historia naturalna ludzkiego myślenia" to bardzo dobra książka. Jest trochę detalicznych analiz, które będąc codziennością autora, mogą męczyć swą hermetycznością, ale chyba i tak warto. Dla mnie to uzupełnienie poszukiwań odpowiedzi o ludzki umysł, myślenie i świadomość, które do tej pory poznawałem raczej od strony biologicznej czy filozofii kognitywistyki. Tu mamy narrację z dominującym komponentem socjologiczno-lingwistycznym.

Polecam.

Myślimy nieustannie. Ale co sprawia, że u ludzi ten proces jest wyjątkowy? Czy i w jakim stopniu jest inny jakościowo i ilościowo, gdy porównamy go z myśleniem pozostałych człowiekowatych? Psycholog rozwojowy Michael Tomasello w "Historii naturalnej ludzkiego myślenia" zaprezentował kilka koncepcji w ramach poszukiwań odpowiedzi na te pytania z punktu widzenia społecznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
13

Na półkach: , ,

Michael Tomasello jest cenionym naukowcem w dziedzinie ewolucji mechanizmów poznawczych i zapewne dla sympatyków jego teorii będzie ona prawdziwą gratką. Osobiście jednak uważam, że nie tłumaczy on w sposób satysfakcjonujący głównego problemu, jakim jest luka poznawcza. Niestety wręcz przeciwnie, podczas czytania lektury, zaczęłam zadawać sobie inne niepokojące pytania. Takie jak: dlaczego naukowiec o tak dużym poziomie, zdaje się podporządkowywać interpretacje eksperymentów na korzyść postawionej przez siebie tezy, ignorując jednocześnie inne badania z tej dziedziny, które podważają jego teorię?

Jeżeli ktoś z czytelników chętny będzie wytłumaczyć mi przyczynę zignorowania przez Tomasello chociażby krytyki Boescha na temat polowania na Gerezę Rudą lub innych pominiętym rozważań, jestem chętna do dyskusji.

Michael Tomasello jest cenionym naukowcem w dziedzinie ewolucji mechanizmów poznawczych i zapewne dla sympatyków jego teorii będzie ona prawdziwą gratką. Osobiście jednak uważam, że nie tłumaczy on w sposób satysfakcjonujący głównego problemu, jakim jest luka poznawcza. Niestety wręcz przeciwnie, podczas czytania lektury, zaczęłam zadawać sobie inne niepokojące pytania....

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
18

Na półkach:

To była jedna z najtrudniejszych książek popularnonaukowych jakie czytałem. Przyznam szczerze przeczytałem ją około 5 razy aby zrozumieć w większości to co autor chciał przekazać. Na początku byłem załamany teraz mogę powiedzieć że jest to moja pozycja number one.

Po pozycję sięgnąłem po to aby zrozumieć czym tak naprawdę różni się umysł ludzki od zwierzęcego. Autor przedstawia wyniki najnowszych badań porównawczych między homo sapiens a innymi człowiekowatymi. Wyniki tych badań dla mnie laika były ogromnym zaskoczeniem.
Następnie autor opierając się na tych danych przedstawia spójną i logiczną hipotezę jak mogło dojść do ewolucji typowo ludzkich zdolności umysłowych które tak bardzo odróżniają nas od zwierząt. I tu znów czekało mnie ogromne zaskoczenie

Polecam!

To była jedna z najtrudniejszych książek popularnonaukowych jakie czytałem. Przyznam szczerze przeczytałem ją około 5 razy aby zrozumieć w większości to co autor chciał przekazać. Na początku byłem załamany teraz mogę powiedzieć że jest to moja pozycja number one.

Po pozycję sięgnąłem po to aby zrozumieć czym tak naprawdę różni się umysł ludzki od zwierzęcego. Autor...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    186
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    14
  • Psychologia
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Biologia
    2
  • Chcę kupić
    2
  • Popularnonaukowe
    2
  • Literatura popularnonaukowa
    2
  • Nauki społeczne
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Historia naturalna ludzkiego myślenia


Podobne książki

Przeczytaj także