Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Tomasello
Źródło: © Society for the Neurobiology of Language
3
6,5/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), popularnonaukowa
Urodzony: 18.01.1950
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://wwwstaff.eva.mpg.de/~tomas/
6,5/10średnia ocena książek autora
85 przeczytało książki autora
302 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia naturalna ludzkiego myślenia Michael Tomasello
7,4
Myślimy nieustannie. Ale co sprawia, że u ludzi ten proces jest wyjątkowy? Czy i w jakim stopniu jest inny jakościowo i ilościowo, gdy porównamy go z myśleniem pozostałych człowiekowatych? Psycholog rozwojowy Michael Tomasello w "Historii naturalnej ludzkiego myślenia" zaprezentował kilka koncepcji w ramach poszukiwań odpowiedzi na te pytania z punktu widzenia społecznych przemian i ewolucji złożoności struktur natury psychologiczno-socjologicznych, które na przestrzeni ostatnich kilku milionów lat zbudowały finalnie nasz język i kulturę.
Psycholog główną tezę postawił już na początku i wytrwale bronił na każdej stronie pracy. Można hasłowo wysłowić ją tak: większość skomplikowanych procesów myślowych uformowała się z potrzeb natury egzystencjalnej by w efekcie rozwinąć się w wachlarz interakcji społecznych budując wielopoziomowe relacje grupowe. Do prześledzenia kluczowych punktów zwrotnych, Tomasello powołał kilkuetapowy proces pogłębiającej się z czasem intencjonalności. Za podstawowe mechanizmy budujące to zjawisko uznał kooperację, rekurencję myślenia i samokontrolę. Dzięki nim człowiek dopracował się złożonych form komunikacji.
Opowieść Tomasello jest fascynująca, bo jeśli prawdziwa, to pozwala zrozumieć źródła naszej wyjątkowości i jednocześnie dojść do wniosku, że myślenie jest zupełnie naturalne (choć, jako proces zaawansowany, jest raczej wyjątkowe na naszej planecie). Objawiło się ono, jako potrzeba przeżycia i w konsekwencji pełniejszego analizowania świata – mamy intencjonalność współdzieloną – etap rozwoju z pogłębiającą się koordynacją działań z innymi. Ten etap rozwoju jest już nieosiągalny dla innych człowiekowatych. Wypracowano w nim pomocne i coraz bardziej skomplikowane gesty oraz przekazywanie informacji z intencją dzielenia się faktami. Następnie człowiek rozwija gesty ikoniczne, abstrakcyjność i kontekst informacji. Jednostki pogłębiają rekurencję (wiem, że on wie, że ja wiem, że on wie,…) i budują zbiorowe normy dla grup – pojawia się intencjonalność kolektywna. Ostatecznie człowiek zaczął posługiwać się językiem, jako nośnikiem treści zaawansowanych, budując przy okazji struktury moralne i racjonalność zbiorową. Mamy Homo sapiens sapiens.
Ta piękna historia kładzie nacisk na adaptacje mające swoje źródła w presji ewolucyjnej, w której człowiekowate wybrały akurat drogę socjalizacji. Ciekawe hipotezy stawia autor, pytając o możliwości rozwojowe współczesnego dziecka, które całe życie spędziłoby na bezludnej wyspie (efekt ‘Robinsona Crusoe’),albo grupie izolowanej (efekt ‘Władcy much’). Jakie wnioski wysuwa autor o możliwościach umysłowych tak rozwijających się ludzi? Po odpowiedź zapraszam do książki. Bardzo ciekawe przemyślenia.
Niewiele jest w książce dywagacji odnoszących się do typowych badawczych faktów materialnych. Dominuje narracja hipotez, argumentacji na gruncie teorii języka, antropologii kultury i socjologiczno-psychologicznych narzędzi teoretycznych. Jest trochę opisów eksperymentów zachowań dzieci w wieku do 3 lat, jako bazy do budowania historycznej zmienności procesów poznawczych naszego gatunku. To rodzi jednak sporo pytań o podstawy takiej metody, które wymagają dyskusji – bo w jakim stopniu możemy porównywać zachowanie dwulatka z domniemanym poziomem myślenia naszych przodków przed milionem lat? Sam autor widzi w tym niebezpieczeństwo, choć nie przeprowadza nad tym dyskusji. Podobne pytania nasuwają się przy porównywaniu behawioru małp z dziećmi i wyciąganiu wniosków o stanie umysłu naszych antenatów. Założeniem autora było unikanie przypisania opisywanych zjawisk do konkretnego okresu z historii ewolucji. Są co prawda wspominanie trzy istotne punkty – oddzielenie linii Homo od reszty człowiekowatych, pojawienie się Homo heidelbergensisa i neandertalczyka – do których autor jakoś przypisuje kluczowe zmiany społecznej organizacji, lecz robi to tylko zdawkowo. Widać, jest jeszcze sporo pracy przy nadawaniu przemianom kognitywnym konkretnych znaczników czasu.
Książka jest momentami trudna. Autor używa pojęć z teorii języka (np. konstrukcje ergatywne czy akuzatywne),które akurat mi były często obce. Nie można jednak powiedzieć, że ma ‘ciężkie pióro’. Ostatnie strony (233-262) to wspaniałe podsumowanie, gdzie wszystko jest jasno wyłożone. Jeśli ktoś nie chce się męczyć nad detalami, może skupić się na tych fragmentach. Tam jest istota myśli autora.
"Historia naturalna ludzkiego myślenia" to bardzo dobra książka. Jest trochę detalicznych analiz, które będąc codziennością autora, mogą męczyć swą hermetycznością, ale chyba i tak warto. Dla mnie to uzupełnienie poszukiwań odpowiedzi o ludzki umysł, myślenie i świadomość, które do tej pory poznawałem raczej od strony biologicznej czy filozofii kognitywistyki. Tu mamy narrację z dominującym komponentem socjologiczno-lingwistycznym.
Polecam.
Historia naturalna ludzkiego myślenia Michael Tomasello
7,4
Michael Tomasello jest cenionym naukowcem w dziedzinie ewolucji mechanizmów poznawczych i zapewne dla sympatyków jego teorii będzie ona prawdziwą gratką. Osobiście jednak uważam, że nie tłumaczy on w sposób satysfakcjonujący głównego problemu, jakim jest luka poznawcza. Niestety wręcz przeciwnie, podczas czytania lektury, zaczęłam zadawać sobie inne niepokojące pytania. Takie jak: dlaczego naukowiec o tak dużym poziomie, zdaje się podporządkowywać interpretacje eksperymentów na korzyść postawionej przez siebie tezy, ignorując jednocześnie inne badania z tej dziedziny, które podważają jego teorię?
Jeżeli ktoś z czytelników chętny będzie wytłumaczyć mi przyczynę zignorowania przez Tomasello chociażby krytyki Boescha na temat polowania na Gerezę Rudą lub innych pominiętym rozważań, jestem chętna do dyskusji.