rozwińzwiń

Kierunkowy 22

Okładka książki Kierunkowy 22 Daniel Kot
Okładka książki Kierunkowy 22
Daniel Kot Wydawnictwo: Wydawnictwo Ha!art Seria: Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego literatura piękna
100 str. 1 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ha!art
Data wydania:
2013-09-20
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-20
Liczba stron:
100
Czas czytania
1 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364057151
Tagi:
miasto alkohol imprezy młodość
Średnia ocen

4,8 4,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,8 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
271
267

Na półkach:

Trudno mi uwierzyć, że tak niewiele młodsi (5 lat to w końcu nie pokolenie!) ode mnie ludzie mają tak ograniczone potrzeby życiowe jak przedstawieni bohaterowie. Pytanie jakie sobie stawiam: czy jest to wynikiem otaczającej ich polskiej rzeczywistości, czy jednak w większym stopniu ich dekadenckiemu i wypranemu z wartości światopoglądowi?

Trudno mi uwierzyć, że tak niewiele młodsi (5 lat to w końcu nie pokolenie!) ode mnie ludzie mają tak ograniczone potrzeby życiowe jak przedstawieni bohaterowie. Pytanie jakie sobie stawiam: czy jest to wynikiem otaczającej ich polskiej rzeczywistości, czy jednak w większym stopniu ich dekadenckiemu i wypranemu z wartości światopoglądowi?

Pokaż mimo to

avatar
177
106

Na półkach: , ,

Strata czasu. Nie po raz pierwszy czytając tego typu książkę stwierdzam, że jakoś literatura współczesnego pokolenia mnie nie kręci. Książka jest totalnie o niczym - melanże we mgle dymy z jointów, alkohol, laski i tyle. Praca gdzieś tam zepchnięta na ostatni plan, prawdziwe relacje z ludźmi - nie istnieją. Liczy się zabawa, niejasny stan świadomości, puste znajomości. Mam nadzieję, że jednak pokolenie 91 nie jest tak zrypane jak bohaterowie tej powieści.

Strata czasu. Nie po raz pierwszy czytając tego typu książkę stwierdzam, że jakoś literatura współczesnego pokolenia mnie nie kręci. Książka jest totalnie o niczym - melanże we mgle dymy z jointów, alkohol, laski i tyle. Praca gdzieś tam zepchnięta na ostatni plan, prawdziwe relacje z ludźmi - nie istnieją. Liczy się zabawa, niejasny stan świadomości, puste znajomości. Mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
426
344

Na półkach: ,

Lekturze towarzyszyło mi cały czas jedno pytanie: po co? Po co został stworzony ten kawałek marnej prozy? Zdaję sobie sprawę, że w najnowszej prozie istnieje tendencja do usprawiedliwiania literackiego nieładu i bezsensu obrazowaniem "współczesnego, jałowego życia młodego pokolenia". Być może nieuważnie czytałem (zwłaszcza pod koniec, gdy do niego ledwo docierałem),jednak oprócz opisu życia młodego, zagubionego w używkach i seksualnym rozpasaniu człowieka, nie dostrzegłem zupełnie nic. Literatura powinna - między innymi - opowiadać, obrazować, ale czy w taki sposób? Nie wiem. I czy jest tu coś więcej niż wspomniany obraz świata? Chyba nie.

Lekturze towarzyszyło mi cały czas jedno pytanie: po co? Po co został stworzony ten kawałek marnej prozy? Zdaję sobie sprawę, że w najnowszej prozie istnieje tendencja do usprawiedliwiania literackiego nieładu i bezsensu obrazowaniem "współczesnego, jałowego życia młodego pokolenia". Być może nieuważnie czytałem (zwłaszcza pod koniec, gdy do niego ledwo docierałem),jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
301
35

Na półkach: ,

Lekka i przyjemna, bardzo szybko się czyta.
Po przeczytaniu daje trochę do myślenia.
Powieść na jeden wieczór.
Opisuje życie młodego studenta mieszkającego w Warszawie, czyli ciągłe imprezy, najebki z kumplami.
Poznajemy też tok myślenia bohatera.

Lekka i przyjemna, bardzo szybko się czyta.
Po przeczytaniu daje trochę do myślenia.
Powieść na jeden wieczór.
Opisuje życie młodego studenta mieszkającego w Warszawie, czyli ciągłe imprezy, najebki z kumplami.
Poznajemy też tok myślenia bohatera.

Pokaż mimo to

avatar
269
268

Na półkach:

Warszawa i estetyka rapu są mi obce, ale nie roczniki ’90. Zatem przynależność pokoleniowa chyba wystarczająco uprawnia mnie do wypowiedzi na temat książki Kierunkowy 22 Daniela Kota (rocznik ’91). Szczególnie, że w internecie pojawiają się głosy sugerujące, że to o nas – urodzonych po 1989 roku.

Muszę przyznać, czuję się w towarzystwie tej prozy znajomo. Jak na bardzo nudnej imprezie. Ten stu stronicowy zbiór krótkich opowiadań odkrywa oczywistości. Impreza (czy też może powinnam napisać raczej „melanż”),brak kasy, przelotne kontakty z płcią przeciwną i złamane serca, jointy, alkohol i kac, i poczucie bezsensu, i dławienie w gardle/w sercu, gdy wszystko dogorywa o świcie, marzenie o jakimś innym, lepszym życiu – byle nie tym, co tu i teraz. Tylko to wszystko przecież jest stare jak świat, żadne novum, żadna specyfika pokolenia.

Czy był kiedyś na świecie taki czas, gdy ludzie nie pili? Gdy kac przebiegał lżej albo inaczej? Śmiem wątpić. Może i łatwo rocznikom ’90 jest się z tymi opowiadaniami utożsamić – sytuacje i dialogi są codzienne, jakby zaczerpnięte prosto z ulicy, autobusu czy klubu, ale żadnej diagnozy tutaj nie ma. Jest opisany wyłącznie stan rzeczy. Brak uzasadnień, sugestii odpowiedzi na pytanie: „dlaczego?”. Mało też, w gruncie rzeczy, tej rocznikowej specyfiki, kolorytu, pokoleniowych doświadczeń, śladu oglądania tych samych dobranocek. Bohaterowie, razem z wspólnym dla wszystkich tekstów narratorem włącznie, są niewyraźni, mało charakterystyczni, mdło uniwersalni. Rzeczywistość jest jak wieczny, dokuczliwy listopad i naprawdę chciałoby się tylko położyć na podłodze i załamać. To wszystko jest jakoś prawdziwe i nieobce, tym większy wzbudza żal, że nie zostało pogłębione.

Literacko nie jest niestety lepiej. Podział tekstu na dwie części, wyróżniane innym fontem – jako wewnętrzny i zewnętrzny świat narratora – jest mało oryginalny. Ta pierwsza płaszczyzna nie zaznacza się niczym szczególnym – jest jak przeciętna wypowiedź produkowana w tramwaju z okazji powrotu z męczących zajęć i pełna wulgaryzmów, które nikogo nie szokują ani nie porażają, raczej nudzą. Druga, mająca przełamać konwencję i ukazać tęsknotę narratora za inną rzeczywistością, za głębią – jest w smutny sposób sentymentalna i naiwna.

W opowiadaniach można znaleźć mnóstwo jawnych lub ukrytych cytatów – Pezet, Eldo, Paktofonika, wiersze Joanny Lech – stają się one podpórkami dla tekstu i trudno oprzeć się wrażeniu, że (biorąc pod uwagę szczupłą objętość opowiadań Kota) jest on niesamodzielny, a cytaty zawierają najwięcej treści.

Opis rzeczywistości w Kierunkowym 22 jest powierzchniowy – życie jest szalenie proste, pieniądze i dziewczyny znajdują się same, przed wszystkimi konsekwencjami udaje się uciec. W historiach imprez i włóczenia się nocą po mieście królują niepodzielnie powszechnie znane klisze z filmów i powieści, a ich modyfikacje polegają wyłącznie na tym, że standardową kartę kredytową używaną do formowania ścieżek towaru zastępuje legitymacja studencka.

Ważna dla tej książki jest na pozór Warszawa – wielkie miasto, które trzeba było oswoić po przybyciu na studia. Gdzieś w tle pobrzmiewa ciche oskarżenie miasta, że to ono coś zniszczyło, znieczuliło w narratorze. Na okładce, autora i tytuł otaczają cztery warszawskie Pałace Kultury z iglicami skierowanymi groźnie do środka. Cała ta złowieszczość stolicy to jednak również klisza i to mocno wytarta.

Histeryczny, maksymalnie wsłuchujący się w siebie narrator, bojący się o własne zdrowie, ale jeszcze bardziej panikujący przed wizytą u lekarza, użalający się nad sobą bezustannie i analizujący choćby ten fakt, że jest w wieku najlepszym dla rozwoju chorób psychicznych, wydaje się nawet niezdolny do porządnego szaleństwa, przyzwoitego imprezowania. Jest w tym wszystkim jakoś zbyt poprawny. Taki też jest ten zbiór opowiadań. Modnie, zgodnie – zero przekroczeń.

Aleksandra Byrska

Warszawa i estetyka rapu są mi obce, ale nie roczniki ’90. Zatem przynależność pokoleniowa chyba wystarczająco uprawnia mnie do wypowiedzi na temat książki Kierunkowy 22 Daniela Kota (rocznik ’91). Szczególnie, że w internecie pojawiają się głosy sugerujące, że to o nas – urodzonych po 1989 roku.

Muszę przyznać, czuję się w towarzystwie tej prozy znajomo. Jak na bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
240

Na półkach: , , , , ,

Postrzeganie świata przez młodych ludzi zmienia się na przestrzeni pokoleniowej. Można powiedzieć ile pokoleń tyle zmian, czy nowych trendów za którymi każdy młody człowiek chce nadążyć. Daniel Kot przedstawia współczesne pokolenie, które zmaga się z trudami życia w dużym mieście.

Daniel Kot to urodzony w 1991 roku we Wrześni wydawca i redaktor naczelny netzina "Kofeina". Dorastał w Warszawie, z którą związany jest po dzień dzisiejszy. "Kierunkowy 22" to jego debiutancki zbiór opowiadań. W fazie początkowej był to projekt internetowy, mający na celu odtworzenie obrazu Warszawy oczami dwudziestoparolatków.

"Kierunkowy 22" to zbiór opowiadań, które opisują życie rocznika "91". Daniel Kot jako obserwator swoich rówieśników opisuje problemy życiowe młodych ludzi. Młodzi nie mają łatwego startu, do tego w obcym, dużym mieście. Pierwszym ruchem jest wynajęcie samodzielnego mieszkania. A żeby je opłacić trzeba iść do pracy, której jest jak na lekarstwo, najlepsza fucha jaką można znaleźć to "call center". Do tego dochodzą studia, ale okazuje się, że szybko można z nich wylecieć. Wolny czas wypełniają palenie jointów, melanże, czy przypadkowe znajomości, które kończą się seksem.

Autor opisuje swoje spostrzeżenia w zaledwie 100 stronach. Ale pokazuje też coś bardzo istotnego, mianowicie obraz samotności. Mimo licznych imprez młody człowiek tak naprawdę jest samotny. W dzisiejszych czasach trudno jest o prawdziwych przyjaciół. I cóż, że na fejsie jest 1000 znajomych, jak tak naprawdę ledwo się je kojarzy, nie wspominając już o rozmowach z nimi. Każdy ma zbudowany swój świat i trudno się do niego wedrzeć komuś obcemu.

"Kierunkowy 22" to opowiadania, w których króluje szara rzeczywistość, prawdziwy obraz młodych ludzi, gdzie ćpanie, pijaństwo to już nie tylko "przypadłość" weekendowa, ale i całotygodniowa. Nie zabraknie tutaj wulgaryzmów, które dodają pikanterii, aczkolwiek nie przepadam w literaturze za nadmiernym klęciem, to tutaj niezmiernie było to potrzebne, by podkreślić pewne rzeczy. Autor również często odwołuje się do muzyki hip-hopowej, cytując słowa piosenek w tymże gatunku.
Brak pracy, perspektyw na lepsze jutro, prowadzi do monotonii życiowej, która z kolei kręci się od imprezy do imprezy. Zdecydowanie to smutna powieść, sprawia wrażenie nijakiej, tak samo jak główny bohater. Ale właśnie to prawdziwy, chociaż pusty obraz współczesności.

Przedstawione opowiadania zakreślone są ściśle wokół jednej osoby i jej życia. Dobór i ich sens sprawiają wrażenie ciągłości fabularnej, co było bardzo udanym zabiegiem zastosowanym przez autora.
Powieść Daniela Kota nie trafi w gusta starszych czytelników, gdzie mnogość slangów używanych przez współczesną młodzież może stanowić po prostu niezrozumienie treści. Dlatego też polecam tę książkę grupie młodych czytelników, najlepiej urodzonych w latach 90-tych.

Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2014/05/kierunkowy-22-daniel-kot.html

Postrzeganie świata przez młodych ludzi zmienia się na przestrzeni pokoleniowej. Można powiedzieć ile pokoleń tyle zmian, czy nowych trendów za którymi każdy młody człowiek chce nadążyć. Daniel Kot przedstawia współczesne pokolenie, które zmaga się z trudami życia w dużym mieście.

Daniel Kot to urodzony w 1991 roku we Wrześni wydawca i redaktor naczelny netzina "Kofeina"....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    46
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    13
  • 2015
    3
  • 2014
    3
  • Literatura współczesna
    2
  • E-book
    2
  • Kindle
    2
  • Literatura polska
    2
  • Lit. polska
    1

Cytaty

Więcej
Daniel Kot Kierunkowy 22 Zobacz więcej
Daniel Kot Kierunkowy 22 Zobacz więcej
Daniel Kot Kierunkowy 22 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także