Gwinea Lord wyruszył na łowy. Ten, który pochodzi od diabła i nikomu nie służy, ten niepokonany, bo ośmiela go śmierć i cierpienie, wyrusza na spotkanie z Moriganą Mornoir. W tę samą stronę zmierzają również Rycerze Łaski. Czarownice zwierają bowiem szyki, obawiając się jednej z nich, która dotknięta światłem łaski, zmieniła się w czarodziejkę. Jest o tyle groźna, że zna wszystkie tajemnice swojej dawnej rasy.
Kto pierwszy odnajdzie czarodziejkę Sanctus? Wysłannik diabła, czy powiernicy dobra?
Druga część cyklu to również opowieść o młodzieńczej przyjaźni i marzeniach, które pod wpływem zdrady i zazdrości zmieniają się w koszmary. Zazdrość, która pali do żywego i pcha do najpodlejszych czynów powoduje, że dusza zaprzedana złu staje się mroczna i twarda. Zdarza się tak dlatego, że czasem „do bram Raju zaczynają stukać demony.”

Uważam, że Delaby jest doskonałym rysownikiem. Jego grafiki, mimo brutalności jaką się charakteryzują, są kuszące, wymowne, wręcz doskonałe.
To bardzo mroczna i krwawa część, pełna przemocy, okrucieństwa i magii, szczególnie tej czarnej. Zdecydowanie nie jest to lektura dla młodszych czytelników.

26.01.2017

Gwinea Lord wyruszył na łowy. Ten, który pochodzi od diabła i nikomu nie służy, ten niepokonany, bo ośmiela go śmierć i cierpienie, wyrusza na spotkanie z Moriganą Mornoir. W tę samą stronę zmierzają również Rycerze Łaski. Czarownice zwierają bowiem szyki, obawiając się jednej z nich, która dotknięta światłem łaski, zmieniła się w czarodziejkę. Jest o tyle groźna, że zna...

Seria niebezpiecznie pikuje w dół. Fabuła zaczyna nudzić, a postać Gwinei Lorda nie jest tak przerażająca, jak by chcieli autorzy. Dostrzegam w wyglądzie tej postaci inspirację Panem Trzech Orłów z "Thorgala".

Seria niebezpiecznie pikuje w dół. Fabuła zaczyna nudzić, a postać Gwinei Lorda nie jest tak przerażająca, jak by chcieli autorzy. Dostrzegam w wyglądzie tej postaci inspirację Panem Trzech Orłów z "Thorgala".

Ciąg dalszy przewidywalnego komiksu ze świetnymi rysunkami. Przeczytać można, bo długo to nie zajmuje, jednak fabuła w dalszym ciągu nie powala na kolana.

Ciąg dalszy przewidywalnego komiksu ze świetnymi rysunkami. Przeczytać można, bo długo to nie zajmuje, jednak fabuła w dalszym ciągu nie powala na kolana.