Kosmiczne safari. Navis jako najemniczka zostaje wynajęta, by oczyścić pewną asteroidę z tamtejszej fauny. W tym samym czasie tajemniczy podopieczny konsula Atsukau rozpoczyna własne polowanie, ale na przedstawicieli rasy zabójców znanych z poprzedniego tomu.

Pozornie tom wprowadza do serii pewną nowość w formie wątków ekologicznych. Jednakże tak naprawdę niespecjalnie różnią się one od wątpliwości Navis podczas misji incognito dla Armady. Pewnym nowum jest możliwość rozliczenia się z przełożonymi, co nie było w pełni możliwe wcześniej.

Zaskakująco obiecujący wydawał się drugi wątek. Powracają tu elementy znane z tomu „Natura ludzka”. Jednakże tak naprawdę odgrywają one jedynie drugorzędną rolę, a całość ogranicza się do widowiskowej nawalanki.

Rysownik miał tym razem pole do popisu. Asteroidę zamieszkują różnorodne gatunki zwierząt, które wyglądają naprawdę pomysłowo. Także wszelkie sceny akcji w drugim wątku wyglądają naprawdę epicko, nawet jeśli dotyczą znanych już przeciwników. Warto też wspomnieć o kostiumach, gdzie strój Navis wzorowany jest na tytułowym bohaterze komiksu „Feralny Major” (nawet bohaterowie zdają sobie z tego sprawę). Również, co rzadkie w serii; Snivel dostaje dosyć zabawny kamuflaż.

Jest to typowa historia z ekologicznym przesłaniem, jakich wiele. Czyta się przyjemnie, ale specjalnie nie rozbudowuje świata przedstawionego. No i nie należy zapominać o dopracowanej warstwie graficznej, ale w tej serii to właściwie już standard.

Kosmiczne safari. Navis jako najemniczka zostaje wynajęta, by oczyścić pewną asteroidę z tamtejszej fauny. W tym samym czasie tajemniczy podopieczny konsula Atsukau rozpoczyna własne polowanie, ale na przedstawicieli rasy zabójców znanych z poprzedniego tomu.

Pozornie tom wprowadza do serii pewną nowość w formie wątków ekologicznych. Jednakże tak naprawdę niespecjalnie...