Ocena 8 ze względu na szacunek do autora, tłumaczenie na oklep, aczkolwiek treść książki, historia Bowiego ale też i jego rodziny wspaniale poprowadzona.

Ocena 8 ze względu na szacunek do autora, tłumaczenie na oklep, aczkolwiek treść książki, historia Bowiego ale też i jego rodziny wspaniale poprowadzona.

Ocena byłaby wyższa za samą treść, jednak polskie, ewidentnie "pośpieszne" wydanie ma nieco zbyt wiele literówek i wpadek translatorskich, by można je było przemilczeć. A szkoda, bo wystarczyło, aby korekta "przejechała" ją przed drukiem. Należy ponadto zaznaczyć, że polski czytelnik musi być w miarę dobrze zorientowany w zachodniej popkulturze, inaczej wiele odniesień może pozostać nieczytelnych dla kogoś, kto jedynie Bowie'ego słucha lub ogląda - bo niestety stosownych przypisów od polskiej redakcji brak.

Ocena byłaby wyższa za samą treść, jednak polskie, ewidentnie "pośpieszne" wydanie ma nieco zbyt wiele literówek i wpadek translatorskich, by można je było przemilczeć. A szkoda, bo wystarczyło, aby korekta "przejechała" ją przed drukiem. Należy ponadto zaznaczyć, że polski czytelnik musi być w miarę dobrze zorientowany w zachodniej popkulturze, inaczej wiele odniesień może...

wybitny artysta zasługiwał na lepszą książkę

wybitny artysta zasługiwał na lepszą książkę

Książka o mistrzu z 2013r., więc bohater jeszcze żyje. Niestety całkiem niezłą opowieść o Bowiem niszczy fatalne, zbiorowe tłumaczenie.

Niech tłumacze zapamiętają, że istnieje też Diane Keaton, a nie Michael Keaton czy Buster Keaton - bo raczej łatwo odgadnąć kto grał u Allena w filmie o Nowym Jorku. Strach myśleć ile innych błędów zostało przemyconych.

Książka o mistrzu z 2013r., więc bohater jeszcze żyje. Niestety całkiem niezłą opowieść o Bowiem niszczy fatalne, zbiorowe tłumaczenie.

Niech tłumacze zapamiętają, że istnieje też Diane Keaton, a nie Michael Keaton czy Buster Keaton - bo raczej łatwo odgadnąć kto grał u Allena w filmie o Nowym Jorku. Strach myśleć ile innych błędów zostało przemyconych.

Sama książka nie zachwyca (słyszałem, że jest inna biografia Bowiego na nieco wyższym poziomie, mam zamiar ją przeczytać),a dodajmy do tego fatalne tłumaczenie i polską redakcję... cóż, na drugie wydanie się nie zanosi. Jeżeli już to lepiej spróbować przeczytać po angielsku.

Sama książka nie zachwyca (słyszałem, że jest inna biografia Bowiego na nieco wyższym poziomie, mam zamiar ją przeczytać),a dodajmy do tego fatalne tłumaczenie i polską redakcję... cóż, na drugie wydanie się nie zanosi. Jeżeli już to lepiej spróbować przeczytać po angielsku.

Interesujaca i pasjonujaca.

Interesujaca i pasjonujaca.

Książka gruba ale mało o Bowie. W jakiś sposób ciekawa. Jak na zagorzałego fana który pisał tą książkę to raczej napisana bez polotu i werwy. Z dystansem. Szkoda bo Bowie jest ogromnie barwną i nietuzinkową postacią.

Książka gruba ale mało o Bowie. W jakiś sposób ciekawa. Jak na zagorzałego fana który pisał tą książkę to raczej napisana bez polotu i werwy. Z dystansem. Szkoda bo Bowie jest ogromnie barwną i nietuzinkową postacią.

Dla malych i dużych fanów mr.DB.
Choć uważam, że nawet sceptycy pokręconych pomysłów androgenicznego ANGLIKA, też znajdą w tej biografii wiele interesujących historii i ciekawostek.

Dla malych i dużych fanów mr.DB.
Choć uważam, że nawet sceptycy pokręconych pomysłów androgenicznego ANGLIKA, też znajdą w tej biografii wiele interesujących historii i ciekawostek.

Z D. Bowie po raz pierwszy zetknąłem się podczas koncertu "The Freddie Mercury Tribute" w 1992 r. Kilka lat później podczas oglądania "Christiane F. – My, dzieci z dworca ZOO" zafascynował mnie utwór "Heroes". Minęły kolejne lata i pomimo tego, że siedzę w całkiem innych klimatach to Bowie ciągle siedział mi w głowie.

Książka bardzo przybliża postać Davida Jamesa, początki jego kariery oraz to kim był przed i po osiągnięciu sukcesu. Momentami nawał nazwisk jest przytłaczający, ale dzięki temu można zapoznać się z tym jak wyglądała muzyczna strona show business'u w różnych latach II połowy XX wieku. Opisy tras koncertowych, kontaktów z innymi muzykami/artystami, fascynacja sztuką, dar patrzenia w przyszłość. Tego wszystko i wiele innych ciekawych rzeczy można się dowiedzieć z tej biografii.

Opisy płyt dla zwykłych czytelników mogą być troszkę nużące, ale dla fanów muzyki, zdanie autora na temat poszczególnych albumów/utworów może (tak było w moim przypadku) zachęcić do zapoznania się z nimi. Tak więc dla mnie to olbrzymi plus tej książki.

Z D. Bowie po raz pierwszy zetknąłem się podczas koncertu "The Freddie Mercury Tribute" w 1992 r. Kilka lat później podczas oglądania "Christiane F. – My, dzieci z dworca ZOO" zafascynował mnie utwór "Heroes". Minęły kolejne lata i pomimo tego, że siedzę w całkiem innych klimatach to Bowie ciągle siedział mi w głowie.

Książka bardzo przybliża postać Davida Jamesa,...

Książkę ewidentnie tłumaczyło stado pijanych małp.
Dostałem ją w prezencie i przebrnąłem przez góra 20 kartek. Tłumaczenie straszne i śmieszne, a i narracja niespójna, sucha i momentami chaotyczna. Szkoda.

Książkę ewidentnie tłumaczyło stado pijanych małp.
Dostałem ją w prezencie i przebrnąłem przez góra 20 kartek. Tłumaczenie straszne i śmieszne, a i narracja niespójna, sucha i momentami chaotyczna. Szkoda.