Moim zdaniem kapitalna książka. Rzetelnie przedstawia historię Soboru Watykańskiego II od strony działań sekretariatów, komisji, zmian jakie podejmowano redagując poszczególne dokumenty.
Nie ma tu ani kontrowersji, ani szukania taniej sensacji. Po prostu zebrane przez autora faktu, choć rzadko rozważane w dyskusji o VATICANUM II

Moim zdaniem kapitalna książka. Rzetelnie przedstawia historię Soboru Watykańskiego II od strony działań sekretariatów, komisji, zmian jakie podejmowano redagując poszczególne dokumenty.
Nie ma tu ani kontrowersji, ani szukania taniej sensacji. Po prostu zebrane przez autora faktu, choć rzadko rozważane w dyskusji o VATICANUM II

Książka raczej nie dla każdego, gdyż jest to "sprawozdanie" z kolejnych sesji, głosowań i spotkań komisji soborowych. Natomiast dla kogoś kto interesuje się historią Kościoła katolickiego oraz jego obecną kondycją jest to bardzo ciekawe źródło wiedzy. Autor opisuje jakie poglądy i "stronnictwa" ścierały się ze sobą w trakcie soboru oraz jakimi metodami posługiwali się uczestnicy soboru by przeforsować swoje propozycje. A okazuje się, że często to mniejszość była bardziej skuteczna w narzucaniu swoich propozycji dokumentów soborowych - jak to było możliwe? Warto poczytać.

Książka raczej nie dla każdego, gdyż jest to "sprawozdanie" z kolejnych sesji, głosowań i spotkań komisji soborowych. Natomiast dla kogoś kto interesuje się historią Kościoła katolickiego oraz jego obecną kondycją jest to bardzo ciekawe źródło wiedzy. Autor opisuje jakie poglądy i "stronnictwa" ścierały się ze sobą w trakcie soboru oraz jakimi metodami posługiwali się...

Jestem zdziwony, że tę książkę polecają wszyscy znani mi katolicy wierni Tradycji Kościoła. Pod względem literackim jest to reportaż doskonały, wiernie i obiektywnie oddaje przebieg obrad soboru. Ale autor zdaje się być raczej entuzjastą soboru niż jego krytykiem. Po przeczytaniu tej książki pozostaję z pytaniem filozoficznym. Czy widząc walkę dobra ze złem można zachować obiektywizm i traktować zło na równi z dobrem. Myślę jednak, że chrześcijanin musi potępić zło, rewolucję, która dąży nieustannie do zamknięcia człowiekowi bram raju. Można pozostać obojętnym, ale to nie jest katolickie. Jesteśmy Kościołem walczącym, a wróg jest u bram. Wróg jest u bram!

Jestem zdziwony, że tę książkę polecają wszyscy znani mi katolicy wierni Tradycji Kościoła. Pod względem literackim jest to reportaż doskonały, wiernie i obiektywnie oddaje przebieg obrad soboru. Ale autor zdaje się być raczej entuzjastą soboru niż jego krytykiem. Po przeczytaniu tej książki pozostaję z pytaniem filozoficznym. Czy widząc walkę dobra ze złem można zachować...

Wyjątkowa książka, która pozwala zajrzeć za kulisy Soboru Watykańskiego II.
Pokazuje od środka pracę nad dokumentami, różnice zdań, wewnętrzne koalicje w celu przepchnięcia m.in modernistycznych pomysłów, a także całą "maszynerię" Soboru. I pozwala zaryzykować twierdzenie, że Sobór tylko pokazał i uzewnętrznił reformatorskie prądy istniejące już wcześniej. Niemieckojęzyczni hierarchowie już wtedy byli w awangardzie rewolucji.
Teraz dobrze już widzimy ich negatywne skutki.
Pasjonująca lektura.

Wyjątkowa książka, która pozwala zajrzeć za kulisy Soboru Watykańskiego II.
Pokazuje od środka pracę nad dokumentami, różnice zdań, wewnętrzne koalicje w celu przepchnięcia m.in modernistycznych pomysłów, a także całą "maszynerię" Soboru. I pozwala zaryzykować twierdzenie, że Sobór tylko pokazał i uzewnętrznił reformatorskie prądy istniejące już wcześniej. Niemieckojęzyczni...

Spodziewałem się po tej książce czegoś więcej. Przedstawia jak wyglądał sobór, odsłaniając trochę jego kulisy i to co działo się wokół soboru, ale w wielu miejscach chciałbym większej ilości informacji, głębszego omówienia tematu, a tego brakuje.

Spodziewałem się po tej książce czegoś więcej. Przedstawia jak wyglądał sobór, odsłaniając trochę jego kulisy i to co działo się wokół soboru, ale w wielu miejscach chciałbym większej ilości informacji, głębszego omówienia tematu, a tego brakuje.

Sobór Watykański II oczyma uczestnika soboru - amerykańskiego werbisty, a zatem duchownego posiadającego powołanie zakonne do ujmowania wydarzeń w karby literackie. "Ren wpada do Tybru" to rzecz faktograficzna z punktu widzenia oczywistej rywalizacji liberalistów (skupionych w ramach tzw. przymierza europejskiego, no czyli wiadomo, że episkopat niemiecki na czele) z konserwatystami (reszta świata). Podział ten jest umowny, oczywistym jest bowiem, że w zależności od zagadnienia omawianego na soborze linie podziału się przesuwały.
Książka skonstruowana jest według schematu - sesje soborowe, w tym rozdziały dotyczące zagadnień soborowych i nośne tematy medialne w czasie soboru (np. rozdział "Czarny tydzień"),same zaś rozdziały wypełnione cytatami Ojców Soboru, papieży, innych uczestników, komentatorów, do tego mnóstwo faktów, i to z punktu widzenia znawcy spraw teologicznych. Czyta się ciężko, autor nie ułatwia sprawy przez 400 stron konsekwentnie skupiając się na podkreśleniu roli przymierza europejskiego w ostatecznym kształcie dekretów soborowych. Sięgnąłem po tę pozycję, bo jako agnostyk jestem jednak człowiekiem kultury chrześcijańskiej i w trosce mam to, co się dzieje z moją kulturą w ostatnim czasie, a źródeł tego dopatrywałem się m.in. w Soborze Watykańskim II. Poniekąd znalazłem to źródło, azaliż jako jedno z wielu.
Pozycja ciekawa, trudna w odbiorze, wyłącznie dla osób zainteresowanych tematem.

Sobór Watykański II oczyma uczestnika soboru - amerykańskiego werbisty, a zatem duchownego posiadającego powołanie zakonne do ujmowania wydarzeń w karby literackie. "Ren wpada do Tybru" to rzecz faktograficzna z punktu widzenia oczywistej rywalizacji liberalistów (skupionych w ramach tzw. przymierza europejskiego, no czyli wiadomo, że episkopat niemiecki na czele) z...

Bardzo dobra książka, polecam szukającym informacji o II Soborze.

Bardzo dobra książka, polecam szukającym informacji o II Soborze.

Po prostu świetna pozycja!

Oprócz wielu danych ściśle raportowych, opisów wielu procedur, autor w barwny sposób przedstawia spór na linii konserwatyści-liberałowie.
Książka poszerza horyzonty, pozwala spojrzeć na dzisiejszy Kościół ze zróżnicowanej i pełniejszej perspektywy.

Naprawdę nie sądziłam, że książka z taką ilością danych, opisami procesów, czy detali proceduralnych, aż tak przypadnie mi do gustu.

Pozakulisowe dyskusje i wydarzenia niezwykle urozmaicają tekst i sprawiają, że świetnie się go czyta.

Polecam serdecznie, bo warto! :)

Po prostu świetna pozycja!

Oprócz wielu danych ściśle raportowych, opisów wielu procedur, autor w barwny sposób przedstawia spór na linii konserwatyści-liberałowie.
Książka poszerza horyzonty, pozwala spojrzeć na dzisiejszy Kościół ze zróżnicowanej i pełniejszej perspektywy.

Naprawdę nie sądziłam, że książka z taką ilością danych, opisami procesów, czy detali...

Z pewnością Ren wpada do Tybru nie należy do książek łatwych, które można przeczytać podczas podróży pociągiem. Choć budowa książki może nudzić, wielość dokumentów, nazwisk oraz liczb może męczyć, a kompletny brak przypisów może rozczarowywać, to jednak śmiem twierdzić, że jest to pozycja niezwykle ułatwiająca zrozumienie istnego „zwrotu”, jaki niedawno nastąpił w Kościele, a już na pewno ułatwiająca intelektualne „ogarnięcie” tego wielkiego i skomplikowanego wydarzenia jakim był ostatni Sobór powszechny. Czy ów „zwrot”, do zaistnienia którego po lekturze książki R. Wiltgena nie można mieć wątpliwości, jest i będzie dla Kościoła błogosławieństwem, niech każdy czytelnik oceni sam. Jedno jest pewne, przy próbie dokonania podobnej oceny, warto wziąć pod uwagę treść niniejszej książki.

Z pewnością Ren wpada do Tybru nie należy do książek łatwych, które można przeczytać podczas podróży pociągiem. Choć budowa książki może nudzić, wielość dokumentów, nazwisk oraz liczb może męczyć, a kompletny brak przypisów może rozczarowywać, to jednak śmiem twierdzić, że jest to pozycja niezwykle ułatwiająca zrozumienie istnego „zwrotu”, jaki niedawno nastąpił w...