Zazwyczaj nie mam śmiałości pisać recenzji na temat "twórczości" Crowleya, z tego względu, że świat magii nie jest mi jeszcze dobrze znany, dopiero wchodzę w jego arkana. Postanowiłem jednak wyłamać się w przypadku księgi "Liber 418", inaczej znanej też jako "Wizja i głos z komentarzami", aczkolwiek z góry przepraszam nie będę rozwodził się zbytnio na jej przekazie, gdyż zwyczajnie nie czuję się do tego kompetentną osobą, także proszę, zwłaszcza znawców o potraktowanie mojego subiektywnego opisu z przymrużeniem oka.

Co mnie skłoniło, by odważyć się skrobnąć parę słów? Otóż "DZIESIĄTY ETYR ZWANY ZAX" oraz "ZAWOŁANIE 10. ETYRU ZWANEGO ZAX", które stały się moimi najulubieńszymi fragmentami z całej księgi.

Opowiadają one o odprawianiu ceremonii i przygotowaniu się do "walki" skryby, czyli Neuburga, ucznia Crowleya (jasnowidza),z Choronzonem aka diabłem, bowiem dziesiąty etyr jest przeklęty i jeśli coś pójdzie nie tak jak powinno to dla obojga uczestników może się to tragicznie skończyć. Domyślam się, iż jest to chyba najniebezpieczniejszy rytuał w całym dotychczasowym życiu Aliestera, bo po jego odprawieniu odczuł ulgę. Wszystko udało się tak jak powinno, gdyż Neuburg zastosował się do zaleceń Mistrza i nie złamał swej przysięgi. Co ciekawe wyjątkowo w tym etyrze nie ma zawartych wrażeń Crowleya podczas próby walki z diabłem. W tekście zaś czytamy: "Frater P. siedział w sekretnym miejscu w pozycji "pioruna", odziany szczelnie w czarną szatę. W trakcie ceremonii nie poruszył się ani nie wypowiedział jednego słowa".
W innych wizjach magowi ukazują się aniołowie, bogini Babalon oraz Horus.

Książka przeznaczona jest jedynie dla siedzących po same uszy w okultyźmie oraz studiujących adeptów sztuk magicznych jak i fanów filozofii Crowleya, Thelemy.
Przeciętny człowiek nic nie zrozumie z nauk Mistrza, uzna cały tekst za stek bzdur i bełkot jakiegoś nawiedzonego przywódcy sekty religijnej, tylko, że należy zadać sobie pytanie: "Czy Crowley stworzył faktycznie nową religię"?

Na pewno widać "inspirację" innymi wierzeniami, takimi jak chociażby wierzenia starożytnych Egipcjan, Pogan, czy religiami: "buddyzm, hinduizm, judaizm, islam, a nawet przez autora tak nielubianej doktryny chrześcijaństwa".

"Liber 418" to drugi po "Księdze Prawa" tekst objawiony, jak sam jasnowidz twierdzi, podczas wizji w Meksyku oraz Algierii.
Sporo tu też zapisów w języku łacińskim, starożytnej grece i symbolizmu. Większość jednak jest wyjaśniona w komentarzach na końcu książki, poza nielicznymi wyjątkami.

Serdecznie polecam zapoznać się z treścią tego dzieła sztuki, nie raz a wielokrotnie, aby móc zrozumieć przekaz, a nie jest to łatwe ze względu na zapis kodowy, jak i dla wielu "ciężki" styl pisarza, co było celowym zabiegiem aby niepowołane osoby nie mogły wykorzystać wiedzy tajemnej w niecnych celach.

Dodatkowo dobrze jest skorzystać z obecnych źródeł wiedzy innych magów omawiających filozofię Crowleya, by w pełni pojąć przekaz zawarty w piśmie Mistrza. Należy też zapoznać się z systemem magii enochiańskiej odkrytym i rozwiniętym przez elżbietańskich magów Johna Dee i Edwarda Kelly'ego.
W tym celu polecam sprawdzone wydawnictwa "ezoteryczne", takie jak np LAShTAL PRESS, ze względu na dużą wartościowość, rzetelność i przede wszystkim prawdziwość drukowanych tekstów, bowiem istnieje literatura zakłamująca obraz Crowleya i jego praktyk.

Ja osobiście "zakochałem" się w tym co Mistrz Aliester Crowley prezentuje w swoim "Wielkim Dziele", bardzo cenię jego osobę oraz jego prace, będę też dalej zgłębiał filozofię Thelemy póki nie zrozumiem jej do końca, innych też do tego zachęcam.

Gdybym miał podsumować księgę "Liber 418", nie tylko zresztą ją, ale inne prace maga to nasuwa mi się taki oto wniosek:
Należy zapamiętać, że nie ma rozwoju duchowego człowieka bez ofiar i wyrzeczeń, droga do oświecenia prowadzi przez cierpienie i dopiero wtedy doznamy pełni wyzwolenia, czyli jest tak jak lubię dramatycznie i ponuro.

Zazwyczaj nie mam śmiałości pisać recenzji na temat "twórczości" Crowleya, z tego względu, że świat magii nie jest mi jeszcze dobrze znany, dopiero wchodzę w jego arkana. Postanowiłem jednak wyłamać się w przypadku księgi "Liber 418", inaczej znanej też jako "Wizja i głos z komentarzami", aczkolwiek z góry przepraszam nie będę rozwodził się zbytnio na jej przekazie, gdyż...