Księga seansów. Przewodnik po dywinacji i komunikowaniu się z duchami

Gdyby kiedyś ktoś powiedział mi, że przeczytam książkę o wywoływaniu duchów, zapewne bym go wyśmiała. Od dziecka czułam zarówno strach przed duchami, jak i pewnego rodzaju pokorę, więc niespecjalnie myślałam o tym, by przywoływać je z zaświatów. Minęło jednak kilka dekad i pojawiła się publikacja Claire Goodchild, która mnie zaciekawiła i tak oto spędziłam z nią kilka godzin. I byłam mile zaskoczona, bo spodziewałam się zupełnie czegoś innego.

Księga seansów składa się z dwóch części, gdzie w skład pierwszej wchodzi pięć rozdziałów, w skład drugiej dziesięć. Na początku Claire Goodchild wprowadza czytelnika i przyszłego adepta dywinacji w podstawy. Objaśnia, czym jest śmierć, wróżbiarstwo, seanse i spiritualizm oraz jak przeprowadza się tytułowe seanse. Autorka omawia też tutaj, czym jest tak zwana „druga strona” oraz różnice w duchach (duszach). Pierwsza część jest dość krótkim wprowadzeniem, wypełnionym najważniejszymi informacjami, które należałoby wiedzieć, jeśli planuje się kontakty ze zmarłymi.

Druga część to opisy kilkunastu różnych technik wróżbiarstwa i kontaktowania się z duchami. Tutaj Claire Goodchild opisuje między innymi, jak używać do kontaktów kart Tarota, książek, luster, świec i wielu innych przyborów. Każdą z technik autorka stara się opisać w jak najprzystępniejszy sposób, by każdy zrozumiał, o co w nim chodzi. Zaznacza również, że każdy z nas musi odnaleźć swoją metodę na to, by rozmawiać z zaświatami – jedni bowiem będą usatysfakcjonowani używając Tarota, dla kogoś innego wróżenie z fusów będzie łatwiejsze i bardziej zrozumiałe, a jeszcze ktoś inny odnajdzie się w kontaktach z duchami za pomocą książek.

Ale poza opisami technik i potrzebnych sprzętów, by poznać wiadomości od zmarłych, znajdziecie w tej publikacji całą masę ciekawostek historycznych. I to właśnie one chyba najbardziej podobały mi się w Księdze seansów, bo i tę część wszelkich publikacji tego typu uwielbiam. A że Claire Goodchild ma bez wątpienia dar przekazywania takich ciekawostek w taki sposób, że czyta się je z zapartym tchem... Sami rozumiecie.

Niemniej to nie wszystko. Publikację tę wypełniają ilustracje autorstwa Claire Goodchild, która stworzyła autorską talię Tarota. Ilustracje w tej publikacji początkowo mnie przerażały – i mam tu na myśli czaszki, kości itd. To zdecydowanie nie są moje klimaty artystyczne, ale... mają one swój urok. A poza nimi znajdziecie tutaj również inne ilustracje uzupełniające to, co do przekazania miała autorka. Ogółem książka ta przypomina trochę publikacje z dawnych lat. Jest klimatyczna zarówno pod względem tekstu, jak i wizji artystycznej autorki.

Księga seansów to osobliwa publikacja, w której autorka przeprowadza czytelnika po szeroko rozumianej ezoteryce i wróżbiarstwie. Dowiecie się z niej o różnych technikach wróżbiarstwa i być może znajdziecie odpowiedzi i wskazówki, które sprawią, że Wasze życie i kontakty z duchami wejdą na wyższy poziom. Jeśli lubicie takie „rzeczy” - gorąco polecam Wam ten tytuł.

Gdyby kiedyś ktoś powiedział mi, że przeczytam książkę o wywoływaniu duchów, zapewne bym go wyśmiała. Od dziecka czułam zarówno strach przed duchami, jak i pewnego rodzaju pokorę, więc niespecjalnie myślałam o tym, by przywoływać je z zaświatów. Minęło jednak kilka dekad i pojawiła się publikacja Claire Goodchild, która mnie zaciekawiła i tak oto spędziłam z nią kilka...