On wróci
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Warszawska Firma Wydawnicza
- Data wydania:
- 2012-12-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-12-17
- Liczba stron:
- 366
- Czas czytania
- 6 godz. 6 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7805-237-1
Troje młodych ludzi na pełnym powojennych emigrantów statku do Australii zbliża się do siebie. Zagubieni w nieprzyjaznym świecie odnajdują wujka, który otacza ich serdeczną opieką . Z jego opowieści o ucieczce z domu, przypadkowym zamustrowaniu się na statek i późniejszych, australijskich przygodach wysnuwają się opowieści kolejno pojawiających się postaci, a w nich samotność i odrzucenie mieszają się z wielkimi namiętnościami, szlachetność z podłością, a wszystkim rządzi niepodzielnie miłość. Fascynująca książka, pełna gorzkiej mądrości, liryzmu i niekończącej się wiary w siłę uczucia. Autorka o sobie: Od dzieciństwa spędzonego wśród sosnowych lasów, otaczających ciche, urokliwe miasteczko nad jeziorem, przycupnięta gdzieś w kącie, lubiłam słuchać opowieści z życia mieszkańców. Ich losy często skomplikowane, dramatyczne, zasupłane jak węzeł gordyjski lub zwykłe, codzienne, proste, chłonęłam łapczywie, notując je w zakamarkach mojej pamięci. Dzięki licznym podróżom uzbierałam pokaźną kolekcję historii osobistych, fascynujących i inspirujących. Z natury jestem samotnikiem. Lubię przebywać w ciszy, sama ze sobą, rozmyślać, fantazjować, marzyć i tworzyć własne opowieści, czasami powiązane w jakiś sposób z tamtymi zasłyszanymi. Pisanie jest dla mnie łatwiejszym sposobem wypowiedzenia się, wyrażenia moich odczuć, wyrzucenia z siebie nadmiaru emocji, pewnego oczyszczenia się z nagromadzonego wewnątrz myślowego ciężaru. Nie umiem pisać do zimnego ekranu komputera. Dopiero późniejsze przepisywanie i ulepszanie tekstu powierzam jego elektronicznej pamięci. Najlepsze pomysły przychodzą same, spontanicznie, w chwilach najmniej spodziewanych. Tworzenie pierwszej książki zainicjował zachętami bliski mi mężczyzna. Równocześnie z napisaną częściowo "Paniusią" rozpoczęłam pisanie trzeciej książki – "On wróci". Nie myślałam o ich wydaniu, jednak uległam namowom córki. Piszę w dzień, w ciszy, wygodzie i odosobnieniu, nocami zamieniam się w zagorzałą czytelniczkę książek zagranicznych autorów. Lucy Lech PATRONI: DlaLejdis.pl Kobieta30.pl Sztukater.pl Fundacja Oscar
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 20
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Lucy Lech wydała łącznie trzy książki. Są to: "Prowincjuszka?", "Paniusia" oraz omawiana poniżej "On wróci", napisana na kanwie zasłyszanych opowieści zaprzyjaźnionego emigranta z Niemiec. Autorka na stałe mieszka w Sydney, dlatego autentycznie i wiarygodnie przedstawiła tło wydarzeń w powieści, stawiając bohaterów w znanej sobie rzeczywistości. Jest to mój pierwszy kontakt z prozą pisarki, który okazał się być pozytywnie inspirujący.
Natalka to młoda dziewczyna, przymusowa emigrantka znajdująca się na statku zmierzającym w kierunku Sydney w Australii. Czuła się zaszczuta i przerażona na obcej ziemi, zostawiła w Polsce najbliższą rodzinę, a w Niemczech chłopaka, którym nie dane jej było się nacieszyć, o co odpowiednio zadbała 'troskliwa inaczej' matka ukochanego. Na tymże statku poznaje małżeństwo równolatków Zosię i Henia, z którymi pogłębia więź szczerej przyjaźni, co w jej aktualnej sytuacji jest nie do przecenienia. Podejmuje pracę w fabryce rękawiczek wykorzystywanych w budownictwie lub branżach mechanicznych. Był to ciężki kawałek chleba, jednak aby przeżyć, nie mogła pozwolić sobie na przywilej narzekania. Jakby kłopotów było zbyt mało dociera do niej świadomość o ciąży, w którą zaszła z obiektem własnej, niespełnionej miłości. Fakt ten dodał jej siły i energii do walki o siebie, jak i lepszy byt dla potomka. Z rozrzewnieniem wspomina ukochanego, pragnie pielęgnować to, co jej pozostawił – wspólne dziecko.
Zosia, będąc świadoma obecności wuja Antoniego, który wyemigrował na długo wcześniej, niż młodzi, postanawia go odnaleźć. Szczęśliwym trafem udaje się to osiągnąć, po czym na jego serdeczne zaproszenie decydują się zamieszkać u niego razem z Natalką, która jest traktowana jak członek rodziny. Charakteryzuje go żywa troskliwość, a także opiekuńczość, które wprost przelewa na wszystkich wokół. Na pierwsze spotkanie przybywa z synem Maćkiem, na którym Natka wywiera zdumiewające wrażenie. Przepych domu wujka każdego zaskakuje, tym bardziej, że dorastali w biedzie i niedostatku. Antoni bawi się w swatkę wywierając nacisk na Maćka, aby pchnąć go w ramiona dziewczyny. Czy owe amory przyniosą pożądany skutek?
Z opowiadań wuja wyłania się obraz przeszłości rodziny. Poznajemy dziarskich przodków oraz komplikacje życiowe, jakie stały się ich udziałem. Głównie szeroko opisane zostały realia życia sierot, czy też dzieci po prostu porzuconych przez rodziców, które podejmują gigantyczny wysiłek akceptacji ponurej rzeczywistości, często walczących o namiastkę miłości i zainteresowania. Na mocy zimnych, biurokratycznych przepisów rozdzielano rodzeństwa, umieszczając nawet w odległych od siebie sierocińcach, co zakrawało na najwyższe okrucieństwo. Zaufanie budowane na kruchych podstawach może legnąć w gruzach na skutek najlżejszego podmuchu niepewności. Fragmenty o szarej codzienności w tych placówkach były tak brutalne, że czytając zmuszona byłam robić przerwy dla złapania wewnętrznej równowagi.
Pani Lucy Lech skupiła uwagę czytelnika na ważnych aspektach stricte egzystencjalnych, do których zaliczyć należy głównie problem alkoholizmu, przede wszystkim wpływ nałogu na uzależnionych ludzi oraz jego destrukcyjne działanie na otoczenie. Poza tym lektura udowadnia, jak egoizm matki, która nie pogodziła się z myślą o dojrzałości syna, może zniszczyć udany związek dwojga zakochanych ludzi. Kolejnym dylematem moralnym przedstawionym w powieści staje się sprawa waśni rodzinnych, które powodują, że często przez lata brakuje bezpośredniego kontaktu czy zrozumienia. Im dłużej trwają niedomówienia, tym mocniej zakorzeniają się negatywne emocje powodujące rozdrażnienie i niezadowolenie z życia. W zasadzie jest to książka o potrzebie bliskości z drugim człowiekiem.
"On wróci" to powieść obyczajowa napisana bardzo lekkim piórem, która idealnie trafiła w mój gust. Kocham tematykę wojny i emigracji w literaturze, więc książka od pierwszych stron bez reszty mnie wciągnęła. Zabawne konwersacje w mieszanym języku angielsko – polskim spowodowały, że momentami tryskałam fontanną szalonego śmiechu. Poza tym bogate, trafne metafory stanowią o kwiecistym stylu autorki. Okładka książki lekko nostalgiczna, jednak kwitnące drzewo symbolizuje wiosnę, czyli niosące nadzieję odrodzenie. Wyjątkowe połączenie najcenniejszych wartości, jak miłość, czy szlachetność w bolesnym zderzeniu z samotnością, odrzuceniem i podłością, będące namiastką naszej codzienności. Temat doskonale znany większości z nas, dlatego zapraszam do lektury.
Moja ocena: 4/5
Lucy Lech wydała łącznie trzy książki. Są to: "Prowincjuszka?", "Paniusia" oraz omawiana poniżej "On wróci", napisana na kanwie zasłyszanych opowieści zaprzyjaźnionego emigranta z Niemiec. Autorka na stałe mieszka w Sydney, dlatego autentycznie i wiarygodnie przedstawiła tło wydarzeń w powieści, stawiając bohaterów w znanej sobie rzeczywistości. Jest to mój pierwszy kontakt...
więcej Pokaż mimo to