Zwrot. Jak zaczął się renesans

Okładka książki Zwrot. Jak zaczął się renesans Stephen Greenblatt
Okładka książki Zwrot. Jak zaczął się renesans
Stephen Greenblatt Wydawnictwo: Albatros historia
431 str. 7 godz. 11 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
The swerve. How the world became modern
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2012-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-17
Liczba stron:
431
Czas czytania
7 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376598550
Tłumacz:
Magdalena Słysz
Tagi:
Renesans sztuka Nagroda Pulitzera
Inne
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 785 / 2020 Tomasz Bocheński, Wojciech Bonowicz, Olga Gitkiewicz, Stephen Greenblatt, Joanna Guszta, Wiesław Myśliwski, Stanisław Obirek, Piotr Oczko, Janusz Poniewierski, Redakcja miesięcznika Znak, Maciej Robert, Filip Springer, Małgorzata Szczurek, Marcin Wilk
Ocena 8,2
Znak nr 785 / ... Tomasz Bocheński, W...
Okładka książki Dialog, nr 5 (642) / maj 2010. Każde pieniądze to dług Piotr Dobrowolski, Stephen Greenblatt, Małgorzata Grzegorzewska, Jagoda Hernik-Spalińska, Konrad Cezary Kęder, Krystyna Kujawińska-Courtney, Anna Kuligowska-Korzeniewska, Miłka O. Malzahn, Lucy Prebble, Redakcja miesięcznika Dialog, Ingmar Villqist
Ocena 0,0
Dialog, nr 5 (... Piotr Dobrowolski, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
104 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
1

Na półkach:

Jest specjalne miejsce w piekle dla wydawców umieszczających przypisy na końcu książki i bez odnośników w tekście.

Jest specjalne miejsce w piekle dla wydawców umieszczających przypisy na końcu książki i bez odnośników w tekście.

Pokaż mimo to

avatar
306
233

Na półkach: ,

Poggio Bracciolini, apostolski sekretarz i łowca antycznych ksiąg, wydobywa dla świata poemat „O rzeczywistości” Lukrecjusza, czym otwiera drzwi do renesansu... a przynajmniej autor stara się ukazać, że dzieło tego starożytnego autora swoim językowym kunsztem, epikurejską filozofią i atomistycznymi założeniami, w których nie ma nic do roboty dla opatrzności zmieniło oblicze świata. Jest wiele o antyku, kopiowaniu ksiąg i życiu w klasztorach, (anty)papieżu Janie XXIII, rozpowszechnieniu „O rzeczywistości” oraz atomistycznych podwalinach oświeceniowej myśli. Jest tutaj w zasadzie wiele o wszystkim. Czasem to największy walor, czasem niekoniecznie.

Autor oddaje wielki, piękny i szczery hołd Lukrecjuszowi. Czuć merytoryczne przygotowanie i dobre pióro, godne tego, by opowiadać o wielkich mistrzach sztuki retorycznej. Zainteresowani na pewno sięgną po poemat, bo choć jego treści ukazane jest w „Jak zaczął się renesans” jak na lekarstwo to piękno antyku jest namalowane słowami tak sugestywnie, że trudno się nie zaintrygować.

Poggio Bracciolini, apostolski sekretarz i łowca antycznych ksiąg, wydobywa dla świata poemat „O rzeczywistości” Lukrecjusza, czym otwiera drzwi do renesansu... a przynajmniej autor stara się ukazać, że dzieło tego starożytnego autora swoim językowym kunsztem, epikurejską filozofią i atomistycznymi założeniami, w których nie ma nic do roboty dla opatrzności zmieniło oblicze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
870
870

Na półkach:

W "Civilization V" dostajemy szpiega i odblokowujemy racjonalizm. Plus można budować karawele, co bardzo ułatwia ekspansje. Jednak w historii nic takiego nie miało miejsca. Po tym jak Poggio Bracciolini znalazł "O naturze rzeczy" Lukrecjusza w jednym z wielu wcześniej przeszukiwanych klasztorów to nie pojawiły się żadne napisy, czy bonusy, ba nawet mu tej książki nie pozwolili wypożyczyć do skopiowania. Autor dużo miejsca poświęca z zapoznaniem czytelnika z kulisami życia klasztornego, życiem i intrygami w Rzymie (z udziałem Poggio),"ciemnymi wiekami" średniowiecza, niszczeniem ksiąg i samym "De rerum natura". Jest to konieczne zrozumieć, jakie miało następstwo czytanie i zmianę sposobu myślenia działa Lukrecjusza. Koncepcja atomizm, jaka tam się znajduje, była punkiem odniesienia, np. dla Darwina juniora, czy Einsteina. Dziś to wszystko jest oczywiste, poukładane i logiczne. Dawniej nie. Dlaczego? Odpowiedź w książce.

W "Civilization V" dostajemy szpiega i odblokowujemy racjonalizm. Plus można budować karawele, co bardzo ułatwia ekspansje. Jednak w historii nic takiego nie miało miejsca. Po tym jak Poggio Bracciolini znalazł "O naturze rzeczy" Lukrecjusza w jednym z wielu wcześniej przeszukiwanych klasztorów to nie pojawiły się żadne napisy, czy bonusy, ba nawet mu tej książki nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
559
89

Na półkach: , , , , ,

Greenblatt ze swoją nagrodzoną Pulitzerem jest jedną z wielu lektur na moich studiach.
Opowiada ona historię Poggio Bracolliniego, włoskiego humanisty, myśliciela, a także fascynatem antyku. Historia życia Poggia, a przede wszystkim jego hobbystyczne odszukiwanie i przywracanie do życia zaginionych dzieł starożytności jest punktem wyjścia autora do snucia szeregu refleksji na temat renesansu, antyku i średniowiecza.
Nie powiem, wizja autora, że konflikt średniowiecza i renesansu to przede wszystkim starcie na linii filozoficznej między chrześcijańską wykładnią świata, a epikurejskim dążeniem do przyjemności jest ciekawy. Stety lub niestety z punktu widzenia historii nieprawdziwy. Zresztą w tym dziele jest wiele nieprawdy. Autor, aż nazbyt często powtarza utarte mity o średniowieczu, pomijając realne osiągnięcia mediewistyki na tym polu. Robią to jeszcze z punktu oświeconego zawczasu renesansu i wielkiego antyku. Osobiście taka postawa zawsze mnie mierzwi, więc i czytanie tego dzieła, co i rusz powodowało u mnie facepalma.
Podsumowując, jest to pozycja z rodzaju, można przeczytać, ale nie trzeba. Wiele was nie ominie.

Greenblatt ze swoją nagrodzoną Pulitzerem jest jedną z wielu lektur na moich studiach.
Opowiada ona historię Poggio Bracolliniego, włoskiego humanisty, myśliciela, a także fascynatem antyku. Historia życia Poggia, a przede wszystkim jego hobbystyczne odszukiwanie i przywracanie do życia zaginionych dzieł starożytności jest punktem wyjścia autora do snucia szeregu refleksji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
36

Na półkach:

Książka przedstawia historię odkrycia starożytnego poematu Lukrecjusza "De Rerum Natura" przez renesansowego humanistę Poggio Braccioliniego i tego w jaki sposób zdarzenie te zmieniło europejską cywilizację. Poemat ten przedstawia materialistyczną filozofię Epikura w której wszechświat zbudowany jest z niepodzielnych atomów, które w czasie i przestrzeni przypadkowo gromadzą się w różne układy i rozpadają się. Filozof uznał, że żaden boski umysł nie zawiaduje wszechświatem, dusza jest śmiertelna, religie kłamią, a celem życia jest unikanie bólu i szukanie przyjemności. Tezą recenzowanej książki jest to, że filozofia Epikura przekazana europejczykom w tej poetyckiej formie zrewolucjonizowała ich koncepcje dotyczące znaczenia życia.

Żeby nadać historii bardziej dramatyczny wyraz, autor książki przedstawia Poggio jako kulturowego bojownika, walczącego z opresyjnym Kościołem katolickim. I tu pojawia się moja pierwsza obiekcja - wolterowskie frazesy udające historię. Najwyraźniej średniowiecze można scharakteryzować jako epokę w której mnisi przesiadywali w ciemnych lochach kontemplując okrutne kary, które mogą nałożyć na sobie i innych oraz odrzucając jakąkolwiek ciekawość świata. Renesansowi humaniści natomiast, gdy tylko nie buszowali po bibliotekach w poszukiwaniu zapomnianych antycznych dzieł, cieszyli się przyjemnościami doczesnego świata.

Problem w tym, że choć w średniowieczu rzeczywiście uważano "curiositas" za grzech, to jednak przez to słowo nie rozumiano tego samego co dziś można by sądzić. Słowem tym określano wtykanie nosa w nie swoje sprawy, a nie ciekawość świata. Czego dowodzi choćby to, że za przeciwieństwo "curiositas" uważano "studiositas" - pogoń za wiedzą. Cnotę którą odznaczali się tacy średniowieczni uczeni jak Albert Wielki, Bonawentura, Duns Szkot, William z Ockham czy Roger Bacon - poszukiwacze naukowej, praktycznej i metafizycznej wiedzy. Podobnie sprawa się ma z rzekomą opozycją do spraw cielesnych i przyjemności. Jednak choć zdarzały się takie przypadki to średniowiecze charakteryzowała raczej celebracja ciała widoczna w dziełach Dantego, Chaucera, Boccaccio czy na witrażach katedr w Chartres lub Saint Chapelle ukazujących kolorowo i energicznie życie powszednie.

Druga moja obiekcja dotyczy założenia, że gdy tylko poemat Lukrecjusza stał się dostępny przyczynił się w dużym stopniu do zburzenia średniowiecznego i zbudowania nowoczesnego sposobu myślenia. Jednak autor nie przedstawia praktycznie żadnego dowodu na to. Wśród piętnasto- i szesnastowiecznych zwolenników epikureizmu trudno znaleźć odniesienia do tego poematu, a głównymi źródłami wiedzy na temat tej filozofii wśród ówczesnych humanistów są dialogi Cycerona i tekst Laktancjusza.

Ostatnim moim zastrzeżeniem jest brak uwzględnienia neoplatonizmu, co sprawia, że prezentacja zanikania epikureizmu w późnym antyku jest wykoślawiona. Liczba zwolenników epikureizmu spadała do zera nie z powodu wrogich działań nowej religii, ale dlatego, że popularność neoplatonizmu praktycznie zmiotła konkurencyjne filozofie. Znakomita większość filozoficznie nastawionych intelektualistów była zwolennikami neoplatonizmu i w związku z tym mieli awersję do filozofii Epikura. Zwykle nieprzychylnie patrzyli też na chrześcijaństwo. W starożytności teksty, których nie czytano, nie studiowano ani nie kopiowano z pokolenia na pokolenie, nieuchronnie czekała zguba. Preferencje i uprzedzenia pogańskiego neoplatonizmu odegrały ogromną rolę w wyborach dokonanych w późnej starożytności, dotyczących tego, które teksty przetrwały do średniowiecza.

Szkoda, że autor w ten sposób potraktował ten, przecież bardzo ciekawy temat. Zwłaszcza, że nie można mu odmówić lekkości pióra, a sama historia znalezienia poematu jest interesująca i dobrze opisana. A tak książka Greenblatta stała się bardzo popularna i propaguje wśród czytelników przestarzałe mity. Szkoda, bo kwestia tego w jaki sposób powstała nowożytna cywilizacja europejska od dawna mnie frapuje i byłem szczerze zainteresowany tym w jaki sposób autor zapatruje się na tą kwestię.

Książka przedstawia historię odkrycia starożytnego poematu Lukrecjusza "De Rerum Natura" przez renesansowego humanistę Poggio Braccioliniego i tego w jaki sposób zdarzenie te zmieniło europejską cywilizację. Poemat ten przedstawia materialistyczną filozofię Epikura w której wszechświat zbudowany jest z niepodzielnych atomów, które w czasie i przestrzeni przypadkowo gromadzą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
3

Na półkach: ,

Kto by pomyślał, że czytanie specjalistycznych książek o sztuce może być tak przyjemne… Byłam zaskoczona, jak najbardziej pozytywnie, tym, jak pięknie ta historia jest opowiedziana i jak fascynująca to książka. Gorąco polecam.

P.S. Czytałam na studiach, bo musiałam, ale już jako absolwentka lubię do niej wracać.

Kto by pomyślał, że czytanie specjalistycznych książek o sztuce może być tak przyjemne… Byłam zaskoczona, jak najbardziej pozytywnie, tym, jak pięknie ta historia jest opowiedziana i jak fascynująca to książka. Gorąco polecam.

P.S. Czytałam na studiach, bo musiałam, ale już jako absolwentka lubię do niej wracać.

Pokaż mimo to

avatar
1837
279

Na półkach: ,

Bardzo dobra pozycja z drobnym "ale". Nie należy się nastawiać na wielki opis początków renesansu, a raczej na opowieść wokól odnalezienia dzieła Lukrecjusza i jego wpływu na myśl europejską, plus dużo powieści wokół (np. o bibliotekach, dziejach książek itp.) Erudycja autora fenomenalna!

Bardzo dobra pozycja z drobnym "ale". Nie należy się nastawiać na wielki opis początków renesansu, a raczej na opowieść wokól odnalezienia dzieła Lukrecjusza i jego wpływu na myśl europejską, plus dużo powieści wokół (np. o bibliotekach, dziejach książek itp.) Erudycja autora fenomenalna!

Pokaż mimo to

avatar
7
7

Na półkach:

Jedna z najciekawszych książek, jakie czytałam. Bardzo dobrze oddaje klimat czasów, które opisuje. Pokazuje je z niego innej perspektywy, niż w podręcznikach szkolnych, zaciekawia, daje spojrzeć na ludzi jak na żywych, a nie jak na figury historyczne. Opisuje wiele barwnych historii, poza edukowaniem daje bardzo dobrą rozrywkę na wysokim poziomie.

Jedna z najciekawszych książek, jakie czytałam. Bardzo dobrze oddaje klimat czasów, które opisuje. Pokazuje je z niego innej perspektywy, niż w podręcznikach szkolnych, zaciekawia, daje spojrzeć na ludzi jak na żywych, a nie jak na figury historyczne. Opisuje wiele barwnych historii, poza edukowaniem daje bardzo dobrą rozrywkę na wysokim poziomie.

Pokaż mimo to

avatar
697
90

Na półkach:

Świetna książka. Razem z Poggio Bracciolinim, włoskim humanistą, sekretarzem kilku papieży i łowcą ksiąg, przemierzamy XV-wieczne Włochy i Niemcy, by w końcu odnaleźć zaginiony poemat Lukrecjusza "O rzeczywistości". Autor świetnie oddaje klimat Europy południowej, która jedną nogą stoi w średniowieczu, ale już widać początek renesansu. Ciekawy zarys sytuacji intelektualnej ówczesnych Włoch, sporo informacji o filozofii epikurejskiej, do której nawiązał Lukrecjusz. Jesteśmy i na dworze papieskim antypapieża Jana XXIII, i na soborze w Konstancji, w klasztornych skryptoriach i wielu innych miejscach. Naprawdę polecam.

Świetna książka. Razem z Poggio Bracciolinim, włoskim humanistą, sekretarzem kilku papieży i łowcą ksiąg, przemierzamy XV-wieczne Włochy i Niemcy, by w końcu odnaleźć zaginiony poemat Lukrecjusza "O rzeczywistości". Autor świetnie oddaje klimat Europy południowej, która jedną nogą stoi w średniowieczu, ale już widać początek renesansu. Ciekawy zarys sytuacji intelektualnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
10

Na półkach:

Książka arcydzieło. Przenosi czytelnika do XV wieku. Pozwala rozwinąć skrzydła wyobraźni a zarazem edukuje. Znajdziemy tu szereg cennych informacji o tym, jak wyglądał proces powstawania książek w późnym średniowieczu oraz życie mnichów. Autor odtwarza podróż szlakiem zakonów oraz zabytkowych uliczek włoskich miast.

Książka arcydzieło. Przenosi czytelnika do XV wieku. Pozwala rozwinąć skrzydła wyobraźni a zarazem edukuje. Znajdziemy tu szereg cennych informacji o tym, jak wyglądał proces powstawania książek w późnym średniowieczu oraz życie mnichów. Autor odtwarza podróż szlakiem zakonów oraz zabytkowych uliczek włoskich miast.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    319
  • Przeczytane
    133
  • Posiadam
    51
  • Historia
    15
  • Teraz czytam
    7
  • Do kupienia
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Historyczne
    3
  • Studia
    2
  • Reportaże
    2

Cytaty

Więcej
Stephen Greenblatt Zwrot. Jak zaczął się renesans Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne