rozwińzwiń

Żona tygrysa

Okładka książki Żona tygrysa Téa Obreht
Okładka książki Żona tygrysa
Téa Obreht Wydawnictwo: Drzewo Babel literatura piękna
330 str. 5 godz. 30 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Tiger’s Wife
Wydawnictwo:
Drzewo Babel
Data wydania:
2012-04-18
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-18
Liczba stron:
330
Czas czytania
5 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389933287
Tłumacz:
Bogna Piotrowska, Małgorzata Rejmer
Tagi:
Bałkany powieść
Inne
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Bałkańska Narnia, czyli dziadek, tygrys i nieśmiertelnik



2020 52 51

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
211 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
9
9

Na półkach:

Są powieści, które zawierają w sobie wszystko, czego możemy oczekiwać od dobrej literatury, czyli fascynującą i pięknie opowiedzianą historię, dużą porcję wiedzy o świecie przedstawionym, wnikliwie sporządzone portrety psychologiczne bohaterów oraz uniwersalizację opisanych wydarzeń. Dzięki temu zabiegowi czytelnik odnosi wrażenie, że autor, opowiadając o konkretnych sytuacjach i ludziach w nich uczestniczących, mówi jednocześnie o prawach rządzących życiem każdego z nas niezależnie od czasów czy miejsca. Bowiem albo to historia jest kiepską nauczycielką życia, albo ma uczniów wyjątkowo niepojętnych skoro wciąż od nowa powtarzają się okoliczności wywołujące straszliwe skutki.

Powieść Tei Obreht „Żona Tygrysa” spełnia wszystkie wymienione powyżej kryteria. Nic więc dziwnego, że jej autorkę, wówczas 25-letnią dziewczynę, okrzyknięto objawieniem literackim i porównano do Singera i Marqueza. Ponadto została najmłodszą laureatką nagrody Orange Prize for Fiction (jedna z ważniejszych nagród literackich w USA).

W powieści Obreht realizm przepleciony jest magią, dzięki której nie tylko można lepiej objaśnić powody ludzkich zachowań, względem zjawisk nieznanych, których nie umiemy objąć rozumem. Autorka pokazuje jak działa autorytaryzm i nawyk oceniania innych (zwłaszcza obcych kulturowo),a także, jakie straszliwe niebezpieczeństwa niesie ze sobą nieracjonalny sposób myślenia, wynikający z braku odpowiedniej edukacji i światłości umysłowej. Najgorszy jednak wydaje się być fakt, że owym automatyzmom bardzo łatwo ulec.

Akcja powieści rozgrywa się podczas wojny na Bałkanach w latach 90. XX wieku i bezpośrednio po jej zakończeniu. Narratorka to młoda lekarka, pochodząca z wielokulturowej rodziny, która właśnie straciła ukochanego dziadka. Próbuje ona odtworzyć historię jego życia i dowiedzieć się, jakie doświadczenia z dzieciństwa miały największe znaczenie w kształtowaniu jego osobowości. Zatem opowieść toczy się paralelnie. Jeden tor stanowią wydarzenia współczesne, drugi – odległa przeszłość, której dziadek nigdy nie chciał wspominać.

Jednakże z tej dalekiej i odciętej od świata wiosce, której mieszkańcy żyją tak, jakby cywilizacja jeszcze nie istniała, znajdujemy wyjaśnienie nie tylko tytułu powieści, ale także odwiecznych przyczyn wszystkich wojen. Na ich czele stoją ciemnota wynikająca z braku edukacji oraz mityczny sposób pojmowania rzeczywistości – tyleż piękny, wręcz uwodzicielski, co niebezpieczny, gdyż pozbawiony racjonalnej analizy. Tea Obreht w swoim przepięknym utworze pokazuje wartości i zagrożenia wynikające z życia w wielokulturowym społeczeństwie.

Mówi jasno, że owe wartości są cenne i niosą prawdziwie twórczy potencjał, ale niestety ich materia jest bardzo krucha. Wystarczy bowiem uruchomić czynnik polityczno – propagandowy, aby to, co miało scalać i tworzyć dobro, ukazało swoją najgorszą odsłonę i niszczycielską potęgę.

Mimo iż powieść bardzo młodej wówczas autorki nie napawa optymizmem, to jednak nie pozbawia nas wiary w dobro i piękno świata. Wręcz przeciwnie, z tej na poły realistycznej, na poły baśniowej historii, wypływa głęboko egzystencjalne przesłanie, że w największej mierze to my sami odpowiadamy za własne myśli i sposób postępowania. I od osobistej decyzji każdego z nas zależy, czy ten świat będzie odrobinę lepszy. Trochę tak jak w niezapomnianej piosence „Róbmy swoje, może to coś da, kto wie?”. Tego nauczył narratorkę Dziadek (przez duże D). I z pewnością są to kwestie warte głębokiej refleksji…

Więcej recenzji ciekawych książek znajdziecie na moim blogu https://przewlekly-pedagog.pl/ Serdecznie zapraszam :)

Są powieści, które zawierają w sobie wszystko, czego możemy oczekiwać od dobrej literatury, czyli fascynującą i pięknie opowiedzianą historię, dużą porcję wiedzy o świecie przedstawionym, wnikliwie sporządzone portrety psychologiczne bohaterów oraz uniwersalizację opisanych wydarzeń. Dzięki temu zabiegowi czytelnik odnosi wrażenie, że autor, opowiadając o konkretnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4663
3431

Na półkach: , ,

„Żona tygrysa” to debiutancka powieść Tei Obrecht,
trzydziestosiedmioletniej pisarki urodzonej w Serbii, obecnie mieszkającej w Stanach Zjednoczonych.

Książka ukazała się w 2011 roku, w polskim przekładzie – rok później.

Akcja rozgrywa się na Bałkanach, już po wojnie domowej, jednak jej echa powracają w retrospekcjach, a wrogość wciąż daje się odczuć, mimo panującego pokoju.
Główna bohaterka, Natalia, wyjeżdża z przyjaciółką z rodzinnego domu, by zawieźć szczepionki dla dzieci w odległej Brejevinie. Przy okazji zamierza odwiedzić wioskę, w której na świat przyszedł jej dziadek.

Dziadek zajmuje szczególne miejsce w sercu młodej kobiety i jest dominującą postacią, mimo iż właśnie zmarł po długiej chorobie, którą ukrywał przed rodziną. Jedynie Natalia znała prawdę o nowotworze i do końca trzymała z dziadkiem sztamę.

Podczas podróży wciąż wspomina dziadka, który opowiadał jej nie tylko w dzieciństwie wspaniałe historie, zaraził pasją do przyrody i książek, zwłaszcza do „Księgi dżungli”, która była jego ulubioną lekturą.

Wiele z tych opowieści Natalia wciąż pamięta i dzieli się nimi z czytelnikiem. Dzięki temu poznajemy również ludzi, z którymi dziadek miał kontakt. Są wśród nich bardzo oryginalne postacie, dobre i złe, takie, których losy szczególnie zadziwiają i poruszają (to na przykład Nieśmiertelnik).

Fabuła obfituje także w retrospekcje dotyczące dorastania narratorki. Natalia wspomina pierwsze przyjaźnie, miłości, nadzieje, marzenia, ale i potworny strach, jaki towarzyszył jej podczas wojny domowej, zwłaszcza że część jej znajomych i bliskich zginęła albo zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach.

Czyta się tę powieść z wyczekiwaniem na kolejne szczegóły, z dużymi emocjami i niepokojem. Są jednak i fragmenty, które zdają się koić ból po stracie; czasem zdarzają się też humorystyczne sytuacje.

Całość napisana jest barwnym językiem. Styl idealnie współgra z treścią. Urzeka, ale i podnosi czytelniczą adrenalinę. Mamy tu i pełne spokoju opisy, i takie, które wzbudzają strach, niezmiennie jednak ciekawią i intrygują.

Polecam wszystkim,, którzy lubią i cenią niebanalne historie.
Świetna jest interpretacja w wersji audio – czyta Beata Bandurska.

„Żona tygrysa” to debiutancka powieść Tei Obrecht,
trzydziestosiedmioletniej pisarki urodzonej w Serbii, obecnie mieszkającej w Stanach Zjednoczonych.

Książka ukazała się w 2011 roku, w polskim przekładzie – rok później.

Akcja rozgrywa się na Bałkanach, już po wojnie domowej, jednak jej echa powracają w retrospekcjach, a wrogość wciąż daje się odczuć, mimo panującego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
246
53

Na półkach:

Świetnie napisana. Bardzo podobał mi się sposób narracji, te reminescencje, jak podróże w czasie, pozwalające lepiej poznać motywy postaci. Sami bohaterowie wyraziści i intrygujący, dający się lubić. Niczego bym w tej książce nie zmieniła. Obawiam się, czy trafię kiedyś na coś równie dobrego w temacie realizmu magicznego.

Świetnie napisana. Bardzo podobał mi się sposób narracji, te reminescencje, jak podróże w czasie, pozwalające lepiej poznać motywy postaci. Sami bohaterowie wyraziści i intrygujący, dający się lubić. Niczego bym w tej książce nie zmieniła. Obawiam się, czy trafię kiedyś na coś równie dobrego w temacie realizmu magicznego.

Pokaż mimo to

avatar
70
65

Na półkach:

Może nie ma we mnie zachwytu, ale na pewno jest uznanie dla autorki zważywszy na jej wiek w momencie wydania "Żony tygrysa". Z błędów - jest kilka literówek i jeden dialog w którym gdzieś umyka sens no i niestety nie zrozumiałam akcji z sercem, pięścią, kośćmi. Podejrzewam, że to tłumacz zawiódł, ale...

Urzekła mnie za to postać "nieśmiertelnika" humorystyczne podejście do śmierci i niewątpliwą miłość autorki do jak podejrzewam jej własnego dziadka przelana tu w postać dziadka. Plus za scenę w restauracji w przeddzień szturmu, Maryję w rzece... Ech mam nadzieję, na kolejne książki tej autorki.

Może nie ma we mnie zachwytu, ale na pewno jest uznanie dla autorki zważywszy na jej wiek w momencie wydania "Żony tygrysa". Z błędów - jest kilka literówek i jeden dialog w którym gdzieś umyka sens no i niestety nie zrozumiałam akcji z sercem, pięścią, kośćmi. Podejrzewam, że to tłumacz zawiódł, ale...

Urzekła mnie za to postać "nieśmiertelnika" humorystyczne podejście do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1507
469

Na półkach:

No to kolejny geniusz odkryty. 25 lat i Tea potrafiła zbudować własny świat, potrafiła złapać dystans do tradycji, w której się wychowała, przegryźć wojnę, która te tradycję zmiotła, potrafiła zrozumieć siłę mitu i wyłuskać go z rzeczywistości a na dodatek napisała to wszystko przepięknym jeżykiem. Rok temu ukazała się kolejna książka autorki. Będzie czekanko 😉

Tłumacze zrobili robotę 💪

No to kolejny geniusz odkryty. 25 lat i Tea potrafiła zbudować własny świat, potrafiła złapać dystans do tradycji, w której się wychowała, przegryźć wojnę, która te tradycję zmiotła, potrafiła zrozumieć siłę mitu i wyłuskać go z rzeczywistości a na dodatek napisała to wszystko przepięknym jeżykiem. Rok temu ukazała się kolejna książka autorki. Będzie czekanko 😉

Tłumacze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
477
255

Na półkach:

Zabierajac sie za ksiazke spodziewalam sie albo opowiesci o wojnie w bylej Jugoslawii albo czegos z nia zwiazanego tudziez jakiejs basni balkanskiej. Tak czy owak spodziewalam sie ciekawej opowiesci. Niestety ta ksiazka to zbior nudnych opowiadań. Z trudem dobrnelam do konca.

Zabierajac sie za ksiazke spodziewalam sie albo opowiesci o wojnie w bylej Jugoslawii albo czegos z nia zwiazanego tudziez jakiejs basni balkanskiej. Tak czy owak spodziewalam sie ciekawej opowiesci. Niestety ta ksiazka to zbior nudnych opowiadań. Z trudem dobrnelam do konca.

Pokaż mimo to

avatar
277
253

Na półkach: , ,

Bardzo smutna opowieść. Niewiele wiem o historii Bałkanów, poza tym, że jest to region rozdarty wewnętrznie przez długie i krwawe konflikty na tle religijnym i etnicznym. Nad historią, a właściwie kilkoma historiami opisanymi w powieści wciąż unosi się atmosfera zagrożenia i niepewności, które niesie ze sobą wojna.
Strasznie musi się żyć w kraju, gdzie jednego dnia twój sąsiad jest przyjacielem, z którym spotykasz się na grillu w niedzielne popołudnie, a następnego dnia dowiadujesz się, że między waszymi domami biegnie nowa granica, a twój sąsiad jest obcym wrogiem.
Książka opowiada historie, w których mity i legendy mieszają się z wojenną rzeczywistością, z religią i z nauką. Śmierć przechadza się między ludźmi, ma rodzinę, brata, bratanka, który niczym Charon za kilka monet odprowadza zagubione dusze w zaświaty, Jest głuchoniema dziewczyna, która oswaja tygrysa, jest lekarz, który na swej drodze spotyka tajemniczego nieśmiertelnika i syn rzeźnika, który chce zostać muzykiem a staje się okrutnym sadystą. Fantastyka miesza się nieustannie ze zwyczajnym życiem, taki bałkański realizm magiczny.
Główna oś fabularna to opowieść o wielkiej miłości dziadka i wnuczki. Dziadek to tajemnicza postać, która chadza własnymi ścieżkami i jest skarbnicą baśni i legend, Wnuczka zaś już jako dorosła kobieta, lekarz , tak jak ukochany dziadek, wyrusza w podróż jego śladami. Odtwarzanie ostatniej wędrówki dziadka ma dla niej ogromne duchowe znaczenie, ze wspomnień na nowo odkrywa jak silna więź łączy ją z bliskimi. Dziewczyna dzięki temu tworzy swoją wewnętrzną emocjonalną mapę, która pozwala jej lepiej zrozumieć swój kraj i jego bolesną, skomplikowaną historię.
Książka jest pięknie napisana, bardzo subtelna i intymna. Wyszła spod pióra młodej osoby i może dlatego urzeka świeżością spojrzenia na opisywany świat. Warto dać się zaprosić w tę fascynującą podróż i pozwolić uwieść się urokowi tajemniczych opowieści, które kiedyś snuło się nocą wokół ogniska.

Bardzo smutna opowieść. Niewiele wiem o historii Bałkanów, poza tym, że jest to region rozdarty wewnętrznie przez długie i krwawe konflikty na tle religijnym i etnicznym. Nad historią, a właściwie kilkoma historiami opisanymi w powieści wciąż unosi się atmosfera zagrożenia i niepewności, które niesie ze sobą wojna.
Strasznie musi się żyć w kraju, gdzie jednego dnia twój...

więcej Pokaż mimo to

avatar
559
405

Na półkach:

Przeczytałam "Żonę Tygrysa" tej młodej ('85) bałkańskiej autorki która dostała ważną amerykańską nagrodę i nie była to powieść mojego życia, ale na pewno jej nie zapomnę. Powieść ta to coś co juz w róznych formach i folklorach się czytało, ale jednak co sprawne rzemiosło to sprawne rzemiosło. Mądrze dziewczyna zrobiła bo choć wszystko osadzone jest w realiach bałkańskich sporów, podziałów i wojny w byłej Jugosławi, to nie pojawia się w tej ksiażce żadna data, żadne nazwy, nic - żadnej faktografii a mimo to nic nawet nie wiedząc o tym konflikcie czytelnik nie jest zagubiony. Sama książka to baśniowa opowieść w stylu Tokarczuk albo Marqueza - opowieść o dzieciństwie dziadka głównej bohaterki zafascynowanego tygrysem który uciekł z zoo i magicznych wydarzeniach które dzieją się wokół tego. Epicki obraz małych, pokręconych społeczności gdzie każdy nosi jakąś tajemnicę i magiczną moc. Klasyczny realizm magiczny, ale dość wciągający.

Przeczytałam "Żonę Tygrysa" tej młodej ('85) bałkańskiej autorki która dostała ważną amerykańską nagrodę i nie była to powieść mojego życia, ale na pewno jej nie zapomnę. Powieść ta to coś co juz w róznych formach i folklorach się czytało, ale jednak co sprawne rzemiosło to sprawne rzemiosło. Mądrze dziewczyna zrobiła bo choć wszystko osadzone jest w realiach bałkańskich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1128
749

Na półkach: , ,

szeregi opowieści o wszystkim

szeregi opowieści o wszystkim

Pokaż mimo to

avatar
1138
126

Na półkach: , ,

Mocna, wzruszająca, po prostu trzeba przeczytać.

Mocna, wzruszająca, po prostu trzeba przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    409
  • Przeczytane
    238
  • Posiadam
    78
  • 2013
    15
  • Ulubione
    8
  • 2012
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Bałkany
    5
  • Chcę w prezencie
    5
  • Realizm magiczny
    5

Cytaty

Więcej
Téa Obreht Żona tygrysa Zobacz więcej
Téa Obreht Żona tygrysa Zobacz więcej
Téa Obreht Żona tygrysa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także