Kupiłem tą książkę po pozytywnym szoku zaraz po przeczytaniu 100 niekonwencjonalnych taktyk Ralpha Sawyera i niestety za drugim razem nie było już ochów i achów. Być może tłumacz, za bardzo zapędził się z poetyckim językiem który nijak pasuje do prowadzenia wojen. Komentarze, jakie są zawarte po każdym z wierszy są nie zawsze trafione i moim zdaniem sama książka wygląda na kolejną mierną kopię Księgi Tao i Te, tyle, że z jakąś dziwną interpretacją. Zbyt wiele interpretacji zabiera czytelnikowi możliwość samodzielnego wnioskowania przez co ogranicza jego zrozumienie książki. Zabierałem się już do niej kilka razy i zawsze można znaleźć tam coś ciekawego, jednak Tao Wojny to to nie jest. Myślę, że tak samo z dobrych jak i z kiepskich wzorców trzeba czerpać wnioski, i mimo wszystko polecam przejrzenie Tao Wojny miłośnikom Taoizmu i być może Sztuki Wojny.
Opinia, którą piszę jest subiektywna i sądzę, że powinno być tyle samo zwolenników co przeciwników tej książki. (tak samo jak miłośników łagodzenia i zaogniania sporów).
Na zakończenie dodam, że Ralph Sawyer pisze świetne książki dotyczące Sztuki Wojny i nie zawsze tłumaczenie jego książek wychodzi na dobre.

Kupiłem tą książkę po pozytywnym szoku zaraz po przeczytaniu 100 niekonwencjonalnych taktyk Ralpha Sawyera i niestety za drugim razem nie było już ochów i achów. Być może tłumacz, za bardzo zapędził się z poetyckim językiem który nijak pasuje do prowadzenia wojen. Komentarze, jakie są zawarte po każdym z wierszy są nie zawsze trafione i moim zdaniem sama książka wygląda na...