„Krzyk orła”: Salander i Blomkvist na północy Szwecji, na tropie międzynarodowej afery

Anna Sierant Anna Sierant
13.11.2023

Saga „Millennium”, zapoczątkowana przez Stiega Larssona powieścią „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”, podbiła listy bestsellerów w wielu krajach świata. I choć Larsson zmarł w roku 2004, a od wydania wspomnianej książki minęło już niemal dwadzieścia lat, cykl nadal się ukazuje. Dzięki Karin Smirnoff czytelnicy i czytelniczki po raz siódmy będą mogli śledzić losy Salander i Blomkvista – tym razem w „Krzyku orła”.

„Krzyk orła”: Salander i Blomkvist na północy Szwecji, na tropie międzynarodowej afery Materiały Wydawnictwa Czarna Owca

Smirnoff, nie Larsson

Larsson nie doczekał premiery „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet”, jednak gdy udało mu się podpisać umowę na wydanie powieści, wyraził – jak wspomniała potem jego wieloletnia partnerka Eva Gabrielsson – nadzieję, że „książka spodoba się chociaż Szwedom. No i może Niemcom”. Jak już po latach wiemy, utwór spodobał się czytelnikom w wielu krajach, a w roku 2008 Larsson był nawet drugim najpopularniejszym – pod względem liczby sprzedanych książek – autorem na świecie. Wyprzedził go autor „Chłopca z latawcem”, Khaled Hosseini. Larsson, choć planował napisać ich więcej, zdążył stworzyć trzy książki w ramach serii „Millennium” – poza „Mężczyznami, którzy nienawidzą kobiet” powstały również: „Dziewczyna, która igrała z ogniem” (2006) i „Zamek z piasku, który runął” (2007).

Na tym, jak się jednak okazało, cykl się nie skończył. Spadkobiercy pisarza zaproponowali stworzenie kolejnych części Davidowi Lagercrantzowi, dziennikarzowi, ale i bardzo znanemu w Szwecji autorowi biografii ukochanego piłkarza tego kraju – Zlatana Ibrahimovicia. Lagercrantz napisał „Co nas nie zabije” (2015), „Mężczyznę, który gonił swój cień” (2017) i „Tę, która musi umrzeć” (2019). Pod koniec roku 2021 prawa do publikowania kolejnych książek w ramach hitowego – mimo upływu lat – cyklu wykupiło szwedzkie wydawnictwo Polaris.

I tu na scenę wchodzi Karin Smirnoff. Jak powiedziała w wywiadzie, którego udzieliła mi z okazji premiery „Krzyku orła” – czyli pierwszej napisanej przez nią, a siódmej w ogóle części cyklu „Millennium” – choć chce dzieło Larssona kontynuować, nie zamierza go kopiować. Tworzy więc własne historie, które jednak – podobnie jak te kreowane przez zmarłego pisarza – poruszają kwestie społeczne, polityczne. Urodzona w 1964 roku autorka, choć pisała od dziecka, zawodowo spełniała się najpierw jako dziennikarka, specjalistka ds. marketingu, fotografka, a także – przez wiele lat – właścicielka firmy. W latach 1994–1995 Smirnoff studiowała kreatywne pisanie na Uniwersytecie w Umeå, ale po skończeniu tego kursu jeszcze nic nie opublikowała. Przełomowy okazał się kurs – również kreatywnego pisania – na Uniwersytecie w Lund. Warunkiem dostania się na niego było wysłanie swojego tekstu. I tak powstał pierwszy rozdział jej debiutanckiej powieści „Pojechałam do brata na południe” (2018), pierwszego z trzech tomów (w Polsce na razie ukazały się dwa) sagi o rodzinie Kippo. Kolejne to „Jedziemy z matką na północ” (2019) oraz „Jadę wreszcie do domu” (2020). To powieści obyczajowe, rozgrywające się na szwedzkiej prowincji. Za pierwszą z nich autorka otrzymała nominację do Nagrody Augusta oraz nagrodę za najlepszą powieść roku 2018, przyznawaną przez Stowarzyszenie Księgarzy w Szwecji.

Po tym, jak zaproponowano jej napisanie kolejnej części „Millennium”, Karin Smirnoff zapowiedziała, że chwilo odkłada na bok literaturę piękną, by poświęcić się właśnie kryminałom. Jak zapowiadała tuż po tym, gdy ogłoszono, że to właśnie ona będzie kontynuować cykl stworzony przez Larssona:

Bez wahania zgodziłam się na udział w tym projekcie. To dla mnie fantastyczna okazja do tego, by stworzyć własną historię w ramach uniwersum wykreowanego przez innego twórcę. Na pewno nie odejdę od tematów, które poruszał w swoich książkach Stieg Larsson: przemocy, nadużyć władzy, kwestii politycznych. A ponieważ mieszkam na północy Szwecji, jest niewykluczone, że Salander, Blomkvist i reszta bohaterów również tutaj trafią.

I tak właśnie się stało – w „Krzyku orła” trafiamy bowiem, razem z Salander i Blomkvistem, na szwedzką prowincję, która staje się nie tylko centrum międzynarodowych i brudnych interesów, ale i miejscem, w którym dwoje głównych bohaterów wykaże się nietypową dla nich troską o rodzinne relacje.

„Lubię nowe problemy, bo wtedy nie myślę o starych”

Nawet kiedy Lisbeth Salander, genialna hakerka, i Mikael Blomkvist, świetny dziennikarz śledczy, wcale się o to nie starają, zakrojone na szeroką skalę kłopoty ich znajdują. „Krzyk orła” (Wydawnictwo Czarna Owca) zaczyna się jednak całkiem niewinnie – bohaterowie, niezależnie od siebie, udają się do fikcyjnego miasteczka Gasskas, w niefikcyjnej Norrlandii, czyli najbardziej wysuniętej na północ części Szwecji. To właśnie tam córka Blomkvista, Pernilla, wkrótce wychodzi za mąż za niewzbudzającego wiele sympatii przyszłego zięcia Sala, będącego miejscową szychą. Salander z kolei opuściła Sztokholm, by – nie wiadomo, na jak długi czas – zaopiekować się swoją 13-letnią bratanicą Svalą. Ojciec dziewczynki, jak wiemy z poprzedniej powieści, nie żyje, a matka zaginęła. Lisbeth ma nadzieję, że kobieta jak najszybciej się odnajdzie – wyruszy zresztą ze Svalą na jej poszukiwania. Mikaelowi z kolei zależy przede wszystkim na tym, by towarzyszyć córce (i wnukowi) w ważnym dniu jej ślubu, chce także przemyśleć, jak będzie wyglądała jego dalsza ścieżka zawodowa. W „Krzyku orła” dowiadujemy się bowiem, że „Millennium”, w którym pracował dziennikarz, przestaje istnieć w wersji papierowej, będzie się za to ukazywać… w formie podcastu, z czym Blomkvist nie może się pogodzić i w czym udziału brać nie chce.

Svala, jak się okazuje, wykazuje wyjątkowe podobieństwo do swojej ciotki – zwłaszcza jeśli chodzi o charakter. Co ciekawe, „svala” znaczy po szwedzku „jaskółka”, a skojarzenia z inną znaną Jaskółką z literatury też nie będą tu nie na miejscu. Wszystko wskazuje na to, że matka dziewczynki znalazła się w niebezpieczeństwie – w końcu w okolicy Gasskas doszło już do wielu innych zaginięć, jednak żadna z rodzin nie doczekała się powrotu ukochanych osób. Bohaterki – dzięki sile umysłu i tajnikom karate – mierzą się z kolejnymi przeciwnikami. Salander w relacji ze Svalą ujawnia skutecznie skrywane do tej pory oblicze – w dziewczynce, która już od najmłodszych lat doświadczała przemocy i musiała walczyć o przetrwanie, widzi młodszą siebie. Zależy jej, by Svala wiedziała, że ma jednak – w przeciwieństwie do Lisbeth – na kogo liczyć.

Lisbeth i Mikael, choć początkowo niechętnie, zwłaszcza ze strony Lisbeth, łączą siły, działają równolegle – okazuje się bowiem, że sprawy Svali oraz zięcia Mikaela mogą mieć ze sobą coś wspólnego. Choć fabuła rozpoczyna się od spraw rodzinnych, pojawia się – jak w powieściach Larssona – szersze tło powieści. Tym razem w grę wchodzą wielkie międzynarodowe interesy – książkowa (i prawdziwa) Norrlandia, dotychczas zapomniana przez wielki świat, nagle zwróciła na siebie jego uwagę za sprawą znajdujących się tam zasobów naturalnych. W „Krzyku orła” politycy i biznesmeni planują stworzyć największą elektrownię wiatrową w Europie – na terenach, na których od lat mieszkają i pracują Saamowie, niezamierzający łatwo oddać swojej ziemi pod inwestycję. „Lubię nowe problemy, bo wtedy nie myślę o starych – mówi Mikaelowi Lisbeth. W „Krzyku orła” na nadmiar czasu na rozmyślania zdecydowanie nie może narzekać.

O autorce

Karin Smirnoff (ur. 1964 r.) to szwedzka pisarka i dziennikarka. Debiutowała w 2018 roku powieścią „Pojechałam do brata na południe”. To pierwszy tom sagi, który podobnie jak dwa kolejne, zyskał status bestsellera w Szwecji. Pod koniec 2021 powierzono jej napisanie trzech kolejnych tomów serii Millennium. Krzyk orła to siódma część przygód Lisbet Salander i Mikaela Blomkvista.

Chcesz kupić „Krzyk orła” w cenie, którą sam/-a wybierzesz? Ustaw alert LC dla tej książki!

Książka jest już dostępna w sprzedaży online.

Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem.


komentarze [10]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Krzysztof Gromadzki - awatar
Krzysztof Gromadzki 13.11.2023 16:44
Czytelnik

Moim ulubionym autorem z nurtu skandynawskich kryminałów jest Henning Mankell, twórca postaci Kurta Wallandera. Było tak dlatego, że mój tata przez wiele lat pracował jako policjant, tak więc specyfikę policyjnej roboty zdołałem poznać bardzo dobrze. Myślę, że najmocniejszą stroną skandynawskich kryminałów, bez względu na osobę ich autora, jest bardzo precyzyjna analiza...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Iza Sadowska - awatar
Iza Sadowska 15.11.2023 09:58
Administrator/Oficjalna recenzentka

"O krok" Mankella było pierwszym kryminałem skandynawskim, który przeczytałam. Po nim wciągnęłam wszystkie z Wallanderem. Henning Mankell to mistrz. A jak go zabrakło, to sięgnęłam po innych szwedzkich i norweskich autorów. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Krzysztof Gromadzki - awatar
Krzysztof Gromadzki 15.11.2023 11:17
Czytelnik

Powiem szczerze, że książka "O krok" to moja ulubiona część przygód Kurta Wallandera. Większość cyklu Mankella udało mi się zdobyć w bardzo przystępnej cenie, kiedy Polityka wydawała go w swojej serii pt. "Lato z kryminałem". Też jestem zdania, że to Mankell był Mistrzem, który dzielił i rządził w świecie skandynawskich kryminałów. Szkoda, że nie ma go już z nami. Zostały...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Joanna Dominika - awatar
Joanna Dominika 09.11.2023 18:19
Czytelniczka

Uwielbiam powieści Karin Smirnoff i specjalnie dla niej wezmę się za Millennium, choć dotychczas nie miałam tego w planach.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Armand_Duval  - awatar
Armand_Duval 08.11.2023 21:54
Czytelnik

Kolejna silna, niezależna kobieta, która bez żerowania na twórczości mężczyzny (i to od dawna nieżyjącego) nie zaistniałaby na rynku.  😃

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dante  - awatar
Dante 07.11.2023 23:52
Czytelnik

"Chcę pisać swoje historie, a nie kopiować Larssona"

To niech napisze coś swojego, a nie  żeruje na czyimś sukcesie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LuMegi  - awatar
LuMegi 08.11.2023 12:12
Czytelniczka

Właśnie chciałam to napisać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Roman Dłużniewski - awatar
Roman Dłużniewski 08.11.2023 17:32
Czytelnik

Obawiam się, że może to być odcinanie kuponów od nieswojego sukcesu. Lisbeth i Mikael to Stieg Larsson i dajmy temu już spokój.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Anna Sierant - awatar
Anna Sierant 07.11.2023 12:27
Redaktor

Lubicie cykl "Millennium"? Sięgniecie po jego siódmą część, czyli właśnie "Krzyk orła"?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kate  - awatar
Kate 07.11.2023 17:08
Czytelniczka

Zdecydowanie tak. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się