forum Oficjalne Aktualności
Bliska zagranica
Całkiem niedawno uświadomiłem sobie, że „bliską zagranicę” (jak mawiają rosyjscy dyplomaci) od lat traktowałem (inaczej niż oni) bardzo obojętnie. Podobnie moi znajomi. Wprawdzie od zawsze zdecydowanie preferowałem Anglosasów, ale żeby aż tak zaniedbać najbliższych sąsiadów?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [19]
Ja o sobie mógłbym raczej powiedzieć, że kompletnie zaniedbuję literaturę anglosaską...na korzyść najbliższych sąsiadów. Polecenia są subiektywne, ale jeśli chodzi o mnie to:
Ukraina: Jurij Andruchowycz, Serhij Żadan, Oksana Zabużko.
Czechy (gł.pisarze z indeksu): Pavel Kohout, Josef Škvorecký, Jan Balabán, Sylva Fischerová, Michal Ajvaz, Jan Pelc ale też młodsi, jak Petra...
Jeśli chodzi o naszych sąsiadów, tych bliższych oraz nieco dalszych, to ja również mam spore zaległości. Ale udało mi się przeczytać też kilka wartościowych tytułów, z którymi chętnie się podzielę:
O szóstej wieczór w Astorii
Bardzo interesująca powieść, której wydarzenia rozgrywają się po II wojnie światowej, na...
Artykuł ciekawy i przyznaję się,że literatura naszych wschodnich sąsiadów jest mi obca. Nadrabiam zaległości w czytaniu literatury południowych sąsiadów. Chętnie skorzystam z podanych nazwisk pisarzy i poszukam w biblotekach. Może warto pokazywać na LC dobre książki naszych sąsiadów, które nie są tak reklamowane jak te z zachodu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHa, to w sumie temat nad którym sama się ostatnio zastanawiałam. A wszystko zaczęło się od tego, że nie mogłam nic dla siebie znaleźć w bibliotece. Pod wpływem chwili zdecydowałam się zabrać książkę Wycieczkowicze autorstwa czeskiego pisarza Michala Viewegha. Jak się okazało była to całkiem ciekawa satyra społeczna, w której...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA ja w sumie odniosę się co do tej dyskusji w nieco inny sposób. Nie znam autorów, których mogą poszczycić się wydaniami w języku polskim lub angielskim, ale ostatnio podczas pobytu w Bratysławie natknęłam się na książkę, która mnie zainteresowała. Napisana została w klimacie, który ma u mnie fory. Problem? Nie umiem czeskiego (tak, książka napisana jest po czesku, Słowacja...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejO, właśnie - tłumaczenia. Dobrze być Polakiem, bo nie sądzę, żeby taki Słowak, Słoweniec czy Macedończyk mógł przeczytać wiele książek w swoim języku. Małe państwa, nie bardzo się to opłaca.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzeskiego spokojnie można się nauczyć przez osłuchanie (tv, radio, gazety tj.np.e-gazety). Jednak nie zaczynałbym czytać z wysokiego kozła - nie od razu eseje Kundery - raczej Žamboch & Co.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Masz rację... U mnie to są białe plamy, bo nawet jak czytam coś z Czarnego, to tak mi umykają nazwiska i tytuły, że nie potrafię powtórzyć. Czas to zmienić, bo jak widać warto.
Bogdan - jesteś Bogdan czy Bogusław? bo coś mi się miesza :)
Bogusław, ale dla znajomych "Bogdan" (krócej, wygodniej). Pozdrawiam, Bogdan:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLiteratura Polski czy jej sąsiadów nie ma się czego wstydzić, ale po prostu chętniej tłumaczy się z angielskiego, bo łatwiej i taniej. Wspomniane wydawnictwo Czarne robi tu dobrą robotę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSąsiedzi mają się czym pochwalić i choć może nie czytam bardzo dużej ilości książek naszych sąsiadów, a chęcią sięgam do literatury rosyjskiej. Mam kilku ulubionych autorów do których lubię wracać i na pewno teraz zwrócę uwagę na polecone książki w tym wątku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Na przykład o tym:
- jak to jest w Twoim przypadku z tą "bliską zagranicą"?
- czy znasz jakieś godne polecenia książki z tych krajów?
- czy sięgniesz po którąś z książek wspomnianych w tekście?
- dlaczego Twoim zdaniem literatura litewska, białoruska czy ukraińska przyciąga tak niewielu polskich czytelników?