Po kilku miesiącach czytania na czytniku, stając przed alternatywą: książka papierowa i elektroniczna, wybieram zawsze elektroniczną. No może z pewnymi oczywistymi wyjątkami typu wydawnictwa albumowe. Dlaczego? Ponieważ czytniki dają możliwość dowolnego regulowania wielkości i typu czcionki. Nie da się ukryć, że lata nałogowego czytania odbiły się na moim wzroku. Ostatnio kupiłam w księgarni świetną książkę - długo wyczekiwaną nowość. Po kilku minutach glaskania okładki i przeglądania zawartości, zaczęłam szukać jej wersji epub. Albo książka papierowa została wydruowana maczkiem, albo ja już przyzwyczaiłam się do większych liter.

Dużym plusem e-czytania są ceny książek elektronicznych, zwykle znacznie niższe od papierowych. Ceny dodatkowo obniżane sa przez mnóstwo promocji. Żałuję, ze tak późno trafiłam na bloga Pana Roberta, gdzie codziennie aktualizowane są informacje o promocjach. Pierwsze książki elektroniczne kupowałam w cenach nieustępujących papierowym i to jeszcze zabezpieczonych DRM. No cóż, początki bywają trudne. Teraz najczęściej na e-booka wydaję od 9,90 zł do 14,90 zł. Wiele jest też darmowej literatury i to w pełni legalnej.

Pierwsze książki elektroniczne czytałam na tablecie. Obecnie korzystam głównie z czytnika Nook Simple Touch, który kupiłam na allegro za cenę niewiele przekraczającą 200 zł. Prawie się z nim nie rozstaję.

Po kilku miesiącach czytania na czytniku, stając przed alternatywą: książka papierowa i elektroniczna, wybieram zawsze elektroniczną. No może z pewnymi oczywistymi wyjątkami typu wydawnictwa albumowe. Dlaczego? Ponieważ czytniki dają możliwość dowolnego regulowania wielkości i typu czcionki. Nie da się ukryć, że lata nałogowego czytania odbiły się na moim wzroku. Ostatnio...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Od niespełna dwóch miesięcy jestem posiadaczem czytnika. Mam Kobo Touch, bardzo podobny do Kindle tylko dotykowy sprzęt, jedyny problem to, że ten model jest niedostępny w Polsce :( a szkoda bo za taką cenę to jest prawdziwe cudeńko. I szczerze powiedziawszy jestem zachwycony tym zakupem. Czyta się bardzo wygodnie (ekran 6" e-Ink Pearl) kontrast jest bardzo dobry i muszę przyznać, że dotyk również bardzo dobrze się sprawdza (porównywałem z tradycyjnymi czytnikami obsługiwanymi klawiszami i nie zamieniłbym mojego Kobo na żaden inny). Taki czytnik to wielka wygoda w tym momencie mam kilkadziesiąt książek w pamięci, do których mam dostęp w każdej chwili. Również myślałem o tablecie, ale mój kolega mi go odradził bo pięciu minutach z czytnikiem wiedziałem, że miał rację.
A i jeszcze jedna zaleta od momentu zakupu ładowałem go raz !!! słownie jeden raz a czytam właśnie 8 książkę :).

Od niespełna dwóch miesięcy jestem posiadaczem czytnika. Mam Kobo Touch, bardzo podobny do Kindle tylko dotykowy sprzęt, jedyny problem to, że ten model jest niedostępny w Polsce :( a szkoda bo za taką cenę to jest prawdziwe cudeńko. I szczerze powiedziawszy jestem zachwycony tym zakupem. Czyta się bardzo wygodnie (ekran 6" e-Ink Pearl) kontrast jest bardzo dobry i muszę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jeśli chodzi o czytniki to mój najlepszy zakup na świecie :) Nie mam dostępu do papierowych książek po polsku a po angielsku nie umiem czytać. Czytam książkę tygodniowo co przez kilka lat daje kilka setek książek i zastanawiam się gdzie miałabym trzymać te wszystkie dzieła. Z drugiej strony tylko do kilku perełek wracam powtórnie więc po co trzymać te wszystkie książki?
Dla wszystkich mających czytniki o formacie mobi czyli podejrzewam, że chodzi o fiemę Kindle. Nie trzeba konwertować samemu przez programy formatu książek da się to zrobić przez inny sposób. Należy założyć konto na amazon połączyć dane kindla z kontem. Potem można wysyłać książki za pomocą email załączając książki w treść wpisując CONVERT i książka dochodzi po kilku sekundach na czytnik. Pamiętajcie książka musi mieć połączenie wifi w tym momencie. Pozdrawiam

Jeśli chodzi o czytniki to mój najlepszy zakup na świecie :) Nie mam dostępu do papierowych książek po polsku a po angielsku nie umiem czytać. Czytam książkę tygodniowo co przez kilka lat daje kilka setek książek i zastanawiam się gdzie miałabym trzymać te wszystkie dzieła. Z drugiej strony tylko do kilku perełek wracam powtórnie więc po co trzymać te wszystkie książki?
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Łatwiej mi czynić notatki, zaznaczać fragmenty, robić odnośniki na wersji papierowej książki, to jest wielką zaletą. Jednak przy kolejnej przeprowadzce, pakowaniu i noszeniu kartonów, powiedziałam sobie dość - w tym momencie wygrał czytnik.
A jak zacząć...
Na początek po prostu trzeba czytnik wziąć do ręki, zobaczyć, że nie taki diabeł straszny - a może straszny?

Łatwiej mi czynić notatki, zaznaczać fragmenty, robić odnośniki na wersji papierowej książki, to jest wielką zaletą. Jednak przy kolejnej przeprowadzce, pakowaniu i noszeniu kartonów, powiedziałam sobie dość - w tym momencie wygrał czytnik.
A jak zacząć...
Na początek po prostu trzeba czytnik wziąć do ręki, zobaczyć, że nie taki diabeł straszny - a może straszny?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

A ja myślałem, że czytanie ma rozwijać wyobraźnię.

A ja myślałem, że czytanie ma rozwijać wyobraźnię.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

jak mam w bibliotece pod ręką daną książkę którą chce przeczytać to wiadomo - biorę papierową wersje i czytam :) ale jak książka jest gruba albo nie chce mi się brać jej gdzieś w drogę - to zdecydowanie wybieram tablet i ebooki :) nie wyobrażam sobie nosić ze sobą np 3 książek pod pachą po 300-500 stron :D

jak mam w bibliotece pod ręką daną książkę którą chce przeczytać to wiadomo - biorę papierową wersje i czytam :) ale jak książka jest gruba albo nie chce mi się brać jej gdzieś w drogę - to zdecydowanie wybieram tablet i ebooki :) nie wyobrażam sobie nosić ze sobą np 3 książek pod pachą po 300-500 stron :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Posiadam czytnik Kindla od ponad dwóch lat i jest to mój najlepszy zakup w przeciągu ostatnich dziesięciu lat. Czytam dużo więcej niż przed erą czytnika i jak pisała koleżanka wyżej: szybciej wyjdę z domu bez komórki, niż bez czytnika.

Oprócz wszystkich innych zalet, które już były tu podniesione, dla mnie bardzo istotną jest też fakt, że książki trzeba gdzieś trzymać. Ja sam mam już ich tyle, że część musiałem upchnąć u rodziny, a nawet wynieść do piwnicy.
Teraz nie mam problemu typu: gdzie to trzymać, i kto to wszystko poprzemieszcza, aby zetrzeć kurze.

Jedną rzeczą irytującą mnie jest to, że czasami gdy kupuję ebooka (zawsze w formacie mobi- dla kindla najlepszy) okazuje się, że nie chce mi się otworzyć, bo według Amazona coś jest "nie tak". Legalny ebook, a nie mogę otworzyć na urządzeniu...

Ratuję się tak, że ściągam książkę ponownie, tyle że w formacie epub (którego kindle nie obsługuje) i za pomocą programu Calibre konwertuję ponownie na mobi i wtedy jest już ok... Trochę irytujące. Ale i tak warto się pomęczyć.

Posiadam czytnik Kindla od ponad dwóch lat i jest to mój najlepszy zakup w przeciągu ostatnich dziesięciu lat. Czytam dużo więcej niż przed erą czytnika i jak pisała koleżanka wyżej: szybciej wyjdę z domu bez komórki, niż bez czytnika.

Oprócz wszystkich innych zalet, które już były tu podniesione, dla mnie bardzo istotną jest też fakt, że książki trzeba gdzieś trzymać. Ja...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jak zacząć e-czytanie? To proste:

1. Wziąć do ręki czytnik.
2a. Przyjrzeć się z dezaprobatą.
2b. Powąchać.
2c. Przyjrzeć się jeszcze raz, tym razem z niekrytą pogardą.
3. Powiedzieć: "e".
4. Odłożyć na bok.
5. Wziąć do ręki prawdziwą książkę.
6. Czytać*.

*Najlepiej robić to słuchając Swans.

Jak zacząć e-czytanie? To proste:

1. Wziąć do ręki czytnik.
2a. Przyjrzeć się z dezaprobatą.
2b. Powąchać.
2c. Przyjrzeć się jeszcze raz, tym razem z niekrytą pogardą.
3. Powiedzieć: "e".
4. Odłożyć na bok.
5. Wziąć do ręki prawdziwą książkę.
6. Czytać*.

*Najlepiej robić to słuchając Swans.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jak zacząć e-czytanie? W moim przypadku odbyło się to spontanicznie - pewnego dnia pomysł na wyprzedaż posiadanych papierowych książek, następnie owa wyprzedaż, a po miesiącu kupno czytnika, bez którego dziś nie wyobrażam sobie życia ;). Fantastyczna sprawa, polecam!

Jak zacząć e-czytanie? W moim przypadku odbyło się to spontanicznie - pewnego dnia pomysł na wyprzedaż posiadanych papierowych książek, następnie owa wyprzedaż, a po miesiącu kupno czytnika, bez którego dziś nie wyobrażam sobie życia ;). Fantastyczna sprawa, polecam!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Mam czytnik. Dostałam go w urodziny i mam go zaledwie 3 miesiące. I jestem z niego bardzo zadowolona! Zniknął problem ciężkich ksiąg noszonych do szkoły. Nic nie warzy, zawsze mogę czytać tą książkę co chcę. Jednakże...
Czytnik nie zastąpi nam zapachu książki. Ponadto, chyba każdy czytelnik jest po prostu WIELBICIELEM kolekcjonowania książek i ustawiania ich na swoich półeczkach w domu. Czytnik nam tego nie zastąpi.
Jednak sprawdza się przy wyjazdach, zabrania do pracy/szkoły :)

Mam czytnik. Dostałam go w urodziny i mam go zaledwie 3 miesiące. I jestem z niego bardzo zadowolona! Zniknął problem ciężkich ksiąg noszonych do szkoły. Nic nie warzy, zawsze mogę czytać tą książkę co chcę. Jednakże...
Czytnik nie zastąpi nam zapachu książki. Ponadto, chyba każdy czytelnik jest po prostu WIELBICIELEM kolekcjonowania książek i ustawiania ich na swoich...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej