Czy autorka mieszkała w tej dzielnicy? Czy tylko ulokowała miejsce akcji ? BTW. po przeczytaniu streszczenia książka wpasowałaby się w te dosyć przygnębiające wizje...

Czy autorka mieszkała w tej dzielnicy? Czy tylko ulokowała miejsce akcji ? BTW. po przeczytaniu streszczenia książka wpasowałaby się w te dosyć przygnębiające wizje...

Autorka w ogóle jest z Krakowa, a akcja książki toczy się właśnie w Nowej Hucie, w okolicy Placu Centralnego z tego co pamiętam. Jest tam nawet dość dokładnie opisany blok i otoczenie, w którym mieszka główna bohaterka. 

Autorka w ogóle jest z Krakowa, a akcja książki toczy się właśnie w Nowej Hucie, w okolicy Placu Centralnego z tego co pamiętam. Jest tam nawet dość dokładnie opisany blok i otoczenie, w którym mieszka główna bohaterka. 

Dziękuję, zatem zajrzę, chociaż domyślam się, że lektura "lekka i przyjemna" nie będzie. A pora depresyjna, ale cóż...Nie ma , że boli, jak mawia Hardkorowy Koksu :)

Dziękuję, zatem zajrzę, chociaż domyślam się, że lektura "lekka i przyjemna" nie będzie. A pora depresyjna, ale cóż...Nie ma , że boli, jak mawia Hardkorowy Koksu :)

@Remigiusz Koziński to teoretycznie jest tzw. powieść obyczajowa ale nie ukrywam, że mnie trochę przeczołgała emocjonalnie. Nie po drodze mi z takimi zagadnieniami. 
Nie wiem wprawdzie kto to "Hardkorowy Koksu" ale trochę racji ma z tym bólem 😁 ostatecznie nikt nam nie obiecywał, że będzie łatwo. Pozdrawiam!

@Remigiusz Koziński to teoretycznie jest tzw. powieść obyczajowa ale nie ukrywam, że mnie trochę przeczołgała emocjonalnie. Nie po drodze mi z takimi zagadnieniami. 
Nie wiem wprawdzie kto to "Hardkorowy Koksu" ale trochę racji ma z tym bólem 😁 ostatecznie nikt nam nie obiecywał, że będzie łatwo. Pozdrawiam!

Shutego :)

Shutego :)

Polecam "Bestiariusz" - moim zdaniem nieporozumieniem jest, że ta książka nie dostała w tym roku Nike (była nominowana) 

Polecam "Bestiariusz" - moim zdaniem nieporozumieniem jest, że ta książka nie dostała w tym roku Nike (była nominowana) 

Dzięki za rekomendację. Przyjrzę się.

Dzięki za rekomendację. Przyjrzę się.

I może to niezbyt dobrze zabrzmi, bo dla wielu czytelników ciekawa książka najlepiej niech się szybko nie kończy, ale cieszy mnie ilość stron tej poleconej (132). Jestem bowiem zwolennikiem ścisłego, konkretnego przekazu: bez zapętlania treści i licznych - choćby zastosowanych przez autorów świadomie - powtórzeń.

I może to niezbyt dobrze zabrzmi, bo dla wielu czytelników ciekawa książka najlepiej niech się szybko nie kończy, ale cieszy mnie ilość stron tej poleconej (132). Jestem bowiem zwolennikiem ścisłego, konkretnego przekazu: bez zapętlania treści i licznych - choćby zastosowanych przez autorów świadomie - powtórzeń.

Tam jest mocny odlot. Ale naprawdę świetna książka.
 

Tam jest mocny odlot. Ale naprawdę świetna książka.