forum Oficjalne Aktualności
Lekcja w pisaniu fantasy
Jak być oryginalnym, pisząc w gatunku tak wyeksploatowanym jak heroic/dark fantasy? Doskonałej lekcji młodym twórcom i twórczyniom udziela… komiks „The Last God” ze scenariuszem Philipa Kennedy’ego Johnsona. (Oraz George R.R. Martin i Andrzej Sapkowski).
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [15]
Lekcje w pisaniu nie oznaczają sukces w czytaniu. (Co to w ogóle za forma?)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cenne uwagi, lecz przede wszystkim dla twórców, którzy myślą, że coś muszą. Bo nieprawda, nie muszą. Dawkowania informacji o świecie w miarę fabuły (mimo tego, że taki zabieg czyni dzieło przyjemnym w odbiorze i sama go bardzo lubię) wcale nie nazwałabym jakąś drogą najwłaściwszą…
Przecież jeśli ktoś czuje, że napisanie fantasy z encyklopedycznym opisem świata jest zgodne z...
Mam takie odczucie, że twórcy fantasy obierają jedną z dwóch dróg: tworzą fabułę do której dorabiają świat albo tworzą świat, do którego dorabiają fabułę. W tym drugim przypadku, autor często topi czytającego w swojej fantazji, w z niczym niekojarzących się nazwach własnych, imionach i wydarzeniach. Ciężko się w tym połapać, a często niestety im bardziej szczegółowy świat...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejBrakuje mi tu bardzo odniesień do dark fantasy Sandersona czy "Księgi zepsucia" Podlewskiego. Mam wrażenie, że historie dark fantasy przedstawiane w sposób łamiący konwencję zdarzają się dość często, choć może w literaturze anglojęzycznej widoczniejsze są te sztampowe opowieści, ze względu na efekt skali. Dla przykładu - wiele rozwiązań narracyjncyh w zbiorach pod marką...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKtóre z książek Sandersona należą do podgatunku dark fantasy, bo mi się ten autor kojarzy raczej z lekkimi młodzieżówkami? Co do LeGuin i Tolkiena to zaszufladkować można ich bez problemu jako high fantasy, heroic fantasy to Conan, Fafryd i Szary kocur, albo powieści Gemmella.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postEkhem, jeśli już mówimy w Polsce o dark fantasy, to zasadniczo Agnieszka Hałas, potem jest dość długo nic. "Teatr węży" nie ustępuje niczym chociażby cyklowi o Kanie Nieśmiertelnym i jest prawdopodobnie najważniejszym cyklem df rodzimej produkcji oraz jednym z najważniejszych ogólnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
No niestety nie popieram.
Niby lekcja a to reklama.
Popatrzmy, na samym wstępie reklamowany produkt w towarzystwie nazwisk przez duże N, potem
analiza sposobów kreacji świata przez uznanych mistrzów. A potem znowu The Last God. I tu reklama w czystej postaci, to najlepsze tamo itd… ale za plus mamy wziąć tez to co u innych jest be. Niby historia świata, ujęta w ramy...
Wprawdzie zarzut, że to reklama nie ma żadnego poparcia w rzeczywistości, ale tak jak się zastanowić, to jest to komplement: bo albo wychodzi, że płaci mi gigant DC Comics, wydawca komiksu "The Last God", albo Martin czy też Sapkowski, czyli dwaj najpopularniejsi autorzy fantasy na świecie, uznają, że muszą się wykosztowywać, żeby Zwierzchowski o nich coś napisał. Nie ma co...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Meszuge hehehe... Masz głos w moim poparciu :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa bym pisał fantasty w stylu Wiedźmin i Warcraft ....gdybym umiał
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Lekcja w pisaniu fantasy"?
Lekcja w języku polskim? Lekcja w jeździe na rowerze? Czy po polsku nie powinno być: lekcja pisania fantasy?
Powstaje chyba slang dystrybutorów książek - takie tłumaczenie słowo w słowo z angielskiego. Np. na pewnej stronie z ebookami: "Lanny od Max Porter możesz już bez
przeszkód czytać w formie e-booka", albo - uwaga: "Piękni dwudziestoletni od Marek Hłasko możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka". No tak, "polska język, trudna język", jak widać nawet dla tych, którzy...
To rzeczywiście bardzo razi. Również maniera pisania tytułów wielkimi literami. Na razie w serwisie nie widzimy tytułu pisanego w ten sposób: "Lekcja W Pisaniu Fantasy", całe szczęście.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@awita - ta maniera (tytułów) wzięła się stąd, że tak się je pisze w języku angielskim standardowo. Tam nie razi. Transplantowana na nasz grunt - owszem. Chociaż jeszcze nie jest na szczęście powszechna w miejscach, gdzie istnieje redakcja ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post