forum Oficjalne Aktualności
Trwa Tydzień Zakazanych Książek
Właśnie rozpoczął się Tydzień Zakazanych Książek. Wydarzenie organizowane jest od 1982 przez Amerykańskie Stowarzyszenie Bibliotekarzy i ma na celu upublicznienie debaty o wolności słowa, tolerancji i prawa do wygłaszania własnych opinii. Tydzień Zakazanych Książek potrwa w tym roku od 27 września do 3 października. W Polsce organizowany jest po raz piąty.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [24]
O co tu chodzi? W każdym stanie USA są zalegalizowane związki homoseksualne. Natomiast tu mówią, że zakazują, bo promują homoseksualizm. Dla mnie to jest jednym słowem paradoks.
Ludzie nie mają naprawdę pomysłów i nawet nie myślą, że przeczą sobie jako obywatele USA. Jak wyłapię coś jeszcze to dodam :)
Tak. Bo to że w każdym stanie USA zalegalizowali małżeństwa homoseksualne jest dowodem na to że Ameryka jest całkowicie wolna od homofobii! To ma sens.
Jak coś wyłapiesz, błagam - nie dziel się swoimi przemyśleniami. Obejdzie się bez nich.
W Ameryce wolność słowa jest bardzo ceniona. Do tego stopnia, że mieści się w niej też swoboda krytyki słowa. I to mi się bardzo podoba - nie muszę wszystkiego pochwalać i mam prawo to głośno mówić. W Polsce to nie takie oczywiste, choć oczywiście także możliwe.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAutor powinien lepiej przygotowac tekst. BBW nie uczy o ksiazkach zakazanych w USA, bo takich po prostu NIE MA, ale o ksiazkach krytykowanych, glownie w szkolach i glownie przez rodzicow. Przeciez i w Polsce sa pozycje, na ktore zasciankowi czy skrajnie religijni rodzice narzekaja. Wystarczy sprawdzic pierwsza lepsza internetowo ksiegarnie z USA zeby sie przekonac ze ww...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"ALA prowadzi ranking książek, na które albo skarżą się czytelnicy, albo których wycofania się domagają: czy to w bibliotekach, czy też pisząc bezpośrednio listy do wydawnictw."
pierwsze zdanie tekstu:)
Przeciez te ksiazki nie za zakazane!!!! Wiekszosc to New York Times bestsellers i wszystkie mozna kupic tu w ksiegarniach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzecież takie książki często odnoszą sukces w przeciwnym kierunku! Ja na przykład, czytając za młodu Pamiętnik Narkomanki Barbary Rosiek i pokrewne tematycznie pozycje, skutecznie zniechęciłam się do narkotyków. Książki mają uczyć, kształtować światopogląd. Nie zdeprawują mądrego umysłu, a wzbogacą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Chłopiec z latawcem, poważnie?
Piękna książka, krytycy od siedmiu boleści.
Ameryka to podobno kraj wolności.
Spodziewałam się po nazwie "zakazane książki" np. "Mein Kampf" itp, a tu książka o pingwinach.
W jakiejś ankiecie o najczęściej książkach w gimnazjum liceum zobaczyłam tytuł "50 twarzy Greya" ( powinni to wpisać na listę) a tu w Ameryce książki, których główna bohaterka albo bohater nie jest idiotą i nie obraca się w kręgu wampirów i...
Jak ogłupić społeczeństwo. Nie daj Boże dzieciaki przeczytają książki, zaczną myśleć, dojdą do jakiś lepszych lub gorszych wniosków i trudniej będzie sterować kolejnym pokoleniem.
Inna rzecz, że kompletnie nie rozumiem zachowania rodziców. Moja Mama niemal podsuwała mi podobne książki, własnie dlatego, że poruszały pytania, na które jako nastolatka szukałam odpowiedzi....
Zakazywanie książek ze względu na sceny seksu i wulgaryzmy jest absurdem. Jeśli to ma nie deprawować dzieci i młodzieży, to obawiam się, że od dawna jest już za późno. Nawet jeśli nie sięgną po książki, to zawsze pozostaje Internet, w którym seks i wulgaryzmy są dostępne bez ograniczeń.
Lista ta pokazuje zaściankowość "wolnych" Stanów Zjednoczonych oraz zbytnie...
Przecież takie książki często odnoszą sukces w przeciwnym kierunku! Ja na przykład, czytając za młodu Pamiętnik Narkomanki Barbary Rosiek i pokrewne tematycznie pozycje, skutecznie zniechęciłam się do narkotyków. Książki mają uczyć, kształtować światopogląd. Nie zdeprawują mądrego umysłu, a wzbogacą. A "głupie" umysły zazwyczaj nie czytają ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO nie! Jeszcze Jessica albo Brian zorientują się, że dzieci w krajach, które nasze kochane Stany Zjednoczone bombardowały nie biegają z karabinami, tylko marzą o normalnym dzieciństwie, fajnych zabawkach i możliwości chodzenia do szkoły! Nie pozwólmy na to! Co się wtedy stanie ze społecznym przyzwoleniem na interwencje w różnych krajach na świecie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post