-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "terapia" [145]
[ + Dodaj cytat](...) osobie uzależnionej, która jest aktywnie pijąca albo ćpająca, nie wolno pomagać. Nie wolno tuszować jej błędów, nie wolno zawozić na tę terapię, ta osoba musi sama wziąć odpowiedzialność za swoje życie. I to też jest element terapii, tego uczenia się, by samemu zadbać o siebie, porobić rzeczy, które są czasem nieprzyjemne, ale skuteczne i właściwe.
Spośród pacjentów, którzy zaczynają przyjmować środki przeciwdepresyjne, po sześciu miesiącach leczenie kontynuuje mniej niż 25%. Duża część chorych przerywa terapię z powodów związanych z życiem erotycznym lub ze snem.
Elektrowstrząsy uszkadzają pamięć krótkotrwałą i mogą też wpłynąć na pamięć trwałą. Zwykle po pewnym czasie zaburzenia pamięci cofają się, ale u niektórych pacjentów okazują się trwałe.
Wcześniej uprawiała jogę, medytację, jogging i pływanie, jednak jak dotąd nic nie oczyszczało duszy tak dobrze jak snickersy. (...) Okazały się najlepszą terapią.
Czasami trzeba oczyścić ranę, żeby mogła się zagoić.
Co ciekawe, terapeuci unikają mówienia o prawdziwości lub fałszywości myśli i przekonań, zgodnie z wywodzącym się z pracy Poppera założeniem, że prawda jest niepoznawalna. (...) ale - uwaga - można (...) analizować ich tzw. funkcjonalność i dysfukcjonalność.
Zamknięcie portalu ze wszechświatem oraz z Biblioteką Kronika Akaszy jest niezwykle ważne. Taki rytuał gwarantuje, że po Twojej sesji zadawania pytań i otrzymywania odpowiedzi, nie będziesz mieć dziwnych myśli czy wizji w swoim umyśle. To również po to, aby żadne nieproszone byty, nie przedostały się za Tobą z „kosmicznej” przestrzeni.
To mi przypomina stwierdzenie Freuda, że udana terapia polega na przekształceniu cierpienia neurotycznego w cierpienie realne. Gdy na skutek terapii uświadamiamy sobie swoje problemy, ograniczające nasz rozwój i będące źródłem cierpienia, to bynajmniej nie znaczy, że te problemy znikają. W dalszym ciągu cierpimy, ale teraz przynajmniej wiemy dlaczego. I jest nam trochę lżej.
Tworzenie mandali, traktuje się, jako drogę transformacji.
Następnie dałem upust swojej złości na rodzinę. Na tatę i Willy'ego. Na Camillę. Poczułem mocniejszy grunt pod stopami i ruszyłem do natarcia. Moi rodacy i rodaczki, mówiłem, okazują taką pogardę, tak haniebny brak szacunku kobiecie, którą kocham. Jasne, prasa od lat była wobec mnie bezlitosna, ale to co innego. Byłem na to skazany z racji urodzenia. A czasami sam się prosiłem o takie traktowanie, sam ściągałem na siebie uwagę mediów.
- Ale ta kobieta niczym sobie nie zasłużyła na takie okrucieństwo.
Gdy zaś skarżyłem się na to, prywatnie bądź publicznie, ludzie tylko przewracali oczami. Mówili, że strasznie się nad sobą użalam i tak naprawdę jedynie udaję, że zależy mi na prywatności, a Meg wcale nie jest lepsza. "Twierdzi, że reporterzy się za nią uginają ? Ojej, jak nam przykro ! Nic jej nie będzie, w końcu jest aktorką, więc jest przyzwyczajona do paparazzich, a nawet zależy jej na ich zainteresowaniu". Ale nikt nie chciałby takiego życia. Nikt nie byłby w stanie do tego przywyknąć. Ci wszyscy przewracający oczami nie wytrzymaliby nawet dziesięciu minut takiego traktowania. Meg po raz pierwszy w życiu miała ataki paniki. Ostatnio dostała wiadomość od zupełnie jej obcego człowieka, który znał jej adres w Toronto i obiecywał, że wpakuje jej kulkę w głowę. Terapeutka stwierdziła, że w moim głosie słychać wściekłość. Tak, do cholery, bo byłem wściekły ! To prawda, oboje z Meg przechodziliśmy gehennę, ale tamten Harry, który wyładował swoją złość na Meg, nie był tym samym Harrym, który leżał teraz na kanapie i rozsądnie wszystko tłumaczył. Wtedy w kuchni byłem straumatyzowanym dwunastoletnim Harrym.